Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Saruśka już zapisana na czyszczenie zębów. Zabieg będzie miała w piątek o 16. Sam zabieg to nic strasznego, ale znieczulenia ogólnego trochę się obawiamy. Małpiszonek najmłodszy już nie jest, niby wszystkie badania są jak najbardziej w porządku, ale niepokój zostaje...

Posted

Niestety kamień jest naprawdę spory, pomimo tego, że dajemy Saruśce różne przysmaki do żucia czyszczące zęby kamień dalej się odkłada:(
Część zębów jest prawie cała w kamieniu. Bez zdejmowania się z tym nie poradzi. Do piątku jeszcze kilka dni, a ja już cały w nerwach :nerwy:

Posted

Saruśka od 20:15 jest już w domu. Widać, że schodzi z niej narkoza, jest taka nieswoja ale wygląda na to, że nic złego się nie dzieje. Na razie ma jeszcze założony wenflon (został tak na wszelki wypadek), jutro koło południa będzie zdjęty:) Małpiszonek ma teraz śliczne ząbki, a najfajniejsza była jej reakcja gdy przyszliśmy po suczydło do lecznicy. Taką psią radość to rzadko można zobaczyć:) Po powrocie do domu zrobiłem zdjęcia, jutro zgram je z aparatu i postaram się tu wkleić. Teraz czekamy na północ żeby Saruśkę napoić, wcześniej nie możemy dawać wody.

Posted

Dzisiaj Saruśka ma już zdjęty wenflon i wygląda na to, że wszystko jest w porządku:) Jedno co dzisiaj rzuca się w oczy to większa niż zwykle "przylepność". Małpiszonek dziś stale domaga się uwagi, głaskania i zajmowania się nią. Takie to kochane psisko. (a jakie ma ładne zęby:))
A poniżej zdjęcia z wczoraj, po powrocie z lecznicy.

[IMG]http://imageshack.us/a/img802/1337/p1010987.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img211/9899/p1010988.jpg[/IMG]

  • 3 weeks later...
Posted (edited)

Małpiszonek już odchudzony. Przy wizycie kontrolnej, jeszcze przed zabiegiem, dowiedzieliśmy się że Saruśka jest ciut za gruba (właściwie to tego nie widzieliśmy, wyszło na wadze;)). Przez ostatnie dwa tygodnie ograniczyliśmy Saruśce ilość jedzenia i widać efekt. Już prawie wróciła do swojej normalnej wagi:)

Edited by Radek
dopisek
Posted

OOO to Sarunia miala zębiska czyszczone :crazyeye: Mimo, ze je twarde smakolyki to i tak sie kamien osadzil. Mnie czeka tez zabieg czyszczenia zębow u starszej Kostaryki. Casablanka ze schronu ma piekne zębiszony.

Glaski i buziaki dla kochanej Saruni :buzi: :calus:

Posted

[quote name='Ulka18']Mimo, ze je twarde smakolyki to i tak sie kamien osadzil. [/QUOTE]

No właśnie też tego nie rozumiem, pomimo przysmaków "nazębnych" kamień się Saruśce odłożył. Ale na szczęście już kamień sobie poszedł:)
A dziś wieczorem mamy gości, których małpiszonek nie zna. Ciekawe jak suczydełko będzie reagować?

Posted

Z gośćmi Saruśka jakoś się dogadała. Na początku patrzyła z niezadowoleniem, że obcy ludzie przychodzą do jej domu, nawet trochę powarczała. Na szczęście czas i ciastka ułagodziły sytuacje. Niby nieufność do obcych ludzi była, ale łakomstwo wzięło górę:)
W niedzielę, korzystając z ładnej pogody, zrobiliśmy sobie wyprawę do lasu.

[IMG]http://imageshack.us/a/img706/6093/p1010994v.jpg[/IMG]

Takie ujęcie zrobiła nam moja lepsza połowa...

[IMG]http://imageshack.us/a/img689/2949/p1020002p.jpg[/IMG]

A tak wygląda uśmiechnięty małpiszonek po spacerze, zobaczcie jakie ładne zęby:)

Posted

Piękne zdjecia :D Radku do twarzy Ci w czerwonym ;-) A Sarunia ma imponujące zębiska i takie bielutkie :fadein:

Dzis podobno ostatni dzien slonecznej pogody, ehhh zaczna sie jesienne słoty.

Posted

Ta bluza to moja ulubiona, zresztą i na wcześniej wklejanych zdjęciach już się przewijała:)
Dzisiaj już zaczęło się chmurzyć, ale na razie nie pada więc po pracy też zrobiliśmy większy spacer, ale bez aparatu. A za chwilkę na spacer wieczorny, tylko ten już krótszy.

Posted

Przyszła plucha i deszcz ze śniegiem, także spacerki nie za długie. Jak jest taka pogoda to Saruśka najbardziej lubi spać:)
Musimy małpiszonkowi ponownie kupić Arthroflex, jak jest taka paskudna aura, to widać że łapinki pomału zaczynają dokuczać. W zeszłym roku Arthroflex bardzo pomógł.

  • 2 weeks later...
Posted

Pogoda dalej paskudna, do tego stopnia że po pracy Saruśka odmówiła spacerku. Wyszła z klatki schodowej, rozejrzała się i wsteczny...
Zaraz będziemy ponawiać próbę, żeby małpiszonek nie siedział w domu z pełnym pęcherzem;)

Posted

Moja Kostaryka też ma problemy ze stawami, jak jest zimno i mokro to widać, ze chodzenie szczegolnie dluzsze jej nie pasuje. Trzeba podawac suniom preparaty, nie mogą cierpiec czy miec dyskomfortu, niech sie ciesza życiem.

Posted

[quote name='Ulka18']Trzeba podawac suniom preparaty[/QUOTE]

Dopiero kilka dni, a już zaczyna być widać małą poprawę z tylnymi łapinkami, warto zainwestować w Arthroflex, podobnie było zeszłej jesieni. Oczywiście nie oznacza to chęci chodzenia po zimnie i deszczu :evil_lol: Dalej wychodzimy tylko "za potrzebą", a po powrocie do domu Saruśka zjada i wędruje na sofę w dużym pokoju, a potem leży obserwując co się dzieje w mieszkaniu:loveu: Najważniejsze, że suczydłu z tym dobrze. Jeden minus to brak dłuższych wyjść, a co za tym idzie zdjęć plenerowych.

  • 3 weeks later...
Posted

Dość dawno nie pisałem nic tutaj, ponieważ pogoda nie sprzyja dłuższym wyjściom, nowych zdjęć w związku z tym nie ma. A dziś niestety napisać trzeba bo Saruśce coś się zepsuło. Wczoraj późnym wieczorem wskakiwała na łóżko i zapiszczała. Coś ją zabolało. Później leżała na łóżku i o sprawie zapomnieliśmy. Dziś rano Saruśka przyszła nas obudzić i nie wskoczyła do nas jak zwykle, tylko pomalutku się wdrapała, widać było że jest małpiszonkowi ciężko wejść:( Później zeszła, położyła się i długo leżała. Przy wychodzeniu na spacer widać było, że ciężko jej zejść po schodach i że utyka. Po powrocie położyła się i w zasadzie cały dzień poleguje. Przy wstawaniu zdarza się Saruśce popiskiwać. Jeśli nie przejdzie do jutra czeka nas wizyta w lecznicy. Cały dzień jestem w stresie, szczególnie że wróciły mi wspomnienia o chorobie mojej Norci
[*]. Ech, mam nadzieję, że się wszystko ułoży. Potrzymajcie kciuki za zdrowie Saruśki.

Posted

Trzymamy kciuki. Ja mam sznupy mini - jedna już 12-letnia ma od kilku lat problemy stawowe i praktycznie cały czas podaję jej preparaty na stawy. Pomagają.
A Sara jest duża i tym bardziej podatna na choroby stawów.

Posted

Trzymamy kciuki nieustannie za Saruske :kciuki: Moze cos z kręgoslupem ma Sarunia, moze stare sprawy sprzed lat teraz wychodzą. Trzeba zbadac przyczyne. Czekamy na wiadomosci jak Sarunia.

Posted

Z kręgosłupem może coś być. Pamiętam jak poszliśmy z Saruśką do lecznicy pierwszy raz na badania, to lekarz powiedział, że małpiszonek może mieć zwyrodnienia kręgosłupa:(
Cały czas widać, że coś Saruśce dolega. Jutro po pracy jedziemy z suczydłem do serwisu. Jak wrócimy to dam znać jak wygląda sytuacja.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...