Jump to content
Dogomania

Kraków sunia Pola bez nóżki już w swoim domku u Zuzi świeżutkie fotki s. 52


AgaG

Recommended Posts

Hej, rozmawiałam dzisiaj przez tel z ZuziąM.
Ona ma kilka dni wolnego , a w domu nie ma netu, ale prosiła , żeby Wam napisać, że wszystko dobrze.

Polcia jest kochana i nie nadążają za nią na spacerach.

W domu próbuje podporządkować sobie większą suczkę domowniczkę. A na dworze na spacerze szczeka, aż się echo między blokami niesie.

Ale jest kochana, słodka i super. ZuziaM jak dopadnie netu to sama napisze, a jeśli się nie uda, to za parę dni jak będzie znowu w pracy:lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 995
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

No i jestem znowu....wreszcie !
Polunia jest przecudnym psiakiem :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: !Podroz do domku zniosla bardzo dzielnie. Od Wroclawia jeszcze w kontenerku, ale w Legnicy zostala juz wyjeta i trzymalam ja juz na kolanach. Rzeczywiscie wtulala sie, jakby chciala we mnie sie wcisnac, po pol godzinie zasnela slodko i sobie chrapala :lol: .
Ale kiedy juz weszla do mieszkania, to diabelek w nia wstapil - biegala jak szalona i szczekala, wskakiwala na lozko i zeskakiwala. Posadzilam ja do jej koszyczka i od tamtej pory jakby zrozumiala, ze to juz kres jej drogi :lol: , a jednoczesnie poczatek nowej, mam nadzieje, ze szczesliwej dla niej tak samo jak dla mnie :lol: .
Spotkanie z moja Ina przebieglo spokojnie, ogolne zainteresowanie i warczenie Polci na kazda chec zblizenia sie do koszyczka przez Ine :evil_lol: . Pola od razu pokazala Ince, ze jej miejsce jest na kocyku obok o 2 kroki od jej koszyczka i zyczy sobie, zeby tak juz zostalo :mad: .
Z siusianiem i kupka sa niestety problemy, bo nie chce tego robic na dworze. Ona tak strasznie szczeka na dworze, bo chce na rece i do domu :evil_lol: . Na schodach chce wrecz wyskakiwac i sama leciec na gore, a pod drzwiami mieszkania to malo sie jej ogonek nie urwie, tak nim wywija :lol: . Potem w domu 5 minut wielkiej radosci, ze znowu cieplo i sucho pod lapkami. I potem juz caly czas siedzi w swoim koszyczku. Ona wlasciwie sie z niego nie rusza. Wychodzi jedynie, kiedy wchodze po chwilowej nieobecnosci do mieszkania i sie wita, ale to jest urooooocze....skacze i biega wokolo mnie i nie ma wtedy sily...trzeba kucac i myziac :lol: ! W domu jest bardzo grzeczniutka i slodka :lol: .
Z Ina sie dogadaly, siadam posrodku miedzy nimi i daje im chrupeczki, na zmiane raz jednej, raz drugiej. Ina moja jest strasznym niejadkiem, ale odkad jest Pola je chetniej i wiecej. O Polci nie da sie powiedziec, ze nie ma apetyciku, je wszystko i kazda ilosc. Daje jej dwa razy dziennie i mniejsze ilosci, bo musimy zadbac, zeby na tej biednej nozi nie dzwigala za duzo sadelka....a ma go troszke...:lol: . Od wiosny bedzie tez miala wiecej ruchu, bo bedziemy cale popoludnia spedzac na budowie ( z duza dzialka wokolo ). Wiec o dobra kondycje zadbamy.
Transporterek odesle , jak tylko dostane adres.
DZIEKUJE WAM BARDZO ZA POLCIE - JEST CUDOWNIEJSZA NIZ SOBIE WYOBRAZALAM :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: !

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=2]Zuzia nareszcie! :loveu: [/SIZE]
[SIZE=2]No to sobie jeszcze podskoczę i zatańczę [/SIZE]
[SIZE=2]:sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: [/SIZE]
[SIZE=2]:cunao: :cunao: :cunao: :cunao: [/SIZE]

[SIZE=2]Zuzia, to że Polcia większość czasu spędza w koszyku to norma na początku. Zobaczysz za 2 –3 tygodnie co będzie. Inny pies. [/SIZE]
[SIZE=2]Co do załatwiania w domu to musisz uzbroić się w cierpliwość. Pomimo że jazgoli na polu, to za każdym razem jak przyuważysz że zaczyna „coś” robić, karcenie i wio na pole. Czyli obserwacja na okrągło. :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: [/SIZE]
[SIZE=2]Jak już coś zrobione to daj sobie spokój.[/SIZE]
[SIZE=2]Jak to się mówi, byleby do wiosny, co akurat w przypadku Polci ma bezpośrednie przełożenie. Pupka już nie będzie jej marzła.[/SIZE]
[SIZE=2]Zuzia jesteś kochana, że wzięłaś tą bidę do siebie :calus: [/SIZE]
[SIZE=2]Wyściskaj i wycałuj Polcię – pod warunkiem że już wykapana. :evil_lol: [/SIZE]
[SIZE=2]Oj! Te smrodki!!![/SIZE]
[SIZE=2]I jeszcze raz [/SIZE]
[B][SIZE=2]:sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: [/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

nooo juz sie nie mogalm doczekac!!!!!

:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

informacje od weta:
polcia zostala odpchlona bo ma sklonnosci do pchlego atopowego zapalenia skory i trzeba dbac zeby lokatorow nie bylo

poza tym trzeba ja odchudzic troszke bo ona jest nieskora do ruchu i tyje sobie w najlepsze
mozna stosowac karme dla psow pracujacych bo ma duzo skladnikow regenerujacych na ta druga nozke, no i rzecz jasna niewielkie ilosci.
ta druga nozka tez byla potluczona w wypadku, dlatego musisz obserwowac jak z jej sprawnoscia, powinna wrocic do normlanego funkcjonowania - inaczej tzrebaby skontrolowac u weta gdyby sie chwiala

wszystkie informacje sa w ksiazeczce, poza tym polcia nie byla sterylizowana bo przy tym jej zabiegu to juz by bylo za duzo naraz operacji.

zalatwianie sie :(
pewnie to dlatego ze polcia jeszcze sie czuje niepewnie wszedzie indziej niz w domu, no i dupka marznie

bedzie dobrze :)

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=2]Zuzia, w sprawie partycypacji w kosztach przejazdu, to jesteś zwolniona z opłat,[/SIZE][SIZE=2] nie będę z siebie robić takiej ostatniej... :eviltong: [/SIZE]
[SIZE=2]Kup Polci za tę kasę jakieś przysmaki, a odchudzać ją będziesz później. :evil_lol: [/SIZE]
[SIZE=2]To jeszcze sobie pofaluję, tak mi miło na duszy że Pola ma dom.[/SIZE]
[SIZE=2]:laola: [/SIZE]


[SIZE=2]A zdjęcia? Będą?[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

No, to bardzo dziekujemy za zwolnienie z kosztow. Przeznacze je na Polcie napewno, chociaz ona niezbyt chetna do nowinek. Ostroznie probuje nowe chrupeczki, ale zwykle je zjada. Jedyny wyjatek - Eukanuba Senior Plus, ktore zostaly mi po mojej kochanej staruszce Iguni - nie chce ich jesc !
No coz, prawdziwa z niej kobietka :cool3: , dlaczego ma jesc cos, co jest przeznaczone dla seniorkow :lol: ? A zabawek jakby w ogole nie znala :shake: , nie reaguje na zadne zachety do zabaw.
Kiwi, dziekuje za informacje. Nie bylam jeszcze u lekarza, bo nie chece jeszcze jej stresowac, najpierw niech nas dobrze pozna i uwierzy, ze jest w domu. Za ok. dwa tygodnie sie wybierzemy do p. doktora. Nie ma potrzeby, bo Polcia czuje sie doskonale, "biega" szybciutko i jest zadowolona. Czasem mi tylko jej zal, jak zaswedzi ja lewe uszko i uklada cialko tak, jakby chciala sie podrapac lewa lapka :-( za uszkiem i niestety nie udaje sie :-( . Wtedy tak slodko myzia sie po lepku przednimi lapkami obiema naraz - jak kotek ! Biore wiec grzebyk i drapie ja po glowce, a wtedy mrozy oczka i chyba jest zadowolona. Jest kochaniutka, a bedzie jeszcze kochansza, jak przyjdzie wiosna i lato i bedzie mogla sobie lezec na slonku i wygrzewac stare kosteczki. Ja mysle, ze ona ma ok. 8 lat, ale zapytam p. doktora.
Zdjecia postaramy sie zrobic telefonem ( aparatu nie mamy ). Moze sie uda.

Link to comment
Share on other sites

zuzia a na tej kartce nie ma napisane ile ona ma latek?
bo mi pani doktor powiedziala ze 5

no i jeszcze polcia pogryzla ta pania co ja zabierala z wypadkuz zulicy ale to z bolu po potem juz nawet przy zastrzyku nie zaplakala!
dzielna dziewczyna!
ona ogolnie oprocz tej łapki to jest zdrowa i bardzo sie lubi z kotami bo chyba przez 3 tygodnie mieszkala w kociarni zbey jej psiaki nie robily krzywdy

jak sobie ejszcze cos przypomne co do stanu zdrowia to bede pisac, ale wszystko powino byc dobrze napisane w ksiazeczce

Link to comment
Share on other sites

W ksiazeczce sa wszystkie potrzebne informacje o Polci. Ale ten wiek to ocenilismy na nasze oko - na troche wiecej niz 5 podane przez p. doktor. Nie ma zabkow ( daje jej malenkie chrupeczki - lyka je cale ) i smiesznie jej wychodzi jezyczek przez ta szparke po zabkach przednich, ktorych brak :lol: .
Polcia zrobila sie strasznie zywiolowa. Wlasciwie przez caly czas lezy w koszyczku, ale kiedy wracam z pracy, albo wstaje rano z lozka, to ona po prostu szaleje z radosci :lol: - biega i calym malenkim cialkiem sie cieszy, ze juz skonczyla sie noc :lol: . I to samo jest po powrocie do domu z dworu, kiedy tylko wchodzi do mieszkania - szalenstwo :lol: !
Na dworze, kiedy ja niose na rekach w miejsce, gdzie moze sie zalatwic ( chociaz odkad jest u mnie na dworze zrobila tylko 3 razy siusiu - pozostale 2 + 2 kupki - niestety w domu ) to zauwazylam, ze bardzo sie boi przejezdzajacych samochodow, patrzy na nie z przerazeniem :-( i sie wciska we mnie - to z pewnoscia po wypadku :-( . Na szczescie tam, gdzie docelowo zamieszka ( w naszym nowym domu ) nie bedzie w poblizu zadnych aut, a dzialka wokol domu ma 60 arow, wiec jak na jej mozliwosci, az nadto :crazyeye: . Jest naprawde kochana :loveu: i cudowna. Potrafi bardzo kochac i tylko zal ogromny, ze ten brak nozki :placz: ogranicza ja w mozliwosciach wyrazenia swojej radosci - probuje podskakiwac, zeby sie oprzec na mnie przednimi lapeczkami, ale nie wychodzi :shake: .
Pozdrawiam.
Zrobilam wczoraj trzy zdjecia moich spiacych panienek :loveu: , moze dzisiaj sie uda je jakos wkleic. Ewentualnie przesle mailem do kiwi.

Link to comment
Share on other sites

biedna polcia, no tzreba przyznac z emiala bliskie spotkanie z samochodzikiem
moze to w wypadku jej zabki wybilo??
bardzo dobrze ze polcia biega, ona musi wzmacniac ta druga nozke, wtedy bedzie sobie swietnie radzic - przez to z enei chodzila nic w schronie to wlansie jej tak oslabla

oj polciu tylko siusiu prosze i kupke na zewnatrz :)
i bedzie cacy!
zuzia przeslij mailem ale ja w domu bede dopiero wieczorem wiec wtedy wstawie :)
[email][email protected][/email]

Link to comment
Share on other sites

No wlasnie problem w tym, ze zdjecia sa w jego telefonie, wiec to on z pracy musi te zdjecia przeslac. Ale zrobi to z pewnoscia.
Polcia jest coraz smielsza :lol: . Zaczyna troszke chodzic po mieszkaniu, ale nie dla samego chodzenia, ale kiedy mnie szuka :lol: . Cieszy sie, kiedy sie ubieram i biore smycz, macha ogonkiem z radosci, ze idzie na dwor - tam troche jazgotu :razz: i male, a czasem baaaaaardzo duze siusiu :lol: i znowu jazgocik znaczacy ni mniej, ni wiecej : " bierz mnie juz wreszcie na raczki i nies do domku, przeciez zrobilam, co chcialas :mad: ! ! !".
Nawet raz zrobila na dworze kupke:multi: . Pozostale niestety - w domu :cool3: . Ale pracujemy nad tym - wychodzimy regularnie 3 razy dziennie na dworek i zaczyna juz rozumiec, po co sie tam idzie. Nie wytrzymuje z siusianiem tylko rano, ale niestety nie moge z nia wychodzic wczesniej jak 6,10 , bo wtedy zbudzilaby cale osiedle i strach pomyslec, co by bylo wtedy z nami :mad: !
Od paru dni zaczela reagowac na swoje imie i w ogole, kiedy sie do niej przemawia, to macha tym swoim mysim ogonkiem :loveu: , jak smigielkiem helikoptera :lol: . I zaczyna zaczepiac Ine :diabloti: , bije ja lapka po nosie i podbiera jej zabawki :lol: ( do tej pory nie wiedziala, do czego zabawki sluza :crazyeye: ). A w ogole, co tu duzo gadac - jest slodka :loveu: i tyle !

Link to comment
Share on other sites

No i zaczyna sie :mad: . Polcia na poczatku ustawila Ine w bezpiecznej od siebie odleglosci, a teraz, kiedy panny sie porozumialy, stworzyly swoisty blok : " niszcz, co sie nadaje do zniszczenia ". Na pierwszy ogien poszedl koszyczek wiklinowy Polci :mad: . Wczoraj ubylo z niego ok. 1 % calosci i obawiam sie, ze to dopiero poczatek :angryy: . Dzisiaj nastapi dalsza dewastacja :angryy: . Nie podejrzewam jednak o to Poli ale Ine, ktorej juz sie zdarzyly podobne wybryki. No coz.....naiwnosc ludzka nie zna granic :cool3: ....a to byly takie kochane psiny :crazyeye: . Ale tak ogolnie :multi: :lol: :multi: :lol: jest wesolo i radosnie. Pola zrobila sie bardzo smiala i wesolo poszczekuje, kiedy jej sie nudzi. A nawet wybiera sie na krotkie spacerki po mieszkaniu, albo wychodzi z koszyczka i kladzie sie na poslaniu Inki, czekajac, az ktos sie nia zajmie.
Regularnie od paru nocy Polcia budzi sie o 2-ej w nocy i przybiega do sypialni. Wtedy musze wstac, posiedziec przy niej 10 minutek az zasnie i moge sie znow polozyc....az do 4-tej, kiedy sytuacja sie powtarza, ale juz bez popiskiwania - tylko sprawdza, czy aby gdzies nie poszlismy i wraca do koszyczka i spi do 6-tej..... no i tu juz jest koniec mojej spokojnej nocy - pora wstawac i na dworek, bo 5 minut pozniej siusiu laduje na podlodze.
Polcia bardzo sie do mnie przywiazala :loveu: i kiedy tylko nie spi, to nie spuszcza ze mnie swoich cudnych czekoladowych oczat:loveu: . Pociesznie merda ogonkiem, kiedy widzi , jak sie ubieram i czeka na wyjscie na dworek :lol: . Tam, jesli ma ochote, zrobi slicznie siusiu i znowu wlepia we mnie slepka i jazgoli : " na rece ! i do domu ! " Czekam z niecierpliwoscia na wiosne. I pewnie nie tylko ja.... slonko, swieza zielona trawka i cieplutko :multi: :multi: :multi: :multi: - WIOSNOOOOOOOOOOOOO !

Link to comment
Share on other sites

No i Polcia ma tylko pol koszyka :angryy: ! Wczoraj zostala rozdrobniona cala przednia scianka koszyczka :cool3: . Ina robi sobie co chce, a Pola niestety nie zabrania jej tego. I tak sie konczy, jesli pozwoli sie za bardzo spoufalic.
A ogolnie to Pola ma sie dobrze :lol: . Kondycja coraz lepsza, wyprawy po mieszkaniu to juz tradycja :lol: . Dzisiaj, kiedy Ina lezala w progu na przejsciu do pokoju - Pola po prostu sobie przez nia przeskoczyla :multi: .
Obawiam sie tylko, ze z kilogramow, ktore przywiozla z Krakowa jeszcze nic nie ubylo :shake: . I czuje to tez po swoich rekach ( mieszkamy na II pietrze :cool3: ). Dlatego wlasnie tak czekam na wiosne. Wtedy bedziemy mialy wiecej ruchu i wysmukli sie mala panienka :lol:.
Odkad jest Pola nie ma juz takich problemow z apetytem Iny. Zjada co prawda swoje zarelko na raty :cool3: , ale przynajmniej do konca - ona to trzyma linie - w talii jest jak osa :crazyeye:.
A qpka - dalej w domu :mad: . Niestety trudno mi tego dopilnowac, bo pora na nia przychodzi akurat w trakcie naszej nieobecnosci. Ale na Pole nie mozna sie gniewac nawet o to :lol: :loveu: :lol: . Jest kochaniutka :loveu:.

Link to comment
Share on other sites

Och, Jagienka, jakbys popatrzyla w jej oczka :loveu: , to tez same komplementy by Ci sie na usta cisnely.
Szkoda tylko, ze moja Ina jej tak dokucza :shake: , kiedy nas nie ma w domu. Wczoraj ja wypedzila z jej koszyczka i zjadla go juz do konca :angryy: .
Ale od dzisiaj za to ma kare - i zostala w domu w zakupionym wczoraj pieknym czarnym parcianym kagancu :mad: . Dosc juz tych totalnych zaglad wszystkiego, co mozna pogryzc :angryy: . Okaze sie dzisiaj, czy potrafi sobie go zdjac. Strach pomyslec, co zrobi z zemsty :diabloti: .

Link to comment
Share on other sites

" wielu by już koty wieszało na psie (;) ) za załatwianie się w domu a TY Polcie jeszcze komplementujsz..."


Poza tym Polcia przyzwyczaila sie robic siusiu i qpki w jednym miejscu :lol: , wiec rozkladam tam po prostu folie, a na nia klade przescieradlo. I mam tylko co dzien pranie przescieradelka :razz: .
NO I CO , CZY NIE JEST KOCHANA ? TAK OSZCZEDZA SWOJA PANCIE PRZED PRANIEM DYWANOWEJ WYKLADZINY !

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...