zonia Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 Witajcie. Jestem wolontariuszkom w schronisku. Kilka miesięcy temu oddała do adopcji niedużego psiaka. W schronisku był boski-spokojny, miły, do psów nie wykazywał agresji.......Gdy trafił do domu pokazł swoje prawdziwe oblicze......Zaadoptowała go starsza Pani, lecz nie mogła go dalej trzymać, ponieważ atakuje inne psy(a w schronisku siedział z 4w klatce, na spacerze też nigdy nic nie było....), więc oddała go do swojej córki...Pimpek w domu jest super-spokojny, miły, łagodny.....Tylko jest też jeden problem....Pani ma dwa koty. Z jednym Pimpek się polubił(tzn. nic do siebie nie mają i nie zwracają na siebie uwagi), lecz drugi kot jest tak zadziorny i gdy tylko widzi Pimpka to fuka, rzuca się, drapie....A wtedy Pimpek w odwecie też kąsa....Właściciele są bardzo cierpliwi. Na dodatek okazało się, że psiak ma padaczkę. Bardzo nie chciałybyśmy, żeby go oddali z powrotem...Oni też tego nie chcą, lecz boimy się, że w końcu stracą cierpliwość. [B]BARDZO PROSZĘ O POMOC I JAKIEŚ RADY W SPRAWIE: -kota-jak sprawić, żeby kot nie atakował.....? [/B] Pozdrawiam Zonia:lol: Quote
taks Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 [quote name='zonia'][B]weszliśmy w gromadę psów[/B]...najpierw był na smyczy i też się rzucał....potem go spóściliśmy(w kagańcó) to było trochę lepiej...ale i tak po 15minutach wszystkie psy i właściciele pouciekali...[/B] [/QUOTE] no cóz to dośc podstawowy błąd zważywszy, że pies wykazuje agresję. A podłoże agresywnego zachowania może byc rózne nie wyłączając padaczki . Najlepiej poradź się dobrego behawiorysty bo sprawa jest trudna i raczej nie do "forumowego" rozstrzygnięcia Quote
zonia Posted December 21, 2009 Author Posted December 21, 2009 Z tymi psami już jest lepiej;) tylko najgorsze to z kotem......:/ Quote
Greven Posted December 21, 2009 Posted December 21, 2009 [quote name='zonia'](...) weszliśmy w gromadę psów...najpierw był na smyczy i też się rzucał....potem go spóściliśmy(w kagańcó) to było trochę lepiej...ale i tak po 15minutach wszystkie psy i właściciele pouciekali...[/QUOTE] Zupełnie nie rozumiem, co chcieliście tym osiągnąć, ale pozostaje się cieszyć, że nie doszło do tragedii. Jeśli opiekunowie psa podobnie socjalizują z nim koty, to nie dziwię się, że są problemy. Quote
M@d Posted December 22, 2009 Posted December 22, 2009 Jak długo to już trwa? Mój kot prawie 2 miesiące przyzwyczajał się do nowego psa... A teraz są "best friends" ... Quote
zonia Posted December 25, 2009 Author Posted December 25, 2009 Greven dzięki za miłe słowa.... Usunę fragment a propo psów, ponieważ większość piszących się na tym skupiła.....a tu chodzi o problem[U] z kotem[/U] Wesołych Swiąt Quote
jaanna019 Posted December 26, 2009 Posted December 26, 2009 Kocia natura jest nieodgadniona, mam kota kastrata ok. 4-5 letniego, kiedy trafiła do mnie na dt półroczna kotka przyzwyczajali się do siebie przez 2 miesiące. Co do stosunków pies - kot: niedawno oddałam do adopcji suczkę, która uwielbiała koty, nawet obce lizała, trafiła do domu z dwoma kotkami, młodsza nigdy nie widziała psa, natomiast starsza chyba miała z nimi związane niemiłe wspomnienia i na dzień dobry podrapała suni ucho, normalnie się na nią rzuciła bez ostrzeżenia. Pani była jednak uparta i postanowiła walczyć. Przez około dwa tygodnie separowała zwierzaki tzn. koty w łazience wtedy pies chodzi po mieszkaniu, je w kuchni itd, natępnie pies w pokoju koty chodzą swobodnie i tak na zmianę. Zwierzaki obwąchiłały się przez drzwi. Następnym etepem było uczenie psa, że kocie terytorium to łazienka (już wcześniej zazwyczaj tam przesiadywały). Drzwi były otwarte a psu mówiono nie kiedy chciał wejść do łazienki. W ten sposób psiak zrozumiał, że łązienka to azyl koci a koty wiedzą, że są tam bezpieczne i w chwilach gdy czują się niepewnie chowają się tam. Przy tym kota trzeba dużo tulić i głaskać żeby nie czuł się zagrożony w nowej sytuacji, utwierdzać go że nadal jest ważny, bo koty lubią się "obrażać". W tej chwili zwierzęta nie pałają do siebie miłością, ale mijają się obojętnie. Trwało to ok. 1,5 miesiąca. Quote
marta9494 Posted March 10, 2010 Posted March 10, 2010 U mnie z kolei nie było problemu żadnego.Najpierw miałam dużego psa,jak pies miał ponad półtora roku,siostra przytargała gdzieś z lasu porzuconego małego kota,mój pies przyjął go z otwartymi"łapami"potem z kolei,gdzieś za rok przybył do naszego domu mały piesek i znów to samo.I kot i pies potraktowały nowego przybysza od razu przyjaźnie,ale ja myslę,że to dlatego,ze do nas do domy często przychodzą znajomi ze zwierzętami,głównie psami,ale mam też żółwia,który sobie łazi na spacery po domu,miałam legwana i kilka razy psy,które szukały domu.Nigdy ani kot ani psy nie szukały konfliktu,mało tego mój kot doskonale dogaduje się nie tylko z moimi psami.Każdy kto do nas przychodzi z psem wie dobrze,że Fufik,to taki koci pies:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.