Jump to content
Dogomania

Antek w nowym domu:)


aede

Recommended Posts

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wydaje mi się że Antolka powinna prowadzić osoba, która go " zabierze" z Wyszogrodu.Ja niestety mogę tylko wpłacać.Psy znam bardzo mało (jakoś wszystkie mnie lubią)ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Sam jestem kociarą ( i to nie za bardzo zakoconą - bo mam tylko jedną Kicię, ale za to taką co wystarczy za 10 - rozkapryszoną jedynaczkę). Mogę zaoferować tylko pomoc finansową :cool3:

Link to comment
Share on other sites

A mnie się cały czas wydaje że rozwiązanie typu "paluch" w ogóle nie wchodzi w rachubę.Czarodziejka i Chrzan zgłaszały jakieś propozycje,może jeszcze znajdą się jakieś inne rozwiązania? Szkoda Antka na paluch, wszysto co do tej pory zrobiły dziewczyny byłoby zaprzepaszczone i pies by nie wytrzymał. On po prostu potrzebuje swojego człowieka, tylko dla siebie i konkretnego domu ( po prostu i aż tak wiele!) I baardzo mocno trzymam kciuki żeby się taki domek dla Antolka znalazł ;)

Link to comment
Share on other sites

a co z dzialka? Przeciez jezeli chrzan napisala, ze ewentualnie bedzie mial tam miejsce to paluch nie wchodzi w gre. Jesli chodzi o transport to aleksandra b obiecala pomoc(postara sie) ale dopiero po powrocie czyli okolo 6 sierpnia.

Link to comment
Share on other sites

Doddy - wydaje mi się, że jednak zostaniemy ze zbiorową odpowiedzialnością.
Nadal nie widać deklaracji !

[B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=6871"]aede[/URL][/B] - z całym szacunkiem, ale nie można Antka wyprowadzić "w pole" i odwiedzać od przypadku. Doddy wyraźnie napisała jak z nim jest.
Wyłącznie postawienie kojca przy zamieszkałej posesji wchodzi w grę.

Link to comment
Share on other sites

wiem o tym i pisałam wczesniej o kojcu. Nie wiadomo co robic, przynajmniej ja, czy zajac sie kojcem, czy czekac jeszcze na jakis cud. Jezeli cudu nie bedzie, to bez kojaca nie bedzie co z nim zrobic. Pytanie co o tym sadzicie? Moze zajac sie tym kojcem i umieszczeniem Antka na dzialce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aede']Bardzo prosze żeby Antek mógł zostac przynajmniej do 6 sierpnia. wtedy bedzie dla niego transport[/QUOTE]
Jesli chodzi o transport piesków z Wyszogrodu, to trzeba sie kontaktowac z [B]Jo37[/B] (Joanna), powiedziala, ze pojedzie, tylko trzeba ze dwa dni wczesniej sie umowic.

[B]Czarodziejka[/B], gadalas z tezetem na temat Antosia? Pogadaj, wyglada, ze sprawa znowu aktualna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aede']wiem o tym i pisałam wczesniej o kojcu. Nie wiadomo co robic, przynajmniej ja, czy zajac sie kojcem, czy czekac jeszcze na jakis cud. Jezeli cudu nie bedzie, to bez kojaca nie bedzie co z nim zrobic. Pytanie co o tym sadzicie? Moze zajac sie tym kojcem i umieszczeniem Antka na dzialce.[/quote]

[B]Proponuję na cud nie liczyć - jeśli będzie to się ucieszymy.

Owszem, zająć się kojcem[/B] (akurat chyba jednak nie tym, który znalazłam na Allegro) - ogólnie kojcem z budą. Pilnie należy takowego (ale z prętów nie z siatki) szukać.
[B]Jednak jak już napisałam wcześniej - szukamy osoby z działką przy domu, by tam postawić kojec, tak by cały czas ktoś był w pobliżu Antka.
Działka bez ludzi nie wchodzi raczej w grę, chyba, że zaraz potem planujemy poszukiwania Antka !

[/B]Rozumiem Doddy, że tak właśnie było w Wyszogrodzie - kojec, buda, ale również czasem dom i ludzie.

Kojec w rozsądnej cenie, ale również rozsądnej budowy.
Trzeba policzyć ile możemy zebrać na ten cel.
Oczekuję tym razem deklaracji konkretnych kwot - na zakup kojca i ewentualne prace przygotowawcze. Super pilnie na już.
Musimy w końcu wiedzieć na czym stoimy.

PILNIE SZUKAMY OSOBY Z DOMEM NA WŁASNYM TERENIE (ogrodzonym), W CELU POSTAWIENIA TAM KOJCA.

Jeśli będziemy mieli tego typu zaplecze na "w razie czego", to zyskamy czas na szukanie domu docelowego.
Może to być również mały niedrogi hotel, który pozwoli na postawienie dodatkowego kojca na swoim terenie. Nie możemy wybrzydzać, nie mamy czasu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aede']u Czarodziejki byloby duzo lepiej niz na dzialce, ale obawiam sie ze skoro nic na ten temat nie napsiała, to tz sie nie zgodzil.[/QUOTE]
Ale moze jeszcze nie gadala, bo Antos mial miec jeszcze miesiac na szukanie domku docelowego. Czarodziejko, zaczaruj tezeta :lol:

Link to comment
Share on other sites

mój wujek jak już pisałam zastanawiał sie nad psem... Jednak jak już pisałam ma kiepskie ogrodzenie jakieś dziury w siatce itp, to ubogi człowiek zrezygnował tez dlatego że "nie chce dawac psu do jedzenia jakis smieci, a na dobre jedzenie go nie stać" antek potrzebuje na leki, a do tego powinien jest specjalna karmę , nie wiem czy te 50 dolarów miesiecznie by wystarczylo...
sprobuje pogadac z nim jeszcze raz, wtedy moze u niego moznaby taki kojec wybudowac i moze antek moglby tam zostac na dluzej... Tam ciagle ktos jest, to starsi ludzi, jednak "podejscia" do trudnego psa nie maja.
Boje sie tez ze gdyby u nich zostal, a choroba by sie stala powazniejsza to nie mogliby go leczyc, nie stac ich. Nie wiem czy jest o.k namawianie ich na to, bo znam ich sytuacje finansowa.
Poczekam na decyzje czarodziejki, a jak nic z tego, to postaram sie poprosic wujka. On mieszka w Piasecznie.

Link to comment
Share on other sites

lavinia daje czas Antkowi do piątku, ponieważ Doddy wyjeżdża już na stałe w piątek, o czym lavinia nie wiedziała i nikogo nie będzie na miejscu - pan, który ewentualnie miał się opiekować Antkiem będzie dopiero od poniedziałku lub wtorku. W związku z tym, ponieważ ja nie mogę być w Wyszogrodzie przez weekend, pies nie może tam być sam przez tyle dni

dlatego też lavinia daje czas Antkowi tylko do piątku, może raczej to doddy daje czas Antkowi do piątku.

Link to comment
Share on other sites

Wiadomości z ostatniej chwili są bardzo niepokojące.
Do piątku niewiele możemy.

Niewątpliwie nie mamy żadnego wyboru, by ratować Antka musimy w tej chwili wszystkie dostępne środki przeznaczyć na znalezienie nowego miejsca.
W związku z tym jestem zdania, że kwoty wpłacone na Fundusz muszą być przekazane osobie, która zgodzi się przetrzymać Antka przez jakiś czas.
Wszystkie deklarowane na jego utrzymanie kwoty w kolejnych miesiącach muszą trafić do nowego opiekuna.

W międzyczasie należy oczywiście szukać Antosiowi domu na stałe, ewentualnie załatwiać nadal sprawę budowy kojca.

Link to comment
Share on other sites

No to mamy komitet samozwańczy, bo innego wyjścia nie widzę:
1. aede
2. Deszczowa
3. Asiunia
4. ja
Czy ktoś jeszcze ?

Asiuniu weź nieco na wstrzymanie.
Jeszcze nie wiemy co damy radę załatwić. Potrzebne troszkę czasu. Trzeba się nieco zastanowić.

Wypłaty z funduszu jak już napisałam wyłącznie na bieżące ratowanie Antka i zpewnienie mu schronienia.

Jeśli ktoś może również przekazać coś na spłatę zadłużenia, to również mile widziane, ale wtedy wpłaty na konto Doddy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...