Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dziękujemy za życzenia:)
Święta udały się bardzo dobrze, a Saruśka dostała pluszowego lisa i pluszową krowę :evil_lol:
Uroczo wyglądało przekazywanie prezentów małpiszonkowi, mieliśmy niezły ubaw. Wszystko zostało oczywiście uwiecznione na zdjęciach i jak najszybciej postaram się coś tu wkleić:)
A dziś, no cóż...
Wszyscy wiemy jaki dziś dzień. Od rana strzelają mniej lub bardziej i biedna Saruśka nie wie gdzie się podziać. Dostała tabletki, co trochę ją wyciszyło ale i tak widać stres. Teraz leży w łazience wtulona w obudowę wanny i jest przykryta kocykiem (to też małpiszonka uspokaja).
Jak zwykle 31 grudnia z niepokojem czekam na północ:(

Posted

No to tak jak my :-( u mnie dzis spray D.A.P. i tabletki ziolowe na uspokojenie, obroza D.A.P. juz od polowy grudnia jest na szyi Kostaryki. Do tego mega glosna muzyka w komputerowni, szczelnie zaslonięte okna, to już 8 rok odkąd nie ruszamy się z domu w sylwestra.

Trzymamy kciuki za Sarunie i Panciow, zeby dali rade :kciuki:

Posted

I jak tam Sarunia przeżyła Sylwestra?

Ulka18, a na Twoja sunią D.A.P w sprayu działa?
Ja wczoraj wszystko spryskiwałam, ale zero efektów, Gabi i tak sie trzęsła i leżała wciśnięta w w jakis mały kącik. Tabletki dostała też i nic.
A stosowałaś Stress out kiedyś?

Posted

W sumie noc sylwestrowa przeszła nieźle. Oczywiście Saruśka bała się, ale na szczęście na małpiszonka dobrze działają ziołowe tabletki (właśnie Stress out), a zaczęliśmy je podawać wcześniej. Widać było, że do końca spokojna nie jest, na szczęście obyło się bez panicznych wędrówek po mieszkaniu. Leżała sobie w łazience, przykryliśmy suczydło kocem i po fajerwerkach o północy Saruśka wygrzebała się spod kocyka i pokazała brzuszysko do głaskania:)
Dziś trochę jeszcze strzelają więc sytuacja zupełnie do normy nie wróciła. Spacerki tylko krótkie i za potrzebą. Na całe szczęście u nas już drugiego stycznia zapada cisza:)

Posted

Oto i zdjęcia świąteczne naszego małpiszonka:)

[IMG]http://img39.imageshack.us/img39/6664/p1020091b.jpg[/IMG]

Małpiszonek z liskiem...

[IMG]http://img404.imageshack.us/img404/11/p1020095e.jpg[/IMG]

...i choinką

[IMG]http://img228.imageshack.us/img228/7017/p1020101q.jpg[/IMG]

A tu Saruśka z pluszową krową:)

[IMG]http://img194.imageshack.us/img194/5229/p1020210x.jpg[/IMG]

W drugi dzień Świąt była moja mama i tak Saruśka zapraszała do głaskania

[IMG]http://img10.imageshack.us/img10/1243/p1020218k.jpg[/IMG]

Wszystkie pluszaki zniesione na posłanko:)

W telefonie mam zdjęcia z sylwestrowej nocy, ale muszę się dowiedzieć jak mam je zgrać bo jeszcze nie opanowałem obsługi nowego aparatu.
Dziś na spacerze popołudniowym była już cisza, więc mogliśmy zrobić prawdziwy długi spacer. Małpiszonek teraz śpi i pochrapuje.

Posted

Już się nauczyłem jak zgrać zdjęcia :)

[IMG]http://img836.imageshack.us/img836/736/wp000045e.jpg[/IMG]

Większą część nocy Saruśka polegiwała sobie przykryta kocykiem

[IMG]http://img812.imageshack.us/img812/4008/wp000046o.jpg[/IMG]

Jak już skończyli strzelać to małpiszonek zaczął się wygrzebywać spod kocyka, nie mam niestety zdjęcia "wymałpienia" i domagania się głaskania, bo musiałbym mieć 3 ręce - dwie do głaskania, a trzecią do fotografowania:evil_lol:

Posted

Sarunia ma coraz więcej zabawek i jakieś takie nie zniszczone:). Moje małpiszony najczęściej wydłubują oczka i odrywają noski wszystkim misiom.:cool3:

Posted

Saruśka zupełnie nie niszczy swoich pluszaków.
Nosi je w paszczy, gdy się cieszy na przykład przed spacerem, to biega z pluszakiem w pychu, a czasem rzuca je nam żebyśmy jej odrzucali:) Nie wiem skąd u małpiszonka taka zabawa, ale jest super. A na wieczór znosi sobie zabawki na posłanko.
Za to zabawki nie pluszowe interesujące nie są:evil_lol: [COLOR=#808080](no może poza piłką)[/COLOR]

Posted

W sobotę byliśmy z Saruśką u mojej mamy, a to jest to, co psy lubią najbardziej.
Najpierw smakołyki, a później wylegiwanie się na łóżeczku i mizianie:)


[IMG]http://img854.imageshack.us/img854/1580/wp000049o.jpg[/IMG]

Posted

Co prawda jest spory mróz, ale jest sucho i sporo śniegu więc dobra aura do wędrówek. Dziś po pracy pochodziliśmy sobie dobrze ponad godzinę, a najfajniejsze było to, że Saruśka sama opracowywała trasę na bieżąco. Zrobiliśmy trochę kilometrów i teraz małpiszonek odsypia (od 17-tej:))
Popatrzyłem na moje wpisy i widzę że się powoli robi saruśkowy fotoblog;)
Żeby tę tendencję utrzymać wrzucam zdjęcie z wczorajszego wieczora.

[IMG]http://img692.imageshack.us/img692/8518/wp000051k.jpg[/IMG]

Posted

Radku, nawet jak nic nie piszę, to systematycznie zaglądam do mojej ulubienicy, więc pisz i wstawiaj fotki :).

A Saruśka , jak widzę, teraz gra w piłę :).

Posted

Bardzo lubię pisać o Saruśce, bo w ten sposób dzielę się radością z małpiszonka ze światem:) To naprawdę wyjątkowo wdzięczna sunia.
Z reguły dni są podobne, więc nie piszę tak często, ale zawsze staram się wrzucić informacje, gdy coś się ciekawego zdarzy;)
Tak na przykład śpi Saruśka jak jest zmęczona po całym dniu. To zdjęcie z niedzieli, a w niedzielę byliśmy dość długo w lesie (ze spaceru zdjęć brak - niska temperatura i padający śnieg utrudniał).

[IMG]http://img59.imageshack.us/img59/3186/wp000057l.jpg[/IMG]

Posted

Jest tutaj wierna grupa fanów Saruski, także prosimy o relacje i zdjecia. Cieszymy sie, ze sunia zdrowiutka i dzielnie maszerujecie na spacerki i do lasu na dluzsze wędrowki.
Pozdrawiamy zimowo :hand:

Posted

Dziś było na spacerze śmiesznie. Szliśmy takimi miejscami gdzie nie jest odśnieżane (głównie chodzi o to, żeby nie było soli, bo łapki od niej bolą).
Śniegu nazbierało się sporo i miejscami małpiszonek miał śnieg powyżej brzuszyska. Wyglądało to komicznie, bo suczydło od razu zaczynało poruszać się skokami. Po jedynie 30 minutach chodzenia Saruśka nieźle się zmęczyła (zresztą i ja też odczułem przedzieranie się przez zaspy)

Posted

Chociaż setki uratowanych psów przeszły już przez moje ręce, to Sarunia zajmuje szczególne miejsce w moim sercu:). Nie może być inaczej, bo walka , aby ją wyrwać z rąk oprawcy nie była łatwa.

Posted

Sarunia jest ze starej dogomanii, gdy nie bylo podzialu na wojewodztwa i wszyscy sie znali i pomagali nawzajem. Na pomoc z zewnatrz rzadko moglismy liczyc, razem sie trzymalismy. Nie znam wszystkich kieleckich psow, ale walke o Sarunie sledzilam od poczatku.

Zapraszam czasem do mnie na watek. Zobaczcie - biedna Ania14p :-(
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/67927-CASABLANKA-mini-collie-z-Mielca-ZOSTAJE-U-ULKI18-PROSIMY-O-KCIUKI-ZA-JEJ-ZDROWIE?p=20336386#post20336386[/url]

Posted

Smutne to:( Gdy czytam takie wieści, to nie wiem co powiedzieć.
A u nas pogoda się zepsuła, deszczowo, mokro, to i wyjścia krótkie. Saruśka chodzić w mokre dni nie lubi, więc większość czasu spędzamy w domku.
A jak spędzamy? Możecie zobaczyć na zdjęciach;)

[IMG]http://img707.imageshack.us/img707/4445/wp000062f.jpg[/IMG]

Wieczorne głaskanie

[IMG]http://img819.imageshack.us/img819/136/wp000063s.jpg[/IMG]

Butelka po kefirze jest atrakcyjna

Posted

W sobotę mieliśmy gości przez prawie cały dzień,a na dodatek byli to goście lubiani przez Saruśkę:)
Od południa do wieczora małpiszonek musiał być czujny. Wiadomo, trzeba wyegzekwować swoją porcję głaskania, a na dodatek dopilnować żeby coś do pyszczydła wpadło :evil_lol:
Wieczorem goście poszli, a Saruśka była tak zmęczona że po wieczornym spacerku padła i spała do 9 rano w niedzielę. Jednak wizyty gości bywają wyczerpujące;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...