halcia Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Tez uwazam,ze puszka nie jest dobrym pomysłem.Taką inicjatywe zrozumiałaby tylko garstka dogomaniaków,a trzeba sie liczyc z uczuciami i reakcją wszystkich uczestniczacych.My z daleka Talcott bedziemy myslami z Toba.Nie tylko w dniu pogrzebu.... Quote
Ellig Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 [quote name='Nikus']robi się już wysyłam...[/QUOTE] Dziekuje. .....pomysl z puszka miom zdaniem nie jest dobry Quote
bela51 Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 [quote name='Ulka18']Mam zdjecie Talcott z naszym mieleckim Toffikiem. Czy jest Wasza zgoda na wstawienie tego zdjecia na watku?[/QUOTE] Ja na pewno chciałabym poznac Kasię ,nawet teraz, nawet na zdjęciu. Niech nie bedzie tylko głosem w telefonie, słowem na ekranie. Wiem, ze to co najwazniejsze jest wewnątrz człowieka, ale chciałabym tez zapamietac Jej twarz. To tylko moje zdanie...:-( Isadora ma rację, chyba trzeba zapytać Córki . Quote
Ulka18 Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 No wlasnie, od razu pomyslalam, czy Corka Kasi bedzie chciala, zeby zdjecie Jej Mamy bylo na tym watku. Mam nadzieje, ze Martusia czyta ten watek i napisze. Quote
Kociabanda2 Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 strasznie mi przykro :( Nie znałam jej za dobrze, ale spotykałam Talcott na kilku wątkach i jest mi bardzo przykro, że tak nagle odeszła :( Quote
Akrum Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Ja też myślę, że puszka przy grobie to nie jest zbyt dobry pomysł, trzeba uszanować też innych obecnych na pogrzebie...my wiemy że była oddaną dogomaniczaką, ale... nie wszystkim to się może spodobać... dzięki za nr konta, zaraz zrobię przelew. A zdjęcie na pierwszej stronie wątku- dobry pomysł, jeśli oczywiście córka Talcott się zgodzi, w końcu każdy z nas poznał Talcott w rozmowach wirtualnych, pisząc niektórzy rozmawiając przez telefon, nieliczni mieli przyjemność poznać ją osobiście, dlatego mam nadzieję, że będziemy mieli okazję ją zobaczyć choć na zdjęciu... Dlaczego ludzie o wielkim sercu tak szybko odchodzą i opuszczają ziemskie drogi?? Tak dużo dobrego mogła jeszcze zrobić... aj.... trudno to wszystko zrozumieć... Ale wiem jedno, na pewno będzie nadal z nami, taki ANIOŁ, który będzie czuwał nad powodzeniem każdej adopcji, będzie nas wspierać... Teraz pewnie siedzi wśród wszystkich naszych ogoniastych przyjaciół, które od nas odeszły za TM i patrzy na nas z góry, głaszcząc każdego osobno, drapiąc za uszkiem... Quote
magdola Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Niestety na 14 ide do pracy...:( Kochana Talcott... na zawsze zostaniesz w naszych sercach... Quote
agada Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 nie znałam Talcott,... ale siedzę i płaczę, też niedawno straciłam kogoś bliskiego... każde odejście człowieka to wielka strata..., dla świata,...dla bliskich..., myślę, że trzeba być człowiekiem wielkiej siły, by wiedzieć, że się odchodzi i nic o tym innym nie mówić... głębokie wyrazy współczucia dla najbliższej rodziny... Quote
Tigraa Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Odeszła jedna z nas... przykro i żal... (*) spoczywaj w pokoju Quote
irenaka Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Dopiero w obliczu śmierci człowiek zdaje sobie sprawę, jak mało istotne problemy i spory [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]zaprzątają[/FONT][/COLOR] nam głowy. Kiedy odchodzi człowiek, to wtedy dopiero zdajemy sobie sprawę, że te przyziemne sprawy są zupełnie nieistotne. Kasia siedzi teraz na chmurce, spogląda na nas i cieszy się, że w takim momencie potrafimy się zjednoczyć, pomyśleć o niej ciepło i nie pozwolić, aby to co zaczęła i z pasją się oddała odeszło w zapomnienie. Bardzo proszę o podanie nr konta. Przeleję 100,00 i bardzo proszę o następujący podział: 20,00 na wieniec i 80,00 na psy w potrzebie. Niech to będą psy którym chciała pomóc Kasia. Jeżeli uznacie, że wpłat na wieniec jest wystarczająca ilość, to proszę całą kwotę przeznaczyć na potrzeby psów. Quote
Isadora7 Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 [B]nr konta rozesłany do kolejnych zgłaszajacych się osób.[/B] Quote
gagata Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 No i juz nie wybierzemy sie razem do Orzezsków straszyc nietoperze zza budy Diany i ganiać wokół jabłonkowego sadku... Och, Talcott.....Kaśka.... Quote
Agata,Sonia Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Jestem w szoku i jest mi bardzo przykro.Boże,dlaczego tak jest,że dobrych ludzi zabierasz za szybko...? Talcott,byłaś cudowną osobą... Proszę o numer konta na PW. Quote
Isadora7 Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 [quote name='Agata,Sonia']Jestem w szoku i jest mi bardzo przykro.Boże,dlaczego tak jest,że dobrych ludzi zabierasz za szybko...? Talcott,byłaś cudowną osobą... Proszę o numer konta na PW.[/QUOTE] [B]Wysłane na priv, yoko100 do ciebie też.[/B] Quote
kuba123 Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 na szarfie napiszcie może DOGOMANIA ŻEGNA TALCOTT czasem proste słowa mówią najwięcej Quote
rozi Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Czy ktoś się orientuje, czy któryś z bliskich sercu Talcott piesków potrzebuje wsparcia na leczenie? Jeśli tak, to poproszę o informacje, taki kwiatek będzie ode mnie. Quote
Ada-jeje Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Jesli moge cos od siebie to zadeklarowane wplaty niezaleznie od tytulu wplaty, osoba ktora bedzie dysponowala gotowka, po zakupieniu wienca, niech sie zorientuje czy nie potrzebna jest tez pomoc dla corki Talcott, a reszte zgodnie z zyczeniem Talccot przekaze na deklaracje psow zlozone przez Talcott. Quote
agusiazet Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Ja też myślę, że po zakupieniu wiązanki od nas trzeba spytać Panią Martę, czy im czasem to symboliczne wsparcie nie będzie potrzebne! O psach Talcott też będziemy pamiętać!!! Quote
madcat1981 Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Kondolencje najszczersze dla rodziny... Poproszę również o nr konta. Quote
anetta Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 :-( Wyrazy współczucia dla rodziny ['] Nie znałam Talcott, ale widzę że baardzo dużo dobrego robiła dla psiaków. :placz: Quote
mamamuminka Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 Nie moge sie pozbierać...jestem załamana...i jeszcze ten ban Kasi...w ostatnich tygodniach została odcieta od tego co tak bardzo kochała...zoztała pozbawiona bycia z tymi biednymi psiakami,którym oddała swoje serce. Kasiu,w moim sercu zostaniesz na zawsze.... ( prosze nr konta ). Quote
yoko100 Posted March 17, 2010 Posted March 17, 2010 przelalam pieniazki na wieniec, duzo to nie jest ale tyle moglam :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.