Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam,
Znajomy jest na etapie poszukiwania pieska dla siebie i wie już, ze będzie to jedna z wyżej wymienionych ras. Dopiero co wprowadzam go w meandry kynologii, ale chętnie i szybko się uczy, więc będą z niego ludzie:p O ile jestem w stanie służyć mu jakąs wiedzą w zakresie podsawowym - na co zwracać uwagę przy wyborze hodowli, czym się kierować itp, czyli powiedzmy w rzeczach o wymiarze "ponadrasowym", o tyle moje pojęcie w zakresie borderów czy aussie nie jest wystarczające do dokonania wyboru konkretnej hodowli czy nawet samej rasy, prosimy więc o pomoc :)
Facet jest aktywny, dużo jeździ na rowerze, niewykluczone, ze uprawiał by z psiakiem agility. Najistotniejszy więc będzie dla niego charakter. Prosiłabym o nakreślenie różnic pomiędzy borderami i owczarkami australijskimi właśnie pod kątem charakteru i pracy. Liczę również na miłą osóbkę, która na privie poda mi namiary na kilka hodowli, które mają zaplanowane krycia (rodzice z wynikami w sporcie lub pracy).

Posted

Pozwalam sobie na bezczela przekopiować posta od JESS:) , ponieważ znalazł się w innym temacie ;)

[quote name='JESS:)']Obie rasy są inteligentne... BC jest I na liście ras psów biorąc po uwage inteligencje ;) Ale aussie jest też bardzo mądrym psem... oba muszą mieć dużo ruchu ... BC nie lubi zostawać sam w domu dlatego warto przed wyjściem poszaleć z nim na dworze i [B]może[/B] na chwile uśnie :lol: ;) :lol: Jeśli owy pan zażywa dużo ruchu to jaki i borderowi tak i aussie będzie dobrze u takiego pana ;) Jeśli myśli o sporcie to też obie rasy są świetne :lol: Rasy są [SIZE=1](dla mnie)[/SIZE] podobne, jednak wole BC.... coś w sobie mają ....:lol: Co do hodowli BC mogę podać na pv ale podaj gdzie ten pan mieszka by miał dość blisko ale z dobrej hodowli ;) Choć większość jest dobrych, jednak nie karzdy piesek ma badania :roll: ;) :roll:
Pozdroffionka JESS ;)[/quote]

Grzegorz owszem, zażywa dużo ruchu, jednak też pracuje (8 godzin, do pracy ma 5 min piechotą, ale niestty pracuje w systemie 3 zmianowym). Mieszkamy w Krakowie, jednak odległość nie ma większego znaczenia. Zależy mu na badaniach oraz tak jak pisałam wyżej pracujących, usportowionych rodzicach.

Posted

Oziki chyba sa ogolem nie az tak interaktywne jak bordery. Spokojniejsze, wieksze i masywniejsze niz bc. Super nastawienie na prace z przewodnikiem, tak jak i bc. Ogolem to latwiej nad takim aussikiem zapanowac chpciazby na torze agility. Takie moje spostrzezenia. Z aussikow ktore znam dosc dobrze osobiscie wszystkie sa nastawione na prace z ludziem, tak samo jak bc. Ja tam wolalabym aussika, ale to zalezy od tego, co ten czlowiek chce z psem osiagnac.
Hodowli jest sporo, jednak w Polsce trudno o sportowa. Zaraz Ci pisne na priwa takie, w ktorych cos pod katem sportu i pracy z psami robia ;)

Posted

To ja jeszcze krotko dopisze do tego, co napisala Zakla.
Faktycznie "przecietny" aussie jest spokjniejszy, mniej pracoholiczny i "nawiedzony" niz przecietny border. Ale w obu rasach istnieje duzy rozrzut zarowno typow charakteru jak i wygladu. Ot, moja Chokuska to typowy pracoholik, jak byla mlodsza (i to nie tylko roczna, ale nawet 3,4 letnia) MUSIALA dostawac bardzo duzo zajecia i to zarowno umyslowego jak i fizycznego (np. 2 godziny biegania swobodnego na spacerze w lesie nie zaspokajalo jej potrzeb, predzej 1 godzina intensywnego szkolenia, oczywiscie opartego na zabawie). Teraz ma 7,5 roku i juz NIE MUSI tyle pracowac, ale nadal jest zawsze chetna i uwielbia to. No, ale trzeba przyznac, ze ona jest jednak powyzej sredniej typowej dla rasy.
Niektorzy hodowcy aussie pracujacych pasterskich twierdza, ze wrecz taki charakter jest nietypowy i nieprawidlowy dla aussie (w sensie 'upierdliwy' ;-), domagajacy sie zajecia pies ;-) ) i ze prawdziwa roznica miedzy BC a Aussie polega na tym, ze to BC MUSI pracowac a aussie NIE MUSI, choc powinien byc zawsze do pracy chetny. Ale generalnie z lektury, jak i obserwacji na zywo juz wielu psow obu ras moge stwierdzic, jak napisalam - istnieje ogromny rozrzut i zawsze warto patrzec najpierw na to, co reprezentuja soba rodzice, a i tak zawsze dostaniemy nawet w jednym miocie rozne psy.
Jesliby jednak kupowac psa do sportu zupelnie na slepo, to niestety kupujac aussie mamy wieksze ryzyko, ze trafi nam sie egzemplarz o mniejszej pasji niz taki na slepo wybierany border.

Co jeszcze, to że z roznych stylow pracy tych ras wynikaja roznice w sposobie zachowania: BC jak powiedzialam, ma wieksze predyspozycje do pewnych zachowan obsesyjnych, np. zdarzaja sie BC obsesyjnie zaganiajace, pasace pilki, cienie czy krople wody. U aussie raczej sie to nie zdarza, bo rasa ta generalnie nie pasie okiem (niektore uzytkowe aussie pasterskie maja troche ceche oka, ale nie tak silna jak BC). I przez to aussie jest w swym zachowaniu taki bardziej "psi". BC jest jednak b. specyficzny (te ruchu, czajenie sie, tendencja do biegania po okregach itp.). I komus to sie wlasnie moze podobac a kogos draznic.

No i moze jeszcze jedna roznica. O ile wiem, to BC nawet z linii czysto pasterskich sa generalnie przyjazne do obcych ludzi. Natomiast typowa dla prawdziwych uzytkowych aussie jest nieufnosc do obcych, polaczona z instynktem strozowania. Jednak wiekszosc aussie to obecnie psy z linii show i wiekszosc z nich ma ogromnie zlagodzonoy charakter. Obie moje suki (Choco- czysta linai show i Asti - cross tzw. "versatility line" i show) sa przyjazne do ludzi. Oczywiscie, i w liniach show nadal mozna spotkac sporo psow nieufnych, a w liniach working zawsze trafialy sie psy przyjacielskie do wszystkich, ale generalnie te proporcje zostaly mocno odwrocone.

Natomiast zarowno aussie, jak i BC generalnie bardzo pilnuja swoich rzeczy (zabawki, jedzenie) przed obcymi psami, no, ale jest to moim zdaniem zupelnie normalne zachowanie psow pasterskich a i wielu innych ras.

  • 2 months later...
Posted

Jak dla mnie to stwierdzam (co do aussie): kwestia wychowania. Jeśli ktoś chce psa do kochania to musi go ułożyć na spokojniejszego, nieupierdliwego;) A co do sportowca... to każdego się da zrobić na takowego, jeśli nie popełni sie błędu.

Posted

[quote name='Lulla Luck']Jak dla mnie to stwierdzam (co do aussie): kwestia wychowania. Jeśli ktoś chce psa do kochania to musi go ułożyć na spokojniejszego, nieupierdliwego;) A co do sportowca... to każdego się da zrobić na takowego, jeśli nie popełni sie błędu.[/quote]

Zgadzam się tylko z częścią tego stwierdzenia ;)
Oczywiście, że wychowaniem można zrobić bardzo dużo. Nie zmienia to jednak wrodzonych PREDYSPOZYCJI danego psa.
Jeśli pies ma do czegoś predyspozycje, to polega to na tym, że nawet BEZ specjalnego wychowania będzie się zachowywał tak a nie inaczej. Czyli np. pies z natury spokojny będzie spokojny i już. A w przypadku urodzonego pracoholika będzie to wymagało nieraz ciężkiej pracy. Nie zapominajmy, że przeciętny człowiek nie ma takich umiejętności i dlatego psy z natury aktywne, pracoholiczne, często lądują w schroniskach, bo są uważane za nieznośne. Więc uważam, że i wobec psa i wobec ludzi nie fair jest polecać takiego psa na towarzysza. Poza tym najczęściej "wychowanie" bez zaspokajania choć podstawowych potrzeb psa wygląda tak, że pies jest b. ostro karcony za wszelkie aktywne zachowania. No i to jest moim zdaniem bardzo nie fair wobec psa. W końcu ten pies pewnie zostanie stłamszony, ale czy będzie szczęśliwy? Naprawdę przeciętny człowiek nie ma takiej wiedzy i umiejętności, żeby wyciszyć takiego psa poprzez odpowiednie prowadzenie.
A co do sportowców... oj, pewnie, że każdy może uprawiać sport, ale znowu - predyspozycje, predyspozycje... nie bez kozery hoduje się psy specjalnie pod kątem pracy (różnego typu)...
Pies o silnym popędzie do pracy będzie do niej chętny zawsze i nie trzeba będzie go do niej specjalnie zachęcać, robić króciutkich sesji, żeby się nie znudził itp. Znowu - bez specjalnego wysiłku ze strony człowieka taki pies będzie zawsze zmotywowany, będzie w stanie pracować długo i wciąż z równym entuzjazmem. Oczywiście, nawet zwierzątko mniej utalentowane, przy odpowiednim podejściu może uzyskiwać świetne wyniki. Ale o ileż wygodniej jest skupić się na samym uczeniu psa bez specjalnych wysiłków w kierunku zmotywowania zwierzątka. Człowiek to bestia leniwa... ;-) No, oczywiście są tacy, co z pasją szkolą rasy ogólnie znane z trudnego do szkolenia charakteru... charty afgańskie, basenji... i chylę przed nimi czoła :modla: Heh, no i pewnie w porównaniu do przeciętnego psa takiej "trudnej" rasy, nawet obdarzony mniejszymi predyspozycjami aussie będzie wydawał się tytanem pracy.

Posted

Ale predyspozycje da się też wykształcic. Mój gdyby (ale to są tylko przypuszczenia) nie był szkolony na sportowca, pewnie dało by się z nim żyć jako psem "do towarzystwa", ale teraz nie wyobrażam sobie żeby wytrzymał bez kilku godzin ruchu. Gdy tylko widzi kliker na mojej szyji już stoi na baczność przy dzwiach, albo podskaukuje mi do twarzy jak jeszcze sie szykuje i jakby mówił "no chodź już, chodź". Na frisbee reaguje podobnie, choć chyba z jeszcze większym entuzjazmem;D W domu da się go "wyłączyć". Dla mnie to kwestia wychowania (przynajmniej jeśli chodzi o tą rasę). Wiem o tym że są hodowle stawiające na cechy, w mniejszej dawce na wygląd, ale dla mnie to nie ma specjalnego znaczenia. Ja w pierwszym rzędzie patrzę na zdrowie, potem na przodków. Charakter też oczywiście biore pod uwagę, ale tylko takie cechy jak odporność na stres, czy różnego rodzaju wybuchy.

Posted

Ja zamierzam stac sie posiadaczka aussie za pare lat,a to wlasnie dlatego ze chce psa z ktorym mozna pracowac;) na dzien dzisiejszy mam psa husky,ktory jest najbardziej karnym husky jakiego widzialam. Umie: siad,waruj,zostan w 3 pozycjach,przychodzic do nogi,chodzic przy nodze na smyczy i bez,rozumie komendy wydawane na odleglosc. Swojego czasu umial tez aportowac prawie regulaminowo(robil wszytsko ok,ale kiedy wracal i mial siasc przede mna z aportem to wypuszczal go z pyska,wiec juz nie kazalam mu siadac:lol: ). Ale nauczenie go tego wszystkiego kosztowalo mnie tyle cierpliwosci i czasu, ze az sama teraz sie sobie dziwie ze nie zabraklo mi zapalu. Anuk po 10 minutach juz byl znudzony, nie mogl sie skupic...naprawde kiepski byl z niego uczen. a co najdziwniejsze, tego wszystkiego nauczyl sie dopiero jak mial 4 lata...przez pierwsze lata swego zycia byl najbardziej nieposlusznym psem jakiego widzialam.a to dlatego ze uwierzylam w bajki o tym,ze husky sie nie szkoli, i nawet nie probowalam:roll:
po studiach chcialabym kupic aussika,bo marze o psie ktory jest naprawde aktywny kiedy trzeba i z ktorym moglabym aktywnie spedzac czas i ktorego nie trzeba co 5 minut zachecac do nauki i pracy...co za duzo to niezdrowo:diabloti:

Posted

Proponuje też zajrzec [URL="http://www.bordercollie.fora.pl"]www.bordercollie.fora.pl[/URL] i tam porozmawiac z włascicielami bc o ich temperamencie i predyspozycji do sportów.

  • 1 year later...
Posted

Aussie w Elblągu- miot jest planowany w przyszłym roku w hodowli Z Chatki Donatki. W hodowli jest tylko jedna suczka tej rasy- dogoterapeutka. [url]www.aussie.fc.pl[/url]

  • 4 weeks later...
Posted

Witam. Jestem tu nowa ale za aussie wprost przepadam :) niestety jeszcze się nie dorobiłam tego psa ze wzgledu na rodziców( nie chca dużego psa) No ale zamierzam sobie sprawić takiego. Co do hodowli to [URL]http://paracortus.republika.pl/[/URL] tam maja teraz szczeniaki i w AQUILONIS strony nie pamiętam tam zostala im sliczna sucz :) Sama bym ja sobie kupiła ale...

Posted

Junka, zapraszamy na [URL="http://www.aussie.phorum.pl"]www.aussie.phorum.pl[/URL]
W Aquilonis ( [URL="http://www.opsach.blox.pl"]www.opsach.blox.pl[/URL] ) został piesek red tri i suczka darrrk blue-merle, rodzeństwo mojego potwora ;) Mają 16,5 tygodnia. W paracortusie chyba 6 miesięcy, pies blm.
A oziki wcale duże nie są, to średnie psy :)

Posted

Och rzeczywiście, krycie merle x merle, nie wiedziałam, że Power już zdążył zrobić reproduktora, wcześnie zaczął chłopak.
O Atache jakoś zapomniałam, on już do dwóch lat się chyba zbliża powoli?

EDIT: No właśnie, stąd moje wątpliwości, że on przecież jeszcze 18 miesięcy nie skończył. Upewniłam się czytając przed chwilą regulamin, żeby nie palnąć jakiejś głupoty...

Posted

[quote name='zakla']Och rzeczywiście, krycie merle x merle, nie wiedziałam, że Power już zdążył zrobić reproduktora, wcześnie zaczął [/quote]
W owczarkach australijskich jest dopuszczone krycie merle x merle? W BC nie i sądziłam, że tak jest wszędzie.

Posted

Nie ma zakazu, ale jest to ogólnie niezalecane, ze względu na dużą szansę wystąpienia mismarków (ograniczenie produkcji pigmentu, która występuje u wszystkich merlaków razy dwa ;)).

  • 6 months later...
Posted

Obie rasy sa cudowne i bardzo mi sie podobaja!:) Odkad tylko mam psa (husky 12 lat) i zaraz na poczatku spotkalam pana Tomasza Pecolda, to marzylam zeby posiadac borderka (o aussie jeszcze wtedy nie slyszalam). jestem osoba bardzo aktywna, studiuje, psa zabieram ze soba na zajecia, chodzimy na szkolenia...itp tzn idealne warunki:) jednak pewnego dnia zdarzylo sie tak ze trafila do nas nasza Kicha, czyli mieszaniec onka..:) to jest pies ktorego NIE DA SIE ZMECZYC!! na szczescie w domu nic nie demoluje;) ale zrozumialam ze bc to rzeczywiscie pies nie dla kazdego nawet aktywnego czlowieka, skoro moj mix ON naprawde potrafi mnie zmeczyc...
wiec [B]arnika[/B], przekonaj moze swojego znajomego zeby zastanowil sie raz jeszcze... w polsce border collie jest na razie bardzo malo, ale podobna sytuacja byla z huskimi pare lat temu, a teraz... schroniska pelne tych psiakow, bo okazalo sie ze nie kazdy daje sobie z nimi rade:( w irlandii juz tak jest z bc:(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...