Jump to content
Dogomania

Tiara-problemy zdrowotne,nerki,jelita w kiepskim stanie.Może jesteś w stanie pomóc?-


mari23

Recommended Posts

[quote name='Erica']O Kalm-Aid był kiedyś wątek, pisałam tam dużo ale najważniejsze to to, żeby przez pierwsze ( nie pamiętam dokłądnie już) 10-14dni nie przekraczać 24h pomiędzy dawkami. Może minąć kilka dni/tydzień zanim zacznie naprawdę działać.
Co do ucieczek - możesz jej zakładać obrożę i szelki ( najlepsze są takie [url]http://allegro.pl/nowosc-szelki-trixie-luna-m-l-i1205683286.html[/url] tylko z metalową klamrą. Ja testowałam już różne typu na moich wariatkach i zrzucenie szelek tego typu [url]http://allegro.pl/najnowsza-kolekcja-szelki-px7-45-85cm-14-wzorow-i1201795155.html[/url] to dla nich żaden problem). Obroża i szelki zapinane na osobne smycze ;)
No i to pewnie wiesz, ale pamiętaj o sygnałach uspokajających na spacerach, dużo ziewania i mrugania. Jeśli masz możliwość obwąchać to rzeczy, na które ona reaguje lękowo to jeszcze lepiej.
Będę myśleć dalej.[/QUOTE]

ona dzisiaj nie chce jeść, wychodziłam z nią kilka razy na spacer, atu ani siusiu, ani nic więcej.... zaczynam się martwić...
zostawiłam ją w pokoju, ale na smyczy, wracam - smycz przegryziona i doniczki z okien postrącane....
wiecie co? nie storczyków mi się żal zrobiło, ale tej biedulki....
teraz jest bez smyczy, ale ja w ciągłym stresie, żeby ktoś niechcący drzwi otwartych nie zostawił....

ona już do mnie lekko merda ogonkiem i łapkę daje.... ale jednak się boi....
a ja boję się jeszcze bardziej - żeby nie uciekła....

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[I]Mari po latach spędzonych w krzakach, jedzenia po śmietnikach, oglądania człowieka z tak dalekiej odlegołości,że czasem Jej nie spostrzegł robi swoje...
Ona niestety czasu potrzebuje...
Dla niej cisza i spokoj, ciepłe miejsce - nie koniecznie coś znaczą...
Nie zna takich dziwnych rzeczy...[/I]

Link to comment
Share on other sites

[B]Kurcze, trzymam kciuki za Sunię .... oby się poukładało !!![/B]

[B]*******************************************************************************************[/B]

[B][COLOR=navy]A ja chciałbym zaprosić WAS na wątek Rocky'ego - mojego nowego podopiecznego !!!:[/COLOR][/B]

[COLOR=#000000][COLOR=#939393][FONT=arial][URL="http://www.dogomania.pl/threads/191798-Duży-i-mądry-Rocky-chętnie-pożegluje-ku-Nowej-Przystani-!!!-(wątek-Rocky-ego"][B][COLOR=red]http://www.dogomania.pl/threads/191798-Duży-i-mądry-Rocky-chętnie-pożegluje-ku-Nowej-Przystani-!!!-(wątek-Rocky-ego[/COLOR][/B][/URL][B][COLOR=red])[/COLOR][/B][/FONT][/COLOR][/COLOR]

[COLOR=#000000][COLOR=#939393][FONT=arial][B][COLOR=navy]Pozdrawiam !!![/COLOR][/B][/FONT][/COLOR][/COLOR]

[COLOR=#000000][COLOR=#939393][FONT=arial][B][COLOR=#000080]<D.>[/COLOR][/B][/FONT][/COLOR][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']rany jak dobrze, że malutka się dała w końcu złapać!
z zachowaniem potrzeba czasu, spokoju, ja jak wzięłam przerażonego, bitego psiaka to kupiłam D.A.P. te psie feromony - w sumie nie wiem czy to działało, ale calm aid powinno też pomóc - trzymam :kciuki: siku pewnie zrobi w nocy[/QUOTE]

siku zrobiła, ale w pokoju - wczoraj wieczorem, jak została sama w pokoju,:cool3: a dzisiaj rano po powrocie z zakupów zastałam - w tym samym miejscu - suchuteńką, zapieczoną koopkę :multi:- ona patrzyła na mnie z lękiem, a ja na nią .... z radością!:lol:

dużo śpi, odpoczywa i co mnie cieszy najbardziej - nie jest to już skulona pozycja - dzisiaj spała rozciągnięta swobodnie - u mnie w pokoju czuje się bezpiecznie - zostawiłam otwarte drzwi, ale nie wychodzi pospacerować po domu (drzwi wejściowe oczywiście zamknięte!) , na podwórko boi się wychodzić, ale co parę godzin zabieram ją na troszkę tak na smyczy na spacerek - niech zobaczy, że i tam krzywdy jej nie zrobią...


najgorszy jest ten lęk, że znów ucieknie....

Link to comment
Share on other sites

Tiara - wołam ją "Niusia" żeby jak najdelikatniej było... już sika na trawce:multi:.... ale tylko sika, kupki sprzątam w pokoju:-(....
jakoś przeżyję, w końcu wszystkiego od razu nie mogę mieć - najpierw złapanie - radość i ulga, potem wogóle załatwienie się (choć wszystko w moim pokoju) - znów radość, teraz siusiu na trawie - oj, radość.... no i czekam na kolejną radość - i ulgę w sprzątaniu przede wszystkim - Tiara to kawal psa i sporo zjada.... jest co sprzątać - choć na podwórku tez sprzątam codziennie , to i po co marudzę?:evil_lol:

a oto kanapowo-poduchowa wersja Tiary (oddałam jej moją ulubioną poduszkę "w konie" )
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/309/0d41389a89d818bfmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/221/888c0ee385b8171cmed.jpg[/IMG][/URL]

ona już się mnie nie boi, daje łapkę i sama prosi o głaskanie, ale do prawdziwej psiej radości jej daleko...
tu ewidentnie boi się aparatu ( ona wszystkiego się boi, biedactwo:-(:loveu: )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zerduszko']Wspaniale :) Oby ciągle do przodu![/QUOTE]

jest coraz lepiej - wczoraj na chwile się zapomniała i przy wychodzeniu na spacer radośnie podskakiwała razem z całą moją "bandą", no i załatwiła potrzeby na spacerku

niestety Krecik jest umierający...:-(

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/334/74d33c434675d0f5med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Krecik ma chorą wątrobę (wyniki tragiczne) i niestety uszkodzenie mózgu (prawdopodobnie od wątroby, albo guz)
już 3 dni i noce czuwam przy nim, nie wiem, jak jutro do pracy pójdę....on teraz zasnął po lekach, nie je już, kroplówkę miał tylko...

a sunia dostała cieczkę.....
ona bardzo boi się kija - jak w sobotę sprzątałam - leżała przyklejona do posłanka i nie spuszczała oczu z kija (mopa,, miotły) wodziła wzrokiem za każdym moim ruchem, nie pomogły czułe słowa i głaskanie...
ona wciąż bierze ten syropek, niestety ochotnie sika na spacerku, ale grubsze potrzeby w pokoju załatwia.... dwa razy tylko zrobiła kupkę na spacerze, już było prawie dobrze - może ona jest zaniepokojona, bo widzi mnie wciąż płaczącą....

Link to comment
Share on other sites

Bardzo mi przykro z powodu Krecika :-(

"recepta" na przedmioty, których Tiara się boi:
połóż kija na podłodze, podejdź do niego na czworakach ( tak po psiemu: trochę łukiem, wąchając otoczenie ;)) powąchaj, ziwnij do Tiary ( możesz też pomrugać), połóż rękę na przedmiocie. Potem siądź obok i zacznij jeść coś czym możesz podzielić się z T. Jak podejdzie i okaże zainteresowanie kijem, to pochwal i daj smaka.
Pamiętaj, że głaskanie psiaka, gdy się czegoś boi będzie utrwalało strach; głaskanie = nagroda. Wiem, mi też zawsze wydawało dziwwne, ale psiaki tak to właśnie traktują.
Napewno jest zaniepokojona Twoimi emocjami. Jeśli tylko masz możliwość i spacery nie są la niej stresujące, to zabierz ją w miejsce gdzie załatwia się dużo psów. Najlepiej, żeby podpatrzyła inne psiaki "w akcji". No i tak jak szczeniaka, nagradzaj za każde załtwianie potrzeb na dworze - za siku też.
Aha, jeszcze jedno ( jak pewnie wiesz, mam u siebie dwie córki Tiary).
Emma, mimo ,że jest u mnie 3.5mies do tej pory nie sygnalizuje potrzeby wyjścia. :roll:
Może u Tiary to też jest kwestia komunikacji?
Możesz spróbować powiesić dzwoneczki przy drzwiach i dzwonić zawsze kiedy zaczynacie się szykować do wyjścia. Sposób podobno działa doskonale u szczeniąt, ja niestety nie mogę stosować, bo duże psice od razu zrywają dzwonki :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ona w domu już sie całkiem swobodnie czuje - razem z psiakami sie cieszy, ale boi sie smyczy i wychodzenia na spacer....
spacerujemy oczywiscie :grupowo" i za każde siku chwalę, głaskam, nagradzam (inne sie pewnie dziwią - przecież my też lejemy;))
wczoraj rano zrobiła kupkę na dworze, ale jak z pracy wróciłam - druga była w pokoju...

ona chyba miała na imię Misia, bo jak wołam mojego hałasnika Misia - ona się tak cieszy, lapke daje - może to troszkę z zazdrości, ale jak wołam inne pieski - tak się nie zachowuje, a jest ich niemało
widzę, że najbardziej lubi właśnie Miśka, choć ten biedak swoim szczekaniem świętego by z równowagi wyprowadził - już i tak znormalniał po przejściach (znalazłam go pobitego, skopanego, z ranami i wybitym zębem)
niestety boi się Łatusia - może dlatego, że jest od niej nieco wiekszy no i poszczekuje do niej - ale tak radośnie - to słodziak i przylepa - a ona warczy na niego i zeby pokazuje... resztę psów jakby lekceważy, do Misia merdajac tylko, no i kota lekceważy, choć raz się do niego rzuciła - biedny kaleka przywykł już do licznego psiego towarzystwa, ale biednego Krecika i Tiarę jeszcze omija szerokim łukiem

a z Krecikiem już źle - wczoraj nawet byłam bliska uśpienia go, ale wetka widząc moje łzy przy tej decyzji powiedziała, żebym tego nie robiła, jesli nie jestem na 100% pewna i zdecydowana....

Link to comment
Share on other sites

nie ma już maleńkiego Krecika, nie cierpi maleństwo ukochane, tylko mnie żal serce rozrywa

a Tiara - Misia będzie, bo strasznie się cieszy, jak tak do niej mówię - skończyła właśnie butelkę Kalm-Aid, mam nadzieję, że dotychczasowe "osiągnięcia" nie cofną się, a będą postępować - ona radośnie biega z moimi pieskami, sika pięknie na spacerach...
niestety kupkę wciąż robi w domu - po spacerku - wczoraj naprawdę długo chodzilam po ogrodzie, po skwerku, po chodniku i parkingu - żadne miejsce się jej nie spodobało, za to reszta była zachwycona (chodzimy grupowo - ona pewniej się czuje widząc ich swobodę i radość - sama się boi)
w ogrodzie tak długo byłyśmy przy grobie Krecika - pieski biegały, ona była przy mnie - może smycz (długa) ją krępuje, przy zapinaniu bardzo się kuli... nie odważę się jednak puścić jej luzem, zwłaszcza z cieczką - wolę kupy sprzątać

Link to comment
Share on other sites

:-(to już 10 dni od śmierci Krecika i wciąż boli bardzo.... ale dobrze, że mnie boli, nie jego...



Misia - Tiara....ech.... :shake:na spacerach za kawalerami się tylko rozgląda zamiast potrzeby załatwiać, za to w domu nadrabia "zaległości",
no i doniczki, firanki - te już zniszczyła, bo przeszkadzały jej w probie dostania się do warujących pod domem kawalerów....
biedulka - tylu chłopaków ma w domu.... wszyscy po kastracji....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zerduszko']Mogłaby się lepiej prowadzić ;) A jak zachowanie? Lepiej?[/QUOTE]

z zachowaniem już trochę lepiej - czyli już tak panicznie się nie boi, nawet ciekawie spogląda na pozostałych domowników (jak za blisko nie podchodzą);)
śpi na moim łóżku ( na poduszce!),ale dostałam dzisiaj wielką psią kanapę (sama bym się zmieściła chyba na niej) - prawdopodobnie będzie właśnie dla niuni - może odstąpi mi wtedy moje łóżko...:evil_lol:

cieczka jest w fazie "płodnej", sunia bardzo wdzięczy się do Misia - biedak nie wie, czemu zawdzięcza ten afekt, bezjajeczny jest, jak i reszta ;)
jedyny nie kastrowany to 10-letni Hektor - z racji groźnej natury mieszka sam, za domem w kojcu - oj, mają się oni ku sobie... ale nic z tego!:mad: schroniska w szwach pękają, nie będziemy mnożyć psiaków (śliczne byłyby, bo Hektorek piękny wilczur jest), aby ich obojga nie denerwować - na spacer chodzimy już przed dom tylko

jedynym psem do którego ona warczy jest kochany Łatuś - przylepa przyjacielska i słodka, on każdego kolejnego bezdomnego na swój wielki wybieg przyjmuje, gości aż do znalezienia domu i ze smutkiem żegna, kiedy domek się znajduje - ostatnio znów smutny po zabraniu Diega do nowego domku)
niestety Tiara na niego warczy - on zdziwioną ma minkę przy tym.... a szkoda, bo myślałam, że gdyby domek się dla niej nie znalazł, mogłaby z Łatuniem na stałe zamieszkać (to taki prawie colie)
może ona się go boi, bo on większy od niej.... ale Hektor większy jeszcze.... tylko on ma to, czego pozbawili Łatunia....:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

weszłam tu, żeby sprawdzić, kiedy jej się cieczka zaczęła... 12 września.... wciąż plami.... długo jakoś... wetka mówiła, że to różnie czasem bywa i reguły nie ma...

a ja nie potrafię znaleźć reguły na sunieczki załatwianie się... raz pięknie na spacerku, a raz... w pokoju....
ale powoli - jest duża poprawa, zwłaszcza w okazywaniu radości - ona chwilami się zapomina i skacze radośnie razem z reszta swojego (no, mojego)licznego psiego towarzystwa

Link to comment
Share on other sites

[I]Tak się cieszę,że dziewczynka nabiera stopniowo zaufania.
I szok,że do łóżka włazi sam :o
Biedna z Niej dziewczyna - tyle przeszła w życiu,że teraz pewnie ciepłem domu i miłością człowieka nie potrafi się nacieszyć...
Najprzyjemniejszym momentem jest patrzenie jak taki zaszczuty pies robi postępy - jak otwiera się na świat.[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klaudus__'][I]Tak się cieszę,że dziewczynka nabiera stopniowo zaufania.
I szok,że do łóżka włazi sam :o
Biedna z Niej dziewczyna - tyle przeszła w życiu,że teraz pewnie ciepłem domu i miłością człowieka nie potrafi się nacieszyć...
Najprzyjemniejszym momentem jest patrzenie jak taki zaszczuty pies robi postępy - jak otwiera się na świat.[/I][/QUOTE]

ona jest cudowna i kochana, serce mi się ściska, jak boi się, kiedy schylam się by zapiąć smycz, sprzątam (jej kupki!;))

a dzisiejszą noc nie spalam z innego powodu..... może ktoś z Was mógłby pomóc...
[url]http://www.dogomania.pl/threads/193854-Straci%C5%82y-prac%C4%99-i-trafi%C5%82y-za-kraty-oto-ludzkie-podzi%C4%99kowanie[/url]...

Link to comment
Share on other sites

niunia dzisiaj zachowała się zaskakująco.... byłam w szoku - zaatakowała małe psiątko idące na smyczy chodnikiem z właścicielami....:placz:
musiałam ją odciągać, mocno..... nie wiem, co jej się stało - wcześniej szli do sklepu - pan niósł maleństwo na rękach, a pani nawet się schyliła i pogłaskała Tiarę podziwiając jej piękne umaszczenie - skuliła się jak zwykle, ale była spokojna i milutka, a jak wracali - małe biegło na smyczy - ona od razu się rzuciła, jak tylko się zbliżyli na odległość jej smyczy... a do moich jest grzeczna ( za wyjątkiem Łatka) , nawet kota już nie zaczepia...
nie potrafię jej zachowania zrozumieć..... co siedzi w jej psychice?:shake::-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...