Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

W weekendy raczej nie siadam do komputera, stąd przerwa w wieściach od Sary.
Sara jest wspaniałą sunią. Cieszy się każdym dniem z nami. Jak już pisałem największa radość jest gdy się budzimy rano. Można odnieść wrażenie że Sara nie widziała nas od tygodni :)
Pięknie zostaje w domu. Nie ma mowy żeby coś zniszczyła. Pierwszą godzinę po wyjściu nagrywamy na dyktafon (więcej się nie da, niestety). Nie słychać żeby piszczała, czy niepokoiła się. Z reguły słychać jak kładzie się spać. Zawsze przed wyjściem daję jej kawałek kiełbaski, więc zamiast martwić się moim wyjściem czeka grzecznie na smakołyk.
Piesa poznaje już nasz codzienny rytm dnia. Po obudzeniu pierwszy spacerek, później je śniadanie. Jeśli jest jajko zjada sama, jeśli sucha karma trzeba jej podawać do pysia po jednym chrupku :)
Przed wyjściem do pracy wychodzimy drugi raz (około dziewiątej).
Po powrocie mam towarzystwo w kuchni, Sara asystuje przy robieniu kanapek do pracy.
W ubiegłym tygodniu poznała pierwszego obcego dla niej mężczyznę. Odwiedził nas mój ojciec. Na początku była duża rezerwa. Po godzinie zaczęła powoli podchodzić i obwąchiwać, a później uznała że nic jej widocznie nie grozi. Podchodziła, trącała noskiem i udało jej się nawet wytargować kawałek wędliny ;)
Jutro wieczorem Sara idzie do lekarza na kontrolę i szczepienia. Mam nadzieję, że zniesie to dzielnie, bo czeka ją jeszcze badanie krwi.

Posted

Dziś prosimy z Sarunią o trzymanie kciuków. Wieczorkiem kontrola stanu zdrowia, szczepienia i pobieranie krwi.
Trochę martwię się o bidulkę, będzie to dla niej stres.

Posted

Sara była dziś u lekarza i była bardzo dzielna. Nie chciała zjeść pani doktor ;). Pobranie krwi było stresujące, ale za to szczepienia nawet nie poczuła :)
Po szczepieniu było wpisywanie do książeczki, Sarunia chciała wydostać się z gabinetu i popiskiwała. Jutro wieczorem będą wyniki badania krwi, więc w dalszym ciągu proszę o trzymanie kciuków.
Teraz sunia smacznie śpi i ja też szukuję się do snu.

A tak odpoczywam po męczącej wizycie u weta :)

[img]http://www.norcia.republika.pl/pliki/sara11.jpg[/img]

Posted

[quote name='majafaja']Radek, a Ty ja masz na zwasze czy na tymczasie?? bo jesli na zwasze, to zmeincie posta..
sliczna!!!! słodzizna!![/quote]

Sara jest u nas na stałe :multi:
Prośbę do moderatora o przeniesienie to chyba może wysłać tylko założyciel wątku? Szczerze mówiąc nie bardzo wiem.

Posted

Ciesze się, że Sarunia zdrowa i wszystko ok.
Już po tak krótkim okresie pobytu u Radka bardzo wypiękniała, a jak sierść się błyszczy:lol:

Jeżeli chodzi o tytuł wątku, to założycielka wyjechała i nie ma dostepu do netu, jak wróci, to zmieni.

Posted

Byliśmy dziś po wyniki badania krwi.
Z badań wynika, że suńka ma wszystkie organy wewnętrzne w porządku.
Niestety wyniki badań wskazują na stan zapalny w organizmie :(
Jutro jedziemy na kontrolę i dalsze badania. Na szczęście pani doktor powiedziała, że te wyniki nie mówią o jakimkolwiek zagrożeniu. Mam nadzieję, że lekarz się nie myli. Saruśka musi być zdrowa. To naprawdę niezwykła suczka i taka kochana.
Pani doktor powiedziała, że takie wyniki mogą być efektem nie tak dawnego karmienia. I wierzę że problem wynika tylko z tego.
Jutro późnym wieczorem napiszę co i jak.

Posted

Byliśmy dziś z Sarunią na konsultacji. Według słów dr. Kowalczyka wyniki nie są niepokojące. Nieprawidłowości mogą wynikać z drobnej infekcji, alergii, bądź zarobaczenia. Zalecił żeby dać suńce 2-3 tygodnie spokoju na aklimatyzację.
Zrobiliśmy też badania kału, wyniki będą we wtorek.
Ogólnie po wizycie jestem bardzo uspokojony.
Sarunia była bardzo dzielna, pomimo że trzeba było czekać dosyć długo, a to przez moje palenie papierosa (uciekła nam kolejka :) )
W ogóle nie niepokoiła się, zasnęła pod ławeczką i nie zwracała uwagi na otoczenie :)

Posted

Tak bardzo się cieszę z uratowania Sary, ale jak pomyślę ile jeszcze takich mądrych psów jest w rękach takich oprawców, jak jej poprzedni właściciel, to:mad: :angryy: .
Całuski dla Saruni.:calus:

Posted

Zapomniałem napisać wcześniej o naszym osiągnięciu. Sarunia zaczęła jeść biały ser :multi:.
Bardzo nas to cieszy, bo suńka nie przepada za suchym, a musi mieć w posiłkach wszystkie potrzebne składniki żeby być zdrowa :)

Posted

Sara jest u nas już cztery tygodnie :)
To zupełnie inna sunia niż pierwszego dnia. W domu jest już zupełnie "psowa". Nie ma żadnych obaw, śpi spokojnie i już wie, że w domu to ja jestem adwokatem psa ;) Jeśli Sarunia dostaje jakieś polecenie od żony, którego nie chciałaby wykonywać (na przykład 'zejdź' kiedy ścielimy łóżko) to patrzy na mnie i jej wzrok mówi "czy na pewno muszę schodzić".
Na spacerach cały czas widać obawę do dużych psów, to pewnie potrwa dłuższy czas. Nie przeszkadza to zbytnio, trzeba tylko być czujnym, żeby żaden duży pies nie przestraszył Sary.
To naprawdę wspaniała psina. Dzięki niej jest nam troszkę lżej po stracie Nory. Bardzo Saruśkę pokochaliśmy, ma swoje miejsce w sercu.
Dziś wkleję kilka świeżych fotek, ale niestety przez najbliższy tydzień nowych zdjęć nie będzie, żona jedzie na urlop i zabiera aparat :roll:

Pozycja "głaszcz mnie" :)
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img169.imageshack.us/img169/5387/sara12cq3.jpg[/IMG][/URL]

Trochę głaskania
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img368.imageshack.us/img368/4318/sara13ln5.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img356.imageshack.us/img356/1478/sara14gc3.jpg[/IMG][/URL]

Kość to wielka atrakcja :)
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img505.imageshack.us/img505/8352/sara15jj9.jpg[/IMG][/URL]

Posted

CUDNE zdjecia. Szczegolnie podoba mi sie to, widac ze sunka przeszczesliwa :p w domku u Radka :loveu:
[URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img169.imageshack.us/img169/5387/sara12cq3.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Saruśka jest już u nas miesiąc. Trudno mi uwierzyć jak bardzo się zmieniła. Teraz, w domu nie wiać zupełnie, że to sunia po przejściach.
A powyższe zdjęcie to popisowy numer pod tytułem 'głaszczcie mnie' ;)
Jutro (właściwie to już dziś) będę odbierać kolejne wyniki. Oczywiście muszą być dobre :)
Bardzo cieszymy się, że Sara jest z nami, wspaniała psina.

Posted

Ten sadysta musiał krzyczeć na Sarę. Dziś rano, gdy byliśmy na spacerze ktoś darł się na swojego psa i widać było, że suńka się przestraszyła :(
Co ta bidulka musiała przejść. Na szczęście teraz już łatwo ją rozweselić. Wystarczy przykucnąć koło niej i ją wygłaskać :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...