Aireedhelien Posted October 25, 2003 Posted October 25, 2003 zauwazylam ze od niedawna jak rosi wstaje po spaniu to chodzi na takich sztywnych nogach i kuleje na lape prawa czesto (na niej spi), jak sie rozrusza to jej przechodzi. wiec stad moje pytanie odnosnie dretwienia, bo raczej nie przypuszczam zeby to bylo cos gorszego. mam taka nadzieje :cry: Quote
Aireedhelien Posted October 26, 2003 Author Posted October 26, 2003 jeju jeju czytam o dysplazji i boje sie ze rosi moze ja miec :cry: moze przesadzam ale nic nie poradze ze sie boje, a takie wlasnie wtawanie i kulenie to jeden z objawow. w pon. pojde do weta,a jak bedzie trzeba zdjecie zrobic to gdzie? do wrocka i w-wy mam b.daleko. gdzies blizej np. w krakowie jest moze jakis dobry lekarz? NIECH MI KTOS ODPOWIE!! Quote
AM Posted October 26, 2003 Posted October 26, 2003 Aireedhelien, Głowa do góry :D Ja myślę, że to prędzej są bóle wzrostowe na które często cierpią młode pieski. Moja sunia w okresie wzrostu też kulała po wstaniu, czasem bez powodu i również się zamartwiałam. Jeśli pies bardzo cierpi to wet poda mu jakiś niesterydowy lek przeciwzapalny i powinno być ok. Jeśli nadal się będziesz niepokoiła to możesz przyjechać na RTG do kliniki AMAVET p. Bakowskiego na ulicę Centralną 41 w Krakowie tel. (0-12) 643-53-08. Robi on doskonałe zdjęcia RTG i na miejscu zdiagnozuje czy sunia ma dysplazje. Najlepiej jeśli wcześniej zadzwonisz i umówisz się z tym wetem bo w tej klinice pracuje jeszcze kilka innych lekarzy. Pozdrawiam Quote
Aireedhelien Posted October 26, 2003 Author Posted October 26, 2003 och AM dzieki za pocieszenie :D jestem ci strasznie wdzieczna za podanie adresu kliniki. jutro ide do weta na konsultacje. nie wydaje mi sie zeby to ja jakos bardzo bolalo. nie piszczy ani nic takiego. mam nadzieje ze wszytsko bedzie ok i to tylko te bole wzrostowe :) Quote
Aireedhelien Posted October 27, 2003 Author Posted October 27, 2003 hej jestem po wizycie u weta. a raczej wetow bo to malzenstwo i oboje rosi badali. jestem b.zadowolona z tego jak do niej podeszli i w ogole z rozmowy. poszlam dzis do nich pierwszy raz. wiec wymacali rosi po wszytkich nogach, nie okazywala bolu. nie piszczala. popatrzyli jak chodzi. stwierdzili ze nie jest to raczej zwyrodnienie stawow (ladnie kladzie nogi, zmacali miednice i stwierdzili ze tez ok.) ale podkreslili ze czlowiek rentgena w oczach nie ma. podejrzewaja ze najprawdopodobniej mogla sobie lapke uszkodzic podczas zabawy. jesli jej do soboty nie przejdzie to mam przyjsc. na razie nie podali zadnych lekow. wola poczekac czy jej przejdzie. no i jak nie to w sobote zaszczyk. a jak dalej nie przejdzie to na rtg. pytalam ich o zdjecia. powiedzieli ze wysylaja do n.szacz bo maja tam zaufanie do kogos. zdjecia zrobione w saczy sa wysylane do dr.siebiody do wroclawia do opisu. pytalam tam jeszcze o sterylizacje. jestem zadowolnona z tego ze wszystko mi dokladnie tlumaczyli i chetnie rozmawiali. zaplacilam za wizyte 20 zeta bo kupilam frontline a chyba kolo godziny tam bylam :) Quote
anastazja Posted October 28, 2003 Posted October 28, 2003 Qrcze-zapomnialam sie zalogowac :oops: Quote
Aireedhelien Posted October 28, 2003 Author Posted October 28, 2003 "w badaniu klinicznym stwierdza sie silna bolesnosc przy obmacywaniu trzonu kosci dlugich" rosi nie przejawiala zadnych oznak bolu. bardziej zainteresowanie podlaga i panstwem vetami, dlatego na razie stwierdzili ze nie przypuszczaja zeby to bylo jakies zapalenie. poniewarz to pojawilo sie w weekend, a rosi poszalala sobie z pieskiem innym b.dlugo pytali czy moglo dojsc do urazu. powiedzialam ze tak bo oni strasznie szaleja. rosi mogla wpasc w schody co jest prawdopodobne, tak samo w sciane co jest jeszcze bardziej prawdopodobne. czekamy do soboty jak nie przejdzie dostanie zatrzyk, a jak nie przejdzie znow je4dziemu na rtg. rtg wykonam nawet jak nic jej nie bedzie bo chce miec pewnosc ze wszytko tam w srodu z nia jest ok. jesli nic jej nie bedzie to kiedy jest najlepszy czas na wykonanie zdjec??? Quote
Aireedhelien Posted October 28, 2003 Author Posted October 28, 2003 to znow ja.. anastazjo czy jak pies ma to zapalenie to kuleje caly czas czy nie. bo rosi tylko po spaniu. jak sie rozchodzi to jej przechodzi. czy to moze byc np. cos ze sciegnem??? dzieki za linka pozdrawiam Quote
AM Posted October 28, 2003 Posted October 28, 2003 Aireedhelien, ścięgno by tak nie rozchodziła jak piszesz. Pewnie się "uszkodziła" podczas zabawy. Moja Ritka jak była mała to tez miała kilka takich przypadków podczas szaleństw m.in. zderzenie z betonowym klombem. Potem kulała i byłam z nią u weta ale okazało się, że to tylko stłuczenie (szczęscie w nieszczęściu) i za kilka dni było wszystko ok. Drapki dla suni :wink: Pozdrawiam Quote
anastazja Posted October 31, 2003 Posted October 31, 2003 Aireedhelien Caly problem w tym, ze nie caly czas...Malo tego-kulawizna moze byc "wedrujaca"!!!!czyli przechodzic z jednej lapy na druga (na wszytskie 4 lapy), moze okresowo zanikac w ogle :( W formie lagodnej moze wystepowac tylko bol po spaniu wlasnie lub po wiekszym wysilku (pozniej sam przechodzi-nawet w ciagu paru godzin).Moze tez byc problem z jego zdiagnozowaniem w poczatkowej fazie. To niekoniecznie jest to-byc moze po prostu sie gdzies uderzyla, ma obicie i to przejdzie, ale moze to byc tez enostoza (czyli to zapalenie).Tego sie nie leczy jako tako-podej sie okresowo srodki przeciwzapalne i przeciwbolowe i mija po skonczeniu okolo 12-18 msc (zalezy ile pies rosnie wzwyz). Jak tam sunia??? Co do sciegien-podpisuje sie pod AM :) Quote
Aireedhelien Posted October 31, 2003 Author Posted October 31, 2003 coz bylo juz lepiej ale poszlala z pieskiem chlopaka i znow stawia sztywno ta noge po spaniu. idziemy w pon. do weta. zapytam o to zapalenie. dobrze ze na forum sa madrzy ludzie i nie zawsze trzeba wierzyc ma 100% w to co weci mówia :evilbat: Quote
Aireedhelien Posted November 3, 2003 Author Posted November 3, 2003 hej bylam dzis u weta. mala dostala zastrzyk przeciwzapalny niesterydowy w oslonie antybiotykowej czy cos takiego. w srode idziemy na jeszcze jedne. jak nie przejdzie to jedziemy na RTG. trzymajcie kciuki :thumbs: Quote
Aireedhelien Posted November 24, 2003 Author Posted November 24, 2003 po zastrzykach rosi przestala kulec. lek przeciwzapalny dostala raz, homeopatyk 2x (nazywa sie traumeel s - nie wiem jak to sie pisze) i antybiotyk 2x. przez dwa tygodnie oszczedzalismy sie. chodzenie tylko na spyczy itp. jednak przedwczoraj poszlismy juz na normalniejszy spacerek. pobiegala z 30-45 minut ze swoim kolega i znow zaczela kulec po wstawaniu. dzwonie do weta i pojade na przeswietlenie. mam nadzieje ze to nic b.powaznego :( Quote
Aireedhelien Posted November 24, 2003 Author Posted November 24, 2003 aha zauwazylam tez ze jak wstaje i sie przeciaga to strzelaja jej kosci (moze to w stawach). czy to tez moze miec jakis zwiazek z tym wszytskim??? Quote
AnkaW Posted November 1, 2007 Posted November 1, 2007 Aireedhelien - pisz co z psiakiem. Temat ten mnie bardzo zainteresował bo przechodze ze swoim to samo. Tylko że ja mam raczej małego psiaka /grzywacz chiński/ Zaczęłao się to gdzieś w połowie września /7 miesięcy/. Nie wiadomo czemu nagle zaczął kuleć, tak dziwnie chodził że nie bardzo mogłam stwierdzić na którą łapę. Wiedziałam tylko że to dotyczy prawej strony. Pies jest szalony, w czasie gonitw przewrotki salta itp. Podejrzewałam że się poobijał. Nadle stało się widoczne, szczególnie po drzemce, że kuleje na tylną nogę, ale ją stawiał na ziemi ale w galopadzie na spacerku już tego nie było widać. Mimo wszystko poszłam z nim do weta bo to za długo wszystko trwało. Wet obmacał, posprawdzał, nic nie stwierdził. Podejrzewał niby rzadko występujące u małych psów bóle wzrostowe i jak nie przejdzie za jakiś czas to rtg. Ale czas mijał a kulawizna z łapki tylnej przeniosła się na przednią lewą. Quote
AnkaW Posted November 1, 2007 Posted November 1, 2007 Kurcze żadnych objawów bólu, popiskiwania, nic. Poczytałam w necie o różnych chorobach kostnych :crazyeye: pojawiających się właśnie w wieku 8 miesięcy, strach w oczach i pędem do innego weta z pełną aparaturą. Tam mały został dokładnie obmacany pod względem dysplazji, rany jak on mi psiaka wykręcal wygiał :placz: wyciągał, ja myślałam że zemdleję jak to widziałam. W każdym razie wet stwierdził że nie ma żadnych "luzów", wszystko trzyma się kupy i faktycznie mogą to być bóle wzrostowe. Na drugi dzień rtg układu kostnego. Zdjęcia wykazały wszystko w jak najlepszym porządku. Czyli rzeczywiście pies zdrowy, ale w tym wieku jest niezakończony rozwój tkanki chrzęstno kostnej i musi uważać, nie szaleć, dostał Caniviton i zwolnienie z WF. I teraz ja mam pytanie, [B]jak długo te bóle trwają[/B]? :placz: Obecnie przestał kuleć na przednią a zaczął na tylną i to przeze mnie :oops: bo mu 2 dni luzu dałam i sobie pobiegał. Na efekty długo nie czekałam. [B]Jak mogę mu pomóc? Czy iść do weta po jakieś środki przciwbólowe? Czy to poprostu trzeba przeczekać.[/B] Podpowiedzcie coś. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.