Marta1990 Posted January 22, 2010 Posted January 22, 2010 Witam. Otóż od ok. miesiąca na moim podwórku błąka się piękna ,biała Akita. Szukałam informacji na temat tych psów w internecie, noi dowiedziałam się, że te psy są dosyć drogie; nie wiem czy ktoś ją wyrzucił czy komuś uciekła, aczkolwiek zrobiło mi się jej szkoda, chciałam jej znaleźć nowy dom, a wiem ,że dla rasowych psów łatwiej jest znaleźć nowego właściciela. Problem w tym,że ona jest bardzo nieufna! W ogóle nie da się dotknąć nie mówiąc już o złapaniu. Zaprzyjaźniła się z bezdomnym kundlem(Patykiem) , którego karmie i wyprowadzam do lasu. Akita wtedy idzie za nami(a raczej za swoim kolegą). Psy wszędzie chodzą razem i są nierozłączne. Patyk wszędzie za mną łazi a za nim Akita. Gdy karmie Patyka to Akita również podchodzi do miski, ale nie da się dotknąć. Jest już bardzo chuda, nie chcę prawie nic jeść,pije tylko mleko z tłuszczem lub karme chappi. Znacie jakieś sposoby aby ją oswoić? Lub złapać, jak podchodzi do miski? ty wklejam jej śliczne zdjęcia: [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0d6f3c691bf97f75.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4318d7700633de9a.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d5d40b686a6c5d6d.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fe3793a01fffa513.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3fd02e8a33848d88.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/092b2e3b83ff7794.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/92a6e0c20867608c.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/226676e5b2988870.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2d117a9bade6afb8.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/91b1d55ffbe632a2.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/53668bf047a4b2b6.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/55977a220e3cdb83.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/78cf621bd036edb8.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/86cb2cb38fce47c6.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/841d519f0ae9bac1.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c32792933b474c1d.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d019ee6b5c65d22c.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4d81278b7672b211.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/90885a4f920d22b0.html[/url] Quote
Angelika_Roser Posted January 22, 2010 Posted January 22, 2010 [CENTER][B][FONT=Comic Sans MS]Fajnie, że ludzie interesuja się losem opuszczonych psów. Akita jest nie ufna wobec obcych więc nic dziwnego, że suczka nie daje sie złapać. Może inni bardziej doświadczeni akiciarze zasugeruja jakieś rozwiązanie. Zapewne "Akity w Potrzebie" będą mogły pomóc. :lol:[/FONT][/B] [/CENTER] Quote
Uruwashii Posted January 22, 2010 Posted January 22, 2010 Próbowałaś ją karmić z ręki?? może tak nabierze zaufania, tak jak angelika mówi możesz przedzwonić do Akit w potrzebie kontakt masz na stronie [URL="http://www.akity.pl"]www.akity.pl[/URL] mam nadzieję że uda sie złapać, bo szkoda psiaka... Quote
Marta1990 Posted January 22, 2010 Author Posted January 22, 2010 Mieszkam w Strzegomiu(25 tys mieszkańców 13 km od Świdnicy).Mój blok mieści się koło lasu. To mała miejscowość i jeszcze nie widziałam, aby któś miał takiego psa. ,,Przeleciałam'' wszystkie tablice z ogłoszeniami, ale nic tam nie było o poszukiwanej akicie. Czasami zastanawiam się, czy ona w ogóle miała właściciela, jest taaka dzika ufa tylko psom, toleruje zarówno suki jaki i samce. Akita ROBI POSTĘPY otóż karmiłam dzisiaj ją i Patyka(tego kundla z którym łazi). Jak mi poleciła Uruwashii dałam jej z ręki szynke, ona zjadła, dała się nawet poklepać po swoim pomarańczowym nosku. Dobrze, że jest Patyk bez niego nie byłoby tak łatwo. Mam nadzieję ,że będzie coraz lepiej :) Quote
Uruwashii Posted January 22, 2010 Posted January 22, 2010 Cieszymy się że możemy jakoś pomóc;) jak zaczyna jeść z ręki to nie powinno być już większych problemów pies zaczął Ci ufać a to podstawa sukcesu:multi:czekamy na wiecej informacji i liczymy ze już jutro akitka da się złapać;) Quote
Kacedy Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 Witaj Marto, To świetnie że zainteresowałaś się sunią i że dokarmiasz psiaki. Powiedz mi proszę, co zamierzasz dalej po jej złapaniu? Najlepsza metoda to oczywiście zdobycie zaufania i żeby sama dała do siebie podejść i zapiąć na smycz. Właściciela musiała kiedyś mieć sądząc po obroży. Pytanie tylko - jaki to był właściciel soro sunia jest "dzika". Obawiam się, że mogła być "maszynką do produkcji szczeniaczków" w pseudohodowli i kontakt z "człowiekiem" miała sporadyczny. Należy się sprężyć z jej łapaniem, bo mrozy 20 stopniowe, suka widać na zdjęciach wyniszczona, a i nie wiadomo kiedy będzie miała cieczkę....katastrofa :(. Jeśli w ciągu 2-3 dni nie uda Ci się to ja proponuję tzw. mniejsze zło, czyli na Sedalin (można kupić u weterynarza). To środek uspokajający i jak go zje - będzie przyśpiona, żeby nie powiedzieć "ogłupiona". Ale z Sedalinem trzeba bardzo uważać. Po pierwsze, żeby nie przedawkować (podać stosownie do wagi). Czyli tak ok. na 30 kg. masy. Daj najpierw lepiej mniej niż dawka- czyli pół tabletki i odczekaj, czy będzie reakcja. Jeśli nie to po jakichś 20-30 min. drugą połówkę. Jeśli sunia wzięła szynkę z Twojej ręki to możesz jej zapakować ten Sedalin w jakiś np. pasztet i podać. Druga- najważniejsza sprawa- po podaniu musisz mieć ją KONIECZNIE cały czas na oku żeby nie uciekła gdzieś w las. Sedalin nie działa natychmiast tylko po jakichś 20 min. Dlatego tak ważne jest, żeby zaraz po podaniu Ci nie zwiała, bo lek zacznie działać jak będzie w lesie, albo gdzieś na środku ruchliwej jezdni..... Pisz proszę na bieżąco jak się sprawy mają. Quote
Marta1990 Posted January 23, 2010 Author Posted January 23, 2010 Dziękuje, że chociaż wy to doceniacie:) Codziennie probowałam złapać ją na smycz, ale ona ma chyba oczy z tyłu głowy, jak widzi smycz to się odsuwa. Już raz prawie udało mi się ją złapać. Jak uda mi się ją schwytać to zamierzam zadzwonić do akit w potrzebie tak jak mi doradziliście. Może oni się ją zaopiekują, coś jej znajdą? Kurcze bardzo dobra rada z tym sedalinem!że ja o tym wcześniej nie pomyślałam! Chciałabym ją przygarnąć ach...to byłby mój pierwszy rasowy, ładnie wyglądający pies. No ale mam już sześć i cztery koty:O. Niestety Akitę dzisiaj widziałam samą tzn bez Patyka tego kundla z którym się zaprzyjaźniła. Pisze niestety bo z nim czuła się jakby bezpieczna, dała się pogłaskać po nosie, nakarmić i najważniejsze NIE UCIEKAŁA!!!! Patyk to bardzo ufny kundel chodził za mną a akita za nim . dzisiaj nie było Patyka więc akita jak mnie zobaczyła zaczęła uciekać. Właśnie miałam przy sobie kiełbase(zawsze mam:) rzuciłam jej ona złapała i uciekła . WoŁałam, ją ona nic. Boje się że Patyka zabrali do schroniska . Już nie raz próbowali go złapać nawet dali mu tabletkę nasenną do kiełbasy, zawsze jakoś uciekał. Były skargi wyssane z palca, że gryzie dzieci .W rzeczywostości córka pewnego bogacza strasznie się go bała a ten ciągle dzwonił na straż. Mam nadzieje, że w najbliszych dniach pojawią się razem . Najgorsze, żę ja jeżdże na studia czasami wracam późno i nie zawsze spotykam suczkę. Ale zrobie wszystko, by jej pomóc Jeszcze raz Bardzo dziękuje za pochwały:P to bardzo miłe Quote
Marta1990 Posted January 23, 2010 Author Posted January 23, 2010 czytałam, że akity to bardzo nieufne psy. Chociaż wy bardziej je znacie bo zapewnię je macie. Czy one naprawdę takie nie ufne są, jak piszą? Czy boją się obcych? Quote
Angelika_Roser Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 [CENTER][B][FONT=Comic Sans MS]"Normalny" akita jest psem nie tchórzliwym, i raczej nie ufnym wobec obcych. Biała suczka, której próbujesz pomóc, może być strachliwa, zapewne jest po przejściach, pewnie też odczuwa strach[/FONT][FONT=Comic Sans MS] i dlatego nie daje się złapać. Musisz być bardzo cierpliwa i konsekwentna, akity tego własnie wymagają. Skoro kilka razy dała Ci się dotknąć to znaczy, że powoli zaczyna Cię akceptować, nawet jeśli robi to tylko po to żeby dostać coś do jedzenia. Oby Ci się udało!! Czekam na dalsze wieści !![/FONT][/B]:lol: [/CENTER] Quote
Kacedy Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 [quote name='Marta1990']Dziękuje, że chociaż wy to doceniacie:) Jak uda mi się ją schwytać to zamierzam zadzwonić do akit w potrzebie tak jak mi doradziliście. Może oni się ją zaopiekują, coś jej znajdą? [/QUOTE] Nie musisz dzwonić :) Akity w Potrzebie już wiedzą i oczywiście pomożemy :) Jeśli dobrze zrozumiałam- gdy uda Ci się ją złapać zamierzasz ją zabrać do siebie do domu. Tak? Czy jest szansa, aby sunia była u Ciebie do czasu znalezienia jej nowego domu? Bo jak rozumiem- nowego domu będziemy szukać. Ale wróćmy do teraźniejszości- jej zachowanie najwyraźniej wskazuje, że raczej nie ma dobrych skojarzeń z człowiekiem i ze smyczą. Staraj się jak najczęściej podawać jej jedzenie z ręki. Ukucnij, nie rzucaj jedzenia- trzymaj je w wyciągniętej dłoni....niech podejdzie. Nie zachodź jej od tyłu, bo tym jej zaufania nie zdobędziesz, a wręcz przeciwnie. Jeśli podchodzisz "od tyłu" to zawołaj ją najpierw radośnie, ale spokojnie. Niech Cię zauważy. Oczywiście na początku nie podejdzie, ale tym się nie przejmuj. Może nadaj jej jakieś imię i wołaj po imieniu. Żeby się do niego przyzwyczajała. Po jakimś czasie zacznie reagować. Jak najczęściej mów do niej łagodnym głosem. Ona musi zacząć Cię pozytywnie kojarzyć....a nie bać się, że zajdziesz ją "od tyłu". Nic na siłę, żadnego niespodziewanego łapania, bo może się skończyć tak, że więcej już do Ciebie nie przyjdzie. Jeśli zdecydujesz się na Sedalin- to tak jak mówiłam- tylko w sytuacji, gdy będziesz pewna, że nigdzie nie odbiegnie. Sedalin bowiem powoduje zwiotczenie mięśni trwające nawet kilka godzin. Na mrozie w lesie byłoby to dla suki zabójcze. Najlepiej byłoby jej go podać na ogrodzonym terenie. Czy to Twoje podwórko, na które ona przychodzi jest ogrodzone? Musisz również mieć świadomość, że samo złapanie suni to dopiero początek "drogi" i w porównaniu z tym, co Was czeka - "mały problem". Prawdziwy problem i praca na dłższy okres czasu zacznie się, gdy suka zagości w Twoim domu. To najwyraźniej jest pies o nieciekawej przeszłości, prawdopodobnie w ogóle nie wie co to mieszkanie w bloku. Musisz się zatem przygotować psychicznie i zdać sobie sprawę z tego, że czeka Cię sporo pracy behawioralnej, aby przywrócić suce wiarę w człowieka. Musisz się liczyć z tym, że może Ci demolować mieszkanie, próbować uciekać na spacerach, a kompletny brak socjalizacji z człowiekiem okazywać w różny sposób łącznie z zachowaniami agresywnymi. Nie mówię tego wszystkiego, aby Cię zniechęcić, wręcz przeciwnie- zależy mi bardzo na tym, abyś jej pomogła i uratowała. Jednak powodzenie całego przedsięwzięcia w ogomnym stopniu zależy od Twojej wiedzy i możliwości. Cierpliwości, konsekwencji i stoickiego spokoju- nie mówiąc już o czasie. Bo to nie jest pies, który pokocha "od razu". I tego nie należy się spodziewać, ani od niej wymagać....Jej adopcja to jeszcze długa droga... Robisz coś fantastycznego, bo prawdopodobnie ratujesz suce życie, ale musisz wiedzieć, że to nie będzie proste. Quote
Uruwashii Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 Trzymamy kciuki za was, suka myśle że nabierze szybko zaufania, na polu straszne temperatury i się błąka bedna.... Quote
Marta1990 Posted January 23, 2010 Author Posted January 23, 2010 Moje podwórko jest nie ogrodzone .Zazwyczaj karmie ją na mojej działce(ogrodzonej) ale dzisiaj nie chciała ze mną iść, bo nie było jej przyjaciela Patyka Kurcze ja ją już 3 tyg karmie postępy są ale niewielkie wątpie czy uda się ją złapać bez tego sedalinu . ona jest jak dziki zwierz np kot podejdzie do miski ale jak widzi człowieka ucieka woli nie zjeść niż zostać dotknięta. Musi za mną iść na działkę wtedy tylko mam jakieś szanse aby ją złapać. niestety nie chcę iść:( Quote
Angelika_Roser Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 [CENTER][B][FONT=Comic Sans MS]Marto nie poddawaj się, uwierz mi ze akita potrafi się odwdzięczyć! To niezwykłe istoty... Wszyscy tu jesteśmy z Tobą myślami i na pewno będziemy sugerować Ci co robić dalej. A fundacja Akity w Potrzebie będzie pomagać z całych sił :loveu: prawda? [/FONT][/B][/CENTER] Quote
Marta1990 Posted January 23, 2010 Author Posted January 23, 2010 na pewno się nie poddam:) fajnie, że ,,akity w potrzebie'' same się odezwały:D Quote
Kacedy Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 [quote name='Angelika_Roser'][CENTER][B][FONT=Comic Sans MS] A fundacja Akity w Potrzebie będzie pomagać z całych sił :loveu: prawda? [/FONT][/B][/CENTER][/QUOTE] prawda :) Marto- czy na tej działce masz jakąś budę? Quote
Marta1990 Posted January 24, 2010 Author Posted January 24, 2010 mam 2 duże altanki trzymam już tam psa i 2 koty, raz nawet zamknęłam akite na działce ale ona uciekła. NIESTETY AKITY DZISIAJ NIE WIDZIAŁAM. Od początku stycznia przychodziła niemal codziennie wraz z Patykiem. Dzisiaj nie było ani jej ani jego.[B] Żałuje że nie napisałam na forum wcześniej Wasze rady są bezcenne, na wagę złota. [/B]Gdybym wcześniej wiedziała o tym jak mam z nią postępować i o tym środku nasennym może udałoby mi się ją złapać. Szukałam jej dzisiaj bardzo długo i nic. Tak czy siak pójde po ten sedalin w poniedziałek do weta i będę nadal szukać. Odezwe się jak ją zobacze . Pozdrawiam wszystkich . Quote
Kacedy Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 Do jakiego schroniska trafiają psy z Waszego rejonu? Spróbuj zostawić trochę karmy w miejscu, gdzie zawsze karmisz psy. Sprawdź po jakimś czasie, czy znikła. Jeśli tak- to jest szansa, że psy są jeszcze w okolicy. Quote
Marta1990 Posted January 24, 2010 Author Posted January 24, 2010 Tak właśnie robie i zawsze znika! U mnie w Strzegomiu-najpierw psy trafiają do weterynarki, później jak się nikt po nie nie zgłosi trafiają do schroniska w Wałbrzychu(-brr najgorsze schronisko w Polsce, jedna wielka rozpacz:/) Quote
Kacedy Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 [quote name='Marta1990'] U mnie w Strzegomiu-najpierw psy trafiają do weterynarki, [/QUOTE] OK, czy mogłabyś w takim razie zapytać jutro tej pani weterynarz, czy nie trafiła do niej biała akita, a dzień wcześniej Patyk? Quote
Marta1990 Posted January 25, 2010 Author Posted January 25, 2010 Mam dwie złe wiadomości i jedną dobrą. Ot óż rano byłam u weterynarki nie było tam Akity tylko był Patyk... Jak się o tym dowiedziałam to się popłakałam, całą drogę powrotną płakałam,:placz: strasznie się do niego przyzwyczaiłam był ze mną 1,5 roku. Już nawet chciałam go przygarnąć. Ale uświadomiłam sobie, że to będzie mój siódmy pies. A dorosłemu kundlowi praktycznie nie możliwe jest znalezienie domu... W końcu moje 5 kundli też było kiedyś bezdomnych no i musiały zostać ze mną, bo nikt ich nie chciał. Szkoda, że nie wszyscy rodzimy się ładni... Pocieszam się tym, że niektórzy tracą dzieci, a ja się psem martwie, bo przecież dla niektórych to ,,tylko pies'' ach przepraszam,że się tak rozgadałam ten temat dodyczy akity, przepraszam, musiałam się komuś wyżalić:-( WRACAM DO AKITY: jest ok 12 siedzę i ucze się do egzaminu; nagle patrze przez okno: a taM Akita idzie sobie z jakimś nowym psem:multi: Szybko wzięłam to co miałam w lodówce, czyli ćwierć pasztetu i mleko. pobiegłam tam ,jej jak zwykle nie było , szukałam ją 30 min aż w końcu znalazłam ją,, na śmietniku''. Zaczęłam wołać Tola! Ona podbiegła była taka głodna wypiła mleczko i zjadła pasztet. Niestety nie miałam przy sobie żadnej smyczy, ale i tak wątpie czy bym ją złapała. No i 2 zła wiadomość Akita dostała cieczki:( ten kundel co za nią łaził próbował na nią naskoczyć na szczęście akita go chapnęła Poszłam do domu po smycz szukałam jej dosyć długo , wróciłam pod śmietnik ale jej już nie było. Jedzenie które codziennie zostawiam znika, więc chyba będzie dobrze tu jej nowe zdjęcia: [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d225a0555580c35d.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f38a611d1bb0e437.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/35c49779192c8065.html[/url] [url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fa638e187f805a29.html[/url] Quote
Marta1990 Posted January 25, 2010 Author Posted January 25, 2010 za raz po tym poszłam po sedalin : weterynarz powiedział, że to taki lek , którego stosuje się podczas np sylwestra, aby uspokoić psa. Kacedy napisałaś że pies będzie po tym taki ,,otumaniony'' czyli bedzie można mu zapiąc smycz i jakoś przenieść do domu? Wiem, że jak straż miejska pierwszy raz łapała patyka to też mu dali środek nasenny do kiełbasy ale go nie złapali. Ja tego nie widziałam mówiłam mi o tym moja mama. Kupiłam 2 tabletki za 12 zł i 2 kiełbasy. Mój plan jest taki: jakoś skusić akitę aby szła za mną na działkę. Na pewno nie wejdzie do środka bo będzie się bała więc podam jej kiełbaske z sedalinem przed działką, poczekam, zapne jej smycz, przeniose do domu. Mam nadzieje, że się uda ale nie jestem na 100% pewna. Najgorzej że ja czasami wracam późno do domu i nie mam na to czasu, jeszcze muszę się do egzaminów uczyć ferie dopiero będę miała ok 14 lutego . I jeszcze ta cieczka -wszystko się komplikuje :/ Quote
Angelika_Roser Posted January 25, 2010 Posted January 25, 2010 [CENTER][B][FONT=Comic Sans MS]Mam nadzieje, że uda Ci się ją złapać i zaopiekować. Szkoda białaski, wygląda na spragnioną miłości... Czekam na wieści... [/FONT][/B][/CENTER] Quote
Kacedy Posted January 25, 2010 Posted January 25, 2010 Marta- jeśli Tola ma cieczkę to już nie ma czasu na nic. Trzeba ją złapać, bo za chwilę psy ją zamęczą- a jest ich tam sporo luźno biegających. Nie mówię już o sterylce aborcyjnej lub szczeniakach, które trzeba będzie usypiać. Jeśli odłowi ją hycel (jak Patyka) to z cieczką w schronisku przejdzie horror. Wiem, że się starasz i bardzo to doceniam- ale dla dobra Toli musisz postarać się bardziej. - podstawowe pytanie, na które mi nie odpowiedziałaś. Co zamierzasz z Tolą jak uda Ci się ją złapać? Masz w domu jak rozumiem kilka psów. Wiesz co będzie jak wprowadzisz do nich zdziczałą sukę z cieczką? Czy masz możliwość jej izolacji od psów? Może u kogoś znajomego? Pytam- bo muszę wiedzieć na czym stoimy. Sedalin tak jak Ci pisałam- powoduje zwiotczenie mięśni. Pies jest w pełni świadomy, ale nie bardzo może się ruszać. Jeśli Tola ma teraz cieczkę- nie podawaj jej Sedalinu absolutnie dopóki nie będziesz pewna, że Ci nie ucieknie po podaniu. Czyli TYLKO i WYŁĄCZNIE na ogrodzonym terenie. Jaki to Sedalin? Forte? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.