LAZY Posted April 1, 2006 Author Posted April 1, 2006 [quote name='coztego']LAZY, a co wet mówi odnośnie tego dyszenia? Może to po prostu osłabienie spowodowane chorobą?[/QUOTE] Pewno tak. Ale martwi mnie to sapanie... Quote
asher Posted April 1, 2006 Posted April 1, 2006 No to zadzwoń do weterynarza, na pewno powie czym to może być spowodowane... Quote
Agga Posted April 1, 2006 Posted April 1, 2006 [B][COLOR=darkgreen][COLOR=black]Paulinko[/COLOR] co moge jeszcze napisać?Wszystko juz powiedziałam na gg. Tylko tak moge pomóc. Kto by pomyślał, że po tak krótkim czasie jak Ty byłas przymnie i robiłaś wszystko aby mi pomóc teraz ja staram się Was na duchu podnieść. [/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]Wierze, że Lazy da sobie rade - MUSI! [/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]WIem, że robicie dla niej wszystko dobrze CIę znam. Lazy wie, że cała rodzinka ja kocha i będzie z nią do ostaniej chwili. Bo jak się człowiek ziązuje z psem to na dobre i na złe. Teraz przyszły gorsze czas, ale i te trzeba przeżyć. Mnie los przez 12 lat wsyawiał na różne przykre sytuacje:-( .Wczoraj miałm mały krysys emocjonalny:shake: [/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]Trzymajcie sie cieplutko.[/COLOR][/B] Quote
malawaszka Posted April 1, 2006 Posted April 1, 2006 Pauluna - a to dyszenie nie jest prtzez podwyższoną temp? mój Boluś też dyszał jak miał gorączkę - chyba, że LAZY dyszy cały czas to lepiej spytać weta Cały czas trzymam za Was :kciuki: Quote
LAZY Posted April 1, 2006 Author Posted April 1, 2006 [quote name='malawaszka']Pauluna - a to dyszenie nie jest prtzez podwyższoną temp? mój Boluś też dyszał jak miał gorączkę - chyba, że LAZY dyszy cały czas to lepiej spytać weta Cały czas trzymam za Was :kciuki:[/QUOTE] Dyszy cały czas. Od Slawanki, której sunia odeszła na baiałczke 5 lat temu doweidziałam sie bardzo logicnzego wyłumaczenia tego sapania. Mneijsza ilosc czerwonych krwinek, płytek krwi sprawia, ze tlen jest inaczej,. słabiej rozprowadzany we krwi. Powoduje to naturalna obrone oganizmu w postaci czestszych oddechow. Ona jest taka bidna z tym dyszeniem. Dzisiaj znowu ma powiększona watrobe.:-( Quote
malawaszka Posted April 1, 2006 Posted April 1, 2006 kurcze - biedna psina :shake: a skąd wiesz, że dziś ma powiększoną wątrobę?? to widać??? Boluś też ma powiększoną - tylko, że on ma cały czas i u niego to chyba widać bo ma taki dziwny brzunio:roll: Quote
00000 Posted April 1, 2006 Posted April 1, 2006 Pagaj też dyszy - przy jego anemii i braku czerwonych krwinek to normalne, o ile można tu o normalności mówić...:shake: I ta wątroba też mnie interesuje - bo dziś moja mama pytała mnie czemu Pagaj ma taki brzuszek wzdęty i w sumie nie wiem czy to wzdęcie od gazów, czy po prostu schudł tak mocno, że ten brzuch mu się tak odznacza, czy też mu wątrobę "wywaliło"...:roll: Quote
LAZY Posted April 1, 2006 Author Posted April 1, 2006 Brzuszek jest po prostu wydety...widac ze jest taki inny. Taka miała jak piertwszy raz byłysmy u weta. Potem watroba sie zmniejszyła. Wiec Pagajek tez dyszy. To te krwinki czewone, których mniej i mniej tlenu daja. Ehh...człowiek tak sie martwi o tego psiaka. Dobrze, ze on nie wie ze jest chory. Quote
malawaszka Posted April 1, 2006 Posted April 1, 2006 [quote name='LAZY']Brzuszek jest po prostu wydety...widac ze jest taki inny.[/quote] tak właśnie ma Boluś ehhh mam nadzieję, że chemia Wam pomoże i pozwoli dłużej cieszyć sie sobą Quote
PIKA Posted April 1, 2006 Posted April 1, 2006 Ojej Lazy :shake: Trzymam kciukasy, zeby ta chemia poogla, bo jak pomoże to i dyszenie ustanie :shake: Quote
Alicja Posted April 1, 2006 Posted April 1, 2006 [I][B]Oj psiaczki .........:shake:.....żeby mozna zabrać część cierpienia od was :shake: Paulinko , ......trzymam cały czas kciuki .... czytałam dziś ten list w Moim Psie ....musi wam się też udać [/B][/I] Quote
Ali26762 Posted April 2, 2006 Posted April 2, 2006 Strasznie mi przykro... Mój Beruszek też dyszał, do dzisiaj mam te straszne dźwięki w uszach... Diagnoza była podobna, ale nie poparta werdyktem hematologa. Wet dawał miesiąc, ukroiliśmy osiem w niezłej kondycji, z pływaniem w jeziorze... Wydaliśmy więcej niż mieliśmy, do dzisiaj się czkawką finansową to odbija, 7 tys. bez paliwa na przejazdy... Ale warto było, dzisiaj postąpiłabym tak samo. Trzymamy z Derysiem kciuki i pazurki za pomyślność leczenia, za Was, za wszystko, co Was spotka. [b]Lazy[/b] wspieraj sunię, to Ty jesteś przewodnikiem stada i teraz właśnie pokaż to najdobitniej. Ciągnij za ogon, za uszy i nie pokazuj, że wiesz. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Beruszkowi nikt nie zaproponował chemii, sam walczył o każdy dzień. A byliśmy nawet w Warszawie na SGGW. :( Quote
LAZY Posted April 3, 2006 Author Posted April 3, 2006 No i sunia zaraziła sie ode mnie. Ma katar i temperature. Co prawda dzisiaj goraczka nie jest juz taka wysoka, ale jednak. Bidulka ma problem z oddychaniem przez ten cholerny katar! Jutro idziemy na USG brzucha. Wetowie nie spodobał sie telefoniczny opis bardzo duzej wątroby u suni. Podejrzewa, ze zebrały sie tam jakis płyny. Cokolwiek to oznacza. Quote
malawaszka Posted April 3, 2006 Posted April 3, 2006 :shake: o jejku jeszcze przeziębienie :placz: co za podłość świata :shake: Trzymajcie się dziewczynki :kciuki: Quote
Agga Posted April 3, 2006 Posted April 3, 2006 [B][COLOR=darkgreen]LAZY psinko bidulko trzymaj sie. Niech choróbsko nie będzie silniejsze.[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen][COLOR=black]Paulina [/COLOR]daj mi znać co wet powiedział. Mam nadzieje ze to przeziębienie szybko jej minie.[/COLOR][/B] Quote
jo-jo Posted April 3, 2006 Posted April 3, 2006 Mam nadzieje że to nic starsznego..Paulinko Goorące Buziaczki dla Ciebie i Lazy :calus: Quote
LAZY Posted April 3, 2006 Author Posted April 3, 2006 Lazy oczywiscie jest na antybiotyku (ty samym co ja:cool3: ). Niestety ona wszystko łapie w błyskawicznym tempie. Ale jak fajnie "dmucha" nosa. Cała podłoge mam zafafluniona:lol: Quote
Alicja Posted April 3, 2006 Posted April 3, 2006 [quote name='LAZY']Lazy oczywiscie jest na antybiotyku (ty samym co ja:cool3: ). Niestety ona wszystko łapie w błyskawicznym tempie. Ale jak fajnie "dmucha" nosa. Cała podłoge mam zafafluniona:lol:[/quote]:razz:[COLOR=Green][I]oj wy choróbki moje .Kurować mi się i to prędziutko .[/I][/COLOR] Quote
coztego Posted April 3, 2006 Posted April 3, 2006 [quote name='LAZY'] Ale jak fajnie "dmucha" nosa. Cała podłoge mam zafafluniona:lol:[/QUOTE] Chusteczki Niuni żałujesz? :mad: Pisz jutro co tam widać na USG, będziem myśleć o Was dzień cały :kciuki: Quote
PIKA Posted April 3, 2006 Posted April 3, 2006 A mowilam z maseczka na twarzy do psa podchodzic :shake: tym bardziej w czasie wlasnej choroby :shake: [quote name='Lazy']Cała podłoge mam zafafluniona:lol:[/QUOTE] To juz wiesz, jak to jest miec w domu fafluna :evil_lol: Trzymam kciuki za to USG :kciuki: Quote
LAZY Posted April 4, 2006 Author Posted April 4, 2006 Właśnie wróciłysmy. Niestety wet przeraził sie jej watroba i sledziona. Mamy je olbrzymie. Sledziona jest tak wielka ze z braku miejsca sie zawineła;/ Sa to nacieki powodowane przez chorobe...takie jak ja to mówie przerzuty...białaczka atakuje wszystkie narzady, w ten sposób zabija. Ale nadal walczymy! W czwartek kolejna chemia! Nie da tej pieprzonej chorobie zabrac mi tego co kocham najbardziej bez walki!!!!!!!!!NIE DAM słyszysz ty cholerna białaczko? Quote
malawaszka Posted April 4, 2006 Posted April 4, 2006 :-( a czy to jej nie boli?? ta wątroba i śledziona? to uciska przecież sąsiednie organy też :shake: chyba, że się to jakoś mieści w brzuniu - kurde co za paskudne choróbsko, czemu to się naszych psiaków łapie :placz: jakies leki na pomniejszenie wątroby dostała? jest wopgóle coś takiego? Quote
Agga Posted April 4, 2006 Posted April 4, 2006 [B][COLOR=darkgreen]Co za paskudna choroba no :angryy: Obiecałm ci Paulinko ze beczec nie będe i tak dotrzymuje obietnicy. Ale z tupac bym mogła ze złości na cały swiat. Nie ma wogóle sprawiedliwości. TRzymajcie sie babeczki moje. :loveu:[/COLOR][/B] Quote
LAZY Posted April 4, 2006 Author Posted April 4, 2006 Nie ma nic na zmniejszenie, bo tak działa choroba. Moze chemia pomoze. Jej to raczej nie boli. Lezy we wszystkich pozach, daje sie po brzuszku dotykac i nie ma zadnych reakcji. Ale brzuch jak bania. Perełka mówi, ze beda szczeniaczki:lol: Quote
Alicja Posted April 4, 2006 Posted April 4, 2006 [I]Cholewcia , czy to musiało się jeszcze przyplątać :angryy: A czy Lazy ma coś p/ bólowego , bo napewno ją to drażni i boli .......... [/I] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.