diabelkowa Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 mam psa w okresie buntu :P no wiecie jak to jest robi zupelnie na odwrot co mu kaze ;P taki zlosliwiec oczywiscie jak przyjdzie na zalowanie bardzo atrakcyjny smakolyczek jak za kazda dobrze wykonana komende ... no ale co zrobic jak kompletnie mnie olewa ... nawet na imie nie reaguje :// co mam zrobic jak go nauczyc zeby tak nie robil... albo jak cos zpsoci w domu co mam zrobic ? wiem zlapac go na goracym uczynku i dopiero wtedy cos zrobic ale co ? pokazalam mu to co zrobil zlego powiedzialam ze zle zrobil lekko po pupie kleplam nie dalam klapsa tylko tak kleplam lekko no nie wiem albo jak kaze mu przyjsc to ucieka daaaaleko :/// mam linke ale krotka (4 m) i ja po prostu puszczam z psem zeby jak cos moc go szybciej zlapac (mama twierdzi ze 10 m linka szkoleniowa jest bezsensowna ;/) ... nie wiem co robic :/ Quote
coztego Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 [quote name='diabelkowa']mam psa w okresie buntu :P no wiecie jak to jest robi zupelnie na odwrot co mu kaze ;P taki zlosliwiec [/QUOTE] Psy nie są złośliwe!!! [QUOTE]no ale co zrobic jak kompletnie mnie olewa ...[/QUOTE] A co robisz, żeby Cię nie olewał? Co robisz z psem, żeby Cię lubił, żeby chciał z Tobą byc, żeby wiedział, że jego pani to najfajniesza rzecz na świecie? :cool3: [QUOTE]nawet na imie nie reaguje ://co mam zrobic jak go nauczyc zeby tak nie robil... [/QUOTE] Skup się na nauce tego, co chcesz, żeby pies robił. Reagowanie na imię to podstawa! [QUOTE]albo jak kaze mu przyjsc to ucieka daaaaleko :/// mam linke ale krotka (4 m) i ja po prostu puszczam z psem zeby jak cos moc go szybciej zlapac (mama twierdzi ze 10 m linka szkoleniowa jest bezsensowna ;/) ... nie wiem co robic :/[/QUOTE] Na początek wytłumacz mamie, że linka nie jest bez sensu i nie spuszczaj psa na otwartym terenie dopóki nie potrafi przychodzić na zawołanie. O nauce przychodzenia na zawołanie napisano już duuuużooooo w dziale Wychowanie. Quote
nefre Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 10 metrowa linka wcale nie jest bezsensowna, wręcz przeciwnie. Ja własnie na 10 metrówce uczyłam psa przychodzenia na zawołanie i do tej pory nieraz z niej korzystamy gdy np. jesteśmy w nowym otoczeniu i nagle zapachy są fajniejsze(zwłaszcza gdy suki mają cieczkę) niż piłka. Linka wcale nie jest dla psa obciażeniem a ułatwia nauka, gdyż zamiast zdzierać sobie gardło wołajac za oddalającym się psem łatwiej jest stanać na końcu linki (przy czym tu jest kolejny plus, bo pies nie skojarzy ograniczenia ruchu z tobą). Tak przynajmniej było u nas i nam bardzo pomogło. A co karania Dla mojego psa najgorszą karą jest brak nagrody i tak np przy nieodpowiednim zachowaniu totalne "olanie" psa, zupełnie jakby nie istniał do momentu gdy mu nie przejdzie, a gdy jako szczeniak zrobił coś nie tak zawsze mówiłam głosno i wyraźnie troche zezłoszczonym tonem "NIE" i odchodziłam od niego. Efekt taki ze pies błyskawicznie nauczył się o co chodzi i niegdy nie byłam zmuszona korzystać z klapsów Quote
Saba Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 Jak pies mnie olewa to ja też go olewam (oczywiście jeżeli niema żadnego zagrożenia), a kiedy znowu zacznie na mnie zwracać uwagę to go znowu wołam i nagradza. Im krótsza była chwila takiej przerwy tym bardziej go nagradzam. Ja mam 15m linke treningową i jak mam doczynienia z psem który nie przychodzi na zawołanie, to ona jest niemal zbawieniem :evil_lol: Piszesz że [I]"jak przyjdzie na zalowanie bardzo atrakcyjny smakolyczek jak za kazda dobrze wykonana komende"[/I][B].[/B] W takim razie niech nie będzie to " jak za każdą dobrze wykonaną komędę" tylko jak za wybitnie tródna zadanie!!! Najlepsza nagroda na świecie. Pozatym musisz sie pilnować aby przypadkiem nie było takiej sytuacji, że pies wreszcie przyjdzie (pierwszy raz podczas danego spaceru) a ty bierzesz go na smycz i do domu. Quote
Marmasza Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 Jak karać - skutecznie, a to znaczy: 1. Natychmiast po wykroczeniu. 2. Dotkliwie. 3. Konsekwentnie. Ale na pytanie "kiedy karać?" i "za co karać?" nie odpowiem, gdyż osobiście praktycznie nie mam powodów do karania psa. A opisywane sytuacje są normalne u psów w pewnym wieku. Przeczekaj cierpliwie nagradzając poprawne (oczekiwane przez Ciebie zachowania) a pies za jakiś czas zmieni się. I jeszcze jedno - dopóki nie nauczysz psa przychodzenia na zawołanie, to ogranicz jego wolność (spuszczaj go ze smyczy w miejscach, gdzie nic mu nie grozi - najlepiej na ogrodzonym terenie). To dla jego bezpieczeństwa. Quote
diabelkowa Posted March 17, 2006 Author Posted March 17, 2006 [quote name='coztego']Reagowanie na imię to podstawa![/quote] On reaguje tyle ze jak znajdzie cos ciekawszego to udaje ze nie istnieje ... Kupuje mu linke 10 m na allegro i zabieramy sie do intensywnej pracy ! Quote
Klaudia:-) Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 Dla psa większą karą niż klaps czy jaka kolwiek inna kara fizyczna jest izolacja od stada(Ciebie) i ignorowanie. Za pomocą linki konsekwetnie pilnuj,żeby psiak zareagował na Twoje wołanie i nie dopuść do sytuacji że Ty wołasz psa a on w drugą stronę i totalna olewka. Możesz też odbiec w drugą stronę lub schować się,ale zawsze miej psa w zasięgu wzroku. W kieszeni noś różne przysmaki,najlepiej takie,które będą zarezerwowane tylko na czas nauki,może to też być jakaś super zabawka niedostępna dla psa przez cały dzień i uzywana tylko jako nagroda. Konsekwencja,cierpliwość i ćwiczenia przyniosą pożądane efekty. Quote
Guciek Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 [QUOTE]2. Dotkliwie.[/QUOTE] tzn. jak? Gucia Quote
souris Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 Pozwolisz Marmasza że odpowiem. Guciu dotkliwie tzn tak żeby pies więcej czynności nie powtórzył i tak żeby nie trzeba było karać go znowu. Czasem karanie jest potrzebne na codzień nie. Żeby psa ukarać musi być stosowna przewina, np chęć ugryzienia człowieka. Bodziec na być tak silny, tak nieprzyjemny i bolesny żeby pies zachowania nie powtórzył. Osobiście też nie muszę mojego psa karać, najwyżej karcić ale baaardzo rzadko, wolę powiedzieć "nie" i wskazać mu zachowanie zastępcze. Quote
Guciek Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 Dzieki.... Dla niektórych słowo DOTKLIWIE moze sie kryc pod laniem go mocno w tyłek a chyba nie o to chodzi. Jak mój sie rzuca na inne psy to ma szarpnięcie ostro smyczą i komenda "NOGA" lub "SIAD" Jakoś nie przywykłam do zadawania bardzo bolesnych kar... Quote
souris Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 Lanie w tyłek w ogóle jest najgłupszą karą jaką można było wymyślić. Jeden pies odbierze zbicie jako baaardzo bolesne inny jak poklepanie. Dlatego natężenie i sposób kary nalezy dobierać naprawdę indywidualnie. Karanie wymaga dużo więcej wiedzy i umiejętności niż nagradzanie. Jest to bardzo trudna sztuka, spóźnienie kary o kilka sekund już daje zupełnie inne efekty. Jednak ludzie którzy mają wiedzę i odpowiednie umiejętności wychowują swoje psy tak by nie trzeba było ich karać. Ja ukarałabym psa tylko w kilku sytuacjach, bardzo boleśnie szybko ale i krótko. Gdyby mi pies próbował ugryść kogoś, otrzymałby bardzo bolesną karę tak by zachowania nie powtórzył. Żeby kara była skuteczna musi być odpwiednia, do wygaśnięcia niektórych zachowań potreba naprawę kary wielkiego kalibru, bo tylko ona przyniesie oczekiwany efekt. Ja jednak nie znoszę zadawać kar. Quote
diabelkowa Posted March 17, 2006 Author Posted March 17, 2006 a jak juz bede pracowala na lince i jak pies mnie oleje to co mam robic ? Quote
ASICA Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 [B]Diabełkowa [/B]nie wiem w jakim wieku jest twój psiak ale zapisałabym sie z nim na szkolenie. jesli jest za młody to do psiego przedszkola-tam nauczy sie podstaw. wyjdzie mu i tobie to na dobre! poszukaj dobrej psiej szkoły-tam uczy sie i pies i właściciel:p Quote
diabelkowa Posted March 17, 2006 Author Posted March 17, 2006 ASICA tez o tym myslalam moj pies ma za kilka dni 9 mies , ale nie mam z nim jechac jak i kiedy ... Zaczynamy intensywne szkolenie gdy tylko przyjdzie linka z allegro i jak nie bedzie zadnych postepow to pakujemy sie w busy i bedziemy sie szkolic :]]] Quote
FigabaS Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 Jak pies bedzie na lince i zignoruje twoje wolanie to wolania nie powtarzaj, poloz line na ziemi i idz po niej w kierunku psa, chwyc za obroze i przyprowadz go w to samo miejsce z ktorego zawolalas. Nic przy tym nie mow, posadz psa przed soba, poglaskaj, pochwal tak jakby sam przyszedl. Ale smakolykiem nagrodz jak sam przyjdzie gdy go zawolasz i niech to bedzie naprawde cos wyjatkowego. I tez powtorze - pies nie bywa nigdy zlosliwy, owszem, jest w pewnym sensie wyrachowany, bedzie robil to, co mu sie oplaci i to nalezy wykorzystac. Quote
FigabaS Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 Dodam jeszcze - jak zawolasz psa to bezwzglednie doprowadz do tego zeby przyszedl, chocbys mu miala w tym pomoc, na przyklad tak, jak to opisalam. Inni moze dorzuca swoje sposoby. Quote
Klaudia:-) Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 Wystarczy,że jak pies zacznie olewać Twoje wołanie lekko szarpniesz za linke,to ma byś krótkie pociągnięcie w celu zwrócenia uwagi psa na Ciebie. Jak tylko spojrzy na Ciebie lub zrobi krok w Twoją stronę nagradzasz go i wesoło przywołujesz,za każdy postęp w Twoim kierunku chwalisz słownie a za przyjście materialnie. Jeżeli pies po kilku krokach w Twoją stronę znów się odwraca postępujesz tak samo aż do skutku,pamiętaj,że jak pies idzie w Twoją stronę to skracasz powoli linke tak, żeby nie mógł znów się oddalać. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.