Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wczoraj urodziły się nam 2 szczeniaki. Proszę nie linczujcie mnie, ale nie udało nam się dopilnować suczki.
Ale nie czas na takie rzeczy

Szczeniaki nie chcą jeść, biednieją w oczach, wczoraj trochę dossały się do cyca ale tylko na moment, potem już nie widziałam żeby jadły, chociaż siedzę z nimi non stop.
Suka zajmuje się nimi, leży koło nich, liże je, problem w tym że one nie chcą jeść.
Dzisiaj rano stweirdziłam, że spróbuję jednego nakarmić mlekiem ze strzykawki (pół na pół z wodą), po jakiś 5 min szczeniak podniósł głowę, zaczął przeraźliwie piszczeć i cały zesztywniał!!! Byłam w szoku, myślałam że nie żyje! Zaczęłam go masować i po jakiś 30sek 'zwiotczał' ale potem był bardzo osłabiony. To samo dzieje się z drugim szczeniakiem, od rana zdarzyło się już parę razy, nie tylko po jedzeniu :( :(

W internecie znalazłam podobny temat ale nikt nie udzielił odpowiedzi ;(
"Witam
nie dawno oszczeniła mi się suczka urodziła 9 szczeniaków, otóż mam problem ponieważ suczka nie jest w stanie wszystkich wykarmić i postanowiłem karmić sztucznie zakraplaczem używam mleko "Bebiko od urodzenia".Po karmieniu zakraplaczem szczeniak podnosi głowe do góry tak jakbym miał jakiś skurcz i robi się sztywny wygląda to przerażająco musze wtedy położyc go na bok i masować klatkę piersiową i dopiero przychodzi do siebie. "

Byłam u weta, stwierdził że to od wychłodzenia, bo podczas porodu i przez 1szą noc były w budzie, teraz są w domu. Dał nam glukozę do wstrzykiwania podskórnie i podawania doustnie. Kupiłam też mleko NAN ale wcale nie chcą jeść! :(

Boję się że nie przeżyją nocy. A przecież jeśli złapie je ten dziwny skurcz a ja będę spać to nie będę w stanie nic zrobić!!:(

Jestem zrozpaczona, ratujcie!!!!

Posted

Nie karm szczeniąt mlekiem dla dzieci, tylko dla szczeniąt mixolem albo mlekiem z beaphara czy royala, ogrzewaj je i niech je wet jeszcze obejrzy!

Posted

[quote name='karjo2']Miec na tyle odwagi i uspic szczeniory, a matke wysterylizowac...
Tak by wypadalo, niestety.[/QUOTE]

Nie chcę ich usypiać, chcę je odratować tylko muszę wiedzieć co to...
Suki nie sterylizowałam, bo bałam się że jeszcze bardziej przytyje, a już ma nadwagę. Dostawała zastrzyki, ale akurat teraz jakoś nie było pieniędzy a potem wypadło z głowy

Posted

Heh to Ty panujesz nad jej miską i ilością jedzenia, a nie ona sama ... więc to czy przytyje zależy od Ciebie.
A jak chcesz szczenięta ratować to ko nsultuj się z wetem a nie z forum.

Posted

Ręce opadają...

W temacie szczeniaków nie będę się lepiej wypowiadać.

Natomiast jeśli chodzi o sukę, to Ty ją karmisz, czy ona sama dozuje sobie jedzenie? Bo jeśli to pierwsze, to jest gruba z Twojej winy, a jeśli to drugie, to przejmij kontrolę nad jej żywieniem, ogranicz ilość kalorycznych pokarmów i zwiększ dawkę ruchu. Potem wysterylizuj, bo jak raz nie upilnowałaś, to może Ci się to zdażyć drugi i piąty raz, a po sterylizacji nadal dbaj o dietę oraz aktywność suki.

[quote name='Iss']A jak chcesz szczenięta ratować to ko nsultuj się z wetem a nie z forum.[/QUOTE]
Czasem ludzie na forum mają większą wiedzę i doświadczenie, niż jakiś "lokalny" weterynarz od siedmiu boleści.

Posted

[quote name='Greven']Ręce opadają...

W temacie szczeniaków nie będę się lepiej wypowiadać.

Natomiast jeśli chodzi o sukę, to Ty ją karmisz, czy ona sama dozuje sobie jedzenie? Bo jeśli to pierwsze, to jest gruba z Twojej winy, a jeśli to drugie, to przejmij kontrolę nad jej żywieniem, ogranicz ilość kalorycznych pokarmów i zwiększ dawkę ruchu. Potem wysterylizuj, bo jak raz nie upilnowałaś, to może Ci się to zdażyć drugi i piąty raz, a po sterylizacji nadal dbaj o dietę oraz aktywność suki.


Czasem ludzie na forum mają większą wiedzę i doświadczenie, niż jakiś "lokalny" weterynarz od siedmiu boleści.[/QUOTE]

Z tym ostatnim się zgodzę, dlatego zapytałam tutaj bo nie jestem pewna co do wiedzy naszego weta.
A co do tego pierwszego, próbuję z tym walczyć, ale gdybyś miała nad głową nadopiekuńczą babcię której groźby i prośby nie są straszne, to byś zrozumiała o co mi chodzi. Takiemu człowiekowi nie da się wytłumaczyć no bo przecież "Kamcia jest głodna"
Ale proszę was doradźcie mi w sprawie szczeniaków, a nie karajcie za to, że w ogóle one się pojawiły

Posted

Owszem lekarz lekarzowi nierówny, ale wydaje mi się że kochający i dbający o swoją pociechę właściciel zawsze idzie do tego który robi to co kocha i z pasją leczy zwierzęta, a nie "za karę"

Posted

[quote name='Iss']Owszem lekarz lekarzowi nierówny, ale wydaje mi się że kochający i dbający o swoją pociechę właściciel zawsze idzie do tego który robi to co kocha i z pasją leczy zwierzęta, a nie "za karę"[/QUOTE]

Właśnie chodzi o to, że to jest jedyny lekarz u nas w mieście, który zna się na zwierzętach. Gdybym miała wybór, poszłabym do innego. Ale to nie jest Warszawa, że mogę wybierać...niestety

Posted

Zajrzyj w pyszczki i sprawdź czy nie ma rozszczepu podniebienia. O ile wet już tego nie zrobił. Kup mleko dla psów i uważaj by podczas karmienia nie zachłysnęły się.

Posted

szczeniaki muszą mieć ciepło, jakaś żarówka lub ciepłe miejsce w domu (bardzo ciepłe) mleko dla szczeniąt i podawać z zakraplacza, ale wizyta u weta konieczna może maja jakąś wadę, która uniemożliwia im jedzenie?
Śmierć głodowa jest okrutna, lepiej zbadać szczeniaki dokładnie i ocenić czy mają szansę przeżycia czy zginą okrutną śmiercią przez zagłodzenie. Lepiej uśpić niż zagłodzić.

Posted

Lepiej nie ratować na siłę owszem ciepło i dokarmianie są jak najbardziej wskazane,ale skoro od początku z nimi coś nie tak to przykro Ci będzie patrzeć jak np odejdą gdy już je odchowasz.Być może mają jakąś wadę.

Posted

Psiaki leżą na poduszce elektrycznej, jeden zaczyna trochę z powrotem dosysać się do cyca...Ale nadal nie jest dobrze, pomimo ogrzewania to nadal są wyziębione i mają te 'ataki' :(
Wet wkładał im palca do mordek i gdyby coś wyczuł na pewno by mi powiedział.
Nie mam pojęcia co się może z nimi dziać...

Posted

tylko,żeby się nie sparzyły od tej poduszki,
a co do babci też mam taką i z nią dyskutuje,no i ja pilnuje swojego psa,no i zapewniam dużo ruchu i innych zajęć,więc taki argument, to wymówka, a babcia niech zamiast dokarmiać to martwi się tym,że sunia w budzie siedzi,
no i szczeniaka to takim mlekiem,albo innymi mieszankami można zabić,po to wynaleźli specjalne mleko,by je podawać, no i jeśli Ty będziesz dokarmiać je,a suczka ma mleko, to może mieć problemy, zresztą itak podając jej zastrzyki naraziliście ją na raka itp, bo takie zastrzyki nie są dobre dla psa,

Posted

nieciekawie...niestety ze szczeniakami tak małymi trudno jest coś zdziałać jak chorują, dlatego musisz się przygotować na najgorsze.
co nie znaczy że nie powinnaś walczyć o ich życie. najlepiej jakby jadły od suki mleko-mi osobiście na sztucznym mleku nie udało się odchować żadnego szczeniaka chociaż wstawałam co godzinę w nocy, masowałam brzuchy po jedzeniu itp. i tak dostawały wzdęć, piszczały z bólu, sztywniały i cierpiały. nałykały się przy tym jeszcze bardziej powietrza i było jeszcze gorzej ze wzdęciem. a karmiłam je jednym z lepszych mieszanek mlekozastępczych dla szczeniąt.

jedną sunię na próbę dostawiłam do innej suni która też miała młode(chociaż starsze o 10 dni), i wyrosła mała i słaba coprawda(myślę że to dlatego że nie miała siart), ale ważne że przeżyła. dlatego wsadzaj maluchom cyca do pyszczka i go delikatnie ugniataj, żeby ssały, jak się przyssą to mleko samo będzie leciało. potem dopilnuj żeby sunia dokładnie je wylizała, bo dzięki temu masuje im brzuchy, one się wyprózniają i jest ok. i niech mają ciepło.

Posted

Usnęłam nad ranem...już nie miałam siły z nimi siedzieć......
Obudziłam się i już były nieżywe ;( Biedactwa, może to dobrze...nie będą się męczyć... :(

[*]

Posted

Idź do weta z sunią, żeby dostała coś na zatrzymanie laktacji i niech ją porządnie zbada. Z domowych srodków mozna tez zastosować okłądy z sody, albo z potłuczonych liści kapusty na sutki. Nie ściągaj pokarmu.

Maluszki być może miały jakąś wadę wrodzoną uniemożliwiającą im życie, bywa niestety....

Posted

[quote name='ulvhedinn']Idź do weta z sunią, żeby dostała coś na zatrzymanie laktacji i niech ją porządnie zbada. Z domowych srodków mozna tez zastosować okłądy z sody, albo z potłuczonych liści kapusty na sutki. Nie ściągaj pokarmu.

Maluszki być może miały jakąś wadę wrodzoną uniemożliwiającą im życie, bywa niestety....[/QUOTE]

Dzięki za radę, tak zrobię... Muszę przejść się z obydwoma suczkami, bo ta młodsza dostała urojonej z tego co widzę..
Same nieszczęścia dzisiaj:(

Posted

[quote name='smerfetka123']i ta młodsza też za gruba,żeby ją nie sterylizować? i tak z ciekawości,ona też po tej suczce? ahh...[/QUOTE]

Nie po tej suczce. Dopiero miała 1szą cieczkę, więc w najbliższym czasie trzeba będzie o tym pomyśleć.

Posted

[quote name='smerfetka123']i ta młodsza też za gruba,żeby ją nie sterylizować? i tak z ciekawości,ona też po tej suczce? ahh...[/QUOTE]

już mnie męczy takie podejście do ludzi...dziewczyna jest w pewnym sensie w żałobie po maluchach a Ty jej jeszcze takie rzeczy piszesz. może popełniła błąd,nieprzypilnowała, nie wysterylizowała, zdarza się-i każdy człowiek popełnia błędy. bądzmy dobrej myśli że się uczy na błędach i wyciągnie z nich wnioski.

współczuję za maluchy.

Posted

[quote name='pa-ttti']już mnie męczy takie podejście do ludzi...dziewczyna jest w pewnym sensie w żałobie po maluchach a Ty jej jeszcze takie rzeczy piszesz. może popełniła błąd,nieprzypilnowała, nie wysterylizowała, zdarza się-i każdy człowiek popełnia błędy. bądzmy dobrej myśli że się uczy na błędach i wyciągnie z nich wnioski.

współczuję za maluchy.[/QUOTE]

a dziwisz się? jak jedynym problemem jest to,że pies gruby,dla tego sterylizacja odpada,a pies jest w budzie,więc takie "zdarza się" może się powtórzyć, a ona sama sobie winna, bo nie sterylizując,bierze na siebie odpowiedzialność za suczkę, no i pies nie może zajść w ciążę codziennie,więc nie pilnowanie psa w te dni,jest głupotą i przez taką głupotę cierpią szczeniaki,a te cierpiały, bo dla niektórych, po prostu "zdarza się" i jak wszyscy będą głaskać po główce (bo ktoś ma żałobę z własnej winy) to ludzie z tego wniosków nie wyciągną, więc skoro nabroiła, to nic dziwnego,że są osoby, które widzą,że dana osoba źle zrobiła i nie przyklaskują,
zresztą można mieć dość, bo każdy takie osoby chroni, żałuje,że cierpią,a gdzie myślenie o suczce, o szczeniakach, bo to one cierpią i cierpiały, bo przez nieodpowiedzialną osobę dusiły i męczyły się małe szczeniaki,
zresztą takich przykładów "bo ja nie wiedziałam" albo " o ja biedna" miałam dużo, co chwile do schroniska trafiają szczeniaki i jakoś patrząc na mały łepek przeciskający się przez kraty, próbujący zwrócić na siebie uwagę, łaknący pogłaskania, to sorry,ale nie jest mi żal "człowieka", zresztą ostatnia trafił młody pies z raną na szyi, pewnie był przywiązany do budy i to źle, może rósł, a ktoś nie wiedział,że tą smycz trzeba zwiększać, oj biedny pan, a my niedobrzy, jeszcze mu kłopotów narobiliśmy w policji,

Posted

źle mnie zrozumiałaś-ja nie mówię że powinno się stac za takim zachowaniem i za nieodpowiedzialnością-bo to jest nieodpowiedzialne jak najbardziej. I wiem że ta dziewczyna jest winna, nie musisz mnie przekonywać.
chodzi mi o to że zdarzyła jej się taka sytuacja, że chciała coś na to poradzić, starała się walczyć o życie szczeniąt, a nie zostawiła je same sobie albo utopiła w wiadrze z wodą jakby niejedna osoba w tym kraju zrobiła.
nie popieram jej że nie wysterylizowała sni, ale współczuję jej bo się tym napewno przejęła i teraz jest jej przykro. i mam nadzieję że wyciągnie z tego wnioski.
nie porównuj do kogoś kto trzyma psa na łańcuchu wrzynającym się w szyję-bo to jest jak najbardziej karygodne. natomiast ta sytuacja ze szczeniętami wynika myślę z niewiedzy a nie ze złych zamiarów.

Posted

Jestem winna czego? Tego, że się urodziły- tak. Ale nie tego, że umarły. Walczyłam o ich życie przez 48h non stop, śpiąc po 3 godz na dobę a i tak mam wielkie wyrzuty sumienia!
Jeszcze o 7 obudziłam się na chwilę, wzięłam je do siebie na łóżko, ogrzewałam własnym ciałem, a o 9 jak wstałam, żeby zabrać je do weta to już nie żyły. Może gdybym z nimi siedziała, zauważyłabym że coś jest nie tak...:placz:
Mam straszne pretensje do siebie i nie wierzę, że przez tak krótki czas można się przyzwyczaić aż tak bardzo do małej istotki.
Z ręką na sercu, siedzę i piszę to płacząc.
Teraz łatwiej będzie mi podjąć decyzję o sterylizacji, bo nie zniosłabym gdyby kiedykolwiek jeszcze miało przytrafić mi się coś takiego. Mi i Kamie, bo ona też już nie wiedziała co robić...

[quote name='pa-ttti']już mnie męczy takie podejście do ludzi...dziewczyna jest w pewnym sensie w żałobie po maluchach a Ty jej jeszcze takie rzeczy piszesz. może popełniła błąd,nieprzypilnowała, nie wysterylizowała, zdarza się-i każdy człowiek popełnia błędy. bądzmy dobrej myśli że się uczy na błędach i wyciągnie z nich wnioski.

współczuję za maluchy.[/QUOTE]

Mnie też męczy takie coś, Dogomania jest od pomagania, doradzania, a nie od dobitnego wytykania błędów. Raz było napisane co zrobiłam źle? Wystarczy.
Potrzebowałam pilnej pomocy, nie wiedziałam już co robić, a to mnie jeszcze bardziej dobijało, bo naprawdę nigdy w życiu nie miałam takich wyrzutów sumienia! Czułam się w pełni odpowiedzialna za te psiaki.......

Posted

dlatego bardzo Ci wsółczuję jesteś winna tego że suka zaszła w ciążę ale nie obwiniaj się za ich śmierć, bo robiłaś wszystko żeby przeżyły. a jak pisałam w przypadku takich maluchów jak coś jest nie tak to trzeba się szykować na najgorsze. ja sama jestem hodowcą i jak mi jakiś szczeniak odchodzi to zawsze jest to bardzo niemiłe przeżycie, i żal związany z tym że taka mała istotka nie miała okazji poznać świata, pobawić się z człowiekiem, bo zanim na dobre zaczęła żyć, odeszła. czasem w dodatku w cierpieniach.

nie obwiniaj się za siebie, zobacz dobre strony tego złego wydarzenia- szczenięta nie będą się dł€żej męczyły, najwidoczniej były chore i dalsze życie mogło przedłużyć ich cierpienie. wyciągnij tylko wnioski i wysterylizuj sunię. łatwiej walczyć z nadwagą(odpowiednia niskokaloryczna karma, dużo ruchu, może jakieś leki-spytaj weta), niż przeżywać to co teraz przeżywasz. ZAWSZE ciążą i poród wiążą się z ryzykiem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...