bażant Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Mam problem z uciekającym jamiczkiem. Łobuz ucieka podkopując się pod fundamentem siatki. Nie mam już sił. Poszukałem w internecie i natknąłem sie na coś takiego jak ogrodzenie elektryczne, zmroziło mnie jak można katowac zwierzę prądem. Jest dużo tego typu urządzeń np: [URL]http://www.rabatka.pl/i620_Elektryzator_Chapron_SEC1500_B_dla_psow.html[/URL] lub [URL]http://www.pastuchy.pl/i766_Ogrodzenie_elektryczne_dla_psa_dFence.html[/URL] Poczytałem i tego typu urządzenia polecają nawet treserzy ale czy to jest napewno bezpieczne i nieszkodliwe dla piesków? czy to jest zgodne z prawem? Z góry dzikuje z odpowiedzi. Quote
LadyS Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 A po co traktować psa prądem? Wykastrować, zabezpieczyć ogrodzenie, wychować psa - wystarczy. Quote
Martens Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Jest to legalne, ba nawet polecane, bo ogrodzenie elektryczne nie służy do tego, by kopać psa prądem tak, że padnie w drgawkach i narobi pod siebie - napięcie jakie jest w nim generowane jest odczuwane przez psa jak uszczypnięcie. Jest tam regulacja. Nie przed każdym psem da się tak zabezpieczyć ogrodzenie żeby nie wylazł - było już i na dogo kilka psów tak wyspecjalizowanych w ucieczkach, że ich wyczyny nie śniły się filozofom. A mimo wszystko moim zdaniem lepszy pies lekko trzepnięty kilka razy prądem, niż martwy - rozjechany przez samochód, zastrzelony przez myśliwych - czy wiszący całe życie na łańcuchu. Quote
LadyS Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 [quote name='Martens']Jest to legalne, ba nawet polecane, bo ogrodzenie elektryczne nie służy do tego, by kopać psa prądem tak, że padnie w drgawkach i narobi pod siebie - napięcie jakie jest w nim generowane jest odczuwane przez psa jak uszczypnięcie. Jest tam regulacja. Nie przed każdym psem da się tak zabezpieczyć ogrodzenie żeby nie wylazł - było już i na dogo kilka psów tak wyspecjalizowanych w ucieczkach, że ich wyczyny nie śniły się filozofom. A mimo wszystko moim zdaniem lepszy pies lekko trzepnięty kilka razy prądem, niż martwy - rozjechany przez samochód, zastrzelony przez myśliwych - czy wiszący całe życie na łańcuchu.[/QUOTE] No dobrze. Jestem w stanie zrozumieć, że ucieka malamut, który przeskakuje nad ogrodzneiem. Ale ten jamnik robi podkopy. Wystarczy wylać fundament do płotu... Quote
Martens Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Bażant pisze, że jamnior podkopuje się pod fundamentem. Można niby wylać głębiej, wkopac siatkę, etc. ale jeśli pies jest takim miłośnikiem podkopów, może i z tym sobie poradzić. Quote
LadyS Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 [quote name='Martens']Bażant pisze, że jamnior podkopuje się pod fundamentem. Można niby wylać głębiej, wkopac siatkę, etc. ale jeśli pies jest takim miłośnikiem podkopów, może i z tym sobie poradzić.[/QUOTE] Wystarczyłoby położyć czy wylać chodniczek szerokości 50 cm od wewnętrznej części płotu. Quote
Martens Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Ale ja nie pisałam, że akurat w tym przypadku jedyne wyjście to pastuch; pisałam ogólnie, że nie jest to takie straszne jak wiele osób sobie wyobraża ;) Quote
LadyS Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 [quote name='Martens']Ale ja nie pisałam, że akurat w tym przypadku jedyne wyjście to pastuch; pisałam ogólnie, że nie jest to takie straszne jak wiele osób sobie wyobraża ;)[/QUOTE] No nie tak straszne, ale moim zdaniem - to wyjście dla leniwych. Quote
Chantell Posted July 24, 2010 Posted July 24, 2010 Lady, ale patrz też na to z tej strony, że nie wszystcy mają pieniądze, żeby sobie wylać fundamenty, albo ktoś ma mega ogrodzenie i koszty są ogromne. Quote
olekg89 Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 Zawsze szczekają ci ,którzy w życiu pastucha czy OE nie dotknęli ba nawet na oczy nie widzieli. Quote
ABCtresury Posted September 28, 2010 Posted September 28, 2010 Zgadza się,nie jest to ani szkodliwe ani zabronione. Nie robisz tym krzywdy psu,można powiedzieć że w pewien sposób uczysz dyscypliny. A nic złego mu się nie stanie,nie można przesadzać w jedną lub drugą stronę. Sam zastanawiam się nad takim zakupem,tylko cenowo prezentują się naprawdę różnie. Quote
LadyS Posted September 28, 2010 Posted September 28, 2010 [quote name='ABCtresury']Zgadza się,nie jest to ani szkodliwe ani zabronione. Nie robisz tym krzywdy psu,można powiedzieć ze w pewien sposób uczysz dyscypliny. A nic złego mu się nie stanie,nie można przesadzać w jedna lub drugą stronę. Sam zastanawiam się nad takim zakupem,tylko cenowo prezentują sie naprawdę różnie.[/QUOTE] Piszesz to jako właściciel strony ABC tresury, sprzedającej elektryczne pastuchy i obroże o podobnym działaniu? Quote
panbazyl Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 [quote name='ladySwallow']A po co traktować psa prądem? Wykastrować, zabezpieczyć ogrodzenie, wychować psa - wystarczy.[/QUOTE] mylisz się i to bardzo.... Ja już jestem przed dylematem - co zrobic z tą suką (jak ucieka nazywam ją o wiele brzydziej) - czy ja oddać ludziom do misata na smycz - nie ucieknie wtedy, czy zrobić kojec - nie wyobrażam sobie psa non stop w zamknięciu gdzie inne biegają po podwórku, czy co.... nie wiem. Jest po sterylce - czyli uciekać nie powinna.... jest non stop szkolona - moze źle to robię???? Ogrodzony mam cały pół hektarowy teren siatką, ale moje psy - zwłaszcza jedna - znalazły sposób na siatke - nawet nie wiesz ile psy potrafią.... Teraz dookoła całej siatki mam poprzywiązywane mocnym drutem deski blisko ziemi - na jakiś zcas daje to pozytywne rezultaty, ale starczy że któryś z sąsiadów wyrwie chwasty ze swojej strony siatki i już psy na gigancie, bo znalazły przejście. Choć ostatnio uskuteczniam panele drewniane z obi - takie duze zielonkawe drewniane płoty, tnę to na pół i zasłaniam widok psom - juz w tym miejscu nie uciekają, ale obok gzdie tego nie ma - owszem.... I tu jest rozwiązanie - ale polowiczne -bo to nie jest tanie... jak ostatnio chcialam kupić 20 sztuk to mieli tylko 11 w sklepie a że koniec sezonu, to nowy towar będzie na wiosnę... no i sąsiedzi - przy swojej siatce przyczepię ten panel, ale przy siatce którą stawiali sąsiedzi juz nie, bo nie, bo oni sobie tego nie życzą... acha - moje psy to labradory, symbol łagodności i dobroduszności, tylko z każdej ucieczki przynoszą mi kurę lub kaczkę... Quote
Tascha Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 W zalezności od rodzaju podwórka mozna zastosowac rózne rozwiazania- albo pastych z tasmy/ linki albo ogrodzenie "niewidzialne". Jesli wybieramy ogrodzenie z tasmy, najlepiej zaopatrzyc się w najmocniejszy elektryzator- taki, któremu nie przeszkadza gdy tasma dotyka do trawy,krzaczków (chociaz lepiej jak nie dotyka tak czy inaczej). Dobra stroną pastucha tasmowego jest to,ze widac gdzie on jest- złą-sami musimy uważać(albo dzieci) aby nas nie trzepnęł- nie jest to zbyt przyjemne,szczególnie gdy jest mokro na dworze ;) Uwaga- impulsy idą mniej więcej co sekundę,dwie a moze trzy- wkażdym razie prad nie biegnie cały czas.Czasami pies musi chwilę postać i podotykać tasmę zanim go trzepnie.Poza tym dzwięk impulsu jest słyszalny nawet dla ludzkiego ucha- madry psiak sie zorientuje czy elektryzator jest włączony czy nie he,he. Pastucha "niewidzialnego" nie miałam okazji stosowac (normalny mamy u koni ), ale moze byc dobrym rozwizaniem. Mozna dodatkowo na granicy działania "niewidzialnego" dac tasmę czy coś, aby pies także widział dokad moze podejść.Nie wiem jak przy niskich temperaturach- w podanym parę postów wyżej linku, ten beztasmowy działa do -10 stopni. U nas normalny,tasmowy działał w te ogromne mrozy bez zarzutu,ale elektryzator na noc zabieralismy do domu. Quote
panbazyl Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 no to ten widzialny wiem już u kogo można wypróbować! Nie zdziw się jak któregoś dnia przyjadę z Piranią.... ;) Quote
Tascha Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Hi,hi ,hi-a dzieciaki tez przy okazji będa sie uczyły nie wyłazic poza teren? :D:D:D u Ciebie chyba nie za bardzo ten widzialny...masz duzo roslin,a tasma nie moze dotykac bo na baterie nie wyrobisz...chyba ,ze podłączysz elektryzator do sieci normalnie (jak blisko to oczywiście mozna- na pastwiskach raczej się to nie udaje ;) ). Quote
panbazyl Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 na razie obudowuję się płotami a właściwie półpłotami. zaletą tego jest to, że sąsiadow mniej widać!!! a w ogole - to musimy się spotkać. Quote
ABCtresury Posted November 15, 2010 Posted November 15, 2010 [quote name='ladySwallow']Piszesz to jako właściciel strony ABC tresury, sprzedającej elektryczne pastuchy i obroże o podobnym działaniu?[/QUOTE] Nie,pisze to jako doświadczony hodowca oraz właściciel psów które nie maja ani kojca,ani tak na dobra sprawę budy,ale bardzo dużo czasu spędzaja na dworze i kiedy przyjdzie ktoś obcy,to trzeba przynajmniej na jakiś czas miec pewnosc,że pies nie wyskoczy i nie ugryzie. To samo w przypadku cieczki,kto ma suczke ten wie jaki to kłopot z jej notorycznymi ucieczkami. Quote
Arwilla Posted December 15, 2010 Posted December 15, 2010 [quote name='ABCtresury']Nie,pisze to jako doświadczony hodowca oraz właściciel psów .[/QUOTE] "Znam" Cię z innego forum. Twoje poglądy, oraz sposoby wychowywania psów są delikatnie mówiąc "kontrowersyjne"... Możesz podać nazwę swojej hodowli, żeby nie było wątpliwości, czy masz podstawy tytułować się hodowcą psów? Który hodowca napisałby coś takiego?: [QUOTE]Pies rasowy,to wg mnie bardziej ten który zdobywa nagrody na wystawach i bierze udział w róznych konkursach. Inaczej papiery sa tylko dodatkową metką i gwarancja na pochodzenie. Moim zdaniem nie powinniśmy kierowac sie tylko rodowodem podczas zakupu,chociaż dobrze jeśli piesek go posiada.[/QUOTE] Quote
Eta_carinae Posted June 15, 2011 Posted June 15, 2011 Ja miałam do czynienia z pastuchem elektrycznym. Wzięłam tą obrożę do ręki i dałam napięcie takie, jak normalnie ma pies który nosi tą obrożę - tylko zaczęła mnie ręka mrowić. To nie jest narzędzie tortur - zapewniam. Quote
Olson Posted October 9, 2011 Posted October 9, 2011 (edited) Temat stuletni, ale może komuś się przyda. ;) Mój ON w wakacje skończył dwa lata, więc wiek już nie na tyle głupkowaty. Szkolona była od początku. Podwórko mam o wielkości prawie hektar, więc kawałek jest. :eviltong: Od malucha cały czas zwiewała nam, nam jednej z czterech ścian ogrodzenia. Wypróbowaliśmy wszystko, ale ona i tak całą siłą podwijała siatkę i niestety - jedynym sposobem było zrobienie nowego płotu, z podmurówką na przynajmniej pół metra i metalowych przęseł. Dlatego mimo wszystko zdecydowaliśmy się na pastucha. No i od marca mamy prąd przy ogrodzeniu. Powiem tyle... Bajka. :) Pies może dwa razy tam podszedł i dostał w nochal. Reasumując - pastuch włączyliśmy na jakieś dwa tygodnie, a teraz psiór trzyma się od tamtego miejsca co najmniej 5m, a pastuch jest wyłączony. Zatem powiem tak - jeśli ktoś ma kłopot z uciekinierstwem psa to POLECAM. :) Edited November 20, 2013 by Olson Quote
GAJOS Posted October 25, 2011 Posted October 25, 2011 Ja swojego czasu używałem obroży elektrycznej. Zazwyczaj ustawioną na 5-8 % mocy. Całkiem fajnie się sprawdzało, nie robiło krzywdy psiakowi tylko przerywało ekscytacje. Oczywiście nie używałem jej ZAMIAST pracy nad kontrolowaniem psiny. Bo pracy z psem nie zastąpi nic... Więc reasumując taki pastuch to całkiem dobre rozwiązanie. Quote
kominiarz Posted November 20, 2013 Posted November 20, 2013 Witam, chciałem odnowić temat, czy możecie mi doradzić jakiej mocy dobrać pastuch dla psów - na jakie parametry powinno się zwracać uwagę aby nie był zbyt mocny dla moich pupili? Quote
Olson Posted November 20, 2013 Posted November 20, 2013 ja kupiłam taki jak dla krowy. ;) choć i tak żeby ją skopało trzeba było najpierw psa zamoczyć. Quote
kominiarz Posted November 21, 2013 Posted November 21, 2013 Jeszcze jedna sprawa na stronie elektryzatory.pl znalazłem takim mały artykuł o stawianiu ogrodzenia elektrycznego dla psów. Piszą tam że przewody muszą być dosyć gęsto rozwieszone co 10-15cm czy to prawda? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.