Amba2 Posted December 18, 2009 Posted December 18, 2009 Rękaw zwymiotowany ale po cebuli tylko parę łupinek i co ja mam teraz zrobić? Mój pies je gotowane jedzonko ale od czasu do czasu łapie go ślinienie się (Myślę że zgaga) i gwałtowne przełykanie śliny co idzie w parze ze zjadaniem czegokolwiek (najchętniej skarpetek) w celu zwymiotowania. Dzisiaj po odcięciu go od wszelkich możliwych miejsc gdzie są rzeczy do prania lub się suszą , w kuchni wyczaił cebulę i zjadł jejok 1 kg i rękaw od mojej ulubionej bluzy :angryy: ( Którą nieopatrzenie zostawiłam koło łóżka) Już sama nie wiem gdzie jest problem bo je naprawdę dobrze. Proszę o jakieś wskazówki bo jak widzę jak chodzi i gwałtownie przełyka słabo mi się robi Quote
Visenna Posted December 18, 2009 Posted December 18, 2009 Nie wiem dokładnie o co pytasz - jeśli pytasz jak sprowokować wymioty żeby pozbył się cebuli - podaj puy łyąkę wody utlenionej, spieni mu się w żołądku i pies będzie rzygał jak ta lala - tyle tylko ze to raczej krótko po zjedzeniu złej rzeczy, jak już zaczął trawić tę cebulę to szkoda go męczyć wymiotami. Jeśli pytasz co zrobić z tym fantem że wciąga co popadnie- a widział go weterynarz? Bo pierwsze słyszę żeby od zgagi wymiotować. Opowiedz o tym weterynarzowi dobremu, może ten psiak ma jakieś poważne problemy... Quote
Visenna Posted December 18, 2009 Posted December 18, 2009 Nie wiem dokładnie o co pytasz - jeśli pytasz jak sprowokować wymioty żeby pozbył się cebuli - podaj puy łyąkę wody utlenionej, spieni mu się w żołądku i pies będzie rzygał jak ta lala - tyle tylko ze to raczej krótko po zjedzeniu złej rzeczy, jak już zaczął trawić tę cebulę to szkoda go męczyć wymiotami. Jeśli pytasz co zrobić z tym fantem że wciąga co popadnie- a widział go weterynarz? Bo pierwsze słyszę żeby od zgagi wymiotować. Opowiedz o tym weterynarzowi dobremu, może ten psiak ma jakieś poważne problemy... UPS dubel..prosze o usuniecie Quote
Amba2 Posted December 18, 2009 Author Posted December 18, 2009 Weterynarz powiedział że problemu nie ma, pies zdrowy, ale problem jest bo sytuacja co jakiś czas się powtarza. Zauważyłam że jak zbyt często dostaje coś kupnego tzn z konserwantami i chyba to jest nasz problem, ale sama już nie wiem Quote
Amba2 Posted December 18, 2009 Author Posted December 18, 2009 [quote name='Visenna']Bo pierwsze słyszę żeby od zgagi wymiotować. [/QUOTE] A właśnie mi wiele osób mówiło lub pisało że to może byc problem a zawłaszcza że on nie rzyga , dopiero jak chce ulżyc sobie i zje coś typu skarpetka to wymiotuje ale samą żółcią . Quote
isabelle30 Posted December 18, 2009 Posted December 18, 2009 nie dawaj bron Boze psu do wypicia wody utlenionej! jest silnie toksyczna, niszczy nieodwolalnie sluzowke zoladka, przelyku! moze sprobuj dawac psu po jedzeniu troche siemienia lnianego. ziarna zalewasz wrzatkiem i czekasz az ostygnie. ale robisz tak na gesto - zeby byl gesty glut. i podawaj psu lyzka, albo moze mu zasmakuje. siemie lniane to wspanialy sposob na zgage. sama przetrenowalam na sobie jak bylam w ciazy i mialam zgage non stop - jak zaczelam pic siemie to problem znikl... na psa powinno zadzialac podobnie. a to ze twoj pies ma nietolerancje sztucznych dodatkow do karmy jest bardzo prawdopodobne. moze unikaj takich gotowcow i zacznij mu dawac tylko gotowane ewentualnie sama surowizne? Quote
isabelle30 Posted December 18, 2009 Posted December 18, 2009 nie dawaj bron Boze psu do wypicia wody utlenionej! jest silnie toksyczna, niszczy nieodwolalnie sluzowke zoladka, przelyku! moze sprobuj dawac psu po jedzeniu troche siemienia lnianego. ziarna zalewasz wrzatkiem i czekasz az ostygnie. ale robisz tak na gesto - zeby byl gesty glut. i podawaj psu lyzka, albo moze mu zasmakuje. siemie lniane to wspanialy sposob na zgage. sama przetrenowalam na sobie jak bylam w ciazy i mialam zgage non stop - jak zaczelam pic siemie to problem znikl... na psa powinno zadzialac podobnie. a to ze twoj pies ma nietolerancje sztucznych dodatkow do karmy jest bardzo prawdopodobne. moze unikaj takich gotowcow i zacznij mu dawac tylko gotowane ewentualnie sama surowizne? albo zacznij hodowac na parapecie Quote
isabelle30 Posted December 18, 2009 Posted December 18, 2009 nie dawaj bron Boze psu do wypicia wody utlenionej! jest silnie toksyczna, niszczy nieodwolalnie sluzowke zoladka, przelyku! moze sprobuj dawac psu po jedzeniu troche siemienia lnianego. ziarna zalewasz wrzatkiem i czekasz az ostygnie. ale robisz tak na gesto - zeby byl gesty glut. i podawaj psu lyzka, albo moze mu zasmakuje. siemie lniane to wspanialy sposob na zgage. sama przetrenowalam na sobie jak bylam w ciazy i mialam zgage non stop - jak zaczelam pic siemie to problem znikl... na psa powinno zadzialac podobnie. a to ze twoj pies ma nietolerancje sztucznych dodatkow do karmy jest bardzo prawdopodobne. moze unikaj takich gotowcow i zacznij mu dawac tylko gotowane ewentualnie sama surowizne? albo zacznij hodowac na parapecie trawe zeby mu podac w razie czego no i co to sie porobilo? ile tych odpowiedzi weszlo ... i na raty??? Quote
Visenna Posted December 18, 2009 Posted December 18, 2009 [quote name='isabelle30']nie dawaj bron Boze psu do wypicia wody utlenionej! jest silnie toksyczna, niszczy nieodwolalnie sluzowke zoladka, przelyku![/QUOTE] Hmmm...ja ten sposob znam z tego forum... No niewazne- nie daje sie psu do wypicia całej butelki przeciez, tylko odrobinę, no i w ostatecznosci! - jesli pies zjadł coś slilnie trującego to lepsza woda utleniona niż smierc psa? Ja byłam zmuszona raz podac mojemu yorkowi- dostał pół łyzeczki od herbaty...nic mu się absolutnie złego nie stało, nie zatruł się, ma cały przełyk i żadnych problemów zołądkowych. Amba- moze warto zasięgnąc porady innego weterynarza? Tamten robiłi psu jaklies badania, czy tak na oko powiedział? Quote
isabelle30 Posted December 19, 2009 Posted December 19, 2009 jezeli masz podejrzenie ze pies sie przytrul czyli pozarl cos co powinno szybko jego organizm opuscic to nalezy podac bardzo szybko i w duzych ilosciach (np cale opakowanie dla kajtka ok 10-15kg) wegla, zmiazdzonego i wymieszanego z woda. a potem leciec do weta na plukanie zoladka. jak ci sie naje jakichs chemikaliow a ty psu podasz na to wode utleniona i to wszystko wejdzie w reakcje....nawet nie chce myslec. woda utleniona od razu niczego nie wywola ale mocno nadwyrezy sluzowki, i moze to miec konsekwencje w przyszlosci. zauwaz napis na opakowaniu "tylko do uzytku zewnetrznego". jest tam nie bez przyczyny Quote
FLY Posted December 19, 2009 Posted December 19, 2009 [quote name='isabelle30']nie dawaj bron Boze psu do wypicia wody utlenionej! jest silnie toksyczna, niszczy nieodwolalnie sluzowke zoladka, przelyku![/QUOTE] [quote name='isabelle30']a ty psu podasz na to wode utleniona i to wszystko wejdzie w reakcje....nawet nie chce myslec. woda utleniona od razu niczego nie wywola [/QUOTE] sama to wymyśliłaś czy gdzieś przeczytałaś? pewnie, że można dać wode utlenioną, spowoduje odrazu wymioty. albo wodę z solą-tylko mocny roztwór. bardziej bym sie martwiła tym, że pies zeżarł 1kg cebuli!!! Swoją drogą to niebardzo rozumiem(to już do załozycielki wątku)..skoro wiesz, że pies wszystko żre to nie jesteś w stanie pochować chocby jedzenia-tak żeby nie mogła go sięgnąć? albo chociaż tego trującego dla psów jedzenia??:razz: Quote
taks Posted December 19, 2009 Posted December 19, 2009 oj isabelle30:shake: strasznie namotałaś [B]woda utleniona 3% to jak najbardziej dobry,bezpieczny i zalecany w warunkach domowych środek wywołujący wymioty. [/B]( i nic nie "niszczy nieodwołalnie" ani nie jest "silnie toksyczna" - skąd czrpiesz takie rewelacje:crazyeye:) węgiel natomiast ma zupełnie inne działanie - z racji swojej dużej aktywności chemicznej wiąże sporo toksyn ale nic z tego powodu "szybko nie opuści organizmu" - wręcz odwrotnie, w dużych ilosciach działa zapierająco i trzeba rozróżnić sytuację kiedy wywołanie wymiotów NATYCHMIAST jest konieczne a kiedy można się wybrać w drogę do weta ( nie kazdy mieszka w Warszawie i ma całodobową klinikę za rogiem;)) gdy po 1-2 godz płukanie żoładka nie ma juz sensu. Quote
Amba2 Posted December 20, 2009 Author Posted December 20, 2009 [quote name='FLY']sama to wymyśliłaś czy gdzieś przeczytałaś? pewnie, że można dać wode utlenioną, spowoduje odrazu wymioty. albo wodę z solą-tylko mocny roztwór. bardziej bym sie martwiła tym, że pies zeżarł 1kg cebuli!!! Swoją drogą to niebardzo rozumiem(to już do załozycielki wątku)..skoro wiesz, że pies wszystko żre to nie jesteś w stanie pochować chocby jedzenia-tak żeby nie mogła go sięgnąć? albo chociaż tego trującego dla psów jedzenia??:razz:[/QUOTE] Jedzenie i wszystko pochowane ale mój pies obczaił sposób jak otworzyć lodówkę lub szafkę (odkryłam to właśnie teraz) i właśnie jestem w trakcie montowania zabezpieczeń jak dla dzieci aby nie otwierał niczego. Cebula była w lodówce obok mięsa i innych fajniejszych rzeczy ale wolał cebulę Quote
taks Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 Ambra2 - jeśli on faktycznie zeżarł taką ilość cebuli to radziłabym za jakis czas ( tak do miesiąca) zrobic mu [U]morfologię [/U] To nie jest wielki koszt a będziesz pewna, że cebula nie zaszkodziła.(cebula u psa mówiąc najprościej uszkadza komórki krwi) Przy okazji może wyjaśni się i przyczyna pozostałych problemów. Quote
isabelle30 Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 amba a ile wazy twoj pies? robilas kiedykolwiek usg zoladka? jezeli portret twojego psa jest w twoim awantarze to cebula bym sie nie martwila przesadnio...nawet jezeli substancji toksycznej dostal duza dawke, anemia bedzie trwala bardzo krotko, to stan przejsciowy, komorek pro raczej nie uszkodzi. Quote
taks Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 Ponieważ isabelle30 bawi się od jakiegos czasu w kwestionowanie wszystkiego co napiszę na dogo ( w imię jakiej niezrozumiałej dla mnie idei:crazyeye:) więc aby uniknąc kolejnej offowej dyskusji po prostu wklejam linki na temat cebuli : [URL]http://therios.strefa.pl/porady/zatr_ceb.html[/URL] [URL]http://www.podajlape.pl/porady/133/porady/0/Zatrucie-cebula-u-psow.php[/URL] [URL]http://pies.onet.pl/396431758,nasze-koffane-yorki-x3.blog.onet.pl,blog.html?drukuj=1[/URL] i dziesiątki innych po wpisaniu w wyszukiwarke np. " zatrucie cebulą pies" więc wg mnie rozsądek nakazuje jednak sprawdzić czy nie ma długoterminowych skutków tej nieszczęsnej wyżerki no ale oczywiście zrobisz jak uważasz. Quote
isabelle30 Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 "Ponieważ isabelle30 bawi się od jakiegos czasu w kwestionowanie wszystkiego co napiszę na dogo ( w imię jakiej niezrozumiałej dla mnie idei[IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/new_Eyecrazy.gif[/IMG])" w jakis tajemniczy sposob ja odnosze takie samo wrazenie odnosnie Ciebie....jestesmy wiec choc raz zgodne Taks i zgadzam sie z toba co do jeszcze jednej rzeczy, cebula nie jest zdrowa dla psow, szkodzi im. fajnie ze podalas linki, szkoda tylko ze ich nie przeczytalas - 2 z nich sa powieleniem tego samego. w zadnym z trzech nie jest napisane jakie to dlugofalowe nastepstwa czekaja psa po zjedzeniu cebuli....bo takowych nie ma o ile cebula jest tylko jednorazowym wybrykiem zywieniowym, a wystepujaca anemia ma charakter mijajacy... i jeszcze jedno. w pierwszym linku wystepuje termin "nemia ma charakter regeneratywny" to znaczy ze erytropoeza w szpiku nie jest zahamowana, wiec po ustapieniu szkodliwego dzialania toksyn (pare dni po zjedzeniu cebuli wszystko co szkodzi zostaje zmetabolizowane i wydalone) poziom erytrocytow i ich postac ulega unormowaniu, bo....erytropoeza nie ulegla zaburzeniu Taks, nie chce juz dluzej w ten sposob dyskutowac.... moze dajmy juz spokoj? choc z drugiej strony taka dyskusja jest bardzo edukacyjna bo naladowana merytorycznie ;) Quote
taks Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 [quote name='isabelle30'] i jeszcze jedno. w pierwszym linku wystepuje termin "nemia ma charakter regeneratywny" to znaczy ze erytropoeza w szpiku nie jest zahamowana, wiec po ustapieniu szkodliwego dzialania toksyn (pare dni po zjedzeniu cebuli wszystko co szkodzi zostaje zmetabolizowane i wydalone) poziom erytrocytow i ich postac ulega unormowaniu, bo....erytropoeza nie ulegla zaburzeniu Taks, nie chce juz dluzej w ten sposob dyskutowac.... moze dajmy juz spokoj? choc z drugiej strony taka dyskusja jest bardzo edukacyjna bo naladowana merytorycznie ;)[/QUOTE] Ja bym tego dyskusją nie nazwała bo w dyskusji OBIE strony zachowują jednak pewne standardy a nie manipulują faktami i tekstem -o czym mówię? ano chocby o takim drobiazgu : skoro cytujesz z linku to cytuj tak [U]aby zachowac sens[/U] - a tekst oryginalny to "Zatruciu towarzyszy anemia, która [B]zazwyczaj [/B]ma charakter regeneratywny." I własnie o to i tylko o to " zazwyczaj" mi chodziło gdy radziłam zrobienie kontrolnej morfologii . Quote
isabelle30 Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 czepiasz sie. nie mozna podac slowa "zawsze" , we wszelkich publikacjach naukowych (a na takich tekst jest mam nadzieje oparty)zakazane slowa to "napewno", "zawsze" uzywa sie natomiast zazwyczaj lub najczesciej. oznacza to 99% przypadkow (tu akurat mam jakies tam doswiadczenie bo sama mam ich kilka na sumieniu:lol:) a potrzeby zrobienia morfologii, ba nawet o profilu rozszerzonym razem z biochemia nie kwestionuje. tez jestem zdania ze warto wydac te stowke rocznie po to zeby przeprowadzic maly "przeglad podwozia" Quote
Agnezia Posted December 28, 2009 Posted December 28, 2009 Amba2 chyba wiem o jaką reakcję psa Ci chodzi. Mojej suce zdarzyło sie raz coś podobnego (nie wiem czy to to samo). Bardzo zaczęła się ślinić, widać było, że chce wymiotować ale nie mogła, bardzo intensywnie lizała podłogę. Miała bardzo powiększone ślinianki (jakby miała tam piłkę od ping ponga). Od razu pobiegliśmy do weta, pierwsze co powiedziała wetka że to objawy podobne do anginy, jednak szybko się z tego twierdzenia wycofała. Podali jej bodajże leki rozkurczające i coś co podaje się w przypadku silnej reakcji alergicznej (nie pamiętam dokładnie co to było). Pomogło, lekarze stwierdzili, że musiała zjeść coś toksycznego chociażby pająka. Więcej się to nie powtórzyło. Quote
Visenna Posted December 28, 2009 Posted December 28, 2009 To jak w koncu jest z tą woda utlenioną...bezpieczna czy nie? Bo mialam lekkie wyrzuty ze podalam swemu psu... Quote
dorobella Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 Po takim "ataku" ślinotoku zrobiłabym mu morfologię z biochemią (trzustka, wątroba) i rozmazem ręcznym (nie maszynowym). Dopiero wtedy można gdybać dalej. Moja sunię karmili cebulą - nie wiem co za debil im podał taką opcję, cebulę podsmażali na oliwie z oliwek, ryż i odrobina mięsa, troszkę marchewki. Nie będę komentować. Quote
eagle Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 Sama piłaś ? Sorki ale nie pisz głupot to forum czytają tak że ludzie którzy zrobili by bez wiedzy to co poleciłaś. Quote
taks Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 [quote name='Visenna']To jak w koncu jest z tą woda utlenioną...bezpieczna czy nie? Bo mialam lekkie wyrzuty ze podalam swemu psu...[/QUOTE] proszę bardzo- oto kilka przykładowych linków o wodzie utlenionej i jej działaniu wymiotnym [URL]http://www.medvet.com.pl/pierwsza_pomoc2[/URL] [URL="http://www.lecznicachylonia.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=76&Itemid=38"]http://www.lecznicachylonia.pl/index...d=76&Itemid=38[/URL] [URL]http://www.matuszewski.pila.pl/start.php?p=z_abc[/URL] [URL="http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091123/PUPILE33/665140327"]http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/...LE33/665140327[/URL] i wiele wiele innych - wystarczy wpisac w wyszukiwarkę " wywoływanie wymiotów pies";) i odszukać [U]autoryzowane teksty wetów[/U]. Niestety sianie dezinformacji to czarna strona wszelakich forumowych anonimowych "fachowców" więc w istotnych sprawach radzę wyłącznie na ich rewelacjach nie opierać swojej wiedzy:shake: Quote
Visenna Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 [quote name='taks'] Niestety sianie dezinformacji to czarna strona wszelakich forumowych anonimowych "fachowców" więc w istotnych sprawach radzę wyłącznie na ich rewelacjach nie opierać swojej wiedzy:shake:[/QUOTE] Dziek serdeczne i- tak też mi sie wydawało że nie szkodzi - jak mój pies połknął gume z balonu to zanim zadziałałam to też wertowałam net w poszukiwaniu bezpiecznego środka zaradczego...ale to dawno było i pewnosci nie miałam gdzie znalazłam ten sposób, wiec i pewność siebie mi zmalała ;)) Ehh, nie wiem jaki cel maja osoby które wprowadzają ludzi w błąd...fajnie to tak widzieć że inni się denerwują? :angryy: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.