zerduszko Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 Ale piękne banerki :multi: Szalona lwica :evil_lol: Quote
malawaszka Posted June 23, 2010 Author Posted June 23, 2010 wiesz co - tu jest inaczej.... niż w mieście... ja i tak się cieszę, że on ją zabiera jak idzie gdzieś do lasu czy na łąki, ona wychowana w kojcu, chcieli ją na smyczy nauczyć, ale się nei dała bo się boi nie nauczona, to młoda sucz, niby słucha, ale jak widać nie do końca, on się wystraszył bo wie że ja pomagam tym psiakom, że są po przejściach - przepraszał, potem pytał czy nic im nie jest - ja go uspokajałam, że nic im sięnie stało, tylko sięwystraszyły bo nie chciałam, żeby przez to Sara mniej wychodziła z kojca na przykład :/ Quote
Bliss Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 no tak napisałam bo pamiętam do dziś jak miałam onka w bloku na początku mieszkaliśmy - i nasza cudowna sąsiadka miała dobka (czy może wyżłą?) duże w każdym razie. I ja swojego wyprowadzałam zawsze na smyczy a biegał w lesie czy po łąkach. Ta pipa puszczała swojego luzem i samopas ... jak się kiedyś dorwały do siebie na ciasnej klatce to myślałam, że nie przeżyję ... ten na smyczy, tamten luzem ... no masakra była ... ja miałam lat może z 15 - pańcia na harmider otworzyła drzwi i się darła ,,zrób coś, zrób coś" mało ze schodów z nimi nie spadłam bo tamten się dodatkowo nakręcał jak ona wrzeszczała ... pamiętam to do dzis traumatycznie bo wtedy pierwszy raz w życiu skrzywdziłam psa ... no nie mogłam inaczej ale tamten pies dostał w nos ... mocno ... zapiszczał i dopiero puścił ... ale pańci to nie nauczyło niczego :shake: - potem zanim wyszłam to nasłuchiwałam czy nie idą czasem ... dobrze, że Twój sąsiad ma więcej rozumu i chociaż wie o co chodzi ... Quote
zerduszko Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 Ale Ty masz dobre serducho! o wszystkich psach myślisz :) Quote
jambi Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 bannerki miodzio! :loveu: jako, że 2 mi ostatnio odpadły, pozwolicie że się obsłużę oki? :p [B]malawaszka[/B], suka kojcowa, pewnie niewybiegana, możliwe, że ona nawet nie chciała nic strasznego zrobić a jedynie pogonić, nastraszyć... kurcze, wiem, że to nic nie tłumaczy bo zapewne strachu się najadłaś i Ty i maluchy... dobrze, że Pan Sąsiad okazał zainteresowanie [quote name='Bliss']nasza cudowna sąsiadka miała dobka (czy może wyżłą?) [B][I][COLOR=darkgreen]Bliss to się różni...[/COLOR][/I][/B] :cool3: duże w każdym razie. I ja swojego wyprowadzałam zawsze na smyczy a biegał w lesie czy po łąkach. Ta pipa puszczała swojego luzem i samopas ... jak się kiedyś dorwały do siebie na ciasnej klatce to myślałam, że nie przeżyję ... ten na smyczy, tamten luzem ... no masakra była ... ja miałam lat może z 15 - pańcia na harmider otworzyła drzwi i się darła ,,zrób coś, zrób coś" mało ze schodów z nimi nie spadłam bo tamten się dodatkowo nakręcał jak ona wrzeszczała ... [B][I][COLOR=darkgreen]miałam kiedyś podobną sytuację... i to też była pipa... i darła za przeproszeniem ryja "o Jezu! o Jezu!" i nic, doopy nie ruszyła :angryy:[/COLOR][/I][/B] pamiętam to do dzis traumatycznie bo wtedy pierwszy raz w życiu skrzywdziłam psa ... no nie mogłam inaczej ale tamten pies dostał w nos ... mocno ... zapiszczał i dopiero puścił ... [B][I][COLOR=darkgreen]w tej sytuacji to było uzasadnione... myślę, że możesz się czuć rozgrzeszona[/COLOR][/I][/B] ale pańci to nie nauczyło niczego :shake: - potem zanim wyszłam to nasłuchiwałam czy nie idą czasem ... [B][I][COLOR=darkgreen]no u mnie tu było odwrotnie... to ona nasłuchiwała...[/COLOR][/I][/B] :evil_lol: dobrze, że Twój sąsiad ma więcej rozumu i chociaż wie o co chodzi ...[/QUOTE] Quote
Bliss Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 wiem, że się różni ale to strasznie dawno było :evil_lol: po zastanowieniu to chyba był wyżeł bo rudy ... chyba, że są rude dobki ;) Quote
malawaszka Posted June 25, 2010 Author Posted June 25, 2010 [quote name='jambi_'] [B]malawaszka[/B], suka kojcowa, pewnie niewybiegana, możliwe, że ona nawet nie chciała nic strasznego zrobić a jedynie pogonić, nastraszyć... kurcze, wiem, że to nic nie tłumaczy bo zapewne strachu się najadłaś i Ty i maluchy... dobrze, że Pan Sąsiad okazał zainteresowanie[/QUOTE] no możliwe, bo jakby chciała to by pewnie zrobiła, ale to było takie :hmmmm: jakby polowała na króliki = pewnie podczytuje dogomanię i wiedziała, że mam króliki :lol: nie ważne - ważne, że nikomu nic się nie stało a ja już wiem, ze jak będę ich widziała z daleka to mam spylać w drugą stronę :roll: a Drops jest śmieszny - matko jaki to jest dziwak to sobie nie wyobrazacie - przyszedł czas na kolejne zakropienie antypchłowe i antykleszczowe - żadna nowość bo regularnie je kropię bo masa kleszczy, a dwa wychodzące koty mają kumpla rudego dzikusa na dworze więc jakby nie były kropione to pchły by z nami mieszkały :lol: - no ale Drops to Drops i każda czynność inna niż zabawa, przytulanie, spanie, spacerowanie i jedzenie - aaa i szczekanie :shock: - jest przerażająca, więc najpierw była panika, ale w miarę do opanowania, ale teraz - WIELKA MOKRA PLAMA NA KARKU NIE DAJE PSU SPOKOJU :lol: biega po domu z opuszczonym ogonem i ma WIELKI KŁOPOT :lol: otrzepuje się bo może się uda tego potwora zrzucić i ten ciężar straszliwy :lol: a wczoraj jak ledwo zyłam i cały dzień spędziłam w łóżku z przerwami na WC :oops: to celem nadrzędnym Dropsa było leżenie na moim mega bolącym brzuchu i wpatrywanie mi się w oczy czy zyję i wdychanie powietrza które wydycham i podawanie mi swojego CO2 do wdychania :lol: Quote
Bliss Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 to pies ratownik jest! ot co! :loveu: no u mnie Demon kręci dym przy każdym fipreksie - wrzeszczy, płacze wygina się i ucieka jakby go ze skóry obdzierali ....:shake: no a uszy to już w ogóle - miał przecież czyszczona na głupim jasiu ... i teraz pewnie poprawka będzie bo mu znów pozarastały i nowa pani od strzyżenia też tego nie pokonała :shake: Quote
malawaszka Posted June 25, 2010 Author Posted June 25, 2010 ja pracuję nad czesaniem Dropsa bo tez jest cyrk.... Quote
lilo Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 Malawaszko ale przyznac musisz że Ci lepiej po tych zabiegach dropsowych ;p no cóż każdy ma coś czego nie lubi , ja nienawidze mycia głowy bo muszę to robic codziennie, mój lilek też nie lubi czesania. Myślę że jakby nie było to takie zabiegi nie są naturalne dla zwierząt , widzieliście kiedyś wyczesanego wilka ??:P Quote
malawaszka Posted June 25, 2010 Author Posted June 25, 2010 [quote name='lilo']Malawaszko ale przyznac musisz że Ci lepiej po tych zabiegach dropsowych ;p no cóż każdy ma coś czego nie lubi , ja nienawidze mycia głowy bo muszę to robic codziennie, mój lilek też nie lubi czesania. Myślę że jakby nie było to takie zabiegi nie są naturalne dla zwierząt , widzieliście kiedyś wyczesanego wilka ??:P[/QUOTE] ale psy to nie wilki - rasy stworzył człowiek bawiąc się w boga :cool3: i jeśli stworzył je takie a nie inne czyli np z długim włosem to trzeba je nauczyć żeby lubiły czesanie bo potem jest to co u mnie - zamiast czesania wycinanie kołtunów :shake: ja się mądrzę, ale nie myslcie sobie - moja Luna też nie lubi czesania :mad: Quote
zerduszko Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 A tam nienaturalne - w dupskach mają za dużo cwaniaki. Wilka w łóżku też nie widziałam, a moje wsie się pchają bydlaki :P Chcą spać w wyrze, to zabiegi muszą znosić, a jak się nie podoba, to buda czeka :lol: Quote
lilo Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 Haha , widze że tu wszyscy cwani , już widzę Wasze psiaki przy budzie :evil_lol: prędzej same byście tam zamieszkały :eviltong: . Macie racje , skoro ludzie sami stworzyli psiaki musza o nie dbac. Ale co się dziwic maluchom że nie lubią zabiegów kosmetycznych skoro tyle ludzi nie lubi. Wystarczy przejechac sie komunikacją miejską...:mad: Quote
malawaszka Posted June 25, 2010 Author Posted June 25, 2010 [IMG]http://img535.imageshack.us/img535/5599/dsc0050ne.jpg[/IMG] to ja - narcyz się nazywam :loveu: [IMG]http://img685.imageshack.us/img685/7282/dsc0079r.jpg[/IMG] dobra wystarczy [IMG]http://img686.imageshack.us/img686/8393/dsc0074fv.jpg[/IMG] czy ktoś mógłby mi to już zdjąć? [IMG]http://img535.imageshack.us/img535/1346/dsc0081io.jpg[/IMG] Quote
malawaszka Posted June 25, 2010 Author Posted June 25, 2010 a może ktoś chce kotka??? rudego, albo buraska? [url]http://www.dogomania.pl/threads/187962-%C5%9Al-SZOPY-dwa-RUDE-malutkie-kocurki-i-pi%C4%99kna-bura-szukaj%C4%85-DS[/url] [IMG]http://lh3.ggpht.com/_MXkMDrRnqFY/TCIpVe9nqiI/AAAAAAAAEoA/Fnh9u0xOfMc/DSC_0187.JPG[/IMG] [IMG]http://lh6.ggpht.com/_MXkMDrRnqFY/TCIpOz98OEI/AAAAAAAAEnY/Xw8a_dIgyjg/s512/DSC_0150.JPG[/IMG] Quote
malawaszka Posted June 25, 2010 Author Posted June 25, 2010 no trzeba się z ludźmi dzielić nie? co tak sama będę się cieszyć tym całym dobrem które mam :lol: niech mają i inni :lol: Quote
zerduszko Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 To ja chcę Pepe - to ona jest jednak Kluskowa :) Quote
malawaszka Posted June 25, 2010 Author Posted June 25, 2010 a bierz!!!! normalnie taki agresor się niej zrobił że niedługo z Julką będa prowadzić wojnę na noże.... Quote
malawaszka Posted June 25, 2010 Author Posted June 25, 2010 ależ zapakuję!!!!! zapakuję i wyprawkę dam i paczkę śmierdzieli coby Ci od razu pokazała jak wspaniale pilnuje zamiast jesć :lol: Quote
lilo Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 ja też chcę Pepe , zrobiłabym z niej gwiazdę Holiłudu :P i zostałybyśmy milionerkami :) Quote
malawaszka Posted June 26, 2010 Author Posted June 26, 2010 że też ja nie potrafię wykorzystać jej potencjału :lol: Quote
lilo Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 To nafajniejszy pies jakiego w życiu widziałam :) aż się micha cieszy jak człowiek ją widzi , normalnie gdyby nie uszy miałabym uśmiech naokoło głowy :P Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.