Carin Posted December 17, 2009 Posted December 17, 2009 Jakie surowe warzywa i owoce można podawać psu? Quote
filodendron Posted December 17, 2009 Posted December 17, 2009 Z tego, co do tej pory przeczytałam wynika, że w zasadzie wszystko oprócz warzyw cebulowych, winogron (a więc i rodzynek) i owoców z pestką (choć niektórzy dają i brzoskwinie). No i z kapustnymi ostrożnie - zależy, jak pies je toleruje. Plus "egzotyczne" dodatki typu pokrzywy, kiełki, dzikie róże ;) Quote
arcana81 Posted December 18, 2009 Posted December 18, 2009 Moja suka dostaje wszystkie warzywa i owoce jakie tylko uda mi się zdobyć (prócz cebuli i pora) łącznie z cytrusami w umiarkowanych ilościach, śliwkami , brzoskwiniami, kapustą, czosnkiem i innymi "dziwactwami". Od początku nie było najmniejszych problemów ze strony układu trawiennego psa, ale zasada jest taka, że jak pies nie jadł wcześniej danego warzywa/owocu to wprowadzamy do diety każdy z nich stopniowo i pojedynczo, a później obserwujemy czy zwierzę go toleruje. Quote
Bura Posted December 20, 2009 Posted December 20, 2009 A jak myślicie, czy taka pulpa z sokowirówki się nadaje?? Czy tylko będzie zapychać psa? Robię sobie soki z jabłek, marchewki i innych takich... Można bym mu to dawać?? ALbo może pomieszać z sokiem czy tez taka pianą co się robi w soku?? Quote
Martens Posted December 21, 2009 Posted December 21, 2009 Ja papkę wazrywno-owocową przygotowuję właśnie w sokowirówce - mieszam potem pulpę z sokiem; ale jeśli sama pijasz soki, to możesz część wlać z powrotem do paćki, część sama wypić. Sama pulpa też jest dość wartościowa, na pewno nie jest tylko zapychaczem. Quote
filodendron Posted December 22, 2009 Posted December 22, 2009 [quote name='Martens']Ja papkę wazrywno-owocową przygotowuję właśnie w sokowirówce - mieszam potem pulpę z sokiem; ale jeśli sama pijasz soki, to możesz część wlać z powrotem do paćki, część sama wypić. Sama pulpa też jest dość wartościowa, na pewno nie jest tylko zapychaczem.[/QUOTE] Robię tak samo - dolewam do pulpy tyle soku, żeby była fajna dla psa konsystencja, nie nazbyt płynna, a resztę córa wypija ;) Quote
bonsai_88 Posted December 30, 2009 Posted December 30, 2009 A jakie macie sokowirówki? Takie co rozdrabniają owoce czy takie co je ściskają [trochę jak w maszynce do mięsa]? Bo mam dostać taką "ściskającą" i nie wiem czy się będzie nadawać na ciapy owocowe Quote
filodendron Posted December 30, 2009 Posted December 30, 2009 Ja mam taką zwykłą sokowirówkę z obracającym się talerzem z ząbkami do którego dociska się owoc. Z owoców i warzyw robią się drobne wiórki, więc to chyba rozdrabniająca :) Quote
Martens Posted December 30, 2009 Posted December 30, 2009 Ja mam taką jak filodendron, rozdrabniającą i to dość wiekową, bo kupioną dla mojej matki kiedy była ze mną w ciąży. Nie wiem jak działa taka ściskająca, czy będzie rozdrabniała. Quote
bonsai_88 Posted December 30, 2009 Posted December 30, 2009 No dobra, w najgorszym wypadku obecna sokowirówka ostanie się w domu dla psów ;). Quote
zakla Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 Ja dzisiaj w ramach totalnego lenistwa i małej ilości podawanych papek w ostatnim czasie kupiłam worki 5kg mrożonych brokułów i włoszczyzny i mam zamiar używać tego jako 'podstawy' do paciek + jabłka, trochę cytrusów, czosnek i inne takie. Sądzicie, że to będzie ok jako podstawa warzywna? Quote
Martens Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 Na jakiś czas tak, ale nie na stałe; jak skończysz te warzywka, wypadałoby kupić coś innego żeby urozmaicić. Quote
filodendron Posted January 4, 2010 Posted January 4, 2010 Z cytrusami to może lepiej uważać zimą - nie wiem, czy tak działają na psa, ale człowiekowi wychładzają organizm i poradniki dla dobrych mamuś ;) radzą nie dawać dzieciom cytrusów przed wyjściem na dwór. Jeśli już, to na kolację. W mrożonej włoszczyźnie jest dużo pora - nie wiem, czy wolno dawać, skoro cebuli nie wolno? Quote
Aysel Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Nie wiem czy dobrze zrozumiałam o kiełkach ;) Nie można, czy można je podawać? Np. lucerny, rzodkiewki, fasoli mung? Dopiero raczkuję w temacie, dlatego chciałabym zapytać jak to jest z warzywami strączkowymi? Typu fasola szparagowa chociażby? A z pieczarkami? Quote
filodendron Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 Mój pies bardzo lubi owoce leśne, szczególnie maliny i czarne jagody, ale sezon na nie jest krótki. Czy można dać suszone czarne jagody? Quote
*Monia* Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 Może mrożone? Wczoraj psiskom wrzuciłam kilka rozmrożonych truskawek do papki i obydwie były zadowolone ;). Do tego szpinak zastąpiłam teraz brokułami dla odmiany i jako że mam sklerozę to zapomniałam o oliwie :roll:. Dodałam jeszcze mandarynkę (w postaci niezmielonej niejadalna), banana, jabłko, trochę marchewki i podroby. Miseczki wylizane do czysta :p. [SIZE=1]Hexa jest na suchym, ale jej skóra i sierść wyglądają po prostu tragicznie i stwierdziłam że papki będzie dostawać czasem na obiadki (już ja rodziców do tego zmuszę :mad:), takie z wątróbką, oliwą i warzywami i do tego raz w tygodniu jajko. Jak po nowej karmie się nie poprawi to po raz kolejny spróbujemy się na barf przestawić..[/SIZE] Quote
filodendron Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 Nie widziałam mrożonych jagód - u mnie są truskawki, maliny a nawet poziomki, jagód niet. A te suszone jak trochę pomoczyć, to naciągają podobnie jak rodzynki czy grzybki. Quote
*Monia* Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 Myślałam o owocach zamrożonych samemu a nie kupnych, bo nawet nie patrzyłam czy są jagody mrożone w sklepach ;). Poziomki mrożone bym sobie chętnie kupiła :razz:. Quote
filodendron Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 [quote name='*Monia*']Myślałam o owocach zamrożonych samemu a nie kupnych, bo nawet nie patrzyłam czy są jagody mrożone w sklepach ;). Poziomki mrożone bym sobie chętnie kupiła :razz:.[/QUOTE] To musiałabym do lata czekać :) A ja chciałabym już, bo jagody są dobre do przeganiania robali :) Quote
*Monia* Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 Nauczka na przyszłość :eviltong:. Kiedyś mi się coś o uszy obiło, że na robale dobre są też pestki z dyni. Quote
filodendron Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 [quote name='*Monia*']Nauczka na przyszłość :eviltong:. Kiedyś mi się coś o uszy obiło, że na robale dobre są też pestki z dyni.[/QUOTE] Zaczęłam barfować w październiku - byłam bez szans ;) Pestki dyni tak, ale to muszą być świeże pestki i trzeba ich zjeść dużo a potem wziąć olej rycynowy, więc to już raczej leczenie a nie profilaktyka i chyba niekoniecznie mogłoby się sprawdzić u psa ze wzgl. na tzw. skutki uboczne ;) Quote
*Monia* Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 To w takim razie pestki z dynie jednak odpadają :cool1:. A może poszukaj jakiejś mieszanki owoców leśnych? Jest kilka firm produkujących takie np. na zupy owocowe (gdzieś kiedyś widziałam). Quote
bonsai_88 Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 Filodendron a może spróbuj poszukać dynię ;)? Działa jako naturalny, łagodny środek odrobaczający... Quote
Greven Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 Czemu nie można dawać psu winogron? Moje uwielbiają i nie zauważyłam, żeby coś im potem było... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.