Genia Posted January 9, 2006 Posted January 9, 2006 Mam 4 kaukazy.Ze zdjecia widać,ze ten biedak nigdy nie był czesany. Ja bałabym sie go strzyc na zimę.Nozyczkami porozcinała tylko siersc od skóry a potem sczesała włos martwy pudlówką.Jednak on pewnie nie da sobie tak grzebać w siersci.Pozatym to jest 2 dni ciezkiej pracy. Najlepiej zostawić do lata i ogolić maszynką. Quote
magda** Posted January 15, 2006 Posted January 15, 2006 [quote name='malawaszka']plizzz dajcie mi namiar jakiś gdzie można kupić ten preparat bo szukam i jakoś nie mogę znaleźć nic sensownego :nonono2: myślicie żedla sznaucerów to by się nadawało na łapy?:lookarou:[/quote] Ja kupiłam ten preparat w sklepie Amigo - Kraków ul.Rajska 6 Zapłaciłam 46 albo 48 zł, dokładnie nie pamiętam :oops: Jeśli nie możesz odwiedzić sklepu osobiście, to z tego co wiem, prowadzą też sprzedaż wysyłkową. Quote
malawaszka Posted January 15, 2006 Posted January 15, 2006 dzięki Magda :-) już szukam tego sklepu w necie Quote
lespaa Posted January 15, 2006 Posted January 15, 2006 reasumując czy dobrze zrozumiałam - preparat firmy Leovet o nazwie SILKCARE? tez muszę go kupić koniecznie Quote
magda** Posted January 15, 2006 Posted January 15, 2006 [quote name='lespaa']reasumując czy dobrze zrozumiałam - preparat firmy Leovet o nazwie SILKCARE? tez muszę go kupić koniecznie[/quote] Tak wszystko dobrze zrozumiałaś :) Myślę, że preparat warto kupić, jest skuteczny, a cena bardzo przystępna. Quote
Genia Posted January 16, 2006 Posted January 16, 2006 magda widzę,ze ten preparat polecony przeze mnie sprawdził sie na Waszych kudłaczach. Moze warto tez spróbowac jeszce innych ich produktów ?? Bardzo zaciekawia mnie 1 litrowa butelka z czystą biotyną .Troche droga -100,-zł Quote
ma Posted February 10, 2006 Posted February 10, 2006 Dajcie tu linka do tego sklepu. Bo ja nie moge nic znalesc:( A po co ta czysta biotyna w butelce? Quote
magda** Posted February 12, 2006 Posted February 12, 2006 [URL="http://amigo-konie.pl/sklep/index.php?cPath=15_29"]http://amigo-konie.pl/sklep/index.php?cPath=15_29[/URL] Myślę, że produkt LEOVET SILKCARE jest naprawdę dobry. Sierść podczas czesania nie łamie się, pózniej przyjemnie pachnie, no i kołtuny zdecydowanie łatwiej ustępują!!! Quote
ma Posted February 12, 2006 Posted February 12, 2006 Magda a Ty stosujesz ten preparat dla PONki? Czy on zawiera silikon? Bo wszyscy tak sie zarzekaja ze silikon lamie futro? Quote
Goja Posted February 12, 2006 Posted February 12, 2006 widywałam już psy w owiele gorszym stanie owłosienia moja rada to taka: nie stresuj tego biedaka rozczesywaniem tylko jak sie zrobi trochę cieplej daj go uśpić i zatrudnij psiego fryzjera niech go ostrzyże nożyczkami bo maszynka nie da rady a jeżeli nie masz tyle kasy lub nie ma w twojej okolicy niech pomoże wam weterynarz potem załuz psiakowi koszulę lub bluzę z długim rękawem dopuki włoż nie odrośnie choś na kilka cm ale w tym czsie zacznij go regularnie wyczesywać najpierw miękką szczotką dla niemowląt to ma być dla niego przyjemność i jednocześnie oswajanie się z zabiegami chigienicznymi a po jakimś czsie zamień to na szczotkę lub grzebień dla psów ze zdjęć widzę że tem psiak nie był czsany już od dłuższego czsu o ile wogule kiedykolwiek go czesano żaden nawet najlepszy preparat tu nic nie żdziała nie oszukujmy się możesz te preparaty stosować jeżeli masz pojedyńcze jedno lub dwudniowe kołtuny a nie sfilcowanego psa Quote
Kasie Posted April 4, 2006 Posted April 4, 2006 [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img103.imageshack.us/img103/9369/aszot016ze.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img103.imageshack.us/img103/920/aszot024qp.jpg[/IMG][/URL][/IMG] Quote
Kasie Posted April 4, 2006 Posted April 4, 2006 Chciałam Wam Przedstawic NOWEGO Aszota, to ten sam psiak który na dsugiej stronie jest tak bardzo skołtuniony. Tak wygląda po pierwszych postrzyżynach. Ktoś napisał tutaj, że to 2 dni pracy. Bzdura. Trwało to ponad miesiąc (odgnioty na rękach od nożyczek, stepione nożyce itd). Ale już wszędzie widać skórę! Jak odcinało sie filc grubości jakieś 10 cm to z psa sie sypał łupież jakby ktos rozerwał torebką z kaszą. W sierść wplątane były patyki, siano, kupy, nawet kawałek drutu. Aszot podczas obcinania leżał, czasem zasypiał, chrapał, raz nawet jadł. A uwolnione części ciała od filcu nadstawiał do głaskania bardzo namolnie. Teraz podcinam go na około 0,5 cm i zrobimy porządną kąpiel. Prawdopodobnie pierwszą w jego życiu. Pióra na łapach też obcięłam. Były tak posklejane ze sobą że nie nyło wyjścia. No ale nareszcie zaczynaprzypominać psa. A, a po obcięciu okazało sie, ze jest wykastrowany! Quote
Katerinas Posted April 4, 2006 Posted April 4, 2006 [quote name='Kasie']Chciałam Wam Przedstawic NOWEGO Aszota, to ten sam psiak który na dsugiej stronie jest tak bardzo skołtuniony. Tak wygląda po pierwszych postrzyżynach. Ktoś napisał tutaj, że to 2 dni pracy. Bzdura. Trwało to ponad miesiąc (odgnioty na rękach od nożyczek, stepione nożyce itd). Ale już wszędzie widać skórę! Jak odcinało sie filc grubości jakieś 10 cm to z psa sie sypał łupież jakby ktos rozerwał torebką z kaszą. W sierść wplątane były patyki, siano, kupy, nawet kawałek drutu. Aszot podczas obcinania leżał, czasem zasypiał, chrapał, raz nawet jadł. A uwolnione części ciała od filcu nadstawiał do głaskania bardzo namolnie. Teraz podcinam go na około 0,5 cm i zrobimy porządną kąpiel. Prawdopodobnie pierwszą w jego życiu. Pióra na łapach też obcięłam. Były tak posklejane ze sobą że nie nyło wyjścia. No ale nareszcie zaczynaprzypominać psa. A, a po obcięciu okazało sie, ze jest wykastrowany![/quote] [B]Kasie[/B] Jesteś :multi: WIELKA! Ogromna ilość pracy i serca włożona w pięknego psa. A rzeczy jakie były wplątane w jego sierść.....:crazyeye: ..... boszz..... jak ten pies mógł wogóle chodzić, żyć?.... straszne.... No ale teraz jest napewno przeszczęśliwy :lol!: Quote
Veris Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 Kasie, poprostu BRAVO...jesteś wielka:loveu:!! Pozdrawiamy z Boryskiem wielkiego miska:p Quote
Kasie Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 DZiękujemy za słowa uznania.;) Ale i tak na razie kiepsko jeszcze to futerko wygląda. Nad tym będeziemy pracować. Za wszelkie pozdrowienia tez dziękujemy bo dla Aszota one wiążą się z dodatkowym czochraniem a on to baaardzo lubi, zwłaszcza po tej króciutkiej sierści. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.