Jump to content
Dogomania

Tiara-problemy zdrowotne,nerki,jelita w kiepskim stanie.Może jesteś w stanie pomóc?-


mari23

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

To czekam na zdjęcia i będę ogłaszać.
Tylko ja nie mam pojęcia co pisać w ogłoszeniach mamy - wy ją znacie.

Z E-newsów: Emmol i Erinol degustowały zawartość misek moich suk i teraz mamy biegunkę na świeżo zapastowanym parkiecie :diabloti: Erin musiała na to konto zostać wypłukana - teraz siedzi mi na kolanach zawinięta w suchy ręczniczek i się cieszy, że ma taki fajny ludzki termofor :cool3: Mam wrażenie, że to jest jej ulubiony sposób spędzania czasu - opatulona i na ludziu. Może powinnam ją ogłaszać jako berneńczyka w wersji handbag? ;)

Link to comment
Share on other sites

Wysyłam Ci mój e-mail na PW.

ETA: Tiara jest najnormalniej w świecie -piękna. :loveu: Takie cudo powinno szybko znaleźć dobry domek.
Napiszcie mi co o niej wiecie: przybliżony wiek, stan zdrowia, czy dogaduje się z innymi psami, zresztą same wiecie.

Link to comment
Share on other sites

ona nie jest smutna-jest wystraszona , ciągle boi się czy jej nikt nie skrzywdzi , przez dwa pierwsze dnisikała pod siebie jak ktoś do niej podchodził a na dworze stała bez ruchu w jednym miejscu
teraz jest już dobrze-biega , siusia na dworze my byłyśmy obce ale domowych się już tak nie boi
jest młoda 2-3 lata , psy i koty w porządku
podobna do bigela

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czerda'] ciągle boi się czy jej nikt nie skrzywdzi , przez dwa pierwsze dnisikała pod siebie jak ktoś do niej podchodził a na dworze stała bez ruchu w jednym miejscu
[/QUOTE]
Młode reagowały podobnie. One tam chyba w ogóle nie miały kontaktu z człowiekiem :shake:
O pozytywnym kontakcie już nie wspominam.

Beagla? Mi badziej po głowie chodził jakiś owczarek :hmmmm:

Erin już dawno wyschła, ale nadal odmawia oddania przykrycia i opuszczenia moich kolan - rozpieszczony potwór się z niej robi :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Erica']

Beagla? Mi badziej po głowie chodził jakiś owczarek :hmmmm:

[/QUOTE]

umaszczenie trochę podobne... jakby jej uszy na "beaglowe" wymienić...... :hmmmm:
wyszedłby może mix owczarka z beaglem (lub bassetem:evil_lol:)

wszystko jedno, jaka rasa - jest śliczna i kochana!:loveu:
a szczeniaczki przesłodkie - jeden wygląda, jak ubrudzony, a drugi - jakby miał głowę od innego pieska ;)

zdjęcia wysłałam :)

Link to comment
Share on other sites

Dostałam zdjęcia :loveu: Niestety nie mogę z nimi nic zrobić, bo internet kapie jak przysłowiowa krew z nosa ( mam tylko nadzieję, że nie tylko ja mam ten problem :diabloti:).

Po 2h udało mi się w końcu skompletować ogłoszenie Emmy na adopcjach.org - mam nadzieję, że poszło.

A tu, popatrzcie ciotki [url]http://www.youtube.com/watch?v=eT0KRa6lmyc[/url]
Nie mówiłam, że to pies wodny? :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[B][/B]OK, jestem już i mam sporo wiadomości - niestety nie wszystkie dobre ( nie stresujcie się, wszystko jest już pod kontrolą).
Wczoraj wieczorem Emma wsadziła Erin pazur do oka i, jak się dziś okazało, uszkodziła jej rogówkę. :-( Ubytek ma średnicę ok. 2mm i wg weta w ciągu tygodnia oczko powinno się zagoić, leczymy Corneregelem i Tobrexem.
Wczoraj oko wyglądało normalnie, poza spuchniętą dolną powieką. Dziś rano było mętne i zaczerwienione. A tak, żeby było weselej :p to jak zabrałam Erin do mojej wetki, to okazało się, że gabinet był zamknięty. Zadzwoniłam wtedy do dr Guta ( wet Czerdy) i za jego radą podałam małej Tobrex i czekałam na otwarcie gabinetu u mnie. Czerda - jak będziesz miała okazję, podziękuj mu ode mnie i przekaż jak sytuacja się rozwinęła.
Do mojego weta ( wolimy wetkę, ale nie będziemy narzekać :shake:) udało nam się dostać ok16. Oto co wyszło z tej wizyty:
1) Oczko powinno się zagoić w ciągu tygodnia. Uszkodzenia wzroku się nie spodziewamy. Jeśli w ciągu 3 dni zmętnienie nie ustąpi mamy się pokazać.
2) Erin waży 2.9kg ( z 2.3kg) a Emma 3.9kg :crazyeye: ( z 2.4).
W związku z tym i moimi uwagami dotyczącymi małej aktywności tej pierwszej i nadal dość dużym brzuszkiem, Erina została zbadana pod kątem sprawności serducha i ogólnego rozwoju. Wet stwierdził arytmię, raczej nieznaczną i mogącą być wynikiem stresu ( wcześniej, w poczekalni mały lab i beagel rzuciły się sobie do gardeł :roll:).
Także o serducho na razie się nie martwimy, ale będziemy kontrolować przy następnej wizycie. Co do brzuszka to mamy ponownie odrobaczyć - od razu.
Zwiększamy też dawkę suplementów i pilnujemy, żeby Erin zjadała całe porcje ( karmić łyżeczką? :knuje:) ;)
I w ten sposób szczepienie znowu odsuwa nam się o tydzień - młode chyba biorą przykład z mojej Hathor ( ta od marca symuluje różne rzeczy byle się tylko nie szczepić na boreliozę) ;)
Zdjęcia kart wizyt, dzisiejszej i tej sprzed tygodnia wrzucę trochę później. Na razie ide szukać śniadania.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...