madziara1983 Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 U nas tez burza była ,Gruby dostawał kręcka on chyba nigdy jeszcze takiej nie widział tz od kąd jest u mnie i warjował jak świr.Mam nadzieje ,że Saruśka dobrze się czuje. Quote
pajunia Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 rozmawilam z Erka wieczorem , powiedziala, ze Sara rodzi, jeden szczeniorek juz byl, bardzo go bronila. Reszta w trakcie, byla potworna burza, a pani Ania miala jeszcze pojsc zobaczyc, jak z reszta wyglada. Quote
Radek Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 Trzymam kciuki za Sarę. Bardzo martwię się jak ona zniesie jeśli zabierze się jej wszystkie maluchy? Quote
Majaa Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 O najnowsze wieści na temat Saruśki prosimy :lol: :lol: :lol: Quote
madziara1983 Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 O kurde to Sara wybrała sobie moment, Andzia chyba wykrakała ,że coś się wykluje...Piszcie jak tylko jakieś wieści bedą. Quote
mar.gajko Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 Dziewczynom chyba smutno bedzie. I isanie wtedy to żadna przyjemność. Przeciez to okropne przeżycie, decyzja i jazda i ... Quote
andzia69 Posted June 27, 2006 Author Posted June 27, 2006 erka zabrała sunię na usg(bo od wczoraj nie urodziła już żadnego maluszka i bały się,ze cos nie tak jest) i okazało się,że oprócz tego jednego maluszka nie ma innych!!!! Sara bardzo maluszka pilnowała i cały czas patrzyła na dziewczyny...i po tym jak się okazało,ze nie ma już maluszków w brzuchu nie podjęły decyzji o uśpieniu maluszka. Więc zostaje na działce do czasu aż Radek zechce sunię a wtedy będziemy się martwic co z maluszkiem zrobic. Quote
Dorothy Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 Wiecie co??? To chyba wymodlone przez nas wszystkie. Ja caly czas myslalam jakie wyjscie jest w tej sytuacji najmniej bolesne, co mozna zrobic, zeby oszczedzic cierpienia Sarze i dziewczynom z Kielc, a tu prosze, Pan Bog sie zlitowal! To wspaniala wiadomosc ze jest jedynak, tak mysle! Quote
nani ni Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 Jak dobrze, ze tylko jeden byl! Za to wlasnie trzymalam kciuki- chociaz jak zobaczylam zdjecia brzuszyska, to raczej typowalam dziesiatke... To tak, jakby wreszcie Los zlitowal sie nad Sara! Quote
andzia69 Posted June 27, 2006 Author Posted June 27, 2006 No ja też tak myślalam...biorąc pod uwagę jej poprzednie mioty to było ich dużo więcej przecież...no mam nadzieję,ze wet się nie pomylił! Teraz tylko trzeba poczekać...a tak sunia niedługo by była w domku.... Quote
madziara1983 Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 Kurde tyle czasu kombinowlaiśmy i wsyzscy się zastanawialiśmy jak by było najlepiej a tu taka niespodzianka.....kto by się spodziewała chyba nikomu by to do głowy nie przyszło a tym bardziej po takim wielgachnym brzuszysku. To nas Dama jednak mocno zaskoczyła. KUrde i mamy 2 in 1 i Saruśka szczęsliwa i usypiać nie trzeba było. Quote
andzia69 Posted June 27, 2006 Author Posted June 27, 2006 no to chopamy bo maluszek a właściwie maluszka też musi znaleźć dobry domek!!!! Quote
Majaa Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 Ale Sarunia numer wywinęła W życiu bym nie spodziewała się takiego finału :roll: Zwłaszcza, że brzuchol rósł a Sara nie zamierzała rodzić :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: Wczoraj Radkowi wysłałam na pw link do wątku o potrzebnym szczeniaku, który będzie dużym psem i go zgubiłam :oops:, a dzisiaj robiłam porzadek na skrzynce. Radek proszę podrzuć ten link Może akurat..... Quote
Radek Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 Link do tego wątku już przesłałem na PW. Trzymam kciuki za Sarunię i proszę o wszelkie wieści :lol: Quote
Majaa Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 No to wklejamy. Może zechcą poczekać :oops: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=27357"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=27357[/URL] Quote
nani ni Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 Maja- ale z watku wynika, ze to musi byc samiec, a Sara urodzila dziewczynke...:-( Quote
Majaa Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 [quote name='nani ni']Maja- ale z watku wynika, ze to musi byc samiec, a Sara urodzila dziewczynke...:-([/quote] To przepraszam. Od wczoraj przejrzałam tyle wątków i odpowiedziałam na tyle pytań na mailu, że jedynie żaróweczka mi się świeciła Najgorsze to to, że nic z tego nie wyniknęło ;( Quote
erka Posted June 28, 2006 Posted June 28, 2006 Dopiero dzisiaj jestem, bo przecież wczoraj musiałam wziąć urlop okolicznościowy :cool3: Muszę przyznać ,że Sarunia ma wyjątkowe zdolności do podwyższania adrenaliny :evil_lol: Urodziła przedwczoraj rano jednego szczeniorka, cały dzień w oczekiwaniu na następne. Przeczytałam,że akcja może przedłużać się do 12 godz., wet ,do którego dzwoniłyśmy powiedział,że nawet do 24 godz. Miałyśmy go wzywać w razie gdyby się zaczęła źle czuć. Wspaniały dzień sobie wybrała na ten poród, nie dość ,że upał niesamowity, to jeszcze wieczorem burza. A my całe w nerwach. :crazyeye: Biedna p.Ania jeszcze późnym wieczorem , w deszcz poszła zobaczyć co się dzieje. Dalej jeden szczeniak, a Sara zupełnie w dobrej formie, nie było jakiś oznak złego samopoczucia. P. Ania następnego dnia rano o 4-tej już tam do niej poleciała i dalej bez zmian. O 8 -ej zabrałyśmy Sarę ze szczeniakiem do weta. Sara na badanie, a szczeniorek... :shake: Do końca nie wiedziałyśmy co zrobić. Bez szczeniaczka mogłaby juz jechać do nowego domu....A tak, to jeszcze co najmniej miesiąc... Ale jak zobaczyłam jak ona pilnuje tej torby z maluchem i jak błagalnie patrzy mi prosto w oczy, to już wiedziałam, że tego nie zrobię. Poparł mnie jeszcze wet, zdecydowanie odmawiając. Po USG okazało się, że rzeczywiście był tylko jeden maluszek . I mamuśka szczęśliwa wróciła z córeczką na działkę.:lol: Oczywiście Therion masz rację, nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie nietrafne określenie zaawansowania ciązy. Sara byłaby już dawno po sterylce. Nie było wtedy tego weta tylko jego asystentka. W tej lecznicy robimy prawie wszystkie sterylki, raczej nie było problemów. Jest to dla nas też dobre miejsce ze względu na bliskie położenie. Niestety nie jesteśmy zmotoryzowane i o każde podwiezienie do innej lecznicy musimy się kogoś wypraszać. Quote
agula Posted June 28, 2006 Posted June 28, 2006 gratulacje dla mamusi:loveu: i całuski dla mluszki:eviltong: Quote
mar.gajko Posted June 28, 2006 Posted June 28, 2006 No i super!!!!! Mimo usg pilnujcie (hi,hi) czy wszytsko OK. Mam taki głupi pomysł, czy nie można "wydać" Sary z małą, np. po tygodniu, a potem już szukac nowego domu dla małej. Normalnie jak będzie miała 7-8 tyg. Przecież suka zajmie się jednym szczeniakiem znakomicie, ani dokarmiać, ani czyścić. Ona zrobi wszystko!! Pogadajcie z nowym domkiem Sarci. Może się zgodzi. I dla niej i dla maluszki byłoby to bardziej korzystne. Quote
madziara1983 Posted June 28, 2006 Posted June 28, 2006 Saruśka to potrafi zaskakiwac na każdym kroku...........Dobrze ,ze już po wszytskim i co najwazniejsze ,że wszystko dobrze i z nią i Saruśką Jr. Quote
erka Posted June 28, 2006 Posted June 28, 2006 Problem jest w tym, że Radek , czyli przyszły właściciel Sary /mam nadzieję,że nic się mnie zmieniło?/ przeprowadza się do nowego mieszkania i jest w trakcie jego remontu. Trudno brać do takich warunków sunię ze szczeniakiem. Quote
madziara1983 Posted June 28, 2006 Posted June 28, 2006 NO trudno trudno, remont raczej by nie służył tez Sarusce i małej. Ale może jakies osobne pomieszcenie czy coś ,można by zapytać. Quote
mar.gajko Posted June 28, 2006 Posted June 28, 2006 [quote name='erka']Problem jest w tym, że Radek , czyli przyszły właściciel Sary /mam nadzieję,że nic się mnie zmieniło?/ przeprowadza się do nowego mieszkania i jest w trakcie jego remontu. Trudno brać do takich warunków sunię ze szczeniakiem.[/QUOTE] Etam, jak chciał wziąć Sarę samą, to jaka różnica z jednym dzieciakiem.:cool3: Dla psa najważnieszy jest człowiek (niestety), i nawet lekkie zamieszanie i przeprowadzki, jak ze swoim człowiekiem, sa do zniesienia. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.