Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='DORA1020']Co kilka dni wchodze na ten watek i zastanawiam sie nad bytem.Zycie jest tylko chwila..........spiewal R.Rydel,tylko zalezy jak te chwile przezyjemy i co pozostawimy po sobie.Talcott zostawila wiele,pomoc zwierzakom w potrzebie,a wpisy na tym watku swiadcza o jej zyciu,wspanialym zyciu,mimo choroby.....[/QUOTE]

Zostawiła siebie w naszych sercach.

  • Replies 984
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

jest napisane
...psy które odeszły samotnie, z dala od swego człowieka, który pomógłby im przejść na drugą stronę tęczy czekają, aż zjawi się ktoś i wtedy pójdą za nim...
Talcott przeprowadziła wszystkie te psiaki i już żaden tam nie czeka '' na swojego ludzia''- one już go znalazły
wyobraźcie sobie jak Kasia przeprowadza stado psów merdających ze szczęścia ogonami przez Tęczowy Most do krainy spokoju

Posted

moja Hańcia pewnie wali ogonkiem aż miło - chociaz nie odchodzila samotnie być moze czekała tam na Talcott
[url]http://www.teriertybetanski.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=15&Itemid=19[/url]

Posted

[quote name='agusiazet']Isadoro, nie zamykajmy tego wątku - wiadomo skarpeta Talcott prowadzona powinna być gdzieś indziej - ale tutaj chcemy zaglądać do Kasi, ku pamięci, w potrzebie i dla nas samych!!![/QUOTE]

[quote name='JamniczaRodzina.']Niewiadomo czy to decyzja Isadory,być może to mod decyduje.[/QUOTE]

Raczej moja propozycja oparta na przykrych doswiadczeniach dogowych (również z autopsji). Bardzo nie chciałabym aby wątek Kasi przerodził się w niesympatyczne (i niestety klasyczne) kto komu i za co a temu tyle a tamtemu ile.

Widze jednak że nie ja jedna uwazam za stosowne założenie innego wątku na skarpete talcotową. Istotnie rzecz w tym aby ktoś przejął pozostała kasę (weekend dzisiaj to wreszcie chiwla sie znajdzie aby wstawić zapiski rozliczeniowe) i dalej decydował. póki co jeszcze nie ma nikogo i możę czas pomyślec, aby tutaj istotnie było już tylko o Kasi.


[quote name='__Lara']Trzeba założyć Skarpetę, ale może w innym dziale?[/QUOTE]

Zdecydowanie tak. No to kto chętny do przejęcia i zajęcia się tematem.

Posted

[quote name='agusiazet']Isadoro, nie zamykajmy tego wątku - wiadomo skarpeta Talcott prowadzona powinna być gdzieś indziej - ale tutaj chcemy zaglądać do Kasi, ku pamięci, w potrzebie i dla nas samych!!![/QUOTE]

Mam taką samą prośbę.

Posted

Ja mogę się zająć prowadzeniem "księgowości" skarpety, czyli wpływy, deklaracje, wydatki, ale wolałabym nie podejmowac decyzji, a przynajmniej nie sama, co do wydatków. Poza tym trzeba by się zastanowić nad opracowaniem jasnego regulaminu Skarpety im. Talcott, żeby z góry było wiadomo, na co można otrzymać pieniądze, kto może, w jaki sposób i kto podejmuje decyzje o przydziale środków. Ja wolałabym być w tym mechanizmie "siłą wykonawczą" a nie decyzyjną.

Posted

[quote name='wanda szostek']Jest świetnie prowadzona skarbonka na stare psy przez rozi

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/112210-skarbonka-POST-1013[/URL][/QUOTE]

To prawda.

Posted

Kasiu dzisiaj musiałam uśpić Kotkę, której dzięki też Twoim zakupom za bazarku robiłam sterylkę, proszę Cię zaopiekuj się Nią, poprzytulaj, bo straszna maskoteczka z niej była, śliczna i malutka .......:( :( :( Wierzę, że weźmiesz Ją pod Swoje skrzydła (*) (*) (*)

Posted

Jak to się stało, ze ja dopiero dziś dowiedzialam się o tym , ze Talcott odeszła.... :( Do mnie Talcott zadzwoniła w sprawie adopcji starego jamnika, ale on już był bardzo chory; zaproponowałam łódzkiego Aprila i Tallcot go adoptowała, i tak się cieszyła i była tu z nami i.................
dziś Aprila już nie ma i Jej tez nie ma....... są znów razem .....

Do zobaczenia...

Posted

grafika do wiersza...moze byc??

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=07c9243876873236"][IMG]http://images8.fotosik.pl/264/07c9243876873236m.jpg[/IMG][/URL]

cos sie miniaturka nie wkleja

pełny bedzie duzy - rozdzielczosc na a4
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/264/07c9243876873236.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='MagdaNS']Ja mogę się zająć prowadzeniem "księgowości" skarpety, czyli wpływy, deklaracje, wydatki, ale wolałabym nie podejmowac decyzji, a przynajmniej nie sama, co do wydatków. Poza tym trzeba by się zastanowić nad opracowaniem jasnego regulaminu Skarpety im. Talcott, żeby z góry było wiadomo, na co można otrzymać pieniądze, kto może, w jaki sposób i kto podejmuje decyzje o przydziale środków. Ja wolałabym być w tym mechanizmie "siłą wykonawczą" a nie decyzyjną.[/QUOTE]
Pewnie - mechanizmy się wypracuje. To jak skarbonka ruszy - proszę o cynk na PW

Posted

Dopiero dziś dotarła do mnie ta smutna wiadomość. Bardzo mi przykro.
[*]

Talcott wspierała także staruszkę Megi:

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/177432-Megi-od-8-LAT-za-kratami-miaA-a-umrzeAE-w-kwietniu-juA-w-DT-brakuje-40-zA-mies-na-leki[/URL]

Dziękujemy za pomoc.

Posted

[quote name='Dada M']Dopiero dziś dotarła do mnie ta smutna wiadomość. Bardzo mi przykro.
[*]

Talcott wspierała także staruszkę Megi:

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/177432-Megi-od-8-LAT-za-kratami-miaA-a-umrzeAE-w-kwietniu-juA-w-DT-brakuje-40-zA-mies-na-leki[/URL]

Dziękujemy za pomoc.[/QUOTE]

Zagladala tez do Lennona..............

Posted

Talcott kochana - właśnie dotarły do Ciebie pewnie Fifka (kotka) i Wiktor (pies, cukrzyk), wczoraj zostały otrute, jeszcze nie wiem kto za tym stoi, ale proszę Cię zajmi się nimi troskliwie, weź je pod swoje skrzydła, wprowadx na łaki TM, niech się tam czują dobrze. To były takie super ogonki... smutno mi...
Wiktor 11 lat żył z cukrzyca, dzieki troskliwej opiece swoich opiekunów i teraz w tak brzydki sposób odszedł.
Fifka - zabrana z jakiegoś schroniska ok rok temu, nie zdążyła się nacieszyć dobrym domkiem, ogórdkiem...
Z trzech ogonów została tylko najmłodsza Beti i mam nadzieję, że ona nie zjadła tej trucizny...
Tak mi smutno, to były zwierzaki moich sąsiadów...
Dlaczego ludzie sa tak wredni,dlaczego?? Kto mógł je otruć, którym z reszty sasiadów one przeszkadzały??
Państwo tych zwierzaczków są załamani, to już nie pierwszy raz ktos im truje zwierzaki... Teraz i ja boje się o swoje...
One były takie słodkie i kochane...Talcott, Kasiu... proszę, przytul je i powiedz, że tu nam bez nich bardzo smutno... :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...