dominacja

[tysiaa]

Jestem tu nowa mam 14 lat i piszę z pewnym problemem.
Mam 9 letnią suczkę,która choć nigdy nie była typem przytulanki to jeszcze była znośna.Teraz po prostu jest nie do zniesienia ciągle warczy szczeka,próbuje gryźć.każda jedna próba kontaktu kończy się warczeniem .Pies słucha tylko dorosłych na dzieci natomiast potwornie warczy..trzeba uważać żeby moja siostra jej nie rozdrażniła bo 5 latką różne rzeczy przychodzą do głowy..Mam wrażenie że ona chce dominować czy jest jakiś sposób aby ją tego oduczyć??Kiedy mówię rodzicom oni tylko na nią krzykną ale to nie pomaga więc potrzebuję rad które moge wykorzystać samodzielnie.


P.s.Psa mam od szczeniaka

[Martens]

Dla mnie z tego lakonicznego opisu wynika po prostu, że dzieci nie dają psu spokoju... Piszesz, że próba kontaktu kończy się warczeniem - a jak ma reagować pies, kiedy ktoś go zaczepia, podchodzi kiedy leży na posłaniu, niepokoi przy jedzeniu, czy w ogóle "rusza"? Bardzo dobrze, że pies warczy, kiedy coś mu przeszkadza - a nie gryzie bez ostrzeżenia (a do tego moga doprowadzić krzyki za warczenie!).

Suczka 9 lat, czyli już starsza, nigdy nie była typem przytulanki, jak sama piszesz - ona może po prostu nie lubić kontaktów z dziećmi i może mieć do nich uraz po tym, jak wymuszano na niej kontakt, przytulanie (którego większość psów bardzo nie lubi). Może ją zwyczajnie stresować niezrównoważone zachowanie dzieci, głośne śmiechy, krzyki, hałasy...

W tym przypadku skupiłabym się bardziej na wychowaniu dziecka - zeby psa nie ruszało, bo mu się tak podoba, żeby nie przeszkadzało przy jedzeniu, spaniu, nie dotykało znienacka, nie szarpalo, w żaden sposób nie sprawiało przykrości. Równocześnie można z dziećmi uczyć psa prostych poleceń, typu siad czy daj łapkę, nagradzanych przez dziecko smakołykiem, żeby wyrobić dobre skojarzenia z dzieckiem. Nie może być tak, że dziecku wolno psa zaczepiać, niepokoić kiedy mu się podoba, a psu zabraniac nawet ostrzeżeń (warczenia).

Z dominacją dajcie sobie spokój, bo to dość przestarzała teoria i są niepotrzebne tendencje do tłumaczenia nią każdego problemu z psem.

[tysiaa]

chodzi o to ze dziecko wie ze psa nie wolno dotykać bo może ugryźć i nikt jej do tego kontaktu nie zmusza ona po prostu ma taki nawyk jakby mam 14 lat i wiem że pies to nie maskotka chodzi o to że ona sama zaczepia łapie za nogi tak jakby szukała kontaktu ale potem kiedy już zwróci sie na nią uwagę jaj to nie rusza...

[tysiaa]

chodzi o to ze dziecko wie ze psa nie wolno dotykać bo może ugryźć i nikt jej do tego kontaktu nie zmusza ona po prostu ma taki nawyk jakby mam 14 lat i wiem że pies to nie maskotka chodzi o to że ona sama zaczepia łapie za nogi tak jakby szukała kontaktu ale potem kiedy już zwróci sie na nią uwagę jej to nie rusza...