Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Nie wiedziałem, czy to się nadaje do Weterynarii, czy do Wychowania, więc dałem tutaj.

Mój pitbull (9-10 mies.) dostarcza mi ostatnio nowej atrakcji.
Mianowicie sika przez sen. Zdażyło się to już w przeszłości (kilka razy), gdy była młodsza i chorowała - więc składałem to na karb wieku i choroby właśnie. Niestety w ciągu ostatniego tygodnia nasikała dwa razy. Raz nad ranem (ostatni spacer - godz. 1 w nocy), a dzisiaj ok. 8 rano (ostatni spacer - godz. 2 w nocy). Je półpłynne, więc wieczorem nigdy nie daję jej już wody.

Czasem budzi się, sikając i wtedy próbuje zgramolić się z łóżka, bardzo zaspana i nie rozumiejąc co się dzieje, natomiast dzisiaj w ogóle się nie obudziła, a wylała z siebie tyle, że przebudziłem się dosłownie pływając w pościeli. Gdy zorientowała się, co się stało, zaczęła się trząść i nie mogła uspokoić. Po chwili dostała dreszczy. Od razu zabrałem ją na dwór i tam wysikała się jeszcze raz.

Zaczynam się martwić. Spotkaliście się z czymś takim? Nie ma chorego pęcherza i chociaż sika często i dużo (ma związany z zaburzeniami trzustki wielo- albo częstomocz, już nie pamiętam, jak weterynarz to nazwał), to jednak - nawet gdy zdaży jej się to w domu - jest to kontrolowane oddawanie moczu. Ale przez sen? Budzenie się w mokrej pościeli, z roztrzęsionym pitbullem jest mało komfortowe :shake:

Posted

Asta:
[quote name='Greven']Nie ma chorego pęcherza i chociaż sika często i dużo (ma związany z zaburzeniami tarczycy wielo- albo częstomocz, już nie pamiętam, jak weterynarz to nazwał) (...)[/quote]
... jest pod stałą kontrolą weterynarza, ale tego problemu jeszcze nie konsultowałem.

Posted

Geven tez pomyslała że moze to sterylka lub pęcherz ... no nic mi do głowy nie przychodzi raz lilith w młodosci przez sen popusciła ale tylko raz... jesli to nie pęcherz poczekaj moze to też wypadek ....

Posted

Mam wątpliwości, ponieważ ostatnio powiedział, że powinno minąć z wiekiem, lub ma związek z lekami i nic na to nie można poradzić.

Rzeczywiście - minęło. Ale znów powróciło. Mały pies = małe siku, duży pies... :mad:

Posted

a moze dawka leku powinna byc zmodyfikowana ?? wyobrażam sobie to siku ... Biedaczyny ....
mhy to dziwne to znaczy ze nie ma parcia - kontroli nad tym ... naprawde chciałabym pomóc, ale nie wiem ... :shake:

Posted

Patka, sporo tych "wypadków".

Zaniepokoiło mnie też jej zachowanie: trzęsła się, a później miała jakby dreszcze. To nie ze strachu, bo nie karcę jej za nasikanie w domu, a zresztą jak się zleje na podłogę w ciągu dnia, to nie wygląda na bardzo przejętom tym faktem (chyba, że przyuważę, to wtedy "strzela pokorkę").

I jeszcze jej wywaliło ropne krostki na brzuszku... :shake:

Posted

o kurka ale powiem Ci ze Lilith nie karcona NIGDY tez ma trzęsawkę przy takich wydarzeniach np jak jej sie sraczka raz w domu zdarzyła .... musielismy ja w oparach smrodu uspokajac tak sie telepała ....
co do krostek ropnych moze to faktycznie jest zapalenie np bakteryjne ....nie pokładała sie na roztopach podczas zabaw?? Lilith podczas zapalenia pęcherza tez nie kontrolowała .... sama nie wiem....

Posted

[quote name='Patka']jak jej sie sraczka raz w domu zdarzyła .... musielismy ja w oparach smrodu uspokajac tak sie telepała ....[/quote]
Tanga na drugie ma Kałowy Potwór :evil_lol: i obesranie domu nie robi na niej dużego wrażenia (no, oprócz tego, że fizycznie wtedy źle się czuje). Na szczęście ściła dieta jej służy i już rzadko dostarcza mi takich "atrakcji" :evil_lol:

[quote name='Patka']co do krostek ropnych moze to faktycznie jest zapalenie np bakteryjne ....nie pokładała sie na roztopach podczas zabaw??[/quote]
No właśnie dziś nie, bo nawet nie miałem z nimi czasu iść na pole.
Moje podejrzenie padło na kurczaka - może był napakowany jakimiś antybiotykami, czy innym syfem... Biedny pies, tyle dolegliwości na raz...

Posted

Mój pies (nie dawno) po ryżu zrobił kilka bobków MI w pokoju, kilka dni później zrobił w pokoju moich rodziców (jedna). Ale teraz od tygodnia jest juz ok.

Posted

[B]Greven[/B], robiłeś badanie moczu? Łap siki, najlepiej pierwszy poranny mocz, i zanieś do analizy.
Wiem jak to jest , obudzić się w zasikanej przez psa pościeli i łączę się z Tobą w bólu ;)

Posted

Hmm, bezwiedne oddanie moczu, dezorientacja, dreszcze? (rozumiem bez gorączki)... a nie jest to przypadkiem padaczka?
Co z tą tarczycą? Nadczynność, czy niedoczynność? Jeśli to drugie, to mógł byc to nagły spadek hormonu poniżej normy i wtedy też może takie bezwiedne oddanie moczu wystąpić z dezorientacją.
Szczerze współczuję bo diagnostyka zawiła i kosztowna.

Posted

greven, wspolczuje, zasikana posciel mialam ale przez 8 tygodniowege malenstwo, pitt to juz inne gabarytu i "objetosc"
koniecznie udaj sie do weta, moj pies jak mial ataki padaczkowe to oddawal mocz za kazdym razemi byl wlaansie taki wystraszony

mam nadzieje ze tej nocy nie bedzie niespodzianek bo inaczej jak ty zlapiesz ten moc? wykręcisz?



ps. a jak sie maja sprawy z ksiezniczka?

Posted

[quote name='borsaf']a nie jest to przypadkiem padaczka?[/quote]
Tylko tego by brakowało...
(do kompletu: tarczyca, achalazja, alergie na tle niewiadomym)

[quote name='borsaf']Co z tą tarczycą? Nadczynność, czy niedoczynność? Jeśli to drugie, to mógł byc to nagły spadek hormonu poniżej normy i wtedy też może takie bezwiedne oddanie moczu wystąpić z dezorientacją.
Szczerze współczuję bo diagnostyka zawiła i kosztowna.[/quote]
Niedoczynność.

[quote name='kiwi']mam nadzieje ze tej nocy nie bedzie niespodzianek bo inaczej jak ty zlapiesz ten moc? wykręcisz?[/quote]
Co, ja nie wykręcę? :razz:

[quote name='kiwi']ps. a jak sie maja sprawy z ksiezniczka?[/quote]
Ja pracuję z Axą i Tangą, mój wspólnik z Księżniczką.
Niedługo zaczniemy je zbliżać i powoli odczulać. Efektu nikt mi niestety nie zagwarantuje, ale będziemy próbować. Na razie ogromnym postępem jest, że Tanga zaczęła się właściwie zachowywać wobec obcych psów, a Axa jest z powrotem pod kontrolą.

Posted

[quote name='Greven']Tylko tego by brakowało...
(do kompletu: tarczyca, achalazja, alergie na tle niewiadomym)
[/QUOTE]
Spokojnie, może być tylko stan zapalny pęcherza... Najpierw badanie moczu, potem nerwy :kciuki:
Na Weterynarii znajdziesz opisy, jak łapać siki u suczki ;)

Na marginesie: temat jest zdecydowanie na Weterynarię. Niech Ci jakiś miły mod przeniesie :razz:

Posted

Ja miałam wieki temu coś takiego z jamnikiem, po tym jak pożarł całe opakowanie mojego leku hormonanlnego na podtrzymanie ciąży !:cool3:
Diagnoza była - moczówka prosta. Vet szybko go ztego wyprowadził.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...