Jump to content
Dogomania

Planuje kupic Owczarka Belgijskiego Groenendael, proszę o kilka informacji ;)


Recommended Posts

Posted

Witam,
jestem nowym użytkownikiem forum. Chciałbym dowiedzieć się paru istotnych dla mnie rzeczy. Jestem z Zielonej Góry (woj. lubuskie)
Mieszkam w domku jednorodzinnym, mam sredniej wielkosci ogrod i specjalnie przygotowany kojec dla mojego przyszłego psiaka ;) i tu mam pytania:
1. Czy Groenendael moze mieszkac w kojcu? Oczywiscie bedziemy z nim chodzic na spacery, ale czy bedzie mu dobrze?

2. Gdzie mógłbym nabyć szczeniaczka w najbliższym czasie? Niespecjalnie zależy mi na rodowodzie.


3. Dobre rady dla początkującego właściciela.

Z góry dziekuje za pomoc :)
Pozdrawiam

Posted

Ja mam terwika, ale to mała rużnica :evil_lol:
Belg w kojcu zwariuje, jak długo musiał by tam przebywać

Czy zdajesz sobie sprawę że belgi to pracocholicy? :cool3:

Posted

1. belgi sa zdecydowanie anty kojcowe - podworko owszem, ale to musi byc czlonek rodziny mieszkajacy w domu, spacery to nie wszystko.

2.proponuje sie zapoznac z serwisami rasowy=rodowodowy i [URL="http://www.belgi.pl"]www.belgi.pl[/URL] - bedziesz wiedzial czemu chcesz psa z rodowodem :>

3. dobre rady - po spelnieniu powyzszych warunkow :>

niestety z belgiem nie ma lekko

Posted

Z Zielonej Góry pochodzi Kiarka i jej Kiarka. Możesz ją spotkać na forum belgowym (tu zresztą też) i umówić się na spotkanie. Na żywo zobaczysz czym tę rasę się je. I czy rzeczywiście to pies dla Ciebie.

Posted

Znaczy juz zdecydowalem (z bolem serca) ze niestety musze zrezygnowac z Belga :(
Teraz poszukuję czarnego owczarka niemieckiego :)

Dzieki Wam za pomoc i odpowiedzi ;)

Posted

[quote name='saJo']Owczarek niemiecki tez potrzebuje pracy! Nie nadaje sie do kojca i spacerki, potrzebuje kontaktu z wlascicielem![/quote]

Niestety :-( tyle jest ONków, że ludzie zapomnieli o potrzebach tej rasy :shake:

Posted

[quote name='saJo']Nie nadaje sie do kojca i spacerki, potrzebuje kontaktu z wlascicielem![/quote]

Skoro Niemiec nie nadaje sie do kojca, to dlaczego w dobrym poradniku jest napisane ze moze mieszkac w kojcu? robia ludzi w ciula? A poza tym juz zdecydowane, wiele ludzi majacych owczarki niemieckie mowia ze ten pies dobrze bedzie znosil kojec...

Posted

Rzaden pies nie znosi dobrze kojca!
Niektóre tylko nie robią sobie krzywdy z tego powodu i strasznie nie fiksują.
Ile czasu będą trwały spacery i czy to będzie spacer tylko na smyczy, bieganie samopas czy będziesz z nim ćwiczyła np posłuszeństwo na tych spacerach.
Czy pies będzie spuszczany na noc?

Posted

m.niew
Nie chodzi o to, ze ON nie moze mieszkac w kojcu. Chodzi o to, ze ten pies potrzebuje kontaktu z wlascicielem!!!!!! Jesli masz czas, zeby wyjsc z nim na dluuugio spacer, zeby chociaz porzucac pileczke to ok. Ale jesli masz zamiar trzymac psa w kojcu w ramach spaceru wypuscic psa na godzinke na ogrod, albo wyjsc z nim na godzinke na smyczy do miasta to...gwarantuje Ci, ze bedziesz mial rozwydrzonego szczekacza! robiacego raban na cale osiedle z powodu najmnijeszego szmeru. Zarowno niemiec jak i belg MOGA mieszkac w kojcu, ale MUSZA miec kontakt z wlascicielem, musza cos robic, chociazby ganiac za pilka. Nie wystarczy wypuscic je na godzinke samopas w ogrodzie.

Posted

Oczywiscie pies nie bedzie caly czas w kojcu. Pocztakowo zanim sie zaklimatyzuje to na ogrod nie bedzie czesto wypuszczany, ale po ok 2-3 miesiacach oczywiscie ze tak! spacery tez beda dluugie, a korzystajac z tego ze wokol mnie jest duzo lasow to jest wrecz idealnie ;) dzieki za wszelkie odpowiedzi ;)

Posted

Jesli nie bedziesz wypuszczal psa z kojca, pies bedzie traktowal kojec jak wiezienie! Proponowalabym wlasnie na odwrot, na poczatek zamykac tylko na chwile, gdy zajada posilek, obgryza kosc czy gryzak. Stopniowo wydluzaj czas, kiedy psiak jest zamkniety w kojcu, ale powolutku, aby nie zniechecic go do jego domku. Niech kojec bedzie azylem, a nie wiezieniem. Niech kojec bedzie kojarzony z czyms fajnym, a nie z ograniczeniem wolnosci.

Posted

[quote name='m.niew']Oczywiscie pies nie bedzie caly czas w kojcu. Pocztakowo zanim sie zaklimatyzuje to na ogrod nie bedzie czesto wypuszczany, ale po ok 2-3 miesiacach oczywiscie ze tak! [/QUOTE]

A ten piesek to ma być szczeniak? Bo coś sobie nie wyobrażam takiego malucha, który się przez 3 miesiące "aklimatyzuje" w kojcu :roll: . W każdym razie jeśli ma z niego wyrosnąć normalny psychicznie zsocjalizowany pies.
A raczej sobie wyobrażam, bo mam takiego jednego za płotem, młodą suczkę. Początkowo pies wręcz wył z rozpaczy pozostawiony sam sobie. Trwało to miesiącami. Teraz siedzi nie dość że w kojcu, to jeszcze w kagańcu. Nie wiem, co ona mogła zmalować w tym kojcu, tam przecież nic nie ma, chyba gryzła budę :crazyeye: .
Widać, że jego właściciele uważają, że dbają o tego psa. Pan biega z nim po ogrodzie z piłką. No powiedzmy przez godzinę dziennie. Ale resztę czasu, tj. 23 godziny pies spędza siedząc znudzony przed budą. Dobrze że czasem mój Rudzielec zabawia ją z drugiej strony siatki :).

Posted

[quote name='Azir']A raczej sobie wyobrażam, bo mam takiego jednego za płotem, młodą suczkę. Początkowo pies wręcz wył z rozpaczy pozostawiony sam sobie. Trwało to miesiącami. Teraz siedzi nie dość że w kojcu, to jeszcze w kagańcu. Nie wiem, co ona mogła zmalować w tym kojcu, tam przecież nic nie ma, chyba gryzła budę :crazyeye: .
Widać, że jego właściciele uważają, że dbają o tego psa. Pan biega z nim po ogrodzie z piłką. No powiedzmy przez godzinę dziennie. Ale resztę czasu, tj. 23 godziny pies spędza siedząc znudzony przed budą. Dobrze że czasem mój Rudzielec zabawia ją z drugiej strony siatki :).[/quote]

okropność :angryy:

Posted

[quote name='m.niew']robia ludzi w ciula? [/quote] - przepraszam , ja z innej beczki - widze, ze jestes nowy/nowa - przede wszystkim witaj i postaraj sie bez wulgaryznmow.

Posted

[quote name='Saba']Nie boisz się puszczać psa w lesie?[/quote]

Ja swoją sukę puszczam. Choć nie pozwalam się zbytnio oddalać. Inna bajka, że ona zawsze trzyma się blisko :roll:

Posted

Wiesz, u nas spacer do lasu to zwykle 3 godziny hasania. Piłka, świrowanie wśród drzew i haszczy, zabawa ze znajomym psem. Mała po takim spacerze jest zawsze lekko podmęczona :)

Posted

Saba... Zależy jeszcze jak zdefiniujemy "nie oddala się" czy też "pozostaje w pobliżu". Wiadomo, że jak mała leci za piłką, to kawałek odbiegnie, ale ja jakoś nie bardzo mam siły by rzucić na kilometr :) Poza tym w tempie ekspresowym Mysza jest spowrotem przy mnie z piłką w gębie.

Jak bawi się z drugim psem, to dzikie pogonie polegają głównie na robieniu kół wokół nas.

Gdybym wiedziała, że w lesie są mysliwi, to oczywiście o spuszczaniu psa nie byłoby mowy. No ale nie popadajmy w przesadę.

Posted

Ja wczoraj przeżyłam chwile grozy. Byliśmy ze znajomym w cztery psy na łąkach z masą rozlewisk i haszczy. W pewnym momencie Krówka ruszyła galopem za bażantem, a Desti za nią. Krzyknęłam - Desti się zatrzymała i wróciła, Diana nie. Kolejne 5 minut to było nawoływanie i szukanie psa... Ile ja się strachu najadłam. Jak tak dalej pójdzie to Diana na lince na starość wyląduje... :roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...