Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Zagoiło się jak na psie ;)
Tak jak na mojej Zuzce.

Bardzo dobrze!

Młoda jest, wyszumieć się musi, niech korzysta z "powera" jak najdłużej. Kto wie co jej jeszcze los przyniesie...

[B]Beza! Pakuj manatki[/B] :loveu:

  • Replies 369
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

No więc Beza nadal szuka domu...
Wraca w poniedziałek.
Pan niestety nie zaakceptował kalectwa Bezy...Tego jak się porusza...
Nie będę tego komentować.
Sytuacja go przerosła.
Możecie mi wierzyć, to była na prawdę dobrze przygotowana adopcja z naszej strony- niestety - nie wypaliło...
Żałuję bo przez dwa miesiące praktycznie nie szukałyśmy jej domu.
W poniedziałek przygotuję tekst ogłoszeń i będę prosiła Was o pomoc w ogłoszeniach
Przykre to bardzo i najbardziej szkoda mi psa i tych nadziei że w końcu będzie miała dom.

Posted

[quote name='Osa']No więc Beza nadal szuka domu...
Wraca w poniedziałek.
Pan niestety nie zaakceptował kalectwa Bezy...Tego jak się porusza...
Nie będę tego komentować.
Sytuacja go przerosła.
Możecie mi wierzyć, to była na prawdę dobrze przygotowana adopcja z naszej strony- niestety - nie wypaliło...
Żałuję bo przez dwa miesiące praktycznie nie szukałyśmy jej domu.
W poniedziałek przygotuję tekst ogłoszeń i będę prosiła Was o pomoc w ogłoszeniach
Przykre to bardzo i najbardziej szkoda mi psa i tych nadziei że w końcu będzie miała dom.[/QUOTE]
Nie żartuj! :(

  • 3 weeks later...
Posted

Witajcie. Pisałam dziś do Kociego Azylu odn. Bezy, ale znalazłam ten temat, więc napiszę też tutaj. Jeszcze do nie dawna mieszkaliśmy z moim narzeczonym w jego domu rodzinnym (z jego dziadkami) w marcu wzięliśmy pod opiekę małą sunię pekińczyka. Wszyscy ją pokochali. Mała ma przepuklinę (ale operacja jeszcze przed nami) i wrodzoną krzywicę (po prawej str. 2 ostatnie żeberka są krzywe i przy głębokim wdechu "strzelaja"... mimo tego- wszyscy ją pokochali. Po prostu skarbek:) Teraz mieszkamy w innym miejscu i dziadkowie postanowili, że chcieliby dać dom jekiemuś pekińczykowi. Poprosili mnie, bym się tym zajęła... Na stronie Kociego Azylu zainteresowałam się Bezą. Sądzę, że pokochali by ją, tak samo jak moją Tolę. Czy mogłabym poprosić o jakiś zdjęcia Bezy? (ale inne niż na stronce kociego azylu??) moze jakiś krótki filmik?? (nawet z komorki...- pisaliście, że jej "niedoszłemu" panu nie podobało się to, jak się mała porusza- dlatego chciałabym pokazać dziadkom filmik- ponieważ to do nich należy decyzja... Beza nie zostawałaby sama- w domu zawsze ktoś jest, mieszkają na parterze w domku jednorodzinnym- więc "problemu schodow" nie ma... Poza tym- my czasami przyjeżdżamy- Tola i Beza na pewno zaprzyjaźniłyby się... proszę o odpowiedź.

P.S. Drugi raz przejrzalam caly temat o Bezuni- wydaje mi się, że mala powinna otrzymywać suplementy zawierające glukozaminę (itp zwiazki, które sprzyjają ochronie stawów...) prawda??

Posted

[quote name='collie_ad']Witajcie. Pisałam dziś do Kociego Azylu odn. Bezy, ale znalazłam ten temat, więc napiszę też tutaj. Jeszcze do nie dawna mieszkaliśmy z moim narzeczonym w jego domu rodzinnym (z jego dziadkami) w marcu wzięliśmy pod opiekę małą sunię pekińczyka. Wszyscy ją pokochali. Mała ma przepuklinę (ale operacja jeszcze przed nami) i wrodzoną krzywicę (po prawej str. 2 ostatnie żeberka są krzywe i przy głębokim wdechu "strzelaja"... mimo tego- wszyscy ją pokochali. Po prostu skarbek:) Teraz mieszkamy w innym miejscu i dziadkowie postanowili, że chcieliby dać dom jekiemuś pekińczykowi. Poprosili mnie, bym się tym zajęła... Na stronie Kociego Azylu zainteresowałam się Bezą. Sądzę, że pokochali by ją, tak samo jak moją Tolę. Czy mogłabym poprosić o jakiś zdjęcia Bezy? (ale inne niż na stronce kociego azylu??) moze jakiś krótki filmik?? (nawet z komorki...- pisaliście, że jej "niedoszłemu" panu nie podobało się to, jak się mała porusza- dlatego chciałabym pokazać dziadkom filmik- ponieważ to do nich należy decyzja... Beza nie zostawałaby sama- w domu zawsze ktoś jest, mieszkają na parterze w domku jednorodzinnym- więc "problemu schodow" nie ma... Poza tym- my czasami przyjeżdżamy- Tola i Beza na pewno zaprzyjaźniłyby się... proszę o odpowiedź.

P.S. Drugi raz przejrzalam caly temat o Bezuni- wydaje mi się, że mala powinna otrzymywać suplementy zawierające glukozaminę (itp zwiazki, które sprzyjają ochronie stawów...) prawda??[/QUOTE]

Może najpierw odpowiem tak:
Beza jest pod opieką świetnego warszawskiego specjalisty dr.Sterny i ma profilaktycznie podawane wskazane przez niego suplementy diety.
Oczywiście postaramy się przesłać film -tak będzie najlepiej widać w jaki sposób się porusza i wtedy można to ocenić chociaż przyznam szczerze że niedoszli Państwo też mieli wysłany film ponad 30 zdjęć i...Pies jechał tyle kilometrów aby po chwili wrócić bo Pan nie mógł znieść widoku w jaki sposób się porusza.
Ale oczywiście chcemy aby znalazła swoich ludzi i szukamy dla niej kochającego domu - niewykluczone że właśnie u Pani dziadków:)
Mój tel.722 304 306
Proszę o kontakt telefoniczny do mnie lub do Kasi Strzeleckiej 603 651 833
Porozmawiamy o szczegółach bo nie zawsze mamy czas pisać - nie żebyśmy nie chciały ale ze względu na ilość zwierząt i bieżących spraw.
Pozdrawiam

Posted

[quote name='Nano']a co z Malborkiem ?[/QUOTE]

Na razie walczą z zapaleniem płuc u swojej suni.
Jest słaba i na antybiotykach więc wprowadzenie teraz nowego psa nie wchodzi w grę.

[B]collie_ad[/B] - podaj jakieś telefoniczne namiary na siebie.

  • 2 weeks later...
Posted

e tam od razu "nic"... ja nadal czekam na zdjęcia małej... teraz były swięta, kazdy ma mnóstwo roboty, więc tak, jak było mówione podczas rozmowy telefonicznej- czekam cierpliwie na zdjęcia i filmik) Wesołych Świąt Wszystkim i uściski dla wszystkich podopiecznych:)

Posted

co do Bezuni, to czekam na odpowiedź od dziadków... jeszcze pare dni...

Mam jednak bardzo ważne pytanie, chociaż będzi to off-topic w tymtemacie...
Otóż... wspominałam, że mam sunię pekińczyka i ma ona krzywicę? (żebra po prawej stronie są zniekształcone... jak bierze głęboki wdech- to one dosłownie "strzelają"- jest takie "pum, pum" ) Dziś coś dziwnego się stało... wyglądałoby jakby mała nie mogła złapać powietrza, była silnie przestraszona... podczas tego zdarzenia głośno chrapała probując w szybki sposób wdychać powietrze... dotykałam ją podczas tego po obu stronach ciała, chciałam ją uspokoić i zauważyłam, że jej klatka piersiowa podczas tego "ataku" była po tej zniekształconej stronie wręcz wklęsła... wszystko trwało z 2 może 3 minuty, po czym mała szybko się uspokoiła... Czy ktoś z was spotkał się z czymś takim?
Weterynarz mowił, że fakt, to krzywica a żebra sa krzywe, ale nie zaszkodzi to jej zdrowiu... może owinnam zrobić małej RTG tych żeberek? martwię się...

O ile Beza będzie mieszkać pod poznaniem- tam jest sporo dobrych weterynarzy... U nas z kolei jest inaczej...:(

Posted

[quote name='collie_ad']co do Bezuni, to czekam na odpowiedź od dziadków... jeszcze pare dni...

Mam jednak bardzo ważne pytanie, chociaż będzi to off-topic w tymtemacie...
Otóż... wspominałam, że mam sunię pekińczyka i ma ona krzywicę? (żebra po prawej stronie są zniekształcone... jak bierze głęboki wdech- to one dosłownie "strzelają"- jest takie "pum, pum" ) Dziś coś dziwnego się stało... wyglądałoby jakby mała nie mogła złapać powietrza, była silnie przestraszona... podczas tego zdarzenia głośno chrapała probując w szybki sposób wdychać powietrze... dotykałam ją podczas tego po obu stronach ciała, chciałam ją uspokoić i zauważyłam, że jej klatka piersiowa podczas tego "ataku" była po tej zniekształconej stronie wręcz wklęsła... wszystko trwało z 2 może 3 minuty, po czym mała szybko się uspokoiła... Czy ktoś z was spotkał się z czymś takim?
Weterynarz mowił, że fakt, to krzywica a żebra sa krzywe, ale nie zaszkodzi to jej zdrowiu... może owinnam zrobić małej RTG tych żeberek? martwię się...
[/QUOTE]
Taki brak powietrza to nie jest wina krzywicy ani też deformacji kośćca.
Być może pekinka ma częstą przypadłość małych ras tzw. zapadanie się tchawicy chociaż ono objawia się raczej atakami jakby kaszlu.
W przypadku Twojej suni mogło to być zwykłe "zapowietrzanie się"./ pies napręża się i wciąga mocno powietrze nosem/
Nazywa się to katar wsteczny, wielu psom się to zdarza i nie jest niczym groźnym, ani się tego nie leczy (chyba, ze ataki są bardzo nasilone).
Podejrzewam, ze Twoja sunia też się tylko "zapowietrzyła", ale lepiej sprawdź u weta czy wszystko w porządku z tchawicą.
[I][COLOR="#0000ff"] [B]Napisał anna2 w innym temacie [/B]
napisałam w sprawie "zapowietrzania się"kilka tygodni temu do wet serwisu i dostałam taką oto odpowiedz:
" Witam,
Problem o którym Pani piszę nosi nazwę angielską reverse sneezing czyli katar wsteczny. Nie jest to groźna przypadłość (coś jakby czkawka u dzieci), po prostu zdarza się i już. Leczenia brak. Czasem częstotliwość objawów może zmniejszyć przy podawaniu leków uspokajających – np. Hydroxyziny ale w zasadzie nie zawsze jest to konieczne.

Z wyrazami szacunku
Lek.wet. Rafał Niziołek"[/COLOR][/I]

Posted

dzięki za odpowiedź, poszperałam o tym w necie, na dogomanii też... głupio mi strasznie... mam w domu prócz Tolci jeszcze innego psa w typie collie i całe życie wychodziłam z zalożenia, że najgorsze co może spotkac własciciela psa (czy każdego innego zwierzaka) to nie móc pomóc wlasnemu zwierzęciu. Znam się na pierwszej pomocy- zawsze opatrywałam przecięte łapy, wyrywałam kleszcze, rozpoznawalam co może być nie tak z Rudim (jesli coś bylo na rzeczy) i idąc do weta zawsze wiedziałam co powiedzieć (nawet się raz mnie spytał, czy nie studiuję weterynarii, bo wiem co i jak... ) i teraz mi glupio, bo o ile mam wiedzę jesli idzie o collie- odnośnie pekinow wiem baaaardzo nie wiele... :( i to jest to, co musze zmienić. (już zaczęłam)
Tak więc zrobię Tolci badania- wybiorę się do Zielonej Góry.

Co do Bezy, bo to najważniejszy temat- dziadkowie są na TAK!!!!!! strasznie się ucieszyli, jednak jeszcze z nimi pogadam, bo nie dopuszczę do takiej sytuacji jaka już Bezunię spotkała. Im więcej rozmów- będę na 100% pewna, że to przemyślana i świadoma decyzja:) Zdjęcia bardzo się podobały:)

Posted

O to się cieszymy:)
[B]collie_ad[/B] ja też przed ew.adopcją chcę z nimi porozmawiać :)
Beza jest urocza i kochana - to naprawdę wspaniała suczka. Jeśli Twoim dziadkom nie będzie przeszkadzać sposób w jaki się porusza to na pewno ją pokochają.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...