malawaszka Posted June 1, 2012 Posted June 1, 2012 kurcze, ale żeby już po drugiej dawce? ten lek był dla nas nadzieją na jeszcze trochę normalności, a tak to jest kiepsko :( Quote
sowillo Posted June 2, 2012 Posted June 2, 2012 [quote name='mela2']Myślę,ze to jest bardzo indywidualna sprawa. Na jednago psa lepiej działa jeden lek, na innego drugi. Na mojego cartrophen nie działał.Ja od kilku lat zmagam sie z problemami kręgosłupowymi , obecnie 7-letniego-psa. Prawdę powiedziawszy nic na niego nie dzioałało. Stosowałam metacam, rimadyl, cartrophen,sterydy przez krótki czas, laser, akupunkturę( !), nagrzewanie lampami plus rózne suplementy. Pomógł dopiero trocoxil. Stosuję obecnie trzeci raz. za pierwszym razem( 3 lata temu) pies otrzymał chyba 5 tabletek. Przez rok było bardzo dobrze. Potem pies znowu kulał , widać było ,ze cierpi, po mieszkaniu przemieszczał się,przesuwając sie na zadzie. Dwie tabletki sprawiły ,ze znou przez rok było ok. Teraz podałam drugą tabletkę i niestety już nie ma takiej widocznej poprawy. Znajoma podała trocoxil cierpiącemu bardzo ,z powodu zwyrodnienia kręgosłupa bordogowi ( rózne inne leki nie pomagały) i była zachwycona powrotem psa do zdrowia. Niestety ,pies znowu zaczyna odczuwac ból- otrzymał w sumie 2 czy 3 tabletki. Podobna historia była z suczką innej mojej koleżanki.Może faktycznie pies w którymś momencie przestaje reagowac na lek?[/QUOTE] Troszkę mnie zasmuciłaś z tym cartrophenem. Chociaż tak jak mówisz to indywidualna sprawa co na jakiego psa działa. Mój pit nie ma jeszcze wielkich problemów z chodzeniem, na spacerze biega bez problemów, ale w domu widać wyraźnie że jedną łapę odciąża i kuleje na nią. A można wiedzieć czy nie mieliście po tym trocoxilu żadnych powikłań, słyszałam o dużych problemach z sercem i nerkami. Nie chce psu ulżyć w bólu i jednocześnie zrobić z niego inwalidy z chorym sercem i niewydolnością nerek. Quote
blue.berry Posted June 2, 2012 Posted June 2, 2012 cartrophen nie jest NLPZ i NIE JEST lekiem przeciwbólowym. to jest preparat który łagodzi kliniczne zapalenie kości i stawów i działa na pierwotne przyczyny choroby. nie można go stawiać wymiennie z trocoxilem lub innymi NLPZ. sowillo - cofnij się na 3 stronę wątku - tam jest moja informacja na temat trocoxilu i problemów z sercem. Quote
gryf80 Posted June 2, 2012 Posted June 2, 2012 sowillo przedstosowaniem leku długo działającego jak trocoxill warto robic badania biochemiczne, w trakcie stosowania tego leku także. Quote
sowillo Posted June 2, 2012 Posted June 2, 2012 [quote name='blue.berry']cartrophen nie jest NLPZ i NIE JEST lekiem przeciwbólowym. to jest preparat który łagodzi kliniczne zapalenie kości i stawów i działa na pierwotne przyczyny choroby. nie można go stawiać wymiennie z trocoxilem lub innymi NLPZ. sowillo - cofnij się na 3 stronę wątku - tam jest moja informacja na temat trocoxilu i problemów z sercem.[/QUOTE] Wiem, wiem przeczytałam ten watek ze trzy razy , i twój wpis mnie przekonał żeby szukać czegoś innego. Wiem, że cartrophen nie jest nlpz i nie jest przeciwbólowy, ale w tym momencie kiedy psa jeszcze bardzo nie boli chciałabym spróbować czegoś takiego co przy dłuższym podawaniu może przynieść efekt. Nie wiem czemu ten trocoxil mnie przeraża. Jeśli by nie było już innego wyjścia pewnie bym się zdecydowała bez mrugnięcia okiem. N razie jednak jesteśmy na początku drogi walki ze zwyrodnieniem i na początku poszukiwań. Może jednak ten cimalgex ,nie wiem... Quote
sowillo Posted June 3, 2012 Posted June 3, 2012 [quote name='gryf80']onsior jest drogim lekiem(chyba cm leku ok 25 zł kosztuje) też jest nplz'tem no i można podawać kotom[/QUOTE] Hej , zapytam jeszcze o ten onsior? Pisałaś wcześniej że są też tablety można wiedzieć jaki to koszt jest, tzn jednej tabletki i czy podaje się je codziennie. Jeśli tak to czy jest graniczenie czasowe np pół roku i przerwa. Quote
blue.berry Posted June 3, 2012 Posted June 3, 2012 wpisz onsior w google (opcja tylko język polski) i pierwszy link to ulotka w pdfie o tym leku - warto poczytać (tam są informacje o częstotliwości podawania i czasie podawania). a tak czy inaczej podawanie tego leku trzeba skonsultować z weterynarzem prowadzącym psa. co do cimalgexu - moja znajoma podawała chorej dożycy - dopytam się jeszcze dokładnie ale w połączeniu z innym lekiem dał jakieś fatalne skutki uboczne. Quote
gryf80 Posted June 4, 2012 Posted June 4, 2012 jeśli chodzi o cene onsior w tabl-jak na pita to dużo ci wyjdzie(tabletek nie wolno dzielić)jedna bodajże kosztowała cos 5-6 zl. Quote
sowillo Posted June 4, 2012 Posted June 4, 2012 Dziękuję za odpowiedzi i rady. Chyba jednak posłucham weta i podamy ten trocoxil. Putin jest zdrowy i silny więc mam nadzieję że jakoś sobie z tym cholerstwem poradzi. Jeszcze przewertuje internet ale widzę że trocoxil jest skuteczny i być może nie będzie potrzeby podawania go przez pół roku. Zobaczymy. Quote
gryf80 Posted June 4, 2012 Posted June 4, 2012 powodzenia zycze i zdrowia dla putina(ma ruskie korzenie?) Quote
sowillo Posted June 4, 2012 Posted June 4, 2012 [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/195853-*Pabianice*-łagodny-pitbull-red-nose-po-długiej-drodze-JUŻ-W-DS!!-happy-and*?p=18953745#post18953745[/url] Ruskie ...:cool3: z tego co wiem to pabianickie albo zgierskie. Putek jest adoptowany z Pabianic , dla chętnych wkleiłam jego wątek. Imię przejeliśmy po poprzedniej właścicielce chociaż w pierwszym odruchu chciałam zmieniać. Jakoś wszyscy stwierdzili, że jest oryginalne i zostało. Na niebieskim też był jego wątek ale jakoś bardziej dbam o temat na dogomani także zapraszam w wolnej chwili :) Quote
dziuniek Posted July 13, 2012 Posted July 13, 2012 (edited) Przeczytałam wszystko i jestem w kropce. Mogę podzielić się swoimi spostrzeżeniami co do trocoxilu. Parę miesięcy temu zdecydowałam razem z wetem o podaniu go mojemu psiakowi. Karmelek został wzięty z Palucha i na początku, ze względu na zakażenie paluszka i wargi, usuwanie zębów, kastrację itd był ciągle na lekach przeciwzapalnych i przeciwbólowych. Co do chodzenia tuptał sobie powolutku, czasem podbiegał (został oceniony na kilkanaście lat, jest mixem pudla). Potem zaczął dziwnie chodzić, zawijając nóżkami, tak jakby mu się pogorszyło. W kręgosłupie ma duże zmiany degeneracyjne, więc zaczęłam podawać trocoxil. Poprawa była natychmiastowa; piesek rano wstawał wesolutko i widać było, że ból znacznie się zmniejszył. Poprawa następowała po paru dniach stosowania, ale po kilku znów było gorzej. W dodatku w każdym miesiącu wymiotował żółcią, na szczęście jeden raz. Teraz podałam ostatnią dawkę, na razie jest lepiej, nie wiem na jak długo i co dalej, bo mój weterynarz odszedł z zawodu! Inny powiedział, że mój piesek ma kręgosłup jak młody bóg(!) i ze trocoxil można stosować bez przerwy. Nie wierzę w ani jedno, ani drugie, więc muszę znaleźć jakiegoś odpowiedzialnego weterynarza, chirurga ortopedę w Warszawie. Dr Lepkę i dra Mikowa z Elwetu skreślam od razu. No i co tu robić? Edited July 13, 2012 by dziuniek Quote
dziuniek Posted July 28, 2012 Posted July 28, 2012 Po dwóch tygodniach ostatniej dawki trocoxil przestał działać. A przecież to ma być lek o przedłużonym działaniu. Lekarz, który opiekuje się Karmelkiem dał na kilka dni tabletki cimalgexu. Działanie na razie mierne, widać po psie, że nadal go boli. Może trocoxil jest na szczególne przypadki? i na szczególne psy? Quote
malawaszka Posted July 28, 2012 Posted July 28, 2012 każdy pies to inny organizm - jedne reagują lepiej, inne gorzej - jak u ludzi Quote
blue.berry Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 jeśli trocoxil jest nadal w organizmie (a jeśli został podany 2 tygodnie temu to i owszem jest) to nie należy podawać równocześnie innego leku NLPZ (nawet mimo widocznego braku poprawy samopoczucie zwierzaka). z ulotki Cimalgexu: [I]"Cimalgex nie powinien być stosowany w połączeniu z kortykosteroidami lub innymi NLPZ. Wcześniejsze leczenie innymi substancjami przeciwzapalnymi może prowadzić do dodatkowych lub do nasilenia działań niepożądanych, a zatem należy przestrzegać okresu wolnego od leczenia takimi lekami przed rozpoczęciem leczenia produktem Cimalgex. Okres wolny od leczenia powinien wynikać z właściwości farmakokinetycznych uprzednio stosowanego weterynaryjnego produktu leczniczego."[/I] z ulotki Trocoxilu: [I]"Nie podawać innych NLPZ i glikokortykoidami jednocześnie lub w ciągu 1 miesiąca od ostatniego podania Trocoxilu."[/I] [B]nigdy nie należy równoczesnie podawać dwóch preparatów NLPZ. [/B] dziuniek - który wet ci tak zaordynował podawanie cimalgexu? Quote
gryf80 Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 to sie tyczy nie tylko cimalgexu czy trocoksilu ale innych także odstę p 24 godz to minimum musi byc zachowany Quote
sowillo Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 Pomóżcie wybrać, bo ja już głupieje... Cimalgex czy Onsior. Jakby to wygladało finansowo? ( myślę o tabletkach, jeśli ten osnior około 5-6 zł to na m-c około 150-180 tak? ) Z tego co widzę zasada działania tych leków jest podobna więc tutaj większej różnicy pewnie nie będzie. Trocoxil na razie poczeka. Tak się jeszcze zastanawiam czy można je podawać z bonharenem. Mam nadzieje, że uda mi się go w końcu sprowadzić... W poniedziałek odstawiłam scanodyl i pit znowu kuleje, więc nie ma czasu coś muszę mu kupić, najlepiej najmniej rozwalającego organizm. Quote
gryf80 Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 nie wiem jakie sa ceny zarówno cimalgexu czy onsiora-co byś nie kupiła działa tak samo Quote
blue.berry Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 sowillo - wszystkie NLPZ mniej lub bardziej "rozwalają" organizm. jeśli jest już jakiś wybór to pomiędzy formą podawania. i tak tabletki są najbardziej obciążające - przede wszystkim jeśli chodzi o przewód pokarmowy. trochę łagodniejsze sa żele. a najbezpieczniejsze są zastrzyki. każdy kto podaje psu stale NLPZ musi kontrolować u niego wątrobę, nerki, serce. co do tych dwóch, wymienionych przez ciebie preparatów - onsior ma u wetów dość dobra opinię. ale mówię tutaj o tym w zastrzykach. cimalgex jest chyba generalnie dość nowym preparatem na rynku polskim. obydwa to koksyby o podobnym działaniu - wiele zależy od tego jak pies będzie ten konkretny koksyb tolerował i reagował na niego. Quote
sowillo Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 (edited) Dzięki za rady. Boję się tych nlpz-tów ale co mam zrobić, pies kuleje i kuleć prawdopodobnie będzie. Nie wyobrażam sobie codziennych iniekcji, pies by mnie znienawidził.Pozostają tabletki. Osłonowo dostaje regularnie siemie i olej lniany, na wątrobę zamówiłam hepatiale forte dla zwierząt. Wetka doradziła jednak cimalgex , zobaczymy jak Putin się będzie po tym czuł. Mam jednak nadzieje, że ten bonharen wypali i nie będzie trzeba psa ciągle faszerować przeciwbólowymi. Edited August 1, 2012 by sowillo Quote
dziuniek Posted August 2, 2012 Posted August 2, 2012 (edited) [quote name='blue.berry']jeśli trocoxil jest nadal w organizmie (a jeśli został podany 2 tygodnie temu to i owszem jest) to nie należy podawać równocześnie innego leku NLPZ (nawet mimo widocznego braku poprawy samopoczucie zwierzaka). z ulotki Cimalgexu: [I]"Cimalgex nie powinien być stosowany w połączeniu z kortykosteroidami lub innymi NLPZ. Wcześniejsze leczenie innymi substancjami przeciwzapalnymi może prowadzić do dodatkowych lub do nasilenia działań niepożądanych, a zatem należy przestrzegać okresu wolnego od leczenia takimi lekami przed rozpoczęciem leczenia produktem Cimalgex. Okres wolny od leczenia powinien wynikać z właściwości farmakokinetycznych uprzednio stosowanego weterynaryjnego produktu leczniczego."[/I] z ulotki Trocoxilu: [I]"Nie podawać innych NLPZ i glikokortykoidami jednocześnie lub w ciągu 1 miesiąca od ostatniego podania Trocoxilu."[/I] [B]nigdy nie należy równoczesnie podawać dwóch preparatów NLPZ. [/B] dziuniek - który wet ci tak zaordynował podawanie cimalgexu?[/QUOTE] Ja przecież czytam ulotki, dlatego opinia dra Mikowa, że trocoxil można podawać bez przerwy bardzo mnie zdziwiła, bo w ulotce jest napisane inaczej. Od ostatniej dawki minął prawie miesiąc, zanim podałam cimalgex, ale trocoxil miał działać przecież długo. Nic z tego, zresztą mój wet powiedział, że działanie jest właśnie do miesiąca, więc nie wiem, czy zwyrodnienia mają się naprawić na dalsze pół roku czy rok??? Co do zaordynowania cimalgexu, zrobił to mój lekarz, nota bene kardiolog i geriatryk, jemu jednemu jeszcze wierzę, bo nigdy mnie nie zawiódł, zresztą to naprawdę dobry lekarz, od razu wie, co psu dolega i gdzie go boli, zupełnie, jakby pies sam mu to powiedział;). Tyle, że nie jest ortopedą, a raczej nie chce się wypowiadać na typowe zmiany dotyczące tych problemów, chociaż oczywiście to, co mówi, zawsze jest zgodne z późniejszymi wypowiedziami dobrych(!) specjalistów. Na razie po cimalgexie jest po sześciu dniach lepiej, ale psinek znów wymiotował, mam wrażenie że w momencie, gdy lek osiągnął maksymalne stężenie. Najchętniej nic bym nie podawała (sama mam sarkoidozę i wolę cierpieć, niż się truć lekami przeciwbólowymi, które na mnie źle działają), ale nie mogę patrzeć, jak cierpi Karmelek, on po prostu przestaje normalnie funkcjonować z bólu: ledwie wstaje, nie cieszy się na mój widok, nie może chodzić, nie można go dotknąć, bo się cały kuli, siusia pod siebie, bo chyba chce zaspać ból. Dlatego szpikuję go tymi świństwami, żołądek ma zdrowy, a co do biochemii, to wybitny dr Mikow pobrał krew i tego nie zlecił(!), a ja skapnęłam się dopiero przy odbiorze wyników. Na razie nastepne sześć dni z cimalgexem... Edited August 2, 2012 by dziuniek Quote
blue.berry Posted August 3, 2012 Posted August 3, 2012 wszystkie leki NLPZ działają przeciwzapalnie i przeciwbólowo. żaden z nich "nie naprawi" ci żadnych zwyrodnień. powstałe zwyrodnienia nie cofają się. można jedynie zapobiegać ich dalszemu powstawaniu, a właściwie spowolnić ich dalsze powstawanie. do tego służy m.in taki lek jak Cartrophen [url]http://fortehealthcare.com/Poland/DMOAD_BROCHURE.pdf[/url] jak również wszelkiego rodzaju preparaty zawierające chondroityny czy kwas hialuronowy. zresztą też bez szaleństw, wszystko zależy od intensywności zmian. podawany dożylnie bonharen czy hyalgan dają świetne efekty ale tez do pewnego wieku. u mojego psa świetnie się sprawdzało do pewnego momentu, teraz to już bez znaczenia. u suni moich przyjaciół 2 zastrzyki z kwasem hialuronowym w łokieć z zwyrodnieniami nie dały żadnych efektów. ot taki los. Quote
dziuniek Posted August 5, 2012 Posted August 5, 2012 (edited) [quote name='blue.berry']wszystkie leki NLPZ działają przeciwzapalnie i przeciwbólowo. żaden z nich "nie naprawi" ci żadnych zwyrodnień. powstałe zwyrodnienia nie cofają się.[/QUOTE] Mam nadzieję, że nie sądziłaś, że piszę na poważnie o tych "naprawieniach", to było gorzko-ironicznie. Wczorajszy spacerek poranny galopkiem (ósmy dzień cimalgexu), ogonek w górze, ale brak apetytu i jakoś apatycznie do wieczora. Na pewno boli Karmelka mniej, ale niestety opisywane uboczne efekty dają o sobie znać. Piszę to wszystko, bo może ktoś skorzysta z tych doświadczeń...Co do innych wspomagaczy, piesek bierze też arthrovet, ale przecież to tylko suplement diety (zawiera oczywiście kwas hialuronowy, glukozaminę itp.), ale lekarz powiedział, że znacznie lepsza jest naturalna galaretka i wywary z nóżek wieprzowych i wołowych, tylko żeby tego zjeść odpowiednią ilość, Karmelek musiałby powiększyć sobie żołądek ze dwa razy. I tak źle i tak niedobrze... Edited August 5, 2012 by dziuniek Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.