Jump to content
Dogomania

konik z astmą na mięso


kikou

Recommended Posts

od niedawna mieszkam na wsi, w związku z tym że społeczność zobaczywszy, iż zajmuje sie starymi, chorymi czyli niechcianymi psami rozpoczęła "obdarowywanie" mnie niechcianymi zwierzakami z defektami lub chociaż historiami o nich...

[B]i tak ostatnio pan poinformował mnie że jego znajomy ma klacz nawet ładną i niestarą z astmą, która nie ma siły robić w polu więc chcą ją sprzedać na mieso...[/B]

nie mam pojęcia do kogo sie zwrócić w tej sprawie...

czy może ktoś zechciałby pomóc?

Link to comment
Share on other sites

rozmawiałam jeszcze raz dokladniej z tym panem

chcą ją oddać za dobrą wódke czyli max 50,-
ale ma ona nie 3 a ok. 9 lat i dokladnie to nie astme tylko rozedme...chyba ją przepracowali... :(
miała dwa razy źrebaki w życiu, wieczorem dostane telefon żeby umówic sie na ewentualne zdięcia....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='protzlav'][B]Swoją drogą jak jej nie chcą to powinni oddać za free... [/B][/QUOTE]
Oddać za free, żeby jakiś handlarzyna wykorzystał okazję i wysłał ją do Włoch? :roll:

[quote name='kikou']chcą ją oddać za dobrą wódke czyli max 50,-
ale ma ona nie 3 a ok. 9 lat i dokladnie to nie astme tylko rozedme...chyba ją przepracowali... :([/QUOTE]

To ułatwia sprawę, kasa potrzebna by wtedy była jedynie na transport i leczenie. [B]Skontaktuj się z końskimi fundacjami.[/B] Może któraś zgodzi się wziąć ją pod swoje skrzydła - wtedy będzie pewność, że nie będzie maszynką do rodzenia źrebaków, będzie leczona i że nie pójdzie na mięso, a takiej pewności nie będziesz miała, jeśli bezpośrednio od rolnika weźmie ją osoba prywatna.

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=blue]Dzięki za tak szybkie info... Pytam o tę klaczkę bo niedawno mój Ojciec mnie pytał o konia do adopcji-akurat coś mu wtedy wspominałem bo był jeden no ale potem szukałem i już go nie było. Rodzice mieszkają obecnie na wsi pod Częstochową i mieli by warunki na trzymanie kobyłki:) No ale muszę Im przedstawić sprawę.Będziemy w kontakcie.(D.)[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cudak']Oddać za free, żeby jakiś handlarzyna wykorzystał okazję i wysłał ją do Włoch? :roll:



To ułatwia sprawę, kasa potrzebna by wtedy była jedynie na transport i leczenie. [B]Skontaktuj się z końskimi fundacjami.[/B] Może któraś zgodzi się wziąć ją pod swoje skrzydła - wtedy będzie pewność, że nie będzie maszynką do rodzenia źrebaków, będzie leczona i że nie pójdzie na mięso, a takiej pewności nie będziesz miała, jeśli bezpośrednio od rolnika weźmie ją osoba prywatna.[/QUOTE]


[B] Sorry, trochę zaufania do ludzi ... Nie możesz od razu zakładać,że u osoby prywatnej miałaby się źle... Poza tym jest coś takiego jak wizyta przedadopcyjna, prawda? Rozumiem Twoje obawy, bo wiele złego się dzieje na świecie, ale troszkę wiary w ludzi, bo są jeszcze dobrzy, którym nieobcy jest los zwierząt :) A z Fundacją może współpracować i osoba prywatna, czyż nie? :) Pozdrawiam (D.)[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='protzlav'][B] Sorry, trochę zaufania do ludzi ... Nie możesz od razu zakładać,że u osoby prywatnej miałaby się źle... Poza tym jest coś takiego jak wizyta przedadopcyjna, prawda? Rozumiem Twoje obawy, bo wiele złego się dzieje na świecie, ale troszkę wiary w ludzi, bo są jeszcze dobrzy, którym nieobcy jest los zwierząt :) A z Fundacją może współpracować i osoba prywatna, czyż nie? :) Pozdrawiam (D.)[/B][/QUOTE]
Nie miałam na myśli konkretnie Ciebie :)

Ogólnie radzę uważać. Przykładowo na jednym z końskich for udziela się handlarz (wysyłający konie na mięso), który tylko czeka na takie okazje...
Dlatego dobrze by było, żeby pośredniczyła w tym jednak zaufana Fundacja i żeby konik poszedł właśnie do adopcji, a nie został oddany w ciemno.

Fajnie, gdyby Twój Ojciec ją wziął. Tylko wspomnij o tym, że będzie musiała być leczona. Mam nadzieję, że to go nie zniechęci... i najlepiej adoptować od razu 2 konie, bo to jednak zwierzęta stadne i źle czują się bez towarzystwa.

Link to comment
Share on other sites

Proszę, zajrzyjcie na wątek suni ( szorściak, piękny ! ), której właściciele wyjechali i dokarmiają ją sąsiedzi :placz: Sunie nie ma budy, zamiast misek- wiadro po farbie, oszczeniła się, ale nie wiadomo co ze szczeniakami :placz: Przepraszam za OT :oops:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/184902-Be%C5%BCowo-magnoliowa-suczka-wo%C5%82a-o-pomoc!-Okolice-S%C5%82upska[/url].

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...