Jump to content
Dogomania

Czarne Kwiatki czyli na kogo warto uważać.


Recommended Posts

jeśli ktoś pamięta sprawę p. bibliotekarki Elzbiety S. z Krakowa to w tej chwili dzwoni po psiaki przedstawiając się jako Helena K. - adres i tel ten sam - czyli Kraków ul. Łepkowskiego

daliśmy tam sunię, ale na szczęście szybko ją zabrano (nic się suni nie stało, ale biorąc pod uwagę całokształt ostrzegam) - tu wątek Pusi:

[url]http://www.dogomania.pl/threads/214430-PUSIA-10-letnia-MIKRO-sunia-z-nadwag%C4%85-PO-ZMAR%C5%81YM-W%C5%81A%C5%9ACICIELU-POMOCY-!?p=17673989#post17673989[/url]

Link to comment
Share on other sites

Nie wolno wydawać żadnego psa Agnieszce G. Warszawa ul. Flory 5/15. Chce psa dla córki, która ma jakieś 14 lat. Dziewczynka jest bardziej odpowiedzialna niż matka. Pani nadużywa alkoholu, nie pracuje i gdy brak jej kasy, mimo strasznej tragedii swoich dzieci, które zżyły się z psem, każe go zabierać. Pies nie jest, ani zaszczepiony przez nią, ani zafipreksowany, mimo tego, że podpisując umowę zobowiązuje się do tego. Dom i pani w sprawia bardzo dobre wrażenie.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[B]SEOCK[/B]

oddali psa po 4 mc /nie chcieli popracować nad nim/
pies niezaszczepiony/brudny(miał mieszkać w domu, a mieszkał na dworzu bo tak chciał)

Ludzie sprawiają super wrażenie/ankieta super/wizyta super. typ wszystkowiedzących
Willa na osiedlu w SEROCKU/dwoje dzieci/Pan pracuje, a zona siedzi w domu z dziećmi
Pan pracuje w CITY Banku
tel 505 7*8 258
szukają innego psa

Link to comment
Share on other sites

Zobaczcie....tylko człowiek może zadać tyle bólu takiej małej istotce....
Pomóżcie, choć finansowo....Rozsyłam w imieniu Biafry i Pesteczki, która walczy o życie...
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/215488-Wypadek-Niestety-nie-(-To-jest-kolejna-masakra-(?referrerid=115492[/URL]

Malutka jest cała z benzyny, ma spalone plecy, obcięte ucho, rozbity pyszczek i powiązana jest drutem...walczy o życie....
[IMG]http://www.zwierzeniejestrzecza.org.pl/zdjeciadododania/zwierzeta/Pestka4.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Moriaaa'][B]KUTNO[/B] woj. łódzkie- AGNIESZKA Cz.

Młode małżeństwo z dwójką dzieci (dziewczynki).
Kłamią w ankiecie, doskonale znają już odpowiedzi jakie organizacje chciałyby usłyszeć.

Po głębszym sprawdzeniu okazało się, że poprzedni piesek znudził się i został sprzedany-nota bene jak to zostało ujęte "świetny reproduktor(!) "
Oczywiście nie został uwzględniony w ankiecie- tylko łzawe historie o zapewne nieistniejącym psie, który odszedł mając naście lat.

Piszą z maila:
[email protected]
[email protected]
(zapewne go zmienią)
tel: 7811**102 lub 5019**245

[U][B]Szukają małego pieska.

Edit:
Znalazłam kolejne ogłoszenia tych miłośników zwierząt.

10 grudzień 2010- przyjmę yorka dla bardzo chorej córki.
15 grudzień 2010- sprzedam yorka, świetny reproduktor.

PRZESTRZEGAM !!!!!
[/B][/U]

I kolejne kwiatki.
11.01.2011 sprzedam sznaucerka[/QUOTE]



[quote name='Pinesk@'][B]To użytkowniczka dogomanii o nicku [URL="http://www.dogomania.pl/members/116900-sabinka"]sabinka[/URL] inaczej też [URL="http://www.dogomania.pl/members/116421-agnieszka.cz."]agnieszka.cz.[/URL][/B]

Chciała adoptować [URL="http://www.dogomania.pl/threads/202808-Wroc%C5%82aw-.-Male%C5%84ka-Tosia-mix-jamnika-sznaucera-ma-dom-./page2"]TOSIĘ[/URL], [URL="http://www.dogomania.pl/threads/180916-ELMO-z-ulicy-Sezamkowej-w-%C5%81owiczu%21%21%21-%29w-hotelu-czeka-na-cz%C5%82owieka.../page40"]ELMO[/URL], potem [URL="http://www.dogomania.pl/threads/199999-Cocker-spaniel-JOKI-z-Bia%C5%82ej-Podlaskiej-szcz%C4%99%C5%9Bliwy-w-nowym-domu?p=16209707#post16209707"]spaniela JOKIEGO[/URL] (rzekomy wyjazd za granicę 30 stycznia więc zrezygnowała z adopcji), później kudłaczka [URL="http://www.dogomania.pl/threads/202059"]JOKIEGO[/URL] i naszego FILCAKA.

Ogłoszenia, które znalazłam przez adres mailowy sabinki/agnieszki:[/QUOTE]

Hm... tak dla przypomnienia powyższe wpisy, bowiem...

Ni stąd ni zowąd pojawiło się z Kutna chętne małżeństwo (według maila z jedną córeczką, według wypełnionej mi ankiety z dwoma córeczkami) na psiaka, którego los dość mocno leży mi na sercu, a mianowicie nastoletniego pudelka Bingo (z padaczką i zaćmą, przebywającego w hoteliku u sylwiaso).

Jako, że dawno padła mi wiara w cudowne adopcje, sprawdziłam sobie panią li tylko z maila i podanego numeru.

W samym mailu - cud, miód i orzeszki, zachwyt dla Bingo i dodatkowy atut, że zawsze byłby zadbany, jako że pani ma swój salon psiej piękności.

Na podstawie maila (drea*16*@interia.pl), numeru tel. nie znalazłam salonu piękności (Czy musiałam? Zapewne nie, Mr Google bywa zawodny.).

Znalazłam natomiast ogłoszenie (z nie tak dawna) o pilnej potrzebie zakupu sprawnej maszynki do strzyżenia zwierząt, lipcową, tegoroczną ofertę krycia młodym i pięknym sznaucerem, ba... ów sznaucer, cóż za ulga :roll:, kryje samodzielnie itp... oraz ofertę kupna niedrogo lub przyjęcia za darmo pieska (tu wyszczególnienie preferencji i typów ras), tegoroczną, czerwcową ofertę sprzedaży 4 latka shar-pei i jeszcze inne, ciekawe, nie psie, o które mniejsza.

Ankieta wypadła bosko, wypełniona została sprintersko, szablonowo, na czuja dodam, że w moim przekonaniu ręką, która nie raz i nie dwa z ankietą miała do czynienia. Na pytanie, czy państwo są świadomi, że... tu rozwinęłam myśl odnośnie padaczki, zaćmy itp. odpowiedź brzmiała, że oczywiście państwo na wszystko są gotowi i w pełni świadomi, bowiem poszerzają swoją wiedzę na potrzeby adopcji: książki, fora, strony internetowe itd.

Z ogłoszeń Państwa wynika, że szukają usilnie określonych typów psów (sznaucer, york, shih tzu, jamnik szorstkowłosy miniaturowy, co podkreślają, najlepiej rasowego).

Czemu zacytowałam powyższe wpisy?

Otóż... Znam nr państwa podany mi w mailu i ankiecie, znam drugi alternatywny z ogłoszeń i kiedy uzupełnię sobie brakujące cyferki podane przez Moriaaa, do tego dołożę imię, to wierząc w zbieg okoliczności ten jawi się dość niezwykłym. :cool1:

Zatem, czy przestrzegam? Ależ nie, gdzież bym śmiała. Przecież państwo wypadają mailowo i ankietowo znakomicie, wolno im kupować, sprzedawać, szukać sobie psa.

Po cóż więc ten wpis? Ku podzieleniu się z Wami moimi wątpliwościami i wyrażeniu zdumienia dla... (dowolne wstawić).

A tu... proszę... jaki świat jest mały... (dziękuję Życzliwej Duszy :lol: za podesłanie) wpis w nawiązaniu do mojego tematu poniżej:

[quote name='Fundacja Medor']MAM NR GG PANI CHĘTNA JEST NA ADOPCJE NIEDUŻEGO PIESKA DO BLOKÓW JEST AKURAT Z KUTNA PYTAŁA O MEDOROWE ZWIERZAKI ALE MOŻE DORADZICIE JEJ COŚ I ZAWSZE 1 PSIAK Z KOTLISK ZNAJDZIE NOWY DOM


[COLOR=#000000][FONT=Arial][FONT=Tahoma][B]Agnieszka (35507605)[/B]

[COLOR=#919191]Skąd:[/COLOR]Kutno[COLOR=#919191]Numer GG:[/COLOR]35507605
[/FONT][/FONT][/COLOR][/QUOTE]
Składanka idzie dalej... imię, numer/ - y tel., a i numer gg jakiś taki znajomy. ;)

Najsmutniejsze w tej historii jest to, że zdaniem państwa Bingo idealnie pasuje do ich rodziny, a niestety, póki mi łepetyna jako tako pracuje on tam nie zawita.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=red][B]NIE WYDAWAĆ!!!!
Szczególnie proszę osoby od sznaucerów. Kobieta jest niepoważna, rozmyśla się w ostatniej chwili.
Mieszka w okolicach Częstochowy w miejscowości Kalej i ma na imię Justyna.
telefon zaczyna się na 698 011 ***

Szczegóły na PW. [/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Hm... tak dla przypomnienia powyższe wpisy, bowiem...

Ni stąd ni zowąd pojawiło się z Kutna chętne małżeństwo (według maila z jedną córeczką, według wypełnionej mi ankiety z dwoma córeczkami) na psiaka, którego los dość mocno leży mi na sercu, a mianowicie nastoletniego pudelka Bingo (z padaczką i zaćmą, przebywającego w hoteliku u sylwiaso).

Jako, że dawno padła mi wiara w cudowne adopcje, sprawdziłam sobie panią li tylko z maila i podanego numeru.

W samym mailu - cud, miód i orzeszki, zachwyt dla Bingo i dodatkowy atut, że zawsze byłby zadbany, jako że pani ma swój salon psiej piękności.

Na podstawie maila (drea*16*@interia.pl), numeru tel. nie znalazłam salonu piękności (Czy musiałam? Zapewne nie, Mr Google bywa zawodny.).

Znalazłam natomiast ogłoszenie (z nie tak dawna) o pilnej potrzebie zakupu sprawnej maszynki do strzyżenia zwierząt, lipcową, tegoroczną ofertę krycia młodym i pięknym sznaucerem, ba... ów sznaucer, cóż za ulga :roll:, kryje samodzielnie itp... oraz ofertę kupna niedrogo lub przyjęcia za darmo pieska (tu wyszczególnienie preferencji i typów ras), tegoroczną, czerwcową ofertę sprzedaży 4 latka shar-pei i jeszcze inne, ciekawe, nie psie, o które mniejsza.

Ankieta wypadła bosko, wypełniona została sprintersko, szablonowo, na czuja dodam, że w moim przekonaniu ręką, która nie raz i nie dwa z ankietą miała do czynienia. Na pytanie, czy państwo są świadomi, że... tu rozwinęłam myśl odnośnie padaczki, zaćmy itp. odpowiedź brzmiała, że oczywiście państwo na wszystko są gotowi i w pełni świadomi, bowiem poszerzają swoją wiedzę na potrzeby adopcji: książki, fora, strony internetowe itd.

Z ogłoszeń Państwa wynika, że szukają usilnie określonych typów psów (sznaucer, york, shih tzu, jamnik szorstkowłosy miniaturowy, co podkreślają, najlepiej rasowego).

Czemu zacytowałam powyższe wpisy?

Otóż... Znam nr państwa podany mi w mailu i ankiecie, znam drugi alternatywny z ogłoszeń i kiedy uzupełnię sobie brakujące cyferki podane przez Moriaaa, do tego dołożę imię, to wierząc w zbieg okoliczności ten jawi się dość niezwykłym. :cool1:

Zatem, czy przestrzegam? Ależ nie, gdzież bym śmiała. Przecież państwo wypadają mailowo i ankietowo znakomicie, wolno im kupować, sprzedawać, szukać sobie psa.

Po cóż więc ten wpis? Ku podzieleniu się z Wami moimi wątpliwościami i wyrażeniu zdumienia dla... (dowolne wstawić).

A tu... proszę... jaki świat jest mały... (dziękuję Życzliwej Duszy :lol: za podesłanie) wpis w nawiązaniu do mojego tematu poniżej:


Składanka idzie dalej... imię, numer/ - y tel., a i numer gg jakiś taki znajomy. ;)

Najsmutniejsze w tej historii jest to, że zdaniem państwa Bingo idealnie pasuje do ich rodziny, a niestety, póki mi łepetyna jako tako pracuje on tam nie zawita.[/QUOTE]

O tak, Agnieszka Cz. działa nadal. Nie wiem tylko co ona chce osiągnać? Przecież stara się o psy już wykastrowane, nieraz starsze (jak o naszego niewidomego pudla Jokiego). Zresztą pudle to też jej typ i spaniele.

Link to comment
Share on other sites

Beata L z miejsowości Jaworze (okolice Bielsko-Białej). swoje prawdziwe "ja" pokazała dopiero jak dopuściła do tego aby pies jej uciekł tydzień po adopcji mimo iż obiecywała,że nie będzie jej zostawiać samej w ogrodzie. nie poczuwa się nawet do tego aby jej teraz szukać, uznaje,że sama wróci do miejsca, z którego do niej trafiła (czyli 45 km dalej).
zaznacza,że nawet jak się znajdzie to ona już jej nie chce. uważa,że została oszukana, bo taki "trefny" pies jej się trafił.....
prawdopodobnie będzie szukać psa, bo przeprowadziła się niedawno z warszawy do domu z ogrodem i chce mieć czworonoga

Link to comment
Share on other sites

Czarny kwiatek z Krakowa.
Pani Alina M., obecnie mieszkająca na Wierzyńskiego w Krakowie, tel. 518-665-???. Przenosi się do domku jednorodzinnego.
2 tygodnie dzwoniła do mnie z żelazną decyzją o adopcji 2-ch szczeniaków. Nie odbierała telefonów od Asiora i Rychu, którzy chcieli umówić się na WP. Przestała odpowiadać na moje telefony i maile.
Sprawia miłe wrażenie, na wszystko się zgadza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MartynaP']nie powinnas podawac całego adresu,numeru tel. i maila[/QUOTE]
Sorry ale wydawało mi się, że gdzieś na wątku już takie dane widziałam. Poza tym, jaki sens miałoby wypisywanie ostrzeżeń anonimowo - twórczość literacka? Ja nie mam na to czasu. Chcę innym oszczędzić nerwów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ginn']Sorry ale wydawało mi się, że gdzieś na wątku już takie dane widziałam. Poza tym, jaki sens miałoby wypisywanie ostrzeżeń anonimowo - twórczość literacka? Ja nie mam na to czasu. Chcę innym oszczędzić nerwów.[/QUOTE]

Ustawa o ochronie danych osobowych. Tutaj można wpisać imię i inicjał nazwiska, numer bez np. dwóch ostatnich cyfr, ulicę bez konkretnych numerów.

Link to comment
Share on other sites

UWAGA KATOWICE I OKOLICE!!!

Byłam na wizycie przeadopcyjnej dla pewnej szczeniorki. No cóż, jednym słowem: masakra... Kobita chcąca adoptować może i chęci ma, ale chęciami to jest piekło wybrukowane. 4 dzieci, mąż umarł w tamtym tygodniu, przeprowadzka do kamienicy komunalnej 20 km od Katowic na głowie. W domu bida z nędzą, sunia wzięta ze schronu w Bytomiu- 8 miesięcy, jak ją głaskałam to strasznie ciepła- nochal miała mokry i chłodny, ale reszta ciała gorąca. Strupki na łapkach- nie wiem czy z pcheł, bo się drapała, czy jakieś AZS, bo brzunio, pachwiny, uszka czerwone. Powiedziałam, że dobrze by było, żeby poszli z nią jutro do weta.

A teraz smaczek- od tej samej baby (skojarzyłam to dopiero dziś w trakcie wizyty) dostałam w piątek sms-a, że złapała w tamtym tygodniu dwa boksery- sukę i psa. Oba trafiły do schronu w: 1 wersja- Bytomiu, 2 wersja-dzisiejsza- Katowicach- ktoś po nie przyjechał. Ja ich na stronie katowickiego schronu nie widzę, ale będę się jeszcze jutro dowiadywać (w Bytomiu i Chorzowie na pewno ich nie ma). Baba miała też kontakt z moją koleżanką, która jest wolontariuszką w naszej fundacji i w schronisku w Bytomiu. I dziś po południu koleżanka dostaje sms-a, że adoptowana sunia terroryzuje jej dzieci, że je ugryzła i co ona ma robić. Słowem- kombinuje jak się suki pozbyć. Mamy już ma włączony alarm i będziemy kontrolować co z sunią.
Dzwoniła też jakiś czas temu do prezesa naszej fundacji w.s. któregoś z naszych boksiów. Odpadła od razu po rozmowie.

Tatiana K., Katowice, tel.: 504 786 ...

Pełne dane: na pw.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...