Jump to content
Dogomania

Schronisko w Obornikach Wlkp - Rasowe i Kundelki potrzebne DS, DT i ogłoszenia !!


Tola^^

Recommended Posts

[quote name='Huski']Teraz najważniejsze, aby psy przeżyły Sylwestra.Trafiłam na stronę Ulica Ekologiczna, gdzie ładnie opisano, jak petarda dla dla psa czy kota jest bombą.Mam nadzieję, że lekarz a dla mnie niby lekarz który kotwiczy w schronisku pomyśli o jakiś środkach uspokajających, choć nadzieja to matka niemądrych.Mam tylko jedno życzenie na przyszły rok, aby gehenna psów ze schroniska w Obornikach już się zakończyła i aby osoby, które tak sponiewierały te biedne stworzenia poniosły karę.Bo tak naprawdę winny jest każdy, kto widział to wszystko, wiedział co się działo i nie reagował.Do tych osób zaliczam również burmistrza i wszystkich samorządowców, którzy oszczędzając na psach, sobie nie szczędzili.Jest to wstyd dorabiać się na słabszych i bezbronnych.[/QUOTE]
Ech ,Huski,nie ma co się łudzić,że wet martwil się o sylwestrowe odglosy wybuchow petard i strach psów,jesli o nie dba o podstawowe opatrywanie rannych psów ,czy szczepienia ,ani też rodzące tam suczki i maluchy-noworodki.Gdyby nie opieka ofiarnych ludzi z TOZu pewnie by tam bylo jeszcze gorzej pod tym względem.Same wolontariuszki niewiele zrobią,bo moga najwyżej dorywczo ulżyć tym psom,czy coś tam zrobić by jakoś te psy mogly przetrwać.Rzadko kiedy slyszy sie dobre opinie o TOZach,ale ten z Oborników Wlkp.jest chyba jedyn z niewielu ,ktorym można zaufać i chwalić za pomoc i walkę o los tych psów.Inaczej wiele z tych psów by nie przetrwalo albo by mialo dużo gorzej niz ma w tym schronie. [B]Kierownik -nawet jesli nie jest na pelnym etacie,a tylko znow pelni obowiązki kierownika-ma pracować dla dobra tych zwierząt a nie traktować je jak zbędne stosy starych papierów na swoim biurko i w biurze.Niech sam się postawi choc czasem na miejscu tych bezbronnych psów i wyobrazi sobie,co przeżywają te psy w schronie w ktorym podjął się pracy -a tym bardziej jako kierownik.[/B][B] [COLOR=navy]Musi mieć [/COLOR][/B][B][COLOR=navy]serce i sumienie i nie kierować się tam tylko urzędniczym podjesciem[/COLOR]-jego praca to nie praca urzędnika,ktory wychodzi z biura po 8 godz. pracy -a tak zdaje się robi p.o. kierownik.Chyba ,że ma to narzucone z gory-od swych zwierzchników ? Ale tak nie powinno być.
[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wala2006']Biedna dobrze że zamkłaś ją w bokisie bo ona na łańcuchu by na głowę dostała bo za dużo enaegii ma w sobie...[/QUOTE]

ale nie wiem co z czita.. tez byłazamknieta w boksie- nałozyłyśmy jej słome a nie było jej w boksie.. mam nadzieje ze nikt z pracowników jej nie wypuścił! była w ostatnim boksie.. hmm.. zobaczy sie przy najblizszej okazji

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Angel']ale nie wiem co z czita.. tez byłazamknieta w boksie- nałozyłyśmy jej słome a nie było jej w boksie.. mam nadzieje ze nikt z pracowników jej nie wypuścił! była w ostatnim boksie.. hmm.. zobaczy sie przy najblizszej okazji[/QUOTE]
Mam nadzieję że jej nie uśpili albo nie uciekła bo ten ostatni boks taki nie pewny jest :(
Bo wątpię by ją wypuścili na wybieg...Bo tani z TOZ nie kazała...

Link to comment
Share on other sites

Witam :) mam pytanie ile morze już siedzieć rottweiler ten młody chyba ze jest jeszcze jakiś w schronisku czy jest jeszcze objęty kwarantanną ??? mam zdj dla wolontariuszek które zajmowały się szczeniakiem którego zabrałam a obecnie jest w nowym domu kilka fotek pojechało do schroniska :) jedno wstawiam tu :p:p:p:p:roll:[IMG]http://i51.tinypic.com/2w2qw5u.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olga7']Ech ,Huski,nie ma co się łudzić,że wet martwil się o sylwestrowe odglosy wybuchow petard i strach psów,jesli o nie dba o podstawowe opatrywanie rannych psów ,czy szczepienia ,ani też rodzące tam suczki i maluchy-noworodki.Gdyby nie opieka ofiarnych ludzi z TOZu pewnie by tam bylo jeszcze gorzej pod tym względem.Same wolontariuszki niewiele zrobią,bo moga najwyżej dorywczo ulżyć tym psom,czy coś tam zrobić by jakoś te psy mogly przetrwać.Rzadko kiedy slyszy sie dobre opinie o TOZach,ale ten z Oborników Wlkp.jest chyba jedyn z niewielu ,ktorym można zaufać i chwalić za pomoc i walkę o los tych psów.Inaczej wiele z tych psów by nie przetrwalo albo by mialo dużo gorzej niz ma w tym schronie. [B]Kierownik -nawet jesli nie jest na pelnym etacie,a tylko znow pelni obowiązki kierownika-ma pracować dla dobra tych zwierząt a nie traktować je jak zbędne stosy starych papierów na swoim biurko i w biurze.Niech sam się postawi choc czasem na miejscu tych bezbronnych psów i wyobrazi sobie,co przeżywają te psy w schronie w ktorym podjął się pracy -a tym bardziej jako kierownik.[/B][B] [COLOR=navy]Musi mieć [/COLOR][/B][B][COLOR=navy]serce i sumienie i nie kierować się tam tylko urzędniczym podjesciem[/COLOR]-jego praca to nie praca urzędnika,ktory wychodzi z biura po 8 godz. pracy -a tak zdaje się robi p.o. kierownik.Chyba ,że ma to narzucone z gory-od swych zwierzchników ? Ale tak nie powinno być.
[/B][/QUOTE]

Pola..jak chcesz cos przekazać kierownikowi schronu, to na stronie schroniska znajdziesz do niego numer telefonu. Najlepiej zadzwonić i powiedzieć mu wprost.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...