rebellia Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Może to zabrzmi brutalnie, ale czemu do czasu postawienia kojca nie można przywiązać psa na łańcuch? Czy na prawdę lepszym wyjściem jest odwiezienie go do schroniska?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aede Posted July 25, 2006 Author Share Posted July 25, 2006 tez o tym myślałam, ale nie wiem czy kiedys doddy nie pisała ze on sie jakos uwolnił z łancucha. Nie wiem. Musimy tez wiedziec, na jaki czas ten łancuch, bo pies nie moze byc przywiazany przez kilka dni. z kojcem jest bardzo trudno. Przypominam o transporcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Przywiazac to nie problem, tylko czy sasiedzi wytrzymaja psa szczekajacego 23 godziny na 24.... On szczeka jak duren na lancuchu. U nas zostawal jak ja szlam do sklepu czyli 15 - 30min. I jakims cudem rozwalil z 6 obrozy. Chyba zeby mu kolczatke zalozyc. To wtedy sie nie uwolni. Biedny Antos :evil_lol: A ten dom to w Wawie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Nadal oferuję swoją pomoc w transporcie . W czwartek wieczorem nie mogę .W piątek mogę z samego rana pojechać do Wyszogrodu . W pracy muszę być ok 9:30 . Mogę tez pojechać w piątek po południu ale wyjazd z Warszawy po 16:30 . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Mi się wydaje, że wielka krzywda się mu nie stanie, a na pewno to lepsze rozwiązanie niż schron. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 [quote name='doddy']Przywiazac to nie problem, tylko czy sasiedzi wytrzymaja psa szczekajacego 23 godziny na 24.... On szczeka jak duren na lancuchu. [/quote] Hm... no tak... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Doddy - który kojec z tych, które były na Allegro !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aede Posted July 25, 2006 Author Share Posted July 25, 2006 Jo37 to jest gdzies w okolicy swidra, nie wiem jeszcze dokladnie gdzie. Nie wiem czy zdazysz, nie chce nikogo narazac na jakies nieprzyjemnosci. Trudno mi jest Was umawiac, tzn ciebie i Kube ktory ma zabrac antola. Trudno jest byc posrednikiem, najlepiej jakbyscie sie umowili jakos sami i jeszcze z doddy, bo dobrze zeby pogadala z Kubą i dala instrukcje obslugi Antka. Błagam umowiecie sie z doddy oktorej mozecie byc w wyszogrodzie, bo trzeba tam zabrac Kube, chyba ze doddy pojedzie z Antkiem i z Jo na "wies" Jk mówie trudno mi posredniczyc. Czy chcecie numer do Kuby zeby z nim sie umowic dokaldnie?? Prosze zrobcie to. Jutro mozna go zastac tylko rano albo po 22. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Kojec dla Antolina musi byc z pretow. Nie moze miec drewnianej podlogi. Buda musi byc w srodku. Musi miec dach. [URL="http://www.kojce.schron.pl/new/oferta.htm"]http://www.kojce.schron.pl/new/oferta.htm[/URL] Tu jest str kojcow z Plocka. Tam sa zdjecia. Trzeba zamowic inna podloge i dach musi byc od razu za pretami na gorze. Nie moze byc duzej przerwy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Jakby wszystkiego bylo malo, wlasnie wyczulam guzka na dolnej czesci zeber przy mostku. Malutki ale twardy :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 U kogo, bo zgłupiałam ????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 [B]aede - umawiaj wszystko na rano w piątek. Chyba wychodzi na to, że musimy sobie radzić jakoś inaczej. Wiem już, że pilnie będzie nam potrzebna spora pomoc finansowa. Taka okazja na schronienie dla Antolka nie trafi się po raz drugi. Musimy tą szansę wykorzystać. [/B][B]aede - [/B]chwilę muszę pomyśleć i napiszę do Ciebie PW Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aede Posted July 25, 2006 Author Share Posted July 25, 2006 Teraz mnie nie bedzie. Musze koniecznie uciekac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarodziejka Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Kojec z prętów, z metalową podłogą, zadaszony, łańcuch z kolczatką...Płakać się chce nad losem Atosa... Przyjacielu Koni, ja nie wiem, jak pomóc, chyba tylko wysyłając dobrą energię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Wysyłaj dużo tej energii. [B]aede[/B] naprawdę dużo już zrobiła - energia jest jej niezbędna. Zrób coś by powiodło się z miejscem, które znalazła aede. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarodziejka Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Doddy pisała o jakimś cholernym guzie? Czasem zwierzę, które czuje, że nie ma dla niego miejsca odchodzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Czarodziejko - ja nie wiem, u kogo ten guz !!!!!!!???? Czy Ci ludzie są świadomi, że Antol bierze leki na wątrobę ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Oj nie Czarodziejko, tylu dogomamniaków stara się pomóc Antosiowi, on wie że ma wielu przyjaciól. Trzeba wysyłać pozytywne fluidy i trzymać kciuki za psiura! Podnoszę i oby się udało ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarodziejka Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 No przecież nie u Doddy! [I]Jakby wszystkiego bylo malo, wlasnie wyczulam guzka na dolnej czesci zeber przy mostku. Malutki ale twardy [/I] O sobie chyba by tu nie pisała? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarodziejka Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 [quote name='BasiaD']Oj nie Czarodziejko, tylu dogomamniaków stara się pomóc Antosiowi, on wie że ma wielu przyjaciól. Trzeba wysyłać pozytywne fluidy i trzymać kciuki za psiura! Podnoszę i oby się udało ;)[/quote] Jego życiu towarzyszy wciąż niepokój i niepewność - on to czuje. Wszyscy chcemy dla niego dobrze, ale czeka go łańcuch, kraty i tymczas, chyba, że zdarzy się cud, w który wierzę i znajdzie dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Miała być pozytywna energia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Wszyscy trzymamy kciuki za ten cud Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarodziejka Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 [quote name='przyjaciel_koni']Miała być pozytywna energia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/quote] Wybacz Przyjacielu Koni - śmierć Berusi zachwiała mój niezachwiany optymizm. Wysyłam mu energię :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Przypomnę, że jutro koniecznie należy dopracować wszelkie sprawy transportu i reszty. [B]aede - czekam jutro na info od Ciebie. Wysyłam teraz jeszcze jedno PW. [/B]I myślmy pozytywnie - może jakoś się to wszystko ułoży. Nadal prosimy o wszelką pomoc dla Antka. Już chyba dzisiaj nic mądrego nie wymyślimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarodziejka Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Może ktoś go zobaczy na tej pierwszej stronie...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.