ageralion Posted June 8, 2010 Posted June 8, 2010 Eqqus piekne jest, to co piszesz :) Doda_ tym bardziej trzymam kciuki za ptaszka :) Quote
Equus Posted June 8, 2010 Posted June 8, 2010 Kiedyś miałam też gołębia - zaatakowały go gawrony, miał podziurawione wole, ale udało się go wyleczyć, mieszkał "luzem" na balkonie i w końcu wybrał wolność choć jeszcze przez dwa miesiące wracał na noc na balkon :D Mam nadzieję, że z kawką Dody też się tak uda! Quote
Doda_ Posted June 8, 2010 Author Posted June 8, 2010 eguus gratuluje :) swietnie odchowalas te ptaszki :) Z dziadkami zawsze odchowywalismy mlodziki, byly to golebie, jeden stracil rodzicow jak byl jeszcze malutki, nie umial ani fruwac ani jesc, wiedzielismy ze stracil bo mial gniazdo na balkonie u dziadkow, rodzice pewnego dnia juz nie przylecieli, jak urosl i umial juz fruwac - stwierdzil ze lepiej sie mieszka w pokoju. Nie zmuszalismy go do niczego - rano wypuszczalismy, wracal do mieszkania poznym popludniem lub wieczorem, na noc, jak mial dosyc latania i byl glodny, wracal, pukal dziubem w szybe i dumnie wchodzil do pokoju, to bylo piekne :) nikogo sie nie bal, znal cala rodzine. Byl bardzo kochany, znal odglosy silnikow naszych samochodow, przylatywal na dach auta i czekal az wejdziemy do klatki a on lecial na balkon. Niestety pewnego dnia zjadl jedzenia ze szklami gdzies na dworze, wymiotowal i odszedl. Gdybym o tym dowiedziala sie, polecialabym do weta, ale to ze go juz nie ma, dowiedzialam sie dopiero pare tyg pozniej, dziadkowie oklamali ze uciekl i nie wrocil juz, bali sie mi powiedziec prawdy, bylam z nim bardzo przywiazana. Mialam chyba z 12 lat. Mial na imie Klaudiusz. Quote
Equus Posted June 8, 2010 Posted June 8, 2010 No to wprawiona jesteś w opiekę nad ptakami, więc kawce pewnie się uda!!! Z większymi ptakami jest trochę łatwiej niż z małymi - sikory na przykład muszą dziennie zjeść więcej niż same ważą! Quote
Doda_ Posted June 9, 2010 Author Posted June 9, 2010 Ręcznik papierowy, glukoza w proszku i vitaral kupione, tylko mąke ryzowa i kukurydziana w zadnym sklepie spozywczym nie moge znaleźć :| ojciec pojechał jeszcze dalej poszukać. Czy w takim razie mogę zrobić mieszankę bez mąki ?? może zwiększe dawkę serka białego Quote
Equus Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 Ja bym nie zwiększała dawki sera. Mąkę kukurydzianą dostałam łatwo ale ryżowej nie było. Ryżową można zamienić na kleik ryżowy (dwa razy tyle co mąki) dostępny w działach z mieszankami dla dzieci. Quote
kimera Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 Można też spróbować zmielić ryż w młynku do kawy i w ten sposób wyprodukować trochę mąki ryżowej. Quote
Equus Posted June 10, 2010 Posted June 10, 2010 Doda, jak nie dostaniesz tej mąki kukurydzianej to Ci mogę przesłać, kleik ryżowy też - daj znać na pw jakby co Quote
Doda_ Posted June 11, 2010 Author Posted June 11, 2010 kleik ryżowy mamy zawsze w domu :) a mąki kukurydzianej nie udało mi się znaleźć, zrobilam mieszanke bez tej maki. Quote
zeberka4 Posted June 14, 2010 Posted June 14, 2010 ja od wczoraj mam sikoreczke,niestety ptaki zrobiły sobie gniazdo w takim miejscu ze młode powypadały, wczesniej 2 i potem 2 nastepne ale do jednego ponoc kot sie dorwał,Eguus powiedz co dawałas swoim??? gdy jeszcze same nie adły i potem gdy zaczely jesc same,chciałabym zeby ptaszek trafił na wolność powiem szczerze. Quote
ageralion Posted June 14, 2010 Posted June 14, 2010 [quote name='zeberka4']ja od wczoraj mam sikoreczke,niestety ptaki zrobiły sobie gniazdo w takim miejscu ze młode powypadały, wczesniej 2 i potem 2 nastepne ale do jednego ponoc kot sie dorwał,Eguus powiedz co dawałas swoim??? gdy jeszcze same nie adły i potem gdy zaczely jesc same,chciałabym zeby ptaszek trafił na wolność powiem szczerze.[/QUOTE] Wczesniej na watku jest napisane o larwach maczniakow, mieszance zastepczej i ze sikorki powinny czesto jesc. Lec szybciutko do zoologicznego i kup larwy albo do spozywczego po maki i apteki po glukoze i vitaral.... ogolnie polecam watek od poczatku poczytac, bo tu wiecej o sikorkach niz o kawce ;) PS jak sie miewa kawka i gdzie te obiecane zdjecia? ;) Quote
Equus Posted June 14, 2010 Posted June 14, 2010 zeberka4 na pierwszej stronie wątku, w poście 10 masz wszystko napisane. Ja moje wykarmiłam małymi larwami mączniaka, mini świerszczami oraz krojonymi gąsienicami (wszystko z puszki - linki masz w tamtym poście) oraz dodatkowo dawałam im mieszankę nabiałową (ale to jako dodatek a nie pokarm podstawowy, na samej mieszance nabiałowej to sikory nie wychowasz raczej), trzeba karmić co około 1,5 godziny. Jak nie masz dostępu do tych "robali" w puszkach to możesz też kupić żywe mączniaki i je uśmiercać i kroić (nie można podawać żywych). Koniecznie też trzeba poić ptaki po jedzeniu (z kroplomierza, bardzo ostrożnie żeby się nie zachłysnęły). Jeśli myślisz o wypuszczeniu swoich sikor to staraj się jak najmniej je oswajać, nie brać na ręce, ograniczyć kontakt do karmienia i sprzątania, postawić tak żeby jak najmniej widziały ludzi i zwierzęta. Quote
Doda_ Posted June 18, 2010 Author Posted June 18, 2010 przepraszam ze tak dlugo nie odpisywalam niemialam w ogole dostepu do internetu - zepsul sie kawka ma sie dobrze, samodzielnie je ale jeszcze nie umie fruwac, uczy sie. bardziej interesuja jej reczniki, kapcie, wszelkie drobiazgi na podlodze niz latanie... robi ze mnie jaja. :) Zartuję oczywiście, codziennie uczy sie latac, nie umie jeszcze tak dobrze, zeby odleciec na wolnosc je ta mieszanke, ze strony ptakow, smakuja. Quote
ageralion Posted June 18, 2010 Posted June 18, 2010 Ale super ze kawce sie udalo :multi: Gratuluje! A ja dalej grzecznie prosze o fotke :mad:;) [B]zeberka4[/B] jak tam sikoreczka? Quote
Equus Posted June 22, 2010 Posted June 22, 2010 no to teraz powinno już być z górki z tą Twoją kawką!:) Quote
milcia17 Posted June 22, 2010 Posted June 22, 2010 Doda sie pyta gdzie najlepiej nauczyć ją latania? Na działce? W domu mało miejsca. Quote
Equus Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 gdzieś gdzie jest dużo miejsca, żeby się ptak nie rozbijał, pewnie działka to dobry pomysł Quote
Doda_ Posted June 23, 2010 Author Posted June 23, 2010 milcio -dziękuję :) nie mialam czasu zeby wejsc na dogo, to poprosilam milcie. eguus - super, dziekuje :) Quote
milcia17 Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 Jestem ciekawa jak pójdzie jej latanie. Może sfilmuj i pokaż nam :) Quote
milcia17 Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 Jestem ciekawa jak pójdzie jej latanie. Może sfilmuj i pokaż nam :) Quote
zeberka4 Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 sikorka zyje,teraz pierzy sie ,woła jeśc,zaczeła juz latac wiec siedzi w latce ,zaczyna jeśc sama Quote
ageralion Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 [quote name='zeberka4']sikorka zyje,teraz pierzy sie ,woła jeśc,zaczeła juz latac wiec siedzi w latce ,zaczyna jeśc sama[/QUOTE] Ale super :multi: Juz niedlugo bedzie calkiem samodzielna :) Quote
Equus Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 Super! Zaraz Ci tak zacznie latać, że ją będziesz musiała po całym domu gonić - jak ja moje :D Quote
Doda_ Posted June 26, 2010 Author Posted June 26, 2010 moja kawka juz lata, dzis bylam z nia na dworze, wypuscic chcialam. ale co z tego wyszlo? wrocilam z nia do domu. Nie chciala odleciec, wracala na moje ramiona czy na glowe. Moze to dlatego ze w poblizu nie bylo zadnych innych ptakow? jak na zlosc, pouciekaly byly kawki, tyle ze w miejscu gdzie sa ulice a ja chcialam moja wypuscic kolo lasu, troche z daleka od samochodow moja to jest ciekawska bardzo, na dworze lapała muchy, bawila sie liscmi, ale nie w jej glowie poleciec za innymi ptakami.. wyobrazcie sobie ze spacerowalam z kawka na reku, nie uciekala mi w ogole, zostawilam ja na chwile na galedzi potem moglam ja wziasc znowu to zle, ze ona pozwala, jest przyzwyczajona a naprawde byly tylko - karmienie i do klatki, tak w kolo, chcialam zeby byla dzika ale juz tego dnia, jak ja wzielam, po kilku godz nie bala sie mnie. i co teraz? moze zostawic ja na balkionie z klatka - bedzie chciala to poleci, nie to nie, tylko ze nie wiem czy miejsce za balkonem jest dobre, mieszkam na parterze. Za balkonem nie ma tez ulicy , jest troche dalej plac zabaw ale maly i o tej godzinie raczej nie ma nikogo. Nie wiem juz, gdzie ja wypuscic i jak mam to zrobic? zal mi ja, ale w klatce nie wytrzyma - denerwuje i probuje sie wydostac, a na dworze trzyma sie mnie.. nie wiem juz czego chce :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.