filodendron Posted October 26, 2009 Posted October 26, 2009 Mój psiak nie chce jeść żadnych innych. Próbowałam szyje kurze, indycze, skrzydła oraz kości cielęce. Stoi nad nimi i gapi się jak ciele w malowane wrota. Jakby nie wiedział, co z tym robić. Trzymanie w ręce nie pomaga. Za to kość odkrojona od schabu jest najmniamuśniejsza. Zależy mi na tym, żeby coś gryzł, bo ma tendencję do odkładania się kamienia, a preparaty takie czy śmakie, to wiecie sami - nieskuteczne no i sama chemia. Kości z prasowanej skóry też mnie jakoś nie przekonują. Wieprzowina ma jednak bardzo różne opinie. Przeczytałam wątki, w których straszy się wścieklizną rzekomą, ale z drugiej strony jesteśmy już w Unii, poza tym czytałam, że to głownie podroby wieprzowe są niebezpieczne. Przeczytałam też o ryzyku zaparć - do tej pory dałam taką kość trzy razy, dodając - za radą z wątków - utarte surowe warzywa z oliwą z oliwek. Nie było żadnych sensacji, ale już sama nie wiem, czy można ten schab, czy nie można. Czy ktoś karmi surowymi kośćmi wieprzowymi i z jakim efektem? Quote
karjo2 Posted October 26, 2009 Posted October 26, 2009 U nas pies dostaje kosci rozne, wieprzowe tez i nie ma problemow. Jedynie po nozkach wieprzowych byly niestrawnosci. Jesli psu to pasuje, to czemu nie... Quote
filodendron Posted October 27, 2009 Author Posted October 27, 2009 Dzięki, Karjo2 - psu pasuje, przynajmniej na pierwszy rzut oka - co do reszty to trzeba będzie obserwować. Robię taką nieśmiałą przymiarkę do Barf-u. Surowiznę pies dostawał już wcześniej ale bez szczególnego planu - pilnowałam tylko, żeby był odpowiedni odstęp czasowy między suchym a surowym (głównie na spacerach skarmiam psa surową, podsuszoną piersią z kurczaka). Teraz jesteśmy 3 dzień tylko na surowym - pies się strasznie nakręcił na posiłki, przy suchym to była maruda. Tylko z tymi kośćmi jest problem. Zastanawiam się, czy takie kości ze schabu, plus chrząstki z kurczaka, plus jakiś twaróg czy szprotki wraz z kręgosłupami - czy to wystarczy, żeby zachować te słynne złote proporcje pomiędzy wapniem a fosforem? Czy ewentualnie wapń jakoś suplementować? Quote
karjo2 Posted October 27, 2009 Posted October 27, 2009 A probowalas podawac inne gnaty wieprzowe, cielece? Bo mi sie te schobowe kojarza z grzebieniem kostnym i dosc twarda czescia od kregoslupa. Sam zestaw, ktory proponujesz, brzmi troche ubogo, wzbogac o np. cale jajko ze skorupka, wgniecione do papki, jogurt, owoce/warzywa, oleje, zielsko np. u nas pies uwielbia sparzona pokrzywe, lapy kurze(albo galareta z nich), skladnikow jest masa, nie bedzie potrzeby suplementacji wapnem. Zreszta cale zywienie ma sie bilansowac w dluzszym okresie czasu, nie w jednym posilku. Quote
filodendron Posted October 27, 2009 Author Posted October 27, 2009 Próbowałam cielęce wiele razy. I co ciekawe, jak był małym szczeniorem to radził sobie z cielęcymi a teraz nie chce, nawet nie próbuje. Z wieprzowych tylko te ze schabu i golonkę - nie mam pojęcia dlaczego on tylko ten schab? Jeśli chodzi o warzywa, to daję różne - marchew, pietrucha, seler (również natka i pietruszkowa i selerowa), cukinia, brokuł, pomidory, resztki z kolby kukurydzy, jabłka, w sezonie owoce leśne (bardzo lubi) - w sumie co tam mam dla nas oprócz cebulowych. Oliwa z oliwek albo olej lniany z pierwszego tłoczenia. Mięso z różnych zwierzaków je chętnie, tylko kości nie chce - nawet nie chce obgryźć samego mięsa, np. z szyi indyczej, trzeba je odciąć, bo jak kość jest w środku, to nie ruszy. I dlatego głównie chodzi mi o źródła wapnia. Jajek ze skorupką jeszcze nie próbowałam. Dostaje czasem samo żółtko, ale wmieszane w mięso, bo pan pies jajek nie lubi w żadnej postaci - ani surowych, ani gotowanych. Zwykły twaróg też nie przejdzie - ewentualnie może być taki granulowany ze słodką śmietanką. Galaretę lubi, a samych łap jeszcze nie próbowałam podać - daje się je o tak, prosto ze sklepu? Quote
gryf80 Posted October 27, 2009 Posted October 27, 2009 mój pit po gnatach wieprzowych,wszystko jedno surowe,czy gotowane ma lacsis,sucz wręcz odwrotnie.więc nie daję już wcale.po innych jest ok. Quote
EMT Posted October 27, 2009 Posted October 27, 2009 [QUOTE]Zastanawiam się, czy takie kości ze schabu, plus chrząstki z kurczaka, plus jakiś twaróg czy szprotki wraz z kręgosłupami - czy to wystarczy, żeby zachować te słynne złote proporcje pomiędzy wapniem a fosforem? Czy ewentualnie wapń jakoś suplementować? [/QUOTE] Kości ze schabu plus chrząstki plus twaróg to głównie wapń. Szprotki wraz z kregosłupami to wapń i fosfor. Wystarczy jak odrzucisz twaróg, a do kości i chrząstek dodasz troche mięsno-ściegnistych kawałków plus podroby i będzie cool. W przeciwnym razie proporcje wapń / fosfor mogą być zaburzone na niekorzyśc fosforu. Quote
Armia Drakona Posted October 27, 2009 Posted October 27, 2009 Filodendron- kości nie miesza się z surowymi warzywami. Takie połączenie powoduje wytwarzanie niepotrzebnych gazów/ kwasów podczas trawienia. Ja po surowych kościach, jakieś 2-3 godziny po pożarciu podaje im jogurt udajac, że sama go zjem, bo inaczej nie jest atrakcyjny, no a może myślą że chcę je otruć:diabloti: Warzywa dałabym najwcześniej na drugi dzień po kościach. Przy podawaniu kości normalne jest, że po ok 12 godzinach pies zwymiotuje niestrawione resztki - podanie jogurtu pomaga strawić więcej. Szkoda, że nie chce zjadać innych kości, szczególnie te z dużą ilością mięsa są wartościowe. Może sprawdź czy będzie jadł żeberka wieprzowe. Co do podawania wieprzowiny - nie jest niebezpieczna jeśli pochodzi z pewnego źródła, natomiast ma małą wartość jeśli chodzi o przyswajanie białka. Ja swoim robię tatara z mielonej wołowiny, oleju (teraz odkryłam olej o nazwie OLYS - super), jajek bez skorupki, trochę soli i pieprz czarny mielony. Do surowego mięsa można dodawać zmiksowane warzywa właśnie. Moje jednak nie lubią takiego połączenia. Moją zasadą przy żywieniu jest to, że podaję na przemian kości/ coś miękkiego, w tym i gotowane, zwykłe domowe psie żarcie. Powodzenia:loveu: Quote
filodendron Posted October 27, 2009 Author Posted October 27, 2009 Oj, to teraz już mam mętlik w głowie. Znalazłam w innych wątkach, że właśnie papkę warzywną z oliwą z oliwek warto dodawać po zjedzeniu kości, bo zapobiega zatwardzeniu. Na razie to wszystko trwa u nas za krótko, żeby coś wyrokować, ale dawałam tę papkę zawsze po schrupaniu kości i koopy są ładne, gazów nie ma. I żadnych wymiotów. No i żeberka je - bo to przecież żeberka odstają od kręgosłupa w takiej prędze schabu z kością? Dzisiaj dałam kostkę z udźca kurzego, ale trzymałam ją tak, żeby objadł tylko jej końcówkę. Nie wiem, może to czy je, czy nie je zależy od ilości mięsa na kości (Dość obrzydliwe to wszystko ;)) Quote
karjo2 Posted October 27, 2009 Posted October 27, 2009 Na jakiej podstawie piszesz, ze kosci podaje sie w tak duzym odstepie czasowym po papkach warzywnych? Mozna jakies zrodlo? I akurat zwracanie niestrawionych resztek nie jest dobrym objawem, taki pokarm raczej bym eliminowala z diety. W zywieniu barfem norma jest podawanie miesnych kosci z dodatkami, w tym z rozdrobnionymi warzywami/owocami, olejem, nabialem w jednym dniu, nawet w jednym posilku. Zapobiega to zatwardzeniom i usprawnia perystaltyke jelit. Skoro psy nie bardzo sa zainteresowane jogurtem, moze warto poszukac zamiennika? PS. Filodendron, razem pisalysmy ;). Kosci mozna dawac cale, drobiowe tez, byle surowe. Niektorzy nie zalecaja "dlugich" kosci z konczyn, jako szczegolnie twardych, trudnych do pogryzienia i strawienia. A lapy kurze (te stopy z pazurami) myjesz i podajesz. Quote
filodendron Posted October 27, 2009 Author Posted October 27, 2009 Przedzieram się powoli przez ten długi wątek o barfie i na razie to się tylko wystraszyłam. Ten wapń i fosfor, za dużo mięsa, to organizm ściąga wapń z kości :roll: Kurka wodna, już sama nie wiem. A żółty ser można dać jako smakołyk? W żółtym serze jest łatwo przyswajalny wapń dla człowieka, ale czy dla psa? Czy psy przyswajają wapń z ciemnozielonych warzyw? Trochę niepokoi mnie, że pies robi wrażenie głodnego - jak tylko idę do kuchni, to cały czas zagląda mi w ręce, albo idzie na legowisko w nadziei, że siedzenie na miejscu poskutkuje nagrodą. Może jest zaskoczony zmianą zwyczajów - normalnie wyciągało się karmę z półki, a teraz moje kręcenie się przy lodówce, desce, blacie miewa atrakcyjne dla niego konsekwencje. Quote
Armia Drakona Posted October 27, 2009 Posted October 27, 2009 [quote name='karjo2']Na jakiej podstawie piszesz, ze kosci podaje sie w tak duzym odstepie czasowym po papkach warzywnych? Mozna jakies zrodlo? I akurat zwracanie niestrawionych resztek nie jest dobrym objawem, taki pokarm raczej bym eliminowala z diety. W zywieniu barfem norma jest podawanie miesnych kosci z dodatkami, w tym z rozdrobnionymi warzywami/owocami, olejem, nabialem w jednym dniu, nawet w jednym posilku. Zapobiega to zatwardzeniom i usprawnia perystaltyke jelit. Skoro psy nie bardzo sa zainteresowane jogurtem, moze warto poszukac zamiennika? PS. Filodendron, razem pisalysmy ;). Kosci mozna dawac cale, drobiowe tez, byle surowe. Niektorzy nie zalecaja "dlugich" kosci z konczyn, jako szczegolnie twardych, trudnych do pogryzienia i strawienia. A lapy kurze (te stopy z pazurami) myjesz i podajesz.[/QUOTE] piszę na podstawie tego, czego się dowiedziałam od hodowców karmiących czystym BARFEM - nazwijmy to tak. Zrozumiałam, że Filodendron miesza kości z warzywami - ja tego nie stosuję i osobiście nie polecam. Co kto zrobi to już przecież nie mam na to wpływu. Może są jakieś nowości jeśli chodzi o BARFA - ja się nauczyłam 4 lata temu:p Wiesz, jeśli chodzi o jogurt, to mamy swoje fochy przecież:p:loveu: Właściwie to je tego nauczyłam, bo nie chce mi się myć brody:diabloti: Moja fascynacja BARFEM trochę mi przeszła na rzecz karmienia wszystkim co chcą jeść - jedzą, znaczy potrzebują. Staram się dawać jaknajbardziej urozmaicone jedzenie i tyle. O jakie ciemnozielone warzywa chodzi? Quote
isabelle30 Posted October 27, 2009 Posted October 27, 2009 nie kazdy pies tak od razu lubi kosci. wrzuc taka do wrzatku i policz do 10, jak zmieni kolor na wirzchu to daj psu. rozsmakuje sie i bedzie ok. wlasnie wrocilam z cholernie dlugiego i nudnego szkolenia ale bylo kulka osob z inspekcji weterynaryjnej, ubojni i zakladow miesnych. rozmowy przy piwie okazaly sie owocne. mieso prosto z ubojni trafia pod "mikroskop", kazde i dopiero po dokladnym przebadaniu trafia dalej do sprzedazy. to ktore nie nadaje sie do sprzedazy jest bardzo chetnie (o zgrozo:angryy:) kupowane za grosze przez wielkie koncerny (suche karmy) bo i tak obrobka eliminuje skazenia biologiczne, (wogole wszelkie zycie biologiczne eliminuje:razz:) wiec mieso ktore kupuje sie legalnie jest ok. filodendron, zachowaj spokoj. na poczatku pies jest tak zauroczony "normalnym" jedzeniem ze caly czas robi wrazenie glodnego. za chwile juz sie otrzaska z nowymi zwyczajami i zacznie sobie sam robic czasem glodowki. wapn z gnatow i skorupek jajek jest doskonale przyswajalny dla psow, fosfor takze. sprzatam codziennie kupy Brutusa i nie widze tam zadnych kawalkow kosci. wszystko calkowicie przerobione. jak one to robia swoja droga? Quote
filodendron Posted October 27, 2009 Author Posted October 27, 2009 [quote name='EMT']Kości ze schabu plus chrząstki plus twaróg to głównie wapń. Szprotki wraz z kregosłupami to wapń i fosfor. Wystarczy jak odrzucisz twaróg, a do kości i chrząstek dodasz troche mięsno-ściegnistych kawałków plus podroby i będzie cool. W przeciwnym razie proporcje wapń / fosfor mogą być zaburzone na niekorzyśc fosforu.[/QUOTE] Chyba nie powinnam odrzucać źródeł wapnia. Może niejasno to opisuję, ale pies je sporo mięsa. Zabieram surowe, podsuszone filety z kurczaka na spacery - nagradzam tym i to dość obficie - to jest stricte mięso, mięśnie, białko. Poza tym w domu psisko zjada mniejsze ilości mięsa (także ze skórami, ścięgnami) ze smakiem. Równie chętnie zjada warzywa i owoce dosmaczone galaretą z kurczaka albo oliwą. Tylko z gryzieniem kości mamy problem. Chyba mamy - w każdym razie tak wynika z wątku o barfie - że to jednak mięso jest dodatkiem do kości a nie odwrotnie. Obgotowanie kości nic nie daje, już próbowałam. Quote
isabelle30 Posted October 27, 2009 Posted October 27, 2009 tak, kosci powinno byc nieco wiecej niz tylko troche. a czy probowalas taka sparzona kosc polac lub posmarowac tluszczem gesim? bardzo wspaniale pachnie, bardzo smakuje i jest supezdrowy - zawiera 3/4 NNKT Quote
Armia Drakona Posted October 27, 2009 Posted October 27, 2009 tłuszcz gęsi - jak najbardziej OK, ale parzone kości:shake::shake::shake: Kość sparzona nie zmięknie w psim żoładku - może za to narobić wiele szkód, o nie:shake::shake: Quote
Armia Drakona Posted October 27, 2009 Posted October 27, 2009 [quote name='filodendron']Chyba nie powinnam odrzucać źródeł wapnia. Może niejasno to opisuję, ale pies je sporo mięsa. Zabieram surowe, podsuszone filety z kurczaka na spacery - nagradzam tym i to dość obficie - to jest stricte mięso, mięśnie, białko. QUOTE] a w BARFIE podstawa to kości a nie mięso;) ja co prawda mam zweryfikowany pogląd na BARF, poza tym każdy pies potrzebuje czegoś innego - pies kanapowy, pracujący, szczenna suka, szczeniak... Quote
filodendron Posted October 27, 2009 Author Posted October 27, 2009 Z dobrych, mięsnych smaków na spacerach w dużych ilościach nie zrezygnuję. Chodzi o to, żeby mądrze to uzupełnić. Tłuszczu gęsiego oczywiście że nie próbowałam, nawet nie wiem, skąd go wziąć. Na razie w ogóle mam do barfu ambiwalentny stosunek - to taka przymiarka. Potrzeba numer jeden to kości do oczyszczania ząbków, bo nic innego się nie sprawdza a myślenie o barfie wzięło się z potrzeby, żeby te smaki na spacerze i te kości jakoś zebrać do kupy, która będzie miała ręce i nogi, i psu nie zaszkodzi. Na kolację dostał mały gnatek z udka kurzego, ale też tylko do obgryzienia z dwóch stron plus trochę mięsa i surowe warzywa z oliwą. Na razie wszytko jest ok. Żadnych gazów, wymiotów. Jutro może spróbuję kupić te łapy kurze. Nie próbowałam dać psu korpusu z kurczaka, a z tego, co tu czytam, to dość standardowe danie. Czy te drobne żeberka kurczęce nie zrobią psu krzywdy? Quote
karjo2 Posted October 27, 2009 Posted October 27, 2009 Ogolnie barf na poczatku wyglada kosmicznie, rownowazenie, ukladanie jadlospisow, a tak na powaznie trzeba sie nastarac, by mocno przedawkowac jedne skladniki, wyeliminowac inne. Do tego potrzebna by byla monodieta, jak dlugo sa rozne skladniki, to nie ma co przesadzac. Korpusy czesto sie podaje, bo tanie, latwodostepne, bez wiekszych problemow sie je mieli, by wymieszac z warzywami/owocami. Niemielone tez sa latwe do pogryzienia. Quote
filodendron Posted October 28, 2009 Author Posted October 28, 2009 No tak, pewnie masz rację - jak to mówią, pierwsze koty za płoty. Karjo2, w wątku "czym zastąpić kości" pisałaś, że można do papki warzywnej wgnieść sparzone jajko razem ze skorupką - czy tę skorupkę trzeba jakoś rozdrobnić, nie wiem - utłuc w moździerzu? Pies jej raczej nie pogryzie, przełknie w dużych kawałach. Pies niemalże przestał pić, ale w wątku o barfie doczytałam, że tak się może dziać, więc chyba nie powinnam się martwić. Quote
karjo2 Posted October 28, 2009 Posted October 28, 2009 Surowe jajko rozbijasz i reka mozna rozgniesc skorupke na drobne kawalki. Potem tylko wmieszac w papke. Quote
isabelle30 Posted October 28, 2009 Posted October 28, 2009 Armia, nie myl kosci polanej wrzatkiem z ugotowana. taka kosc ma tylko sciete bialko na wierzchu, tylko inna barwa i zapach lekko inny. ona 1 mm nizej nawet nie jest ciepla. Quote
filodendron Posted October 29, 2009 Author Posted October 29, 2009 [quote name='karjo2']Surowe jajko rozbijasz i reka mozna rozgniesc skorupke na drobne kawalki. Potem tylko wmieszac w papke.[/QUOTE] No to wmieszałam w papkę pierwsze jajko ze skorupką. Na początek przepiórcze, żeby mniej było ;) Zobaczymy, co na to jelitka pieska. Na razie ok. Quote
Barabara Posted October 31, 2009 Posted October 31, 2009 Ja podaję psu tylko żółtko i skorupki ( bez białka), bo enzymy zawarte w białku niszczą taurynę co może powodowac matowienie i wypadanie sierści ( moja sunia po biaiłku strasznie gubi sierśc) Quote
filodendron Posted November 4, 2009 Author Posted November 4, 2009 Wiecie, mnie się jakiś "niekoszerny" pies trafił - tylko ta świnia mu smakuje. Od wczoraj modli się nad mostkiem cielęcym i nic - a piękny, mięsny kawałek. Albo to wersja wege, bo papkę warzywną wsuwa aż mu się uszy trzęsą. [SIZE=1][COLOR=Black]Isabelle30 znowu ma bana? Coś szybko poszło tym razem[/COLOR][/SIZE]... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.