Jump to content
Dogomania

Mrówka 9 l. mini babcinka, Pan zie marł. Już w domu Doczekała się!


Paulina87

Recommended Posts

  • Replies 304
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Paulina87']Proszę trzymać kciuki! Dzisiaj miałam telefon w sprawie Mrówci. Dzwoniła starsza Pani spod wrocławia, której 30 letni syn (wnuk?) miał identyczną suczkę, która odeszła w wieku 13 lat i bardzo po niej rozpacza i przeszukuje internet w poszukiwaniu jej następczyni. Od rana próbował się do mnie dodzwonić, ale byłam na zajęciach więc gdy pojechał do pracy to pani dzwoniła do mnie.
Pani cieszyła się, że sunia wysterylizowana.

Pan jutro ma do mnie dzwonić o 11.[/QUOTE]
ojej... jakie piękne wiadomości :)
to ja też mocno trzymam kciuki, bo pewnie się dziś wszystko wyjaśni :)
a potem szybka wizyta, transport widze że już by też był i Mrówcia do domku hopsasa :)

Link to comment
Share on other sites

Jestem po rozmowie z Panem. Pan bardzo konkretny nie przeszkadza mu w ogóle wiek Mrówki, jak o niej opowiadałam to stwierdził, że nawet charakter ma podobny. Umówiłam się, że nie będziemy robić wizyty przedadopcyjnej bo trochę mało czasu, ale zrobimy wizytę poadopcyjną. Pan oczywiście zgadza się na podpisanie umowy i wizytę poadopcyjną.

Malwi jutro zawiezie Mrówcię do Wrocławia gdzie Pan odbierze ją z dworca.

Link to comment
Share on other sites

Kierowniczka przez telefon nie mogła uwierzyc, że Mrówką się ktoś zainteresował. Musiałą dopytac: - który pies? Mrówka???, - tak, Mrówka :)

Bardzo się cieszę i chciałabym podziękowac wszystkim, którzy trzymali za małą kciuki, a przede wszystkim tym, którzy poświęcili swój czas na robienie ogłoszeń.

Czekamy więc na jutrzejszy dzień, kiedy Mrówcia będzie już u nowych właścicieli :)

Link to comment
Share on other sites

Dupa dupa dupa!!!

Jestem tak wkurw... ze normalnie mnie trzesie! Napisałam Malwi smsa, zeby wspomiala Panu, ze za tydzien dwa bedzie wizyta poadopcyjna. To mi Malwi odpisala, ze nie bierze Mrowki, poniewaz schronisko jest jeszcze zamkniete...
Na to ja jej ze mogla zadzwonic wczoraj do kierowniczki, zeby ktos byl dzisiaj wczesniej ( nie raz ja w ten sposob sie umawialam ) a ona ze ja to powinnam byla zrobic...poniewaz rozmawialam z kierowniczka. Tak rozmawialam, ale o tym ze pies w ogole bedzie ze schroniska zabierany i jedynie wspomnialam o tym, ze Malwi ja przetransportuje w czw lub pt ( tak jak pisala na dogo ) i tylko tyle wiedzialam. Niestety Malwi jak zwykle stwierdzila ze ktos zrobi wszystko za nia i stwierdzila ze ja powiem kierowniczce ze schronisko ma byc wczesniej otwarte ( ta...bo ja przeciez mam umiejetnosc jasnowidzenia i wiedzialam o ktorej godzinie ma pociag ).
Eh...nawet z jej strony wypadaloby zeby tak czy siak sama zadzwonila i dogadala sie z kierowniczka, ze pies ma nie dostac jedzenia, ze maja przygotowac umowe, ksiazeczke, zalozyc jej juz obrozke smycz i czekac...a Malwi to ja nie wiem co sobie myslala :/

Link to comment
Share on other sites

Tym bardziej, że jeszcze wczoraj wieczorem pytałam się Malwi czy ma jak odebrać Mrówkę. Ja to w ogóle zazwyczaj biorę psa dzień przed transportem, żeby móc jeszcze go poobserwować i nie załatwiać wszystkiego na ostatnią chwilę.

Teraz nie wiem jak my załatwimy transport do Wrocławia.

Link to comment
Share on other sites

aj, szkoda że tak, bo dziś rano mój kolega jechał do Wrocławia z Poznania,nie wiem kiedy znów pojedzie, może w przyszłym tygodniu będzie miał tam kurs z towarem, ale trudno mi cokolwiek obiecywać.
A w razie co do Poznania możecie podrzucić Mrówkę?? żeby ewentualnie stamtąd ją odebrać??

Link to comment
Share on other sites

Ja Mrówkę zawiozę. Samej mi sie nie chce więc zaangazowalam swojego chlopaka. W sobote lub niedziele, jutro bede wiedziec czy chlopak pracuje w sobote, jesli nie to jade w sobote, jesli tak to w niedziele. Tylko on chce zwrot kosztow za paliwo...ja calej sumy nie jestem w stanie pokryc .
Dzwonilam do tego Pana...jemu nie pasuje za bardzo zeby w weekend do Wroclawia przyjechac :( Mowi, ze moze sobota moglaby pasowac...ale z kolei ja dopiero jutro bede wiedziec, wiec zadzwonie do niego jutro. On chyba pracuje we wrocku tak mi sie wydaje, bo mowi ze w tygodniu we Wroclawiu bywa, niestety w tygodniu to ja w Poznaniu jestem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Akrum']aj, szkoda że tak, bo dziś rano mój kolega jechał do Wrocławia z Poznania,nie wiem kiedy znów pojedzie, może w przyszłym tygodniu będzie miał tam kurs z towarem, ale trudno mi cokolwiek obiecywać.
A w razie co do Poznania możecie podrzucić Mrówkę?? żeby ewentualnie stamtąd ją odebrać??[/QUOTE]


to by nic nie dalo ze dzis rano bo Mrowka w Ostrowie jest a my jeszcze wczoraj obie z Paulina w Poznaniu bylysmy. Tak, do Poznania jasne ze Mrówkę zabierzemy, ale wpierw zobaczymy co z moja opcja. Jutro sie wszystko wyjasni

Link to comment
Share on other sites

Wróciłam właśnie ze schroniska. Mrówa będzie jutro miała kąpanko, aby w sobotę bądź niedzielę wyruszyć do Wrocławia już na 100%. Oby tylko temu Panu pasowało odebrać ją z Wrocławia akurat w weekend...ale jeżeli mu na niej zależy to się postara

EDIT: dzwonil do mnie ten Pan. Troche chyba ochlonal i pytal czy na pewno ta sobota lub niedziela. Odpowiedzialam ze tak na 100% bo sama ja zawoze. Byl troche halas a Pan niewyraznie mowil ale zrozumialam cos ze jakies dziecko sie juz cieszylo ze piesek piesek dzisiaj bedzie. No ale niestety...

Ale skończy sie dobrze :) Jeszcze tylko do konca tygodnia poczekac...:)

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny ja naprawdę przepraszam że tak wyszło, podczas wczorajszej rozmowy z missy odniosłam wrażenie iż wszystko z kierowniczka dogadane i Mrówka będzie naszykowana. tak jak to było chociażby z Mukim i Filonem - wszystko było dograne - podjeżdżałam pod schronisko brałam psa i leciałam na Pociąg.

Schronisko jest otwarte od 8 - jak zawsze - byłam na miejscu 8:25 - jak okazało się ze nikogo nie ma na miejscu od razu tel. do kierowniczki - okazało się ze są na interwencji będą za minimum pół godziny , kierowniczka stwierdziła ze zadzwoni do pracowniczki - jej dojazd również minimum pół godziny - za pół godziny to ja miałam Pociąg gdzie musiałam być na 11 u Promotora i siłą rzeczy nie mogłam jechać późniejszym pociągiem.


sory raz jeszcze.

Link to comment
Share on other sites

Malwi, schronisko od zawsze otwarte jest od 9, wiec wiedzialas ze nie zdarzysz zanim je otworza. Powinno byc tak, ze jesli ktos ogarnia transport psa to umawia sie z pracownikami co gdzie i o ktorej. Ja nie posiadam naptrawde takiej wiedzy zeby wiedziec o ktorej i dokladnie w jaki dzien do Wroclawia jedziesz. A Muki i Filon to ja nie wiem, nie ja ta adopcja sie zajmowalam. Temat uwazam za zamkniety. Mrówka w weekend bedzie juz szczesliwie wylegiwac sie na kanapie i tylko na tym sie w tym momencie skupiam :)


Sluchajcie, prosba. Musze chlopakowi zalac benzyne za to ze ze mna jedzie. sama podroz do Wroclawia i z powrotem wyliczylam, ze wyniesie mnie jakies 80 zl. Czy jest mozliwa jakas zrzuta? Bo naprawde teraz gorzej u mnie z kasa, jeszcze Benerowi za ogloszenia zadeklarowalam sie zaplacic nie ejstem sama w stanie calej sumy zaplacic :/

Link to comment
Share on other sites

nie moge wprost uwierzyc, ze sie udalo!!!! :multi:
troche tracilam nadzieje;
co do splaty dlugu to bede mogla pomoc niewielka kwota, ale dopiero po pensji czyli na przelomie kwietnia i maja; prosze o info kolo 29. kwietnia jesli sprawa bedzie aktualna;

Link to comment
Share on other sites

cioteczki, przepraszam że na wątku Mróweczki naszej kochanej i już prawie szczęśliwej :) ale tu często teraz bywacie u Mrówci, a ja mam pytanie o tego psiaka:
[B] [/B]

[INDENT] [IMG]http://www.ostrowschronisko.pl/galeria_pliki/brok.jpg[/IMG]
Imię: Brok
Płeć: pies
Wiek: ok 1 roku
Wielkość: mały
Opis: Szczekliwy i ciekawski. W stosunku do ludzi jest łagodny, cieszy się na ich widok i skacze z radości. Kiedy tylko może, to prosi o głaskanie. Jest jeszcze młody, więc można go wiele nauczyć. Ze względu na niewielkie rozmiary i charakter, będzie dobrym psem rodzinnym. Trafił do schroniska z problemami skórnymi, jednak zostało to juz wyleczone.

Czy nadal jest w schronisku, czy macie może jakieś jeszcze zdjęcia i czy może wiecie co to były za problemy skórne i NAJWAŻNIEJSZE: czy macie możliwość przeprowadzenia testu z kotami? i jaki jest jego stosunek do innych psiaków - na mikrusach jest napisane,że zgadza, więc chyba by mógł zamieszkać z suczka większą od siebie, ale taką trochę panikarą?
i czy jest wykastrowany??

dzięki z góry za odpowiedź :)
[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...