Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Mam 4 kaukazy.Ze zdjecia widać,ze ten biedak nigdy nie był czesany.
Ja bałabym sie go strzyc na zimę.Nozyczkami porozcinała tylko siersc
od skóry a potem sczesała włos martwy pudlówką.Jednak on pewnie nie da sobie tak grzebać w siersci.Pozatym to jest 2 dni ciezkiej pracy.
Najlepiej zostawić do lata i ogolić maszynką.

Posted

[quote name='malawaszka']plizzz dajcie mi namiar jakiś gdzie można kupić ten preparat bo szukam i jakoś nie mogę znaleźć nic sensownego :nonono2: myślicie żedla sznaucerów to by się nadawało na łapy?:lookarou:[/quote]

Ja kupiłam ten preparat w sklepie Amigo - Kraków ul.Rajska 6
Zapłaciłam 46 albo 48 zł, dokładnie nie pamiętam :oops: Jeśli nie możesz odwiedzić sklepu osobiście, to z tego co wiem, prowadzą też sprzedaż wysyłkową.

Posted

[quote name='lespaa']reasumując czy dobrze zrozumiałam - preparat firmy Leovet o nazwie SILKCARE? tez muszę go kupić koniecznie[/quote]

Tak wszystko dobrze zrozumiałaś :)
Myślę, że preparat warto kupić, jest skuteczny, a cena bardzo przystępna.

Posted

magda widzę,ze ten preparat polecony przeze mnie sprawdził sie na Waszych kudłaczach.
Moze warto tez spróbowac jeszce innych ich produktów ??
Bardzo zaciekawia mnie 1 litrowa butelka z czystą biotyną .Troche droga -100,-zł

  • 4 weeks later...
Posted

[URL="http://amigo-konie.pl/sklep/index.php?cPath=15_29"]http://amigo-konie.pl/sklep/index.php?cPath=15_29[/URL]

Myślę, że produkt LEOVET SILKCARE jest naprawdę dobry. Sierść podczas czesania nie łamie się, pózniej przyjemnie pachnie, no i kołtuny zdecydowanie łatwiej ustępują!!!

Posted

widywałam już psy w owiele gorszym stanie owłosienia moja rada to taka: nie stresuj tego biedaka rozczesywaniem tylko jak sie zrobi trochę cieplej daj go uśpić i zatrudnij psiego fryzjera niech go ostrzyże nożyczkami bo maszynka nie da rady a jeżeli nie masz tyle kasy lub nie ma w twojej okolicy niech pomoże wam weterynarz

potem załuz psiakowi koszulę lub bluzę z długim rękawem dopuki włoż nie odrośnie choś na kilka cm ale w tym czsie zacznij go regularnie wyczesywać najpierw miękką szczotką dla niemowląt to ma być dla niego przyjemność i jednocześnie oswajanie się z zabiegami chigienicznymi
a po jakimś czsie zamień to na szczotkę lub grzebień dla psów
ze zdjęć widzę że tem psiak nie był czsany już od dłuższego czsu o ile wogule kiedykolwiek go czesano
żaden nawet najlepszy preparat tu nic nie żdziała nie oszukujmy się
możesz te preparaty stosować jeżeli masz pojedyńcze jedno lub dwudniowe kołtuny a nie sfilcowanego psa

  • 1 month later...
Posted

[IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img103.imageshack.us/img103/9369/aszot016ze.jpg[/IMG][/URL][/IMG]
[IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img103.imageshack.us/img103/920/aszot024qp.jpg[/IMG][/URL][/IMG]

Posted

Chciałam Wam Przedstawic NOWEGO Aszota, to ten sam psiak który na dsugiej stronie jest tak bardzo skołtuniony. Tak wygląda po pierwszych postrzyżynach. Ktoś napisał tutaj, że to 2 dni pracy. Bzdura. Trwało to ponad miesiąc (odgnioty na rękach od nożyczek, stepione nożyce itd). Ale już wszędzie widać skórę!
Jak odcinało sie filc grubości jakieś 10 cm to z psa sie sypał łupież jakby ktos rozerwał torebką z kaszą. W sierść wplątane były patyki, siano, kupy, nawet kawałek drutu.
Aszot podczas obcinania leżał, czasem zasypiał, chrapał, raz nawet jadł. A uwolnione części ciała od filcu nadstawiał do głaskania bardzo namolnie.
Teraz podcinam go na około 0,5 cm i zrobimy porządną kąpiel. Prawdopodobnie pierwszą w jego życiu. Pióra na łapach też obcięłam. Były tak posklejane ze sobą że nie nyło wyjścia.
No ale nareszcie zaczynaprzypominać psa.

A, a po obcięciu okazało sie, ze jest wykastrowany!

Posted

[quote name='Kasie']Chciałam Wam Przedstawic NOWEGO Aszota, to ten sam psiak który na dsugiej stronie jest tak bardzo skołtuniony. Tak wygląda po pierwszych postrzyżynach. Ktoś napisał tutaj, że to 2 dni pracy. Bzdura. Trwało to ponad miesiąc (odgnioty na rękach od nożyczek, stepione nożyce itd). Ale już wszędzie widać skórę!
Jak odcinało sie filc grubości jakieś 10 cm to z psa sie sypał łupież jakby ktos rozerwał torebką z kaszą. W sierść wplątane były patyki, siano, kupy, nawet kawałek drutu.
Aszot podczas obcinania leżał, czasem zasypiał, chrapał, raz nawet jadł. A uwolnione części ciała od filcu nadstawiał do głaskania bardzo namolnie.
Teraz podcinam go na około 0,5 cm i zrobimy porządną kąpiel. Prawdopodobnie pierwszą w jego życiu. Pióra na łapach też obcięłam. Były tak posklejane ze sobą że nie nyło wyjścia.
No ale nareszcie zaczynaprzypominać psa.

A, a po obcięciu okazało sie, ze jest wykastrowany![/quote]
[B]Kasie[/B]

Jesteś :multi: WIELKA!
Ogromna ilość pracy i serca włożona w pięknego psa.

A rzeczy jakie były wplątane w jego sierść.....:crazyeye: ..... boszz..... jak ten pies mógł wogóle chodzić, żyć?.... straszne....

No ale teraz jest napewno przeszczęśliwy :lol!:

Posted

DZiękujemy za słowa uznania.;)
Ale i tak na razie kiepsko jeszcze to futerko wygląda.
Nad tym będeziemy pracować.
Za wszelkie pozdrowienia tez dziękujemy bo dla Aszota one wiążą się z dodatkowym czochraniem a on to baaardzo lubi, zwłaszcza po tej króciutkiej sierści.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...