Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ku*** ale jestem zła , własnie wróciłam ze spaceru mam złe wieści jest gorzej zaczoł zaciągac już lewą stroną to ta łapka co mówiłam że go bolała wczoraj ale mam doła na maxa .;-( Już nieiwem co robić, ograniczyłam mu ruch do minimum naprawde już bardziej się nie da w domu nie pozwalam mu wstawac ani się bawic tylko na leżąco się z nim bawie. Przy chodzeniu nie zachowuje się jak by go bolało ani jak lezy w domu . Wczoraj go chyba troche bolało i na spacerze przystawac zaczął....Marudzi ciągle bo mu chodzic nie pozwalam i mruczy zeby go głaskac ciągle... Troche sie znam na bioenergoterapi i litoterapi to dziś postaram sie go obłozyc kamieniami troche , napewno nie zaszkodzą a moze cos pomogą.... jak wróce z wrocławia po abdaniach to w tygodniu pójde jeszce do bioenergoterapeutki ,bardzo mało bierze a pomogła mi dużo z poprzednim psem, no i zastanawiam się nad kupnem szelek żeby może go tak nie obciążać co wy na to pomogą coś???????? Jak sie ktos zna to napiszcie czy szelki coś pomogą żebym nie kupiła na darmo....????Napisałam i dzwoniłam już do wsyztskich moich znajomych w sprawie transporu i powiedziali że się do jutra po dowiadują i postarja pomóc.... ale mam doła strasznego ...... jemu tak pzrykro jest że ja mu wstwac nie pozwalam...
oooooo przypomniało mi się rodzice maja tez lampke bioptrona to może go poswiece troche......

Posted

jesli chodzi o transport to pagadam z kolega, moze sie zgodzi..tylko na kiedy by to bylo? jesli chodzi o kase to w poniedzialek lub wtorek robie przelew..trzymam kciuki..napewno bedzie dobrze..musi byc..trzymajcie sie:kciuki:

Posted

Wiesz co niewiem jeszce ile jest na koncie bo Ci którzy wpłacili wczoraj to dopiero dotrze kasa w poniedziałek rano bo jest weekend, jeśli bedzie już wystarczająca suma i doktor się zgodzi i transport będzie to na poniedziałek jeśli nie to na wtorek... Ja również czekam na wiadomosci od znjomych w sprawie transportu.... Zaczynam już się bać i martwić mocno , ze to będzie gówniane choróbsko... ;-( No i w poniedziałek rodzice emeryture dostaną to dożuca pare groszy....
Dziekuje z a pomoc Tobie i wszystkim którzy sie staraja nawet nie chodzi tylko o pomoc finansową tylko o to ze kazdy coś spróbował zrobić....bo naprawde nie spodziewałam się ze znajde tylu dobrych ludzi ktorzy pomoga tak szybko....

Posted

Prosze niech ktoś mi odpisze jak mam z tymi szelkami zrobić czy cos pomogą, bo pomyslałam teraz ze oprócz tego odciążenia to może się przydadzą po tych badaniach bo jak dostanie ta narkoze czy cós to chyba bedzie mu cięzko troche po tym na początku, co mam zrobić , pomóżcie bo niewiem czy one coś pomoga??????? I mam jescze jedno pytanie czy to usypianie to może zaszkodzić albo cos bo ja sie boje tego bardzo?????

Posted

co do usypiania - nie bojaj - ja mojej suce też robiłam rtg i to tylko z mocnym głupim jasiem - po prostu tak uznał wet,ze wystarczy i tylko trzeba ją było trochę przytrzymać pod różnymi pozycjami (ona oprócz rtg stawów biodrowych miała prześwietlenie tego opuchniętego łokcia). A mam takie pytanie - czy twój pies jak np. wstaje to ciężko mu, kuleje? odciąża jeden staw czy po równo stara się odciążyć oba?

co do szelek - nie wiem, na pewno lepiej się prowadzi mocny pies w szelkach, ale podciągając szelki odciążasz tylko przednie stawy, a nie tylne...

Posted

acha - no i mnie to jakos nie wygląda na dysplazję stawów biodrowych - bardziej na to co ciotka rybon pisała (o dysplazji poczytaj tu:[url]http://www.vetserwis.pl/dysplazja.html[/url])

Posted

Jemu zawsze jest ciężko jak wstaje ale to chyba dlatego ze on ma zesztywniałe tez te pszednie stawy i jak troszku poleży to wtedy po wstaniu wygląda przez chwile jak by go zagipsowali . Co do obciążania to na poczatku obie nogi były równomiernie a teraz jest już gorzej dużo i od wczoraj obciąża bardziej lewą strone i ta lewa tylna łapa bardziej się wygina niż wczesniej i niz prawa , zaciaga troche tą strone. Co dos zelek to do poniedziałku się zastanowie.I wygląda jak by go bolało jak chodzi.Co do dysplazji to mi się też wydaje że to moze nie będzie to on te kolana i biodra iał oglądane przez dwóch miejscowych wetów i powiedzieli ze tam nic groźnego niema tylko ze skokowe. Ja niewiem już ale martwie się mocno... a z tym usypianiem do zdjęcia to się boje bo kolezance ostanio peies mocno łape pocharaał i musieli go uspic do czyszczenia i szycia bo był agresywny no i duże kłopoty były znim później.... ;-(

Posted

aaa kuleć to tak znacznie nie kuleje tylko od kiedy sie pogorszyło to widac ż etaki troche krzywy jest z jednej strony ale nieżeby tak mocno kulał tylko przystaje troche jak idzie .... ;-(

p.s. Jutro będe na uczelni więc znów prosze o cierpliwośc jak nie odpisze bo napewno wieczorem wsyztskim odpowiem...

Posted

Cieszę, się, że akcja posuwa się do przodu. Ja daleko, nie pomogę fizycznie, może jeszcze cosik wpłacę, ale muszę zobaczyć co mi po zapłaceniu rachunków zostanie.

Magda, trzymaj się i odganiaj czarne myśli. One nic nie pomogą. Trzeba działąć :lol:

Posted

ja już gdzieś kiedyś powiedziałam - żaden pies nie śmieje się tak jak amstaff - od ucha do ucha :lol: a jak leży kołami do góry to te wywinięte fafle są zarąbiste!!!

Posted

[quote name='andzia69']ja już gdzieś kiedyś powiedziałam - żaden pies nie śmieje się tak jak amstaff - od ucha do ucha :lol: a jak leży kołami do góry to te wywinięte fafle są zarąbiste!!![/quote]

Andzia, specjalnie dla Ciebie :-)
(wstawiam jako linki, zeby nie zasmiecac tematu za bardzo)
[URL="http://img90.imageshack.us/img90/5949/dogomania21a8ce.jpg"]http://img90.imageshack.us/img90/5949/dogomania21a8ce.jpg[/URL]

Te pieski nie sa moje, znalazlam na forach (m.in.tutaj i na niebieskim)
[URL="http://img339.imageshack.us/img339/787/dogomania311zk.jpg"]http://img339.imageshack.us/img339/787/dogomania311zk.jpg[/URL]
[URL="http://img339.imageshack.us/img339/504/dogomania302rw.jpg"]http://img339.imageshack.us/img339/504/dogomania302rw.jpg[/URL]
[URL="http://img339.imageshack.us/img339/5493/dogomania298kt.jpg"]http://img339.imageshack.us/img339/5493/dogomania298kt.jpg[/URL]
[URL="http://img80.imageshack.us/img80/9179/dogomania281my.jpg"]http://img80.imageshack.us/img80/9179/dogomania281my.jpg[/URL]
[URL="http://img339.imageshack.us/img339/3381/dogomania279rf.jpg"]http://img339.imageshack.us/img339/3381/dogomania279rf.jpg[/URL]

Jesli ktos chce wiecej takich perelek, moge wyslac na maila.


A wracajac do tematu, wszystko zdaje sie byc na dobrej drodze :ylsuper: , Madzia zalatwia transport i w poniedzialek lub wtorek moze juz pojada na badania; nocleg nie bedzie chyba potrzebny, nie ma sensu sresowac bardziej Bialaska, wroca do domu tego samego dnia.

Posted

Witam wsyztskich przezd chwila właśnie wróciłam ze szkoły i byłam z grubaskiem na krutkim spacerze,dziś chyba sie lepiej czuje bo jakiś taki uszczęsliwiony był ale pewnie dlatego ze w skzole byłam i mu się nudziło bezemnie. Na psacerku nie kulał tak jak wczoraj tylko troche zaciąga ale mysle że dziś jest lepiej bo cały dzień spał i jest wypoczęty bo rodzice to na siusiu i kupke tylko z nim wychodzą.

Anielica dzięki z a zamieszcenie fotki i za każda pomoc...... ;-) Ale jednak stresuje się mocno tymi badaniami im więcej czytam o chorobach kosci to kurde bardziej się dołuje.... ;-( One wsyztskie jakies skaplikowane , gówniane i przewlekłe.......


iDE TERAZ DO MISTA DO ZNJOMYCH ZAŁATWIAĆ TEN TRANSPORT.....
Andzia a co do tej dysplazji to ja też niwiem okaże się no ale niby z tego co czytałam to ona dotyka tylko stawu biodrowego a ja go oglądałam z kazdej strony jakc hodzi to w tym stawie nic nie przeskakuje ani takie tam tylko w tym skokowym jest masakra taka no ale już niedługo się dowiemy.....

Posted

Witam ponownie wszystkich byłam na mieście i u znajomych , narazie nic nie załatwiłam wszyscy którzy mogą jechac maja auta na benzyne to za dużo dlatego sie nie zdecydowałm bo mam przeczucie że jutro cos wymyśle......napewno coś wymyśle poprostu inaczej być nie moze.... a między dieslem a benzyną naprawde duża różnica ......jutro wszystko napisze co załatwiłam.

Posted

Witam wszystkich, biegam od rana i załatwiam ,jest nadzieja na diesla czekam własnie na ospowiedź. Sprawdzałam stan konta jest w tej chwili 140 zł . Więc byłoby jeszce za mało zeby dziś pojechać. Napewno nie wszystko jeszcze wpłyneło. Ja równiez postaram się załatwić dzis troche kasy , odezwe się póxniej. A Niuniuś to sie jakiś zwarjowany zrobił dziś chyba mu wiosna mocno do głowy udezyło bo jak po domu przejdzie to leci wsyztsko za nim...

Posted

witam, poczytałam i cieszę, się, że zasadniczo się ze mną zgadzają, ja nie widziałam zdjęć, przez wadę postawy określam, nieładnego ustawienia kończyn tylko wadę wynikającą z konieczności odbarczania, co oni precyzyjniej opisali a ja skrótem , nie zgadzam się natomiast , że nie potrzeba robić badania poziomu wapnia i fosforu, ponieważ w dalszym postępowaniu oni wskażą prawdopodobnie jedna z metod operacyjnego załatwienia problemu ale pozostanie nadal problem diety, która musi zostać dobrana tak, aby pies mogł dalej funkcjonować, z te poziomy sa potrzebne, żeby przez chęć poprawienia psyu jedgo stanu zdrowia nie wywołać wtórnej , żywieniowej nadczynności przytarczyc, trochę to skomplikowałam, przepraszam, dzis jestem skonana od rana na nogach a w nocy rodziłam z moja kotką, krótko mówiąc uważam, że sa potrzebne, tak mówi ta część mnie bardziej internistyczna albo jak wolicie pooperacyjna, pozdrawiam

Posted

[quote name='rybon36']witam, poczytałam i cieszę, się, że zasadniczo się ze mną zgadzają, ja nie widziałam zdjęć, przez wadę postawy określam, nieładnego ustawienia kończyn tylko wadę wynikającą z konieczności odbarczania, co oni precyzyjniej opisali a ja skrótem , nie zgadzam się natomiast , że nie potrzeba robić badania poziomu wapnia i fosforu, ponieważ w dalszym postępowaniu oni wskażą prawdopodobnie jedna z metod operacyjnego załatwienia problemu ale pozostanie nadal problem diety, która musi zostać dobrana tak, aby pies mogł dalej funkcjonować, z te poziomy sa potrzebne, żeby przez chęć poprawienia psyu jedgo stanu zdrowia nie wywołać wtórnej , żywieniowej nadczynności przytarczyc, trochę to skomplikowałam, przepraszam, dzis jestem skonana od rana na nogach a w nocy rodziłam z moja kotką, krótko mówiąc uważam, że sa potrzebne, tak mówi ta część mnie bardziej internistyczna albo jak wolicie pooperacyjna, pozdrawiam[/quote]

Rybon, dzieki ze sie odezwalas, juz sie balam, ze nas opuscilas :-)
Ja bym chciala Cie prosic bardzo, zebys konsultowala wszystkie wyniki badan i decyzje lekarzy, dobrala psu potem ta diete, ogolnie zebys sie "opiekowala" wirtualnie Bialaskiem; oczywiscie w miare mozliwosci.
Mam nadzieje, ze kotka i kocieta czuja sie dobrze. Pozdrawiam, Paula.

Posted

owszem, mam 5 wnucząt, w tym 3 wnuczki tricolorki , a w tym dwie rudo czarno białe, a jedna rudo pręgowano biała oraz 2 wnuków, biało czarnego i czarno białego z kropkami na puckach jak u muszkietera wąsiki, śliczne są, ale do 3 nad ranem rodziła, trzymając ja za łapkę!!!padam z nóg

Posted

ooooo kurde ale mnie Rybon wystraszyłas , ja tak sobie pomału wbijałam do głowy ,ze może trzeba będzie operacje zrobić ale nie wiedziałam że to az takie skąplikowane wszystko (diety i reszta) ;-( Ale jak mówisz ze tzreba zrobić te badania to ja powiem doktorowi zeby zrobił skoro i tak tzreba zrobić inne to i tak nie zaskzodzi zrobic tej krwi jak będzie w narkozie bo po co później powtarzać gdyby się okazało, ze jednak trzeba.... ja mam numer do Pauli telefonu i jak już będe we wrcku to będe pauli pisac smsy co robią i co chcą zrobic i co powiedzieli to Paula w miare możliwości będzie pisała odrazu na forum.....

Gratuluje wnucząt...... ;-)

Posted

ta reszta, te diety i inne postępowiania, to nie jest ani straszne ani skomplikowane, jak juz bedzie czas, to napisze, i powiem co i jak i czego nie wolno mu wogóle a co wskazane w jak największej ilości, krótko mówiąc, wszytko bedzie dobrze

Posted

Kurde ,, jak już będzie czas,, RYBON może lepiej mnie zszokowac jednorazowo to ponoć lepsza metoda niż take małe szoki co kilka dni......... Ja to się boje najbardziej narkozy jak pisałam juz wczesniej , no i jeśli trzeba będzie operacje zrobic to ja niewiem jak go upilnowac żeby się nie ruszał po operacji wiesz żeby nic nie pogorszyć za nim nie dojdzie do siebie . On jest wielki waży 35 kg i ma 57 w kłebie. A co myślisz na temat kupna szelek gdybym kupiła to by cos odciążyło te nogi czy raczej bez różnicy???Bo tak sie zastanawiałm że może lepiej mu po schodach będzie czy coś....
A tak pozatym to wogule istnieje jakas nadzieje że on będzie mógł biegać normalnie już nie mówie żeby cąłkiem był zdrowy ale ja to mam taki tryb życia ze zawsze wszędzie pies ze mną chodzi i nie wyobrazam sobie że on nie bedzie mógł tylko będzie musiał mieć jak najmniej ruchu...... ;-( No i on jeszce wazy tak dużo.... napewno tzreba będzie go odchudzić, kurde ale mi go żal nawet już teraz ide zniim na dwór a on taki smutny ze mu biegac nie pozwalam , ja mam za miekie serce zaraz mi się płakac che bo on na litośc mnie w domu tez bierze.... Gadzina mała cwaniaczek...
A po takiej operacji na stwach to ile pies dochodzi do siebie???? Tz tak zeby swobodnie mógł już chodzić???? Bo ja gzdieś na necie wyczytałam że operacje na stwach to jedne z najgorszych i najabrdziej bolesnych... ;-(

Posted

[quote name='madziara1983']Kurde ,, jak już będzie czas,, RYBON może lepiej mnie zszokowac jednorazowo to ponoć lepsza metoda niż take małe szoki co kilka dni.........
to dopiero póżniej,teraz nie musisz sobie tymgłowy zaprzątać
Ja to się boje najbardziej narkozy jak pisałam juz wczesniej , no i jeśli trzeba będzie operacje zrobic to ja niewiem jak go upilnowac żeby się nie ruszał po operacji wiesz żeby nic nie pogorszyć za nim nie dojdzie do siebie .
Ot poprostu spacery na smyczy, sądzę,że szelki nie , bo nie bedziesz miała kontroli nad jego ciągnięciem a to nie jest wskazane

Bo tak sie zastanawiałm że może lepiej mu po schodach będzie czy coś....
raczej powoli
A tak pozatym to wogule istnieje jakas nadzieje że on będzie mógł biegać normalnie już nie mówie żeby cąłkiem był zdrowy ale ja to mam taki tryb życia ze zawsze wszędzie pies ze mną chodzi i nie wyobrazam sobie że on nie bedzie mógł tylko będzie musiał mieć jak najmniej ruchu......

bedzie mógł
a on taki smutny ze mu biegac nie pozwalam ,
teraz niech biega sobie, będzie miał czas,żeby nie biegać potem,tylko z umiarem, nie startować go, nie zmuszac do skakania do puiłki w górę itp
..
A po takiej operacji na stwach to ile pies dochodzi do siebie???? Tz tak zeby swobodnie mógł już chodzić???? Bo ja gzdieś na necie wyczytałam że operacje na stwach to jedne z najgorszych i najabrdziej bolesnych... ;- jakieś do 6 miesięcy, zqleży co mu się zrobi za zabieg([/quote]tyle madrości na teraz

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...