stellanovaa Posted February 9, 2006 Posted February 9, 2006 Małgorzataj: "Tam nikt nie powiedział mi,że to taki "mini afrykańczyk"! [COLOR=blue]... ja Tobie tez tego nigdy nie mowilam![/COLOR] [COLOR=#0000ff][B]Basenji[/B] to mały pies, rasa pochodząca z Afryki. Pieszczotliwe nazwanie go „[B]mały[/B]m [B]Afrykańczyk[/B]iem” jest jak najbardziej na miejscu...[/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#0000ff][/COLOR] Quote
Evelina Posted February 9, 2006 Posted February 9, 2006 [quote name='gmk']Podobne jak opisujesz rozwiązania są w Szwecji (wiem że w wielu innych krajach też ale ten przypadek znam najlepiej) Tam ludzie czekają na pieski ze schroniska w kolejce i tez muszą "zdawac egzaminy" Ale nie ma tam tylu bezdomnych psów co w Polsce. Wystarczy przejsc sie ulicami miast aż serce ściska z żalu. [/quote]Jaki jest powod tak malej ilosci psow to temat bardzo drazliwy, szczegolnie w Polsce, gdzie przepelnione w i zlym stanie schroniska bywaja bardzo czesto dozywotnim przytulkiem. Nie znam sytuacji w Szwecji ale chyba sie nie pomyle, przypuszczajac ze w pewnym momencie panstwo wypowiedzialo walke nadmiarowi psow i nakazalo uspienie duzej czesci z nich. We Francji walesajacy sie pies (bez znaczenia rasowy czy kundel) odstawiany jest do tzw. fourriere. Tam przebywa przez 8 dni roboczych. W tym czasie, jesli pies jest oznakowany (tatuaz lub chipa z wpisanym do centralnego rejestru numerem powinien posiadac kazdy pies) zostaje powiadomiony wlasciciel. Jesli pies nie jest oznakowany rowniez czeka ustawowy okres czasu. Nie bede opisywala na jakich zasadach jest wydawany. W kazdym razie po uplywie 8-miu dni roboczych te po ktore nikt sie nie zglosil w duzej czesci sa usypiane. Nalezace do 1-szej kategorii tzw niebezpiecznych, w takim przypadku, nie maja zadnych szans na dalsze zycie. Pozostale jesli sa wolne miejsca trafiaja do schroniska (wolne miejsce musi byc autentycznie wolne, nie ma upychania psow podan norme) gdzie, podobnie jak w Polsce, bedzie czekal na nowy dom. Wiem, ze rozwiazania francuskie (niemieckie i szwedzkie sa z pewnoscia podobne) moga wydac sie okrutne, ale dzieki temu nie spotkalam jeszcze walesajacego sie psa. [quote name='gmk']Obowiązkowe sprawdziany wiedzy dla przyszłych hodowców to jeden z lepszych pomysłow , wykazanie się wiedza to dla mnie podstawa, obowiazek rejestracji wszystkich psów kolejna ważna rzecz,[B] i w przypadku Polski obowiązkowa sterylizacja psów w schroniskach[/B] . Może wtedy byłoby troszeczkę lepiej.[/QUOTE]Nie robilabym zadnej roznicy,w przypadku obowiazkowej sterylizacji, miedzy psem schroniskowym a psem rodowodowym niehodowlanym. Obowiazkowa sterylizacja wszystkich Pet-ow tez by sie hodowcom przysluzyla.;) [quote name='house_of_spirits']Pisałem już o tym, powtórzę jednak raz jeszcze, tym bardziej iż wiąże się to z cytowanym tutaj wpisem [B]Pani Eveliny.[/B] [/quote]Nie chce tak :shake: :evil_lol: Jestem Evelina i basta. :roll: [quote name='house_of_spirits'][SIZE="1"]Doświadczeni hodowcy dość szybko orientują się z jakiej klasy szczeniętami mają do czynienia, gdy jest miot. Oczywiście mogą się mylić, jednak po to jest przegląd hodowlany aby skorzystać z wiedzy innych. Nawet wtedy - nie mając pewności, można zastrzec w umowie kupna sprzedaży, że po określonym czasie to właśnie hodowca oceni, czy dany szczeniak będzie mógł być wykorzystywany w celach hodowlanych. Po czym pisemnie wyda zgodę właścicielowi. Najczęściej spotyka się zapis w umowach, który traktuje o tym, iż szczenię po ukończeniu określonego wieku, etapu rozwoju (tak aby nie szkodzić zbytnio jego zdrowiu), zostaje poddane sterylizacji/kastracji. Niewywiązanie się z tego obowiązku jest obwarowane dość poważnymi konsekwencjami finansowymi (warto w takiej sytuacji pokusić się nawet o wystawienie weksla. Ma to tę zaletę, iż posiada atrybut natychmiastowej ściągalności, bez konieczności ciągania się po sądach). Nabywca, który będzie miał dobre intencje z pewnością dotrzyma takiej umowy, z kolei ten, który będzie miał zamiar oszukać hodowcę - po prostu wycofa się z umowy. Hodowca powinien jednak postawić sprawę jasno na samym początku, poinformować o tym fakcie zainteresowane osoby i za żadne skarby nie odstępowac do tego. Wydaje się to tak proste i oczywiste, że trudno cokolwiek pisać więcej. [B]Wiem doskonale, że takie umowy są sporządzane tutaj w Polsce, nie jest to więc żadne "księżycowe rozwiązanie". Wystarczy tylko chcieć[/B].[/SIZE][/QUOTE]Alez mila wiadomosc :multi: No poprostu jestem oczarowana. :loveu: [quote name='gmk']Moja odpowiedź w której opisuję sytuację z "marzeniem" mojego męża czyli mini hipopotamem była bezpośrednią odpowiedzią na ten post. Chodziło mi by pokazac że podsatwą hodowli jako takiej nie jest sprawianie radosci i spelnianie marzeń innych. I dalej pozostaję przy swoim zdaniu.[/QUOTE]Tak prawde mowiac to nadal nie wiem po co te hipopotamy sa hodowane ? :hmmmm: [quote name='gmk']Co do samych hodowli w Polsce to oprócz dosc dokładnego opisu sensu i celu istnienia jako takiej nie ma właściwie żadnych wymagań. Rzeczywiście wystarczy sunia z rodowodem i jeśli po ukończeniu przez nią 15 miesięcy życia uzyska od 3 sędziów na wystawach ocenę przynajmniej bardzo dobrą to masz już sunię hodowlaną a to jest podstawa do zarejestrowania przydomka hodowlanego, co za tym idzie rozpoczęcia radosnej twórczosci hodowlanej. Nie ma żadnych dodatkowych wymagań, nawet nie ma obowiązku wykazania się znajomością rasy którą się hoduje. Weryfikacja jest pozostawiona wcześniej wsponianemu rynkowi popytowi i podaży mówiąc kolokwialnie.[/QUOTE]Doczytalam sie, ze podobnie jest we Francji. :shake: z tym ze u nas chyba prawo mocniej ingeruje w te sprawy. [quote name='Basenji']Z punktu widzenia hodowli i prawidłowej opieki nad pieskami ograniczenie populacji psów jest jak najbardziej wskazane. Muszą zniknąć bezpańskie wałęsające się psy, co oznacza duży program rządowy. Sterylizacja, usypianie czy czasami odstrzał zwierząt. Ograniczenie populacji zdecydowanie wpłynie na jakość opieki nad żyjącymi zwierzętami. Ale bez tego wzorce ze Szwecji czy innych krajów będą tylko marzeniem ściętej głowy.[/QUOTE]Tez jestem za radykalnymi metodami. [quote name='agabass']Ja uważam również, [B]że umowy sa wskazane [/B]i tu nie ma co dyskutować, dotrzymywanie umów to juz kwestia sumienia i odpowiedzialności nowych właścicieli. [/quote]Nadziwic sie nie moge, ze nie sa OBOWIAZKOWE :crazyeye: Wszak jest to umowa kupna-sprzedazy. [quote name='agabass'][B]Niech każdy mężczyzna postawi się na miejscu takiego psa[/B], bo jest zbyt netwowy - [B]wykastrować[/B]! bądź jest kobieciarzem i cały czas skacze z kwiatka na kwiatek - [B]wykastrować[/B]! No i co wy na to Panowie? [/QUOTE]Latwo Ci przyszlo postawic sie na miejscu suki ? :evil_lol: Psy to nie ludzie i zadne porownania dotyczace seksu i prokreacji nie maja tutaj racji bytu. [quote name='stellanovaa'][COLOR=blue][B]Czy zauważyliście moze, że psy wałesające się, bezpańskie to przede wszystkim kundelki[/B] ?. Ich jest najwięcej... [/COLOR] [COLOR=blue]Uważam, że propagowanie psów rasowych jest bardzo dobre. Nie ma sensu stawiać barier cenowych gdyż w ten sposób powiększa sie rzeszę kundli nawet tych raso-podobnych.[/COLOR][/quote]Juz kiedys pisalam, (brzydko powiem :oops: ) ze mnie dokladnie lata, czy po tej ziemi beda biegaly psy rasowe czy nie. Wazne by ich ilosc odpowiadala zapotrzebowaniu. By wszystkie byly oznakowane a tym samym wlasciciel identyfikowalny i swiadom obowiazkow jakie na nim spoczywaja. [quote name='stellanovaa'][COLOR=#0000ff]W innych wysoko rozwiniętych krajach jest dużo szersza wiedza na temat kynologii. U nas niestety nie. Wręcz jest znikoma. [B]Czy uwierzycie, ze w liceum ogólnokształcącym żadne z dzieci/mlodzieży widząc charta nie wiedziało, że to jest chart???. [/B]Nie chodzilo tu nawet o dana rasę charta. Tylko o sylwetkę... [/COLOR][/quote]Ja uwierze i wcale mnie to nie dziwi. :cool3: W moim odczuciu wystarczajace jest, aby dzieci/mlodziez rozpoznaly, ze maja doczynienia z PSEM, rasa nie ma znaczenia ! O wiele wazniejsza jest wiedza: jakie obowiazki wiaza sie z posiadaniem psa, czego prawo wymaga od wlasciciela (oznakowanie, szczepienia, wychowanie, troska o niego). Szkola, dom powinny uczyc wlasciwego podejscia do psa. Wiedza o konkretnej rasie to dalszy etap wynikajacy z pasjonowania sie nia. :) [quote name='stellanovaa'] Mentalność ludzi np. w Szwecji jest zupełnie inna niż w Polsce. (np. taki mały przyklad: Szwed przechodzi przez jezdnię w miejscu do tego wyznaczonym...) a u nas jak się da. Trzeba by pokoleń aby to wszystko zmienic. Niestety...[/QUOTE]Przyjedz kiedy do Paryza, popatrz jak tam ludzie przechodza ? :evil_lol: Mozesz w Paryzu przejsc na czerwonym swietle pod okiem policjanta i nic Ci nie zrobi, jesli przeszlas w momencie gdy nie bylo ruchu. Ludzie w tlumie czesto "wymuszaja" pierwszenstwo pakujac sie na przejscia na czerwonym swiatle. ;) [B]Stellanova[/B], nie trzeba pokolen na zmiany, wystacza przepisy i egzekwowanie ich przez odpowiednie sluzby porzadkowe. ;) [SIZE="1"]Sorki, ale straszny tasiemiec mi wyszedl :oops: [/SIZE] Quote
stellanovaa Posted February 9, 2006 Posted February 9, 2006 Evelina [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3][COLOR=#0000ff]:oops: Wypaliłam z tymi sprawami ruchu w Szwecji, aby przedstawić ich sposób postępowania. U nas się tylko kombinuje” jak ominąć przepisy itp...[/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Co do przepisów i ich egzekwowania.[/SIZE][/FONT] [COLOR=blue][FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Jest przepis, że nie można sprzedawać psów pod wystawami...[/SIZE][/FONT][/COLOR] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3][COLOR=#0000ff]I co widzimy? :angryy: Handel kwitnie na całego... ( np. Sopot) a służby porządkowe „pilnują” porządku tuż przed wejściem na wystawę...[/COLOR][/SIZE][/FONT] ...psy rasowe czy nie. Wazne by ich ilosc odpowiadala zapotrzebowaniu. By wszystkie byly oznakowane... [COLOR=blue][FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Na szczęście psy rasowe są znakowane.[/SIZE][/FONT][/COLOR] [COLOR=blue][FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Gorzej z kundelkami. Ale jak walczyć z ogromną rzeszą handlarzy psami w naszym kraju? To jest ponad siły i możliwości.[/SIZE][/FONT][/COLOR] [COLOR=blue][FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Beata[/SIZE][/FONT][/COLOR] Quote
Basenji Posted February 9, 2006 Posted February 9, 2006 Cieszę się, że nawet EVELINA mnie popiera:lol: . Czy też w grafice? Zdrówko Quote
agabass Posted February 9, 2006 Posted February 9, 2006 [quote] Cytat: Napisał(a) [B]agabass[/B] [I][B]Niech każdy mężczyzna postawi się na miejscu takiego psa[/B], bo jest zbyt netwowy - [B]wykastrować[/B]! bądź jest kobieciarzem i cały czas skacze z kwiatka na kwiatek - [B]wykastrować[/B]! No i co wy na to Panowie? [/I] Napisał(a) [B]Evelina[/B] Latwo Ci przyszlo postawic sie na miejscu suki ? :evil_lol: Psy to nie ludzie i zadne porownania dotyczace seksu i prokreacji nie maja tutaj racji bytu. [/quote] hahah chciałam dodać, że zdecydowałabym się ewentualnie na podwiązanie nasieniowodów psu, lecz nie na kastrację. Jest to zdecydowanie lepsza metoda, lecz rzadziej praktykowana jak wogóle.I nie porównuję psów do ludzi, ale chciałam aby wszyscy sie też nad tym zastanowili. Czasem warto postawić się w sytuacji psa. Mówimy psy nie ludzie, a jednak natura nie często wydaje na świat obojnacze osobniki - są to raczej wybryki natury - i takim wybrykiem stają się wykastrowane i wysterylizowane zwierzęta. Nie odbierajcie tego jako bezmyślnego rozumowania - to raczej wewnętrzne rozdarcie i dylemat co jest właściwe, a co nie. Ja jestem jak najbardziej za sterylizacją i uniemozliwieniem rozrodu zwierzętom bezdomnym i nie przeznaczonym do hodowli. Ale czasem tak sobie myśle, że mimo wszystko to nie naturalna ingerencja w ciało i umysł żywej istoty. Quote
stellanovaa Posted February 9, 2006 Posted February 9, 2006 [quote name='Basenji']Cieszę się, że nawet EVELINA mnie popiera:lol: . Czy też w grafice? Zdrówko[/quote] :bigcool: :laola: :laola: Quote
gmk Posted February 10, 2006 Posted February 10, 2006 [B]EWELINA ![/B] Nie cytuję bo bym musiała całą stronę zacytowac a jak widze wszyscy wiedzą o co chodzi. Sterylizacja psów wschroniskach w Polsce ondnosi się niestety i do kochanych kundelków i do kochanych rasowych psów. U nas w schroniskach są wszystkie na równych prawach, tylko tak jak napisała Beata rodowodowe maja tatuaz a kundelków nikt nie rejestruje i w jakikolwiek sposób nie oznacza. Rzeczywistosc Schronisk w Polsce jest tragiczna.... Sterylizacji należy poddac każdego psa który tam sie zajdzie . To jest jedyne wyjscie kiedy tak bardzo wrażliwy naród nie chce zabijanaia nawet bezbolesnego. Ograniczenie bezdomnych psów potrwa dużej ale będzie szansa na to że z roku na rok będzie ich coraz mniej. Co do hipopotamów to jest dosc długa historia . Wcześniej były robione badania nad hormonem wzrostu stąd pojawiły się mini. Teraz kiedy wszystkie tego typu badania przeprowadza się na łańcuchach DNA i raczej w świecie wirtualnym, mozna powiedziec ze hodowla taka nie ma sensu a Andrzeja marzeniam jest, dlatego by chociaż jednej takiej hipci zafundowac komfortowe życie... Pozdrawiam Grazyna Quote
gmk Posted February 10, 2006 Posted February 10, 2006 I tak ogólnie co do Szwedów Francuzów i innych Eropejczyków są tacy sami jak my tylko zamiast myslec że jestesmy inni i od razu ciągnąc temat fałszerstw należy jak większosc z Was pisze wprowdzic odpowiednie przepisy, obostrzenia i egzekwowac je z całą stanowczością. I tu nie ma już sentymentów i płaczu nad ograniczaniem "wolnosci" - wtedy wszystko się powinno udac. Jeśli zaczniemy wymagac od siebie i od innych to nie będzie też argumentu że inni mogą to dlaczego ja nie. Myslę że zbyt często zwalamy różne kwestie na tak zwaną polską mentalnosc, a wystarczy poczytac Forum tak ogólnie to tu to tam i widac że nie ma polskiej mentalnosci tylko są obawy przed nią. Pozdrawiam Grazyna Quote
gmk Posted February 10, 2006 Posted February 10, 2006 [quote name='agabass'] Nie odbierajcie tego jako bezmyślnego rozumowania - to raczej wewnętrzne rozdarcie i dylemat co jest właściwe, a co nie. Ja jestem jak najbardziej za sterylizacją i uniemozliwieniem rozrodu zwierzętom bezdomnym i nie przeznaczonym do hodowli. Ale czasem tak sobie myśle, że mimo wszystko to nie naturalna ingerencja w ciało i umysł żywej istoty.[/quote] Tak masz racje rozdarcie zostaje zawsze ale jak się popatrzy na psa wtypie włoskiego charcika biegającego po ulicy przy minus 20 i szukajacego swoich włascicieli to już przestajesz miec watpliwosci. Nalezy jak najszybciej ograniczac ilosc bezdomnych zwierząt myślę że w ciepłym domku sterylizacja nie będzie im tak bardzo przeszkadzała. Psy po sterylizacji zmieniaja sie troszke w końcu nie ma w nich tej burzy hormonów... to na pewno ułatwia im zycie po. Pozdrawiam Grazyna Quote
Barbelka Posted February 10, 2006 Posted February 10, 2006 Nie wiem czy w Polsce jest tak samo jak w Angli i w stannach, ale takie kontrakty nie maja zadnej mocy prawnej. Niestety gdy sie sprzedaje psa, prawnie to tak jak inny bez duszny produkt, i wszelkie prawa przechodza na wlasciciela. Czy niema w Polsce mozliwosci wlaczenia paragrafu ze potomstwo nie moze byc rejstrowane. Tutaj dobrzy hodowcy zasnaczaja we rejestracji ze 'Progeny not eligible for registration' (potomstwo nie do rejestrcji)i 'not eligible for export pedigree' (rodowod exportowy nie dozwolony). W takim przypadku ludzie nie moga miec szczeniat ktore moga byc rejestrowannne, a cenna nie rejestrowanego psa jest o wiele nisza, niz z papierami,ze nie oplaca sie ludziom miec od nich miotu. Hodowca w kazdym czasie moze napisac do Kenel Klub o wykreslenie tego paragrafu. Musze zawsze pamietac zeby to robic z wlasnymi psami kiedy mam od nich mlode, bo caly miot w czasie rejestracji(jak sa okolo 2tyg) ma zanotowany te paragrafy. Quote
house_of_spirits Posted February 10, 2006 Author Posted February 10, 2006 witam [quote name='Barbelka']Nie wiem czy w Polsce jest tak samo jak w Angli i w stannach, ale takie kontrakty nie maja zadnej mocy prawnej. Niestety gdy sie sprzedaje psa, prawnie to tak jak inny bez duszny produkt, i wszelkie prawa przechodza na wlasciciela. ....[/quote] no cóż, przyznaję się, nie jestem prawnikiem i nie potrafię w tej chwili jednoznacznie powiedzieć, czy zawarte w umowie cywilno-prawnej punkty (lub paragrafy) mają, czy też nie mają mocy prawnej. Mimo wszystko postaram się w najbliższym czasie dowiedzieć, poszperać w przepisach a następnie napisać kilka słów w tym temacie na forum pozdrawiam Quote
stellanovaa Posted February 10, 2006 Posted February 10, 2006 [quote name='Barbelka']Nie wiem czy w Polsce jest tak samo jak w Angli i w stannach, ale takie kontrakty nie maja zadnej mocy prawnej. Niestety gdy sie sprzedaje psa, prawnie to tak jak inny bez duszny produkt, i wszelkie prawa przechodza na wlasciciela. Czy niema w Polsce mozliwosci wlaczenia paragrafu ze potomstwo nie moze byc rejstrowane. Tutaj dobrzy hodowcy zasnaczaja we rejestracji ze 'Progeny not eligible for registration' (potomstwo nie do rejestrcji)i 'not eligible for export pedigree' (rodowod exportowy nie dozwolony). W takim przypadku ludzie nie moga miec szczeniat ktore moga byc rejestrowannne, a cenna nie rejestrowanego psa jest o wiele nisza, niz z papierami,ze nie oplaca sie ludziom miec od nich miotu. Hodowca w kazdym czasie moze napisac do Kenel Klub o wykreslenie tego paragrafu. Musze zawsze pamietac zeby to robic z wlasnymi psami kiedy mam od nich mlode, bo caly miot w czasie rejestracji(jak sa okolo 2tyg) ma zanotowany te paragrafy.[/quote] W Polsce pies w świetle prawa jest rzeczą. Po sprzedaży stanowi własność nabywcy. Można dopisywać w ramach umowy kupna-sprzedaży różne warianty, ale żeby je egzekwowac trzeba by wkraczac na drogę sadową, z powództwa cywilnego, co zabrałoby dużo czasu (sprawy takie ciagnęłyby sie miesiacami, a moze latami, ponieważ nie ma określonych przepisów w tej kwestii), nerwów i niestety pieniędzy. Wynik: niepewny:shake: . Zależy w dużej mierze od adwokatów. Co do Twoich słow, iż nie opłacałoby się mieć miotu, gdy cena szczeniąt jest niższa... W Polsce w obecnych czasach w większości wypadków :-( wszystko się ludziom opłaca. Pozdrawiam, Beata Quote
Basenji Posted February 16, 2006 Posted February 16, 2006 Czyli jak widać kasa ma tu decydujące znaczenie i tak czy inaczej wpływa na większość pracy hodowlanej. Na szczęście basenji zawsze będą basenji : nie ważne jakie głupoty pletą ewolucjoniści. zdrówko;) Quote
Barbelka Posted February 16, 2006 Posted February 16, 2006 kazda rase ma jakies (na szczeszcie zadko spotykane) dolegliwosci gentyczne. Hodowcy badaja gdzie testy istnieja, przegladaja rodowody i tak dalej aby upewnic sie jak tylko mozliwe zeby nie miec szceniat z problemem. Natura jest take ze wiekszosc chorob jest recesywnych, bo zaden rozumny czlowiek nie bedzie rozmnazal chorych zwierzat (no oprocz takich wad co wystepuja pozno po wieku gdzie sie uzywa w hodowli). Z tych przyczyn hodowcy czesto musza zamykac stajnie po ucieknieciu konia. Niemoga tez wylac dziecka razem z woda kompielowa. Dopoki sie nie dobierze dwoch partnerow ktorzy maja jedna kopie zlego genu nikt nie wie ze maja mozliwosc przekazania tej wady. W rasach gdzie jest malo miotow czasami sytuacja sie dopiero okazuje po kilku generacjach, lub po smierci osobnikow. Niema winny gdy sie wada pokaze, mozna tylko winnic hodocow jesli nie testuja i maja glowe w piasku. <oim zdaniem wszyskie rasy powinny miec badane najmniej biodra i oczy. W innych rasach sie unas tutynowo bad serca, w innych Rameiona, Nerki, Thyroid itd. Kazdy klub daje nakas hodowca ktore testy obowiazuja dannej rasie, i prawdziwi hodocy nalezac do klubow rasy przeszczegaja te wymogi. Odfka bada sie oczy na PRA ilosc afektowany psow zmniejszyla sie od 5% w Border Collie do mniej niz 1/4%. Nie stety z naturalna mutacja i ograniczonych poolach genetycznych nigdy nie bedzie czas kiedy mozna przestac trymac stroz. Quote
gmk Posted February 21, 2006 Posted February 21, 2006 Znam trochę przepisy hodowlane w Angli. A jak jest z założeniem samej hodowli. Jakie warunki muszą byc spełnione? Czy jest wymagana na przykład znajomośc rasy , doświadczenie? Bardzo ciekawie rozwija nam się wątek a zaczęliśmy od ...wybierajac basenji na swojego towarzysza.... Wyjdzie na to że najpierw nalezy znależc odpowiednią hodowlę . [B]Barbelka ![/B] u basenji badania na poziom cukru dały zmniejszenie z 30 do obecnie około 5 % zarażonej populacji . Pozdrawiam i czekam na odpowiedź Grazyna Quote
Huskuś Posted February 25, 2006 Posted February 25, 2006 > Należy również sprawdzić przed odbiorem psa rodzaj szczepień, które przeszedł, także rodzaje badań na wykluczenie chorób (u szczeniaka będą to oczy). Zapytam z ciekawości. Czy u Basnji powinno się robić badania oczu u szczeniąt? Czy cierpią na jakieś choroby wrodzone? Wydaje mi się, ża z wrodzonych na PPM ale to pewnie kropla w morzu w porównaniu z pozostałymi. Tylko czy pozostałe ujawniają się zaraz po urodzeniu? U Collie i innych ras u których występuje CEA dobrze jest robić badanie oczu u szczeniaków. A na marginesie. Ile hodowli Basenji w Polsce robi wogóle badania oczu - chociażby dorosłym psom? > Dobrze jeśli szczenię ma wszczepiony mikrochip – z uwagi na nowe regulacje prawne, A to akurat można sobie samemu załatwić już po zakupie psa. > Zapytaj hodowcę o wzorzec rasy oraz o wyniki przeglądu hodowlanego. W Basenji robi się przeglądy hodowlane? Nic o tym nie wiem. > Niektórych wad nie można wykryć u szczenięcia, jednak niektóre są dla wytrawnego znawcy rasy widoczne od razu. Nie licz na to, że zostanie Ci to przekazane – musisz o to pytać. Pytać można ale czy powiedzą prawdę? ;) > W tym okresie szczenięta najwięcej uczą się od swoich matek jak być dobrym psem. Jeśli hodowca będzie chciał przekazać Ci szczeniaka w wieku do 8 tygodni (tłumacząc to czymkolwiek) zrezygnuj. Hmmmm.... 8 tygodni to za wcześnie czy za późno? ;) Nie znam się na tyle na Basenji, żeby okreslić jaki wiek jest do sprzedaży szczeniaka dobry. Według mnie większość ras nadaje się do sprzedaży w wieku 7-8 tygodni. Według moich "starych" danych 8-12 tygodni to wiek, w którym lepiej szczenięcia nie narażać na stresy. I to okres dobry na socjalizację z otoczeniem. Nie zawsze hodowca może zapewnić świetny okres socjalizacji z otoczeniem dla całego miotu. Tak więc optymalnym rozwiązaniem dla wielu ras byłoby sprzedanie szczeniąt 7-8 tygodniowych. Niestety mało prawdopodobne, żeby udało się sprzedać w tym wieku cały miot. Jednak miniatury typu Pomeranian, York itp. nie nadają się do sprzedaży w wieku 7 tygodni. Często nawet nie mają zębów w tym wieku. Jak ten wiek ma się do Basenji? > Raczej poczekaj kolejne pół, czy też cały rok (tak zwykle jest u basenji) na nowe mioty i wybierz hodowlę i szczenię, które rzeczywiście spełni wszystkie Twoje oczekiwania. :)))))))))))) Fajne. Ja kilka lat kupowałam Husky i daleko jej do spełnienia wszystkich moich oczekiwań. Moim zdaniem są dwa rozwiązania. Przeszukać hodowle, popatrzeć na szczeniaki, zapytać o plany i wybrać to co najbardziej się podoba. I może trafi nam się pies, który będzie spełniał prawie wszystkie nasze oczekiwania. Albo inne podejście - kupić coś i wmawiać sobie i innym, że spełnia nasze wszystkie oczekiwania. Pamiętaj, że nie ma ideałów. Tak samo w hodowli nie można mieć wszystkiego. I trzeba iść na kompromisy. Inna sprawa, że nawet idąc na kompromisy hodowca powinien móc powiedzieć, że zrobił wszystko co było w jego mocy aby hodować dobrze. Ja również starałam się zrobić przewodnik dla osób chcących kupić szczenię Husky ale też w innych rasach kawałkami przydać się może. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to zapraszam do przeczytania tego przewodnika [URL="http://free.of.pl/p/polnocny_wiatr/faq/faq.html"]http://free.of.pl/p/polnocny_wiatr/faq/faq.html[/URL] Pozdrawiam Hania i inne z V grupy Quote
Barbelka Posted February 26, 2006 Posted February 26, 2006 [quote name='gmk']Znam trochę przepisy hodowlane w Angli. A jak jest z założeniem samej hodowli. Jakie warunki muszą byc spełnione? Czy jest wymagana na przykład znajomośc rasy , doświadczenie?....... [/quote] Konkretnie w Angli kazdy ktory ma miot po rodzicach z papierami moze rejestrowac potomstwo. Dlatego prawdziwi hodowcy na papierach daja wstawic paragraf ze nie mozna rejestrowac potomstwa. Jesli wlasciciel chce to musi isc do hodowcy o zniesienie paragrafu. Aby tak bylo musi sie wykazac odpowiednia wiedza, checia do poprawiania i utrzymania rasy, robienia odpowiednich testow, i przestregac Kodeks Ethyki (obowiaski hodowce wobec rasy, kupcow i indiwidualncyh psow) Klubu rasy. Zawsze mowie ludziom zeby sie zwracali do klubow rasy aby dowiedziec sie o prawdziwym hodowcu. Takiemu zalezy na dobrej opini w psim swiecie. Quote
asiam Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 Drodzy miłosnicy Basenji!!!! W Bydgoszczy 2 maja jest wystawa V Grupy !!! Nie zgloszona żadnego Baska!!!! A szkoda .... Serdecznie zapraszamy tym bardziej, że 3 jest w tym samym miejscu jest wystawa krajowa ... Jeszcze mozna wysłać zgloszenia. Oto kilka informacji: Sędziowie: Psy zaprzęgowe: Miklos Levente - Węgry reszta ras V grupy: Janusz Opara - Polska Cena: I pies: 60 zł Kazdy kolejny: 50 zł [B]Zgłoszenia do 17 kwietnia 2007[/B] ZAPRASZAMY!!! Quote
Ypsylon Posted April 12, 2007 Posted April 12, 2007 gdyby był inny sędzia to pewnie ktoś by zgłosił swoje baski....:diabloti: Quote
Asiaczek Posted April 12, 2007 Posted April 12, 2007 [quote name='asiam']Drodzy miłosnicy Basenji!!!! W Bydgoszczy 2 maja jest wystawa V Grupy !!! Nie zgloszona żadnego Baska!!!! A szkoda .... Serdecznie zapraszamy tym bardziej, że 3 jest w tym samym miejscu jest wystawa krajowa ... Jeszcze mozna wysłać zgloszenia. Oto kilka informacji: Sędziowie: Psy zaprzęgowe: Miklos Levente - Węgry reszta ras V grupy: Janusz Opara - Polska Cena: I pies: 60 zł Kazdy kolejny: 50 zł [B]Zgłoszenia do 17 kwietnia 2007[/B] ZAPRASZAMY!!![/quote] [B]asiam [/B]- Ypsylon ma rację! Jestem tego samego zdania... Pzdr. Quote
wagens Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 Witam, jestem zainteresowana zakupem suczki rasy basenji, marzy mi się w przyszłości mała domowa hodowla. Chciałabym się dowiedzieć gdzie najlepiej kupić takiego pieska? Szerze powiedziawszy Jestem zielona w temacie rodowodów, wszystkich wymogów i zasad, byłabym wdzięczna za wszystkie wskazówki. Quote
Asiaczek Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 [quote name='wagens']Witam, jestem zainteresowana zakupem suczki rasy basenji, marzy mi się w przyszłości mała domowa hodowla. Chciałabym się dowiedzieć gdzie najlepiej kupić takiego pieska? Szerze powiedziawszy Jestem zielona w temacie rodowodów, wszystkich wymogów i zasad, byłabym wdzięczna za wszystkie wskazówki.[/QUOTE] Wysyłam PW. Pzdr. Quote
Kaszczydlo Posted November 11, 2010 Posted November 11, 2010 Witam serdecznie Zastanawiamy się nad zakupem Basenji (tylko i wyłącznie jako nowego domownika, nie do hodowli, nie interesują nas wystawy i tym podobne rzeczy), jednakże posiadamy już jednego domownika szynszylę amerykańską. Jak Basenji zachowują się w stosunku do innych zwierząt? Quote
Asiaczek Posted November 11, 2010 Posted November 11, 2010 [quote name='Kaszczydlo']Witam serdecznie Zastanawiamy się nad zakupem Basenji (tylko i wyłącznie jako nowego domownika, nie do hodowli, nie interesują nas wystawy i tym podobne rzeczy), jednakże posiadamy już jednego domownika szynszylę amerykańską. Jak Basenji zachowują się w stosunku do innych zwierząt?[/QUOTE] Widziałam w innych hodowlach ( o mojej nie wspomnę...) jak ładnie potrafią zyć basenji z kotami perskimi oraz innymi rasami psów: wilczarz irlandzki, charty, rottweilery, podhalany, cocker spaniele, kundelki. I wtedy te "domowe' zwierzaki były traktowane przez basenji bez jakiejś nachalności czy agresywności. Natomiast inaczej rzecz się ma w stos. do zwierzaków "na dworze", tzws. obcych. Wystawianie, gonienie, po prostu zwierzyna łowna... Instynkt łowiecki baska jednak nie zginął:) [quote name='asiam']a dlaczego basenji?[/QUOTE] Dobre pytanie:) Pzdr. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.