Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='wegielkowa'][COLOR=#008000][B]Nora dzisiaj zginęła na spacerze.Zerwała obroże z adresówka w pogoni za kotem.[/B][/COLOR]
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/225540-Nora-Boniek-i-5-szczeniaków-wszyscy-w-swoich-wymarzonych-domach-)[/URL][/QUOTE]


O matko, mam nadzieję, że to nie było daleko od domu i sama zaraz wróci...

Posted

[quote name='emilia2280']Erko, a moze za 200zl sprzeda benedykta ten kryminal. ![/QUOTE]
Nie obawiasz się że mogą zacząć kolekcjonować następne skoro to taki łatwy zarobek ?
Raczej warto pójść z duzymi facetami tam a najlepiej żeby któryś był umundurowany . ( Przecież nie musi występować oficjalnie ) .

A jak tam pani z Wilanowa i jej rozkoszny synek ?

Posted (edited)

tel do Pani EDYTY od Nory

[SIZE=5][B]889855971[/B][/SIZE]

Nora krąży po Żyrardowie, kto ma tam znajomych?
[IMG]http://img854.imageshack.us/img854/5928/89386131.jpg[/IMG]

Edited by wegielkowa
Posted

Chyba mnie czeka lincz.... :look3:Jakoś tak nie bardzo sie bałam...:evillaug::razz:
Oczywiście trochę tak, ale jakoś nie tak bardzo... wierzyłam,że trzyma się swojego miejsca zamieszkania, ze gdzieś w okolicy sie kręci. Miałam tylko nadzieję,że uda się ją znaleźć przed nocą,żeby nie musiała marznąć....i spać jak za dawnych czasów.:roll:
Wegielkowa czarowała,żeby się długo nie błąkała...jak widać skutecznie...:thumbs:
A Pani Edyta z rodzinką wykazała się ogromną determinacją w poszukiwaniach.:B-fly::loveu:Wegielkowa zreszta też...:p
No i happy....:multi::multi:

[LIST]
[/LIST]


[LIST]
[/LIST]

Posted

Ja tez prawde mówiąc nie za bardzo sie bałam o Norę, bo to mądra suka jest i już dosyć długo była w domu, żeby nie trafic z powrotem.

Jesli chodzi o benia, to nie bedziemy prymitywom płacic, bo zaraz wezmą nastepnego, szykujemy akcje, tylko co z tego jak benia nie ma gdzie wziąć:(:(:(.
O tym drugim zwykłym choc sympatycznym kundelku nawet nie wspomnę:(.

Posted

Erko, gdyby ktoś jechał tu i przy okazji zabrał benia, to moge go wziać na czas zwolnienia się miejsca w hotelu, nawet z kolegą. Gdyby przydała się taka opcja, to tyle moge pomóc. Niestety, jesteśmy daleko i taki krótki tymczas jest znacznie utrudniony odległością.

Posted (edited)

Labradory od miry na Kraków...:diabloti:
[url]http://krakow.gumtree.pl/c-Zwierzaki-psy-szczenieta-Szczeniaki-piesek-suczki-srednie-szczepione-odrobaczone-ADOPCJA-W0QQAdIdZ425619953[/url]

Mógłby im ktoś zrobić Warszawę??Już nie mam fotek....

Edited by savahna
Posted

[quote name='savahna']Labradory od miry na Kraków...:diabloti:
[URL]http://krakow.gumtree.pl/c-Zwierzaki-psy-szczenieta-Szczeniaki-piesek-suczki-srednie-szczepione-odrobaczone-ADOPCJA-W0QQAdIdZ425619953[/URL]

Mógłby im ktoś zrobić Warszawę??Już nie mam fotek....[/QUOTE]


Savahna,baaardzo dzięęękuję!:Rose:

Posted

A nie ma za co.;)

Ruda Lisa z dziupli na Kraków.
Erka a da sie na przyszłość parę osobistych zdań na jej temat, bo nie mam co pisać a jak się ma psa u siebie to człowiek zawsze cos jest w stanie o nim powiedziec przeciez....:oops:
[url]http://krakow.gumtree.pl/c-Zwierzaki-psy-szczenieta-LISA-szczeniak-ruda-puszysta-3-mies-suczka-ADOPCJA-W0QQAdIdZ425752908[/url]

Posted

Pojawila sie pani wstpnie zainteresowana adopcja Dantego. troche do dobijajace, bo jego szanse sa mniejsze przez to, ze nie umiemy nic o nim powiedziec, oprocz tego ze jest przyjazny i mieszka na cmenatrzu. gdyby ktos cos wiedzial o jakims tymczasie to dajcie znac, bo nie wiem czy ktos sie zdecyduje na kota w worku...

Posted

Linssi a ta sunia od Rozy jak tam....się czuje....:roll:
Cypisek (czyli czarny podpalany) na Łódź
[url]http://www.morusek.pl/ogloszenie/131939/CYPISEK-szczeniak-4-miessredniej-wielkosci-piesek-delikatnej-budowy/[/url]

Posted

[quote name='jaanka']Nie obawiasz się że mogą zacząć kolekcjonować następne skoro to taki łatwy zarobek ?
Raczej warto pójść z duzymi facetami tam a najlepiej żeby któryś był umundurowany . ( Przecież nie musi występować oficjalnie ) .

A jak tam pani z Wilanowa i jej rozkoszny synek ?[/QUOTE]

[quote name='erka']Ja tez prawde mówiąc nie za bardzo sie bałam o Norę, bo to mądra suka jest i już dosyć długo była w domu, żeby nie trafic z powrotem.

Jesli chodzi o benia, to nie bedziemy prymitywom płacic, bo zaraz wezmą nastepnego, szykujemy akcje, tylko co z tego jak benia nie ma gdzie wziąć:(:(:(.
O tym drugim zwykłym choc sympatycznym kundelku nawet nie wspomnę:(.[/QUOTE]

Macie racje, jesli to taki typ, lepiej ich znacie ;/

Posted

Choć jedna dobra wiadomośc, Hera pojechała dzisiaj do domu w Krakowie:).
Przyjechało po nią sympatyczne młode małżeństwo geografów, sunia do bloku, ale prowadzą aktywny tryb życia, tak,że ruchu jej nie zabraknie.

Posted

A po Lotkę kiedy ktoś przyjedzie? Uwielbiam tego stwora. Zaczynają jej chyba uszy stawać. A ona sama z dzikusa staje się Psem:multi: Z dnia na dzień robi postepy. Jutro idziemy na pierwsze szczepienie.

Posted (edited)

[quote name='erka']Choć jedna dobra wiadomośc, Hera pojechała dzisiaj do domu w Krakowie:).
Przyjechało po nią sympatyczne młode małżeństwo geografów, sunia do bloku, ale prowadzą aktywny tryb życia, tak,że ruchu jej nie zabraknie.[/QUOTE]
Noooo! Czekałam i czekałam....Juz myślałam,że cos nie teges.To teraz kolej na Werę:thumbs:

[quote name='Incia'][B]A po Lotkę kiedy ktoś przyjedzie?[/B] Uwielbiam tego stwora. Zaczynają jej chyba uszy stawać. A ona sama z dzikusa staje się Psem:multi: Z dnia na dzień robi postepy. Jutro idziemy na pierwsze szczepienie.[/QUOTE]
To znaczy martwisz się,że ktos przyjedzie....??;) Od razu wiedziałam,ze jest mądra...chyba podrosła, co???Trzeba ją chyba częściej zacząć ogłaszać, ale ja to już nie wyrabiam.Jutro chyba marnie z ogłaszaniem, a w ogóle to jakieś schronowe tez bym chciała....:oops::roll:

Edited by savahna
Posted

[INDENT] [IMG]http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/554127_3900959122067_1641459601_n.jpg[/IMG]


Sunia dzisiaj została znaleziona na Stadionie - gdyby ktoś jej szukal to tu ją znajdziecie:

[URL="https://www.facebook.com/photo.php?fbid=3900975242470&set=a.1311739033183.2041570.1221849097&type=1&theater"]https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater[/URL]


Wungielkowo - jak tam syberyjsko-norweskie mainkuny?:diabloti:
[/INDENT]

Posted

[quote name='andzia69']
[INDENT]Wungielkowo - jak tam syberyjsko-norweskie mainkuny?:diabloti:
[/INDENT]
[/QUOTE]
Czy Ty nie masz andzia złego wpływu na nasza rozsądna do tej pory koleżankę??:evil_lol: A wiesz jakiego ja maila od jakiejś Pani dostałam??:cool3: Ktoś udziela informacji,że oba zostaja na stałe w dt.:cool1:

Posted

[quote name='savahna']Czy Ty nie masz andzia złego wpływu na nasza rozsądna do tej pory koleżankę??:evil_lol: A wiesz jakiego ja maila od jakiejś Pani dostałam??:cool3: Ktoś udziela informacji,że oba zostaja na stałe w dt.:cool1:[/QUOTE]


ja? absolutnie!:) ja tylko powiedziałam, że trza im super domu...ale chyba na razie nikt superowy nie dzwonił i nie meilil (przynajmniej do mnie)...a jak jakisik sensowny, to kce jednego (podesłałam namiary Kopalni)... Wungielkowcy chyba nie mogą się zdecydować czy wydac je razem li tylko, czy...wcale:);)

Posted (edited)

andzia, Savahna, jaanka, jakie kłoty? Co to za zbiorowa halluccynacja:crazyeye:. najadłyście się nieświeżych warzyw i owoców oraz grzybów i porostów:crazyeye:
Ja żadnych kłotów nie miałam, nie mam i mieć nie będę:cool1:.
Kłoty zabierają dzieciom oddech oraz rzucają się na ludzkie gałki oczne :-o.

[URL]https://mail-attachment.googleusercontent.com/attachment/u/0/?saduie=AG9B_P-yRzwXsHbSvcmMKKHjDePb&attid=0.1&disp=emb&view=att&th=13a9a042177c6a49[/URL]

Edited by wegielkowa
Posted

[quote name='wegielkowa']
Kłoty zabierają dzieciom oddech oraz rzucają się na ludzkie gałki oczne :-o.[/QUOTE]
Słyszałam że rzucają się śpiącym na grdykę i wgryzają się .
O gałkach ocznych nie wiedziałam ale jak są dwa to w sam raz ;)

Posted

Ja będe chętna właśnie na taką wgryzającą się w grdykę i uszy oraz mlaszczącą przy tym samicę tego potfffornego gatunku (najlepiej burą). Dla dziecka :diabloti:. Na razie mam chyba pp, więc kot musiałby być zaszczepiony i muszę rozprowadzić po ludziach trochę swoich przedstawicieli morderców.
O zabieraniu oddechu, podgryzaniu słyszałam, ale o oczach też nie :crazyeye:. Oczy chroniliśmy, jak była sroka, bo podobno lubią wykłuwać.

Moje niestety, nie spełniają oczekiwań. Tylko mruczą ostrzegawczo przez pół nocy, a nie chcą zbliżyć się do szyi.
Na poważnie, jak poradzę sobie z wirusem, to będę chciała kotkę nachalną, odważną i ciamkającą. Koniecznie to ostatnie. Po śmierci Małpki nie ma dnia bez płaczu :shake:.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...