Ulka18 Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 Radku, potrafisz sam dawac zastrzyki :crazyeye: Ja kiedys robilam swojej suni z krakowskiego azylu, ale teraz bym sie bala :oops: Cala nasza gromadka trzyma lapki i kciuki za zdrowie Panciow i Saruni. Quote
erka Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 Zawsze mnie to zadziwia, że psy czasami w koszmarnych warunkach jakoś zdołają przetrwać, a jak trafią do cieplarnianych, to od razu stają się jakieś delikatniejsze. Trzymajcie się ciepło.:p Quote
Radek Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 Byliśmy z Saruśką na dłuższym spacerze i wydaje się (odpukać), że biegunka ustąpiła. Poza tym suńka jest dzisiaj dużo mniej osowiała. Trochę obawiam się wieczornego zastrzyku, nie jest zbyt przyjemny, ponieważ może piec psiaka :( a na dodatek małpiszonek to mały histeryk ;) kiedy miała myte uszki to piszczała na sam widok zakraplacza, a jak wlewaliśmy płyn do ucha to już w ogóle. Na pewno nie zrobie zastrzyku tak sprawnie jak wet, chociaż nauki pobierałem u lekarza, który opiekował się Norcią podczas jej choroby. Wówczas chodziło o to, żeby nie stresować suni nieustannymi wizytami w lecznicy (kroplówki, zastrzyki non stop). Teraz też nie chcę narażać Sary na codzienny stres w lecznicy. Na temat chorowania psiaków po przejściach mam swoją teorię :) W ciężkich warunkach organizm pracuje w warunkach stresu, każdy dzień to walka o przetrwanie. Gdy taki pies trafi do normalnych warunków może się uspokaja i organizm nie jest już tak spięty, nic nie grozi, jest jedzonko, ciepłe posłanie, człowiek który głaszcze i rozmawia z psem. W takiej sytuacji może rozleniwia się układ immunologiczny? W końcu inaczej Saruśka musiała funkcjonować u tego sadysty, a inaczej w domu gdzie wszyscy dbają żeby nic jej nie brakowało :) Do takch przemyśleń skłoniła mnie lektura "już w nowym domu". Zresztą lektura wątków psiaków po adopcji z jednej strony jest miła, a z drugiej gdy widzę jak chorują to jest to strasznie przykre. Quote
andzia69 Posted October 18, 2006 Author Posted October 18, 2006 Jak psiaki chorują w nowych domkach to najgorsze co może byc:shake: Dzisiaj dowiedziałam sie,że sunieczka wyciagnieta ze schronu - ta mini-goldenka też ciężko zachorowała:placz: a myślałam,ze najgorsze ma juz za sobą:-( Quote
Radek Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 Zastrzyk to było wielkie przeżycie dla nas. Ja się denerwowałem tym, że Saruśka może się stresować lub ją zaboli, a Sara zrobiła koncert jakby się jej krzywda działa. Najciekawsze jest to, że zaczęła popiskiwać zanim dotknąłem ją igłą. Pozostały dwa zastrzyki, więc mnie i małpiszonka czeka jeszcze troche stresu. Samopoczucie suńki wyraźnie się poprawiło, jest bardzo zainteresowana gdy coś jemy :) Quote
Radek Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 Wygląda na to, że problemy żołądkowe ustąpiły (jak zwykle boję się żeby nie zapeszyć). Saruśka jest jeszcze osowiała, ale ma apetyt. Quote
Radek Posted October 20, 2006 Posted October 20, 2006 Biegunka minęła (i mam nadzieję, że już nie wróci :mad: ) Apetyt Saruśka ma jak najbardziej prawidłowy :cool3: . Troszkę jeszcze widać, że nie jest do końca zdrowa po tym, że śpi więcej niż normalnie, ale poza tym wszystko wygląda w porządku. Małpiszonek zaczyna piszczeć już na sam widok strzykawki, a po zastrzyku szybciutko ucieka na swoje posłanko. Dobrze, że dziś już ostatni zastrzyk, bo osiwiałbym do reszty patrząc jak suńka się stresuje. Quote
Radek Posted October 23, 2006 Posted October 23, 2006 Sara wygląda już na całkowicie zdrową :multi: Przez ostatni tydzień też byłem chory więc siedziałem w domu z Saruśką. Dzisiaj gdy szykowałem się do pracy małpiszonek patrzył na mnie mocno zdziwiony :cool3: Sprawiała wrażenie jakby chciała powiedzieć "co ty robisz? Nie wychodź nigdzie, przecież dużo lepiej jest siedzieć razem, niż gdzieś łazić" Quote
Radek Posted October 26, 2006 Posted October 26, 2006 Najprawdopodobniej już w niedzielę będziemy doszczepiać Saruśkę i ustalać (po raz trzeci :mad: ) termin sterylizacji. Najpier cieczka, później małpiszonek się rozchorował. Teraz mam nadzieję wszystko będzie w porządku. Sara poznała niedawno zabawę z szukaniem. Chyba bardzo jej się podoba :lol: Szuka mnie, żony, ale najbardziej lubi szukać ukrytych kawałków psich ciasteczek :cool3: Quote
Ulka18 Posted October 26, 2006 Posted October 26, 2006 Saruska madra kobita wie jakie zabawy sa najlepsze :evil_lol: Moja sunia tez lubi szukac, cale opakowanie ciasteczek wyszukalaby na jeden raz. Quote
Radek Posted October 27, 2006 Posted October 27, 2006 Saruśka to łakomczuszek, więc trzeba jej dawkować przyjemności :evil_lol: Gdyby dawać jej tyle przysmaków ile by chciała, to w krótkim czasie trzeba by było przejść na ścisłą dietę ;) Quote
Radek Posted October 29, 2006 Posted October 29, 2006 Saruśka ma się cały czas dobrze, a ostatnio nabyła nową umiejętność :mad: Kilka dni temu małpiszonek przemknął w przedpokoju z papierkiem od masła w pysiu. Okazało się, że udało się jej otworzyć szafkę, w której jest kosz na śmieci. Takiego mamy mądrego pieska ;) [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img57.imageshack.us/img57/6550/sara24up5.jpg[/IMG][/URL] Quote
erka Posted October 30, 2006 Posted October 30, 2006 Dobrze Radku, że chociaż tu mogę przeczytać coś radosnego w nawale złych wiadomości. :p Quote
Radek Posted November 2, 2006 Posted November 2, 2006 Ostatnio udało nam się rozbawić Sarę tak, jak jeszcze nigdy dotąd. W domu bawiliśmy się piłką, Saruśka próbowała ją łapać. Widać, że małpiszonek dobrze się bawi. W pewnym momencie suńka zaczęła zachęcać nad do zabawy szczekaniem :crazyeye: Było to bardzo wesołe szczekanie :lol: , co bardzo nas ucieszyło. Niestety krótko po szczeknięciu Sara chyba pomyślała że szczekając zrobiła źle i zdecydowanie przycichła. Już nie udało się nam nakłonić jej do aż tak wesołej zabawy. Spróbujemy innym razem. A zakraplania Frontline'u w dalszym ciągu bardzo się boi :shake: Gdy zobaczy, że idziemy w jej kierunku z kropelkami od razu ma oczy jak pięciozłotówki i zaczyna wyglądać, jakby ktoś jej robił krzywdę. Całe szczęście, że już 2 minuty po tym strasznym zabiegu wszystko wraca do normy ;) Quote
Radek Posted November 7, 2006 Posted November 7, 2006 Kilka nowych obserwacji :evil_lol: Sara po przyjeździe do nas niedużo piła, w związku z tym dostawała swoje jedzonko z dodatkiem wody. Nawet trochę się martwiliśmy. Kiedy tylko zaczęły grzać grzejniki sytuacja się zmieniła. Sara pije tyle co każdy pies. Widać suche powietrze wysusza mordkę :cool3: Z ciekawostek zauważyłem też, że Sara nie lubi zimna, że o deszczu nie wspomnę. Kiedy pada i jest chłodniej spacerki trwają bardzo krótko. Uszy przylepione do głowy,a głowa pochylona do samej ziemi, mina małpiszonka mówi: "zabierz mnie już do domu". Jakiejś specjalnej reakcji na śnieg nie zauważyłem, ignoruje go. Jest za to dobra zabawa jak Saruśka wącha coś po śniegiem. Kiedy tylko wyjmie nosek ma na nim kulkę śniegu i nawet nie próbuje jej strząchnąć :lol:. Muszę zgrać z aparatu zdjęcia i pokazać wszystkim jaka suńka jest śliczna :loveu: Quote
Radek Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 Wczoraj odwiedził nas szwagier :-o , właśnie ten, którego przy okazji poprzedniej wizyty Saruśka próbowała zjeść :mad: Został poproszony, aby nie interesował się psem, a my będziemy jej pilnować :) Wszystko poszło jak po maśle. Najpierw małpiszonek obserwował wielkimi oczami, później powoli podeszła, obwąchała i...... popędziła na swoje posłanko :) Cały czas szwagier był obserwowany przez suńkę, ale wydaje się, że patrzyła raczej z ciekawością niż nieufnie. Na koniec wizyty podeszła nawet i obmerdała szwagra ogonem :cool3: Sara jest u nas dopiero trzy miesiące, ale trudno jest opisać jak bardzo zmieniło się jej zachowanie. Quote
Ulka18 Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 Radku, z wielka przyjemnoscia czytam Twoje opowiesci o Saruni. Ta biedna kielecka psina nie mogla lepiej trafic :p Quote
AnkaG Posted November 11, 2006 Posted November 11, 2006 Radku znam Cię z uciechowskich postów. I straaasznie się cieszę, że wziąłes Sarunię. Dopiero dzis doczytałam o tym. Zaglądałam na wątek Noraska i nie wiedziałam, ze masz nowa psinkę :oops:. Ale to dlatego, że strasznie dużo tego wszytkiego do czytania na dogo. Ja też jestem od niedawna i nie mogę "objąć" wszytkich wątków. Życzę wszytkiego najlepszego.:smilecol: Quote
Radek Posted November 14, 2006 Posted November 14, 2006 Saruśka ma się dobrze, sierść jej się błyszczy, a apetyt dopisuje :) i to bardzo. Jest prawie tak łakoma jak Norcia. Kiedy przygotowuje sie jej jedzonko leży grzecznie z postawionymi uszyskami i ślini się ;) Byliśmy z małpiszonkiem u lekarza i wyznaczył doszczepianie na 23 listopada. Wcześniej zawsze coś wypadało, a to cieczka, a to choroba. Mam nadzieję, że teraz wszystko będzie już dobrze. Po doszczepieniu czekamy, według zaleceń, 2-3 tygodnie i sterylizacja (już mam stres jak to suńka zniesie) A tak wygląda zaciekawione suczydło :) [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img93.imageshack.us/img93/786/sara25zy7.jpg[/IMG][/URL] Quote
erka Posted November 14, 2006 Posted November 14, 2006 Radku, zawsze sobie zaglądam na ten wątek dla poprawienia humoru. Dzięki! :loveu: A Saruśka cudna!:lol: Quote
yewcia1 Posted November 14, 2006 Posted November 14, 2006 [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img93.imageshack.us/img93/786/sara25zy7.jpg[/IMG][/URL][/quote] Wiecznie gdzieś utknę w wątku i wracam i czytam. Na tym zdjęciu to dopiero widać jaka ona jest piekna. I z jej buzi widać, że to kochana dziewczynka. Pozdrawiam rodzinkę Radka;) I czekam na fotki. Quote
Radek Posted November 15, 2006 Posted November 15, 2006 Dzięki za pozdrowienia dla rodzinki :) Jeśli w weekend pogoda dopisze to pewnie pójdziemy powędrować po Polach Mokotowskich z aparatem, więc po niedzieli mogą być fotki :) Quote
AnkaG Posted November 15, 2006 Posted November 15, 2006 Ta twoja Saruśka to ma strasznie mądry pyszczek :lol: Quote
Radek Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 Cieszę się, że Saruśka się Wam podoba :) Niestety pogoda w weekend nie dopisała, więc nie robiliśmy zdjęć 'spacerowych'. Przy takiej jesiennej pogodzie małpiszonek nie bardzo lubi wędrować. W zasadzie mogła by tylko jeść i spać ;) Zobaczcie jak słodko wyleguje się po obiadku. [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img374.imageshack.us/img374/4899/sara26qz4.jpg[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.