Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

zależy od psa - Lennego strzygę co 2-3tyg (ale po 3 tyg to już prawdziwy misiek :P ) - ale ja lubię jak ma wygolony pysio łapy i nasadę ogona na krótko :P zarastanie jest raczej rzeczą indywidualną ;)

Posted

o kurcze, często.. myslalam,ze to będą raczej 2 miesiące;P czytalam, ze maszynka musi kosztowac co najmniej 600 zł, zeby byla dobra dla siersci pudla... a nozyczkami ile czasu zajmuje takie strzyzenie?

Posted

Co 2 miesiące to jak całość tniesz na krótko i nie przeszkadza ci zarośnięty pysio :P
[IMG]http://i995.photobucket.com/albums/af76/valhallarattery/Lenny/lipiec/lenny4.jpg[/IMG] - ja lubię jak Lenny wygląda tak ;)

a tak wygląda po 2-3tyg [IMG]http://i995.photobucket.com/albums/af76/valhallarattery/Lenny/czerwiec/lenny22.jpg[/IMG] ;)

Posted

majakaaa5 raczej pyta o to ile czasu zajmuje strzyżenie psa nożyczkami , a nie co ile się strzyże - bo na to pytanie już uzyskała odpowiedź ;)

Ja strzygłam psa nożyczkami kiedyś, fajna zabawa - ale palce później bolą. Szczerze mówią nie pamiętam ile to trwało , czasem lubię sobie rozłożyć pracę na kilka dni , tak z lenistwa(no i mam trochę większego psa niż mini) .
Niemniej jednak nie polecam strzyżenia nożyczkami , z tego powodu, że maszynką jest szybciej i łatwiej, a co najważniejsze przy nożyczkach jak tniemy na krótko trzeba bardzo uważać, żeby psa nie zranić .

Jest taka maszynka , za coś koło 300zł (nie pamiętam firmy, ale poszukam na forum)- czytałam o niej dobre opinie. Tylko,że niestety nie wiem jak to się ma do pudla.
Dla jednego małego psa, przy dobrej konserwacji może warto spróbować na pierwszy raz :niewiem: .
Mam nadzieję, że wypowie się ktoś lepiej znający się na takich sprzętach - to była tylko taka moja luźna sugestia .

Posted

dzieki!:) 300 zl jest ok, jesli dalaby rade z pudlowymi kedziorami:) a zdjęcia bardzo sie przydaly, bo wlasnie chcialam widziec jak szybko ta siersc rosnie i musze przyznac,ze bardzo szybko! a Wy same strzyżecie swoje pieski czy jezdzicie do fryzejra?

Posted

gole sama, nożyczkami się bawiłam ale podobno zbyt asekuracyjnie :P przed pierwszą wystawą pojechałam do hodowczyni Lennego na pierwsze poważne strzyżenie, za drugim razem hodowczyni była na tej samej wystawie co i my i jak zobaczyłam moje strzyżenie to zabrała mi psa i poprawiła :P
Ja na razie się uczę pracować nożyczkami - na razie też nie mam porządnego sprzętu.. ale na wystawie w Sopocie pani Viola obiecała że doradzi mi jakieś dobre nożyczki..

Posted

Nożyczki porządne to podstawa, za 250-300 zł już można nabyć porządne. Ja wszystko kupowałam u chłopaków z Petgroomu - no, maszynkę kupiłam w innym sklepie przez net. A co do strzyżenia. Igor jest golony co 2 tygodnie, bo wygląda jak aligator, kłuje mnie wąsami i w ogóle. A reszta psa jest stzryżona nożyczkami, ja mam RoseLine chyba 18 cali albo 17,5 dla dużego pudla to wystarcza. I ja mam proste. Gięte sobie kupię kiedyś ale na razie krucho z kasą.

Posted

nozyczki takie za 100zl są "za słabe" nawet jesli moj pudelek ma byc obcity na niedzwiadka? a na pyszczku goli sie maszynka? nie wiem jak ja to zrobie, juz sie boje!

Posted

pyszczek, szyjkę, brodę, łapki i nasadę ogonka się goli - podobno resztę można też - ale nie wiem czy nakładki przeszły by przez futro Lennego :P chyba że goliło by się na krótko :)

Posted

Mojego pundla burego dość długo strzygłam zwykłymi biurowymi nożyczkami do papieru ;) Z takim efektem:
[IMG]http://i30.tinypic.com/2dl14wk.jpg[/IMG]
No nie rzuca na kolana, ale co tam - jest w każdym razie możliwe :D
Trochę się trzeba naciachać, ale da się. Niemniej błogosławię dzień, w którym kupiłam maszynkę - i nie o zaoszczędzony czas chodzi, ale o bezpieczeństwo. Trudno psa zaciąć maszynką. Z nożyczkami to zawsze jest trochę stresu, zwłaszcza przy pyszczku. No i jednak maszynką wychodzi równiej :) (Oczywiście mówię o takim domowym strzyżeniu na własne potrzeby, bo fachowcy to i nożyczkami potrafią "od linijki".)

Posted

oo, mi tam sie podoba!:) ja wlasnie boje sie,ze maszynka mozna zrobic pieskowi krzywde, np zaciac szyje albo brzuszek.. ale skoro mowisz, ze ciezko,to pewnie tak jest:) a jaka masz maszynke?

Posted

Miałam takie same obawy - że nie dam rady maszynką. Tutaj dziewczyny mnie przekonywały, że maszynką trudniej zaciąć niż nożyczkami i miały rację :)
Maszynkę mam niestety z tych droższych - Andis AGC 2 - i dodatkowe ostrze do niej, które tnie na 9 mm (4F). Zwykle w zestawach jest tylko ostrze, które tnie na 1,5 lub 3 mm i to jest ostrze do pyszczka, stopek, nasady ogonka. Jakbyś chciała całego psa strzyc maszynką, no to potrzebne jest coś, co zostawia dłuższy włos niż te 3 mm. Z nakładkami dystansującymi nigdy nie próbowałam, ale raczej spotkałam się z opiniami, że do pudlowej sierści to one nie bardzo się nadają... Jeśli to prawda, no to trzeba liczyć się z dodatkowym zakupem ostrza i od razu wybierać taką maszynkę, w której można te ostrza wymieniać.

Posted

jak juz sie zdecyduje na pudelka, będę sie rozgladac za maszynka, ale najpierw pewnie bede go przycinac nozyczkami, chociaz w sumie do pyszczka i tak lepiej maszynke. Popatrze pozniej na rodzaje i sie Was poradze:) dzieki za rady!:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...