doddy Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 A to sie obaczy w sierpniu co i jak ;) Bo jak w sierpniu nie bedzie juz Antolin w Wyszogrodzie to moze gdzies indziej beda kierowane wplaty. Czy ktos sie w koncu podjal prowadzenia Antosia? Ja oczywiscie podtrzymuje pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 Wydaje mi się że Antolka powinna prowadzić osoba, która go " zabierze" z Wyszogrodu.Ja niestety mogę tylko wpłacać.Psy znam bardzo mało (jakoś wszystkie mnie lubią)ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Sam jestem kociarą ( i to nie za bardzo zakoconą - bo mam tylko jedną Kicię, ale za to taką co wystarczy za 10 - rozkapryszoną jedynaczkę). Mogę zaoferować tylko pomoc finansową :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 Basiu - nie ma ochotnika na zabieranie Antosia z Wyszogrodu, zwłaszcza, gdyby to miało być rozwiązanie typu Paluch. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 A mnie się cały czas wydaje że rozwiązanie typu "paluch" w ogóle nie wchodzi w rachubę.Czarodziejka i Chrzan zgłaszały jakieś propozycje,może jeszcze znajdą się jakieś inne rozwiązania? Szkoda Antka na paluch, wszysto co do tej pory zrobiły dziewczyny byłoby zaprzepaszczone i pies by nie wytrzymał. On po prostu potrzebuje swojego człowieka, tylko dla siebie i konkretnego domu ( po prostu i aż tak wiele!) I baardzo mocno trzymam kciuki żeby się taki domek dla Antolka znalazł ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aede Posted July 24, 2006 Author Share Posted July 24, 2006 a co z dzialka? Przeciez jezeli chrzan napisala, ze ewentualnie bedzie mial tam miejsce to paluch nie wchodzi w gre. Jesli chodzi o transport to aleksandra b obiecala pomoc(postara sie) ale dopiero po powrocie czyli okolo 6 sierpnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 Doddy - wydaje mi się, że jednak zostaniemy ze zbiorową odpowiedzialnością. Nadal nie widać deklaracji ! [B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=6871"]aede[/URL][/B] - z całym szacunkiem, ale nie można Antka wyprowadzić "w pole" i odwiedzać od przypadku. Doddy wyraźnie napisała jak z nim jest. Wyłącznie postawienie kojca przy zamieszkałej posesji wchodzi w grę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aede Posted July 24, 2006 Author Share Posted July 24, 2006 wiem o tym i pisałam wczesniej o kojcu. Nie wiadomo co robic, przynajmniej ja, czy zajac sie kojcem, czy czekac jeszcze na jakis cud. Jezeli cudu nie bedzie, to bez kojaca nie bedzie co z nim zrobic. Pytanie co o tym sadzicie? Moze zajac sie tym kojcem i umieszczeniem Antka na dzialce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 [quote name='aede']Bardzo prosze żeby Antek mógł zostac przynajmniej do 6 sierpnia. wtedy bedzie dla niego transport[/QUOTE] Jesli chodzi o transport piesków z Wyszogrodu, to trzeba sie kontaktowac z [B]Jo37[/B] (Joanna), powiedziala, ze pojedzie, tylko trzeba ze dwa dni wczesniej sie umowic. [B]Czarodziejka[/B], gadalas z tezetem na temat Antosia? Pogadaj, wyglada, ze sprawa znowu aktualna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aede Posted July 24, 2006 Author Share Posted July 24, 2006 u Czarodziejki byloby duzo lepiej niz na dzialce, ale obawiam sie ze skoro nic na ten temat nie napsiała, to tz sie nie zgodzil. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 [quote name='aede']wiem o tym i pisałam wczesniej o kojcu. Nie wiadomo co robic, przynajmniej ja, czy zajac sie kojcem, czy czekac jeszcze na jakis cud. Jezeli cudu nie bedzie, to bez kojaca nie bedzie co z nim zrobic. Pytanie co o tym sadzicie? Moze zajac sie tym kojcem i umieszczeniem Antka na dzialce.[/quote] [B]Proponuję na cud nie liczyć - jeśli będzie to się ucieszymy. Owszem, zająć się kojcem[/B] (akurat chyba jednak nie tym, który znalazłam na Allegro) - ogólnie kojcem z budą. Pilnie należy takowego (ale z prętów nie z siatki) szukać. [B]Jednak jak już napisałam wcześniej - szukamy osoby z działką przy domu, by tam postawić kojec, tak by cały czas ktoś był w pobliżu Antka. Działka bez ludzi nie wchodzi raczej w grę, chyba, że zaraz potem planujemy poszukiwania Antka ! [/B]Rozumiem Doddy, że tak właśnie było w Wyszogrodzie - kojec, buda, ale również czasem dom i ludzie. Kojec w rozsądnej cenie, ale również rozsądnej budowy. Trzeba policzyć ile możemy zebrać na ten cel. Oczekuję tym razem deklaracji konkretnych kwot - na zakup kojca i ewentualne prace przygotowawcze. Super pilnie na już. Musimy w końcu wiedzieć na czym stoimy. PILNIE SZUKAMY OSOBY Z DOMEM NA WŁASNYM TERENIE (ogrodzonym), W CELU POSTAWIENIA TAM KOJCA. Jeśli będziemy mieli tego typu zaplecze na "w razie czego", to zyskamy czas na szukanie domu docelowego. Może to być również mały niedrogi hotel, który pozwoli na postawienie dodatkowego kojca na swoim terenie. Nie możemy wybrzydzać, nie mamy czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 [quote name='aede']u Czarodziejki byloby duzo lepiej niz na dzialce, ale obawiam sie ze skoro nic na ten temat nie napsiała, to tz sie nie zgodzil.[/QUOTE] Ale moze jeszcze nie gadala, bo Antos mial miec jeszcze miesiac na szukanie domku docelowego. Czarodziejko, zaczaruj tezeta :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniap Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 [quote name='doddy']Doszla wplata aede i Jolanty K. z Wawy. Na dzien dzisiejszy dlug wynosi 930zl. ;)[/quote] Minus 200,- Dzis wpłaciłam czyli zostało 730. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aede Posted July 24, 2006 Author Share Posted July 24, 2006 mój wujek jak już pisałam zastanawiał sie nad psem... Jednak jak już pisałam ma kiepskie ogrodzenie jakieś dziury w siatce itp, to ubogi człowiek zrezygnował tez dlatego że "nie chce dawac psu do jedzenia jakis smieci, a na dobre jedzenie go nie stać" antek potrzebuje na leki, a do tego powinien jest specjalna karmę , nie wiem czy te 50 dolarów miesiecznie by wystarczylo... sprobuje pogadac z nim jeszcze raz, wtedy moze u niego moznaby taki kojec wybudowac i moze antek moglby tam zostac na dluzej... Tam ciagle ktos jest, to starsi ludzi, jednak "podejscia" do trudnego psa nie maja. Boje sie tez ze gdyby u nich zostal, a choroba by sie stala powazniejsza to nie mogliby go leczyc, nie stac ich. Nie wiem czy jest o.k namawianie ich na to, bo znam ich sytuacje finansowa. Poczekam na decyzje czarodziejki, a jak nic z tego, to postaram sie poprosic wujka. On mieszka w Piasecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 Wlasnie dzwonila lavinia ze czas Antkowi daje do piatku. Antek u nas mieszkal zawsze w domu. Nigdy w kojcu bo takowego nie mamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aede Posted July 24, 2006 Author Share Posted July 24, 2006 do tego piatku?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 [quote name='doddy']Wlasnie dzwonila lavinia ze czas Antkowi daje do piatku.[/QUOTE] :-o :-o :-o Do piatku to nawet nie zdazymy zrobic tego kojca :shake: :shake: :shake: To co z nim bedzie? na Paluch? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 Tak, do tego piatku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniap Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 Aede, a może Twój wujek zgodziłby się wziąć go na tymczas. Będziemy płacić za niego i utrzymywać i szukać docelowego domu. Nie ma szans, żeby mieszkał w domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lavinia Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 lavinia daje czas Antkowi do piątku, ponieważ Doddy wyjeżdża już na stałe w piątek, o czym lavinia nie wiedziała i nikogo nie będzie na miejscu - pan, który ewentualnie miał się opiekować Antkiem będzie dopiero od poniedziałku lub wtorku. W związku z tym, ponieważ ja nie mogę być w Wyszogrodzie przez weekend, pies nie może tam być sam przez tyle dni dlatego też lavinia daje czas Antkowi tylko do piątku, może raczej to doddy daje czas Antkowi do piątku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniap Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 Czyli zostaje kwestia weekendu. Może wujek Aede by go przetrzymał, a może Gajowa, albo ktoś może może???????????? Przypominam, że na alarmowym jest 293 zl na Antka i kwota powinna jeszcze wzrosnąć niebawem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniap Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 Nie wiem czy Lavinia poszłaby na to, że może ktoś z dogomaniaków pobyłby w Wyszogrodzie przez ten weekend. Tam jest bardzo ładnie :cool3: Tylko potrzeba by chętnego, no i zgody Lavinii. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 Wiadomości z ostatniej chwili są bardzo niepokojące. Do piątku niewiele możemy. Niewątpliwie nie mamy żadnego wyboru, by ratować Antka musimy w tej chwili wszystkie dostępne środki przeznaczyć na znalezienie nowego miejsca. W związku z tym jestem zdania, że kwoty wpłacone na Fundusz muszą być przekazane osobie, która zgodzi się przetrzymać Antka przez jakiś czas. Wszystkie deklarowane na jego utrzymanie kwoty w kolejnych miesiącach muszą trafić do nowego opiekuna. W międzyczasie należy oczywiście szukać Antosiowi domu na stałe, ewentualnie załatwiać nadal sprawę budowy kojca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniap Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 Za chwilę fundusz wzbogaci się o 140 ,-. Grażyna właśnie przelewa. Co z moją propozycją przetrzymania psa przez kogoś u siebie, u wujka Aede, albo ewentualnie u Lavinii, jak będzie zgoda?????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 No to mamy komitet samozwańczy, bo innego wyjścia nie widzę: 1. aede 2. Deszczowa 3. Asiunia 4. ja Czy ktoś jeszcze ? Asiuniu weź nieco na wstrzymanie. Jeszcze nie wiemy co damy radę załatwić. Potrzebne troszkę czasu. Trzeba się nieco zastanowić. Wypłaty z funduszu jak już napisałam wyłącznie na bieżące ratowanie Antka i zpewnienie mu schronienia. Jeśli ktoś może również przekazać coś na spłatę zadłużenia, to również mile widziane, ale wtedy wpłaty na konto Doddy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniap Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 Jeszcze Irma, czlonek wirtualny z Gdańska, ale sponosor comiesięczny :lol: Przyjacielu, ja tak szaleję, bo pojutrze wyjeżdżam, a tu pies na lodzie:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.