kingula Posted March 8, 2011 Posted March 8, 2011 Kurcze, żebym jeszcze wiedziała jak taka gęś krzyczy :evil_lol: Chefrenek, bardzo dziękuję, zaczynam zatem poszukiwania w sieci :) Quote
kingula Posted March 8, 2011 Posted March 8, 2011 Kaszel Tośki brzmi identycznie identycznie jak ten :roll: [URL]http://www.youtube.com/watch?v=U3L4v0W2_Sw&feature=related[/URL] Quote
Chefrenek Posted March 8, 2011 Posted March 8, 2011 To jest kichanie wsteczne - zapowietrzanie. Niektóre psy tak mają i nie oznacza to, że są chore. ;) Quote
LadyS Posted March 8, 2011 Posted March 8, 2011 [quote name='Chefrenek']To jest kichanie wsteczne - zapowietrzanie. Niektóre psy tak mają i nie oznacza to, że są chore. ;)[/QUOTE] Znajomy wet mówił, żeby jednak zwracać uwagę na kichanie wsteczne i szukać przyczyn - owszem, niektóre psy po prostu tak mają, ale jeśli zdarza się to często, to zwykle da się to jakoś złagodzić i znaleźć przyczynę. Quote
kingula Posted March 8, 2011 Posted March 8, 2011 Dzięki :) już trochę czytałam po forach o tej przypadłości, zdecydowanie wolę "to" niż zapadającą tchawicę :) Mam nagrać atak i pokazać wetce. Wydaje mi się jednak, że Tośka właśnie kicha wstecznie, wiele opisów się zgadza. Ponoć podłoże może być neurologiczne ale też alergiczne, zazwyczaj spotyka to psiaki nadpobudliwe/ choleryczne (to tylko mi do Tośki nie pasuje). Quote
sk1p3r Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 Witam Jestem właścicielem około 3 letniego Yorka. Jakiś czas temu pies zaczął wydawać dziwne odgłosy w czasie spacerów, sytuacji które powodowały zmęczenie. Zaniepokoiło mnie to. Wybraliśmy się do weterynarza. Wysłano nas na bronchoskopię do Wrocławia. Po badaniu okazało się, że pies ma zapaść tchawicy trzeciego stopnia i że konieczna jest tutaj operacja wszczepienia protezy tchawicy. Zapaść jest w dwóch miejscach w części szyjnej jeśli dobrze pamiętam. Weterynarz nie daje mojemu psu bez operacji więcej niż miesiąc życia, ponoć jest bardzo źle. Wiele czytałem na temat tej operacji, lekarze mają różne zdania. Co wy myślicie? Czy warto poddać psa zabiegowi? Razem z rodziną martwimy się, że po operacji mogą wystąpić powikłania (co ponoć jest częste), a czego bardzo byśmy nie chcieli. Nie wiem czy nie wolałbym uśpić psa niż patrzeć jak cierpi czego wynikiem będzie i tak śmierć. Czy jest ktoś kto ma psa po takim zabiegu? Poszukuję wszelkich możliwych informacji. Opis badania z przed trzech dni: "Badanie endoskopowe dróg oddechowych - miękki zrąb chrzęstny układu oddechowego. Na całej długości tchawicy zapad III stopnia, szczególnie silny w części szyjnej i w okolicy bifurakcji. Stan zapalny dróg oddechowych. Znieczulenie - medotomidyna, Butorfanol, Propofol Podano Dexamethason, Shotopen. Pozdrawiam i proszę o szybkie odpowiedzi. :-) Quote
gryf80 Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 współczuję-niestety yorki sa predysponowane do tej choroby Quote
sk1p3r Posted July 21, 2011 Posted July 21, 2011 A może macie jakieś propozycje? Co byście zrobili na moim miejscu? Razem z rodziną ciężko podjąć nam jakiekolwiek decyzje z tym związane. Quote
gryf80 Posted July 22, 2011 Posted July 22, 2011 powiem tak,jeśli jest szansa,żeby ten psiak normalnie po zabiegu funkcjonował i jesteście"wydolni finansowo"(zjaje sobie sprawę że to kosztowny zabieg)to zróbcie to. Quote
Big piotrek Posted March 31, 2012 Posted March 31, 2012 jakoś nie mogę dostać się do forum . Chcę w skrócie opisać historię mojego bigielka.Długo szukałem jego przypadłości .Nocne ataki dusznicy, charczenie, dławienie.Wyczytałem gdzieś- [B]zapadanie i zwiotczenie tchawicy [/B]jedyny ratunek to wszczepienie siatkowego implantu za 3 tysiaki. Piesek przezyje albo nie ! .Ale od czego są ludzie i dobre rady! Przeczytałem o [B]kurzych łapkach[/B] czyli naturalnej [B]glukozaminie[/B] substancji wzmacniającej chrząstki- m.in.chrząstkę tchawiczną ! Od 3 mieś gotuję kurze łapki i dodaję zsiądniętą galaretke do pokarmu. Piesek zaczyna reagować pozytywnie .Ataki dusznicy są dużo słabsze ! po kilku chrząknięciach psina zasypia głeboko . Quote
Guest Olimpijka Posted September 5, 2013 Posted September 5, 2013 Witam, Mam szczeniaka 4,5 miesiąca. Odkąd go mam dziwnie chrumka. Nie od temperatury, nie po wysiłku. Po prostu co jakiś czas chrumka albo jak ma coś w pyszczku. Chrapie też czasem w nocy. Wet mi powiedział o za długim żagielku (?), a z kolei w innej klinice babka nastraszyła mnie zapadnięciem tchawicy. Czytam i ryczę tak się boję. Nie wiem, czy robić RTG skoro i tak zabieg bez sensu. Nie oddałabym jej pod nóż skoro te operacje się nie udają. Czy myślicie, że to może być tchawica? Mała miała zapalenie płuc jak ją wzięłam :placz: ie kaszle, po prostu chrumka i 2 razy widziałam jak się tak troche jakby dławiła. Nie wiem co myśleć, co robić. Ona jest malutka taka i nie mogę nawet myśleć, że mogłaby odejść :( Quote
Dioranne Posted September 5, 2013 Posted September 5, 2013 Moja poprzednia suczka w typie pina, chorowała na zapadnięcie się tchawicy. Zachorowała, gdy miała około trzech lat (wtedy zaczęły się objawy), szczęśliwie przeżyła kolejne trzy lata. A jej odejście w ogóle nie było powiązane z tchawicą. Tylko raz miała "atak", gdzie gnaliśmy do weta, bo była blisko uduszenia się. Jednak po około 15 minutach ustał i wet mówił, że nic się nie stało. Quote
Laetitia Posted September 5, 2013 Posted September 5, 2013 Ja też obawiałam się, że mój pies cierpi na zapadającą się tchawicę, więc zrobiłam RTG. I teraz jestem spokojna, bo na zdjęciu tchawica wyszła pięknie i nie ma z nią problemu. Weterynarz powiedziała mi, że takie jakby krztuszenie się jest normalne u psów małych ras, kiedy się np. ekscytują. Jednak cały czas go obserwuję i w razie gdyby objawy się nasilały znowu zgłosimy się do weterynarza. Quote
Guest Olimpijka Posted September 5, 2013 Posted September 5, 2013 Moja jak się cieszy, czy zmęczy to się nie ksztusi. Ona chodzi i chrumka tak jak my byśmy chcieli pokazać jak robi świnka to ona tak właśnie robi. Może to przerośnięte wałki na podniebieniu, ale nastraszyła mnie tchawicą. Saya nie ma żadnych objawów o jakich tutaj wypisujecie. Boję się zrobić RTG. Quote
ulvhedinn Posted September 5, 2013 Posted September 5, 2013 Bardzo prawdopodobne, że to co określasz "chrumkaniem" to tzw kaszel wsteczny, rzecz jak najbardziej normalna u mikropsów ;) Poszukaj weta, która zna sie na małych psach i dla pewnosci zbadaj małego, ale na wyrost nie panikuj ;) Quote
Guest Olimpijka Posted September 6, 2013 Posted September 6, 2013 (edited) Chciałabym, ale ona tak chrumka leżąc, siedząc, a jak była malutka to tak mruczała jak się ją tylko na ręce wzięło. To sie dzieje z zamkniętym pyszczkiem i z otwartym jak niesie np. jakąś twardą zabawkę. To może być to? Czasem tak, jakby miała zatkany nos, albo gardełko. Jakby coś jej tam przeszkadzało. [B]ulvhedinn[/B] dałaś mi nadzieję :oops: Edited September 6, 2013 by Olimpija Quote
Guest Olimpijka Posted September 6, 2013 Posted September 6, 2013 Podgłośnijcie głośniczki zanim odpalicie film. Po odpaleniu od razu jest to jej chrum [url]http://www.youtube.com/watch?v=71uyOxuVHYM&feature=youtu.be[/url] Ma akurat duży przysmak w pyszczku. Często chrumka jak ma cofniętą główkę do tyłu i siedzi. Jak się bawi, biega to nie chrumka, nie dusi się, jak się cieszy też nie. Quote
gryf80 Posted September 6, 2013 Posted September 6, 2013 obejrzałam filmik,moje przypuszczenia:albo tchawica,albo wydłużone podniebienie miękkie-co sie czesto zdarza u ras brachycefalicznych.mozna to podniebienie skracac lub pozostawić tak jak jest i nie doprowadzac do ekscytacji psa oraz unikac bardzo wysokich temp. Quote
Guest Olimpijka Posted September 6, 2013 Posted September 6, 2013 (edited) Ale ona jak się ekscytuje powrotem np. i strasznie się cieszy to nie wydaje takich dzwięków i nic się nie dzieje. Mam to zostawić? Boję się diagnozy, ale jakby to było podniebienie to bym ją zoperowała :placz: Edited September 6, 2013 by Olimpija Quote
gryf80 Posted September 6, 2013 Posted September 6, 2013 musisz skorzystać z pomocy lek wet i medycyny weterynaryjne w celu zdiagnozowania dokładniejszego co psu jest,tzn.gdzie tkwi problem.przez internet raczej bedzie cięzko Quote
Guest Olimpijka Posted September 6, 2013 Posted September 6, 2013 (edited) Na poniedziałek jesteśmy zapisane na RTG i nie wiem, czy robić. Byłam już u 4 weterynarzy i żaden nie mówił o tchawicy. Ja już sama nie wiem. Umówiłam się na konsultację z kolejnym wetem, od małych psów. Zbada ją i powie jakie należy wykonać badania itd. Edited September 6, 2013 by Olimpija Quote
Guest Olimpijka Posted September 9, 2013 Posted September 9, 2013 Nie, już wiem że chrumka sobie jak sporo psiaków z krótką kufą. Quote
agutka Posted October 15, 2013 Posted October 15, 2013 moja suka ma tą przypadłość, zaczęło się w chłodniejszy dzień kiedy to spacerowałyśmy z kumpelą z psami. Moja suka bardzo się nakręca na psy i strasznie ciągnie w pewnym momencie pies cały siny padł, wypitą wodę zwracała. Wizyta natychmiastowa u weta ekg ok szmery przy krtani- diagnoza zapadająca się tchawica:crazyeye: zastrzyk sterydowy na rozkurcz i ulga natychmiastowa, zakaz ekscytacji w naszym przypadku spacerów z psami , ćwiczeń w upały , na dłuższe spacery szelki lub gruba obroża( my mamy 5 cm). Problem nie powrócił były gorsze dni ale bez interwencji weta ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.