Draczyn Posted November 18, 2005 Author Posted November 18, 2005 Anutko pisałyśmy chyba jednocześnie, tylko oczywiście ja dużo wolniej, więc nie zauważyłam twoich szelek. Zaraz Ci odpowiem . Te szelki nie spowodują powstania ani odstających łokci, ani zwężenia klatki piersiowej, ale u buldożka klatka piersiowa, powinna także być głęboka, a niestety buldożek w tkich szelkach biegająću=y i jeszcze szarpiący mocno, bęzie mial ten rozwój w pewnym stopniu wstrzymany. Trzeba coś wybrać, albo piękny , wystawowy w pełni ozwinięty, dobrze wychowany pies, albo domowy pieszczoszek robiący co chce i rzdący wszystkimi w domu Quote
anutka Posted November 18, 2005 Posted November 18, 2005 Po części się z Tobą mogę zgodzić. Rzeczywiście u szczeniaka może powodować to zmiany, o których piszesz. U dorosłych psów, które są w pełni rozwinięte uważam, że nie jest to problemem. Wszystko ma swoje plusy i minusy i trudno powiedzieć co jest na prawde lepsze. Ja jestem jednak zwolenniczką szelek, choć Arrigo początkowo mam zamiar uczyć chodzić w obroży - właśnie ze względów wystawowych. Jest to tylko moje zdanie wynikające z osberwacji buldogów i poparte przez weterynarzy. Bardzo możliwe jednak, że jestem w błędzie. Gdyby tak było wolę mieć zdrowego psa ze słabiej rozwiniętą klatką (choć w przypadku Matyldy i Hebe nie widze takiego problemu) niż wspaniały okaz wystawowy z problemami z kręgosłupem :) Pozdrawiam Was serdecznie :) Quote
Draczyn Posted November 18, 2005 Author Posted November 18, 2005 [quote name='anutka']Po części się z Tobą mogę zgodzić. Rzeczywiście u szczeniaka może powodować to zmiany, o których piszesz. U dorosłych psów, które są w pełni rozwinięte uważam, że nie jest to problemem. Wszystko ma swoje plusy i minusy i trudno powiedzieć co jest na prawde lepsze. Ja jestem jednak zwolenniczką szelek, choć Arrigo początkowo mam zamiar uczyć chodzić w obroży - właśnie ze względów wystawowych. Jest to tylko moje zdanie wynikające z osberwacji buldogów i poparte przez weterynarzy. Bardzo możliwe jednak, że jestem w błędzie. Gdyby tak było wolę mieć zdrowego psa ze słabiej rozwiniętą klatką (choć w przypadku Matyldy i Hebe nie widze takiego problemu) niż wspaniały okaz wystawowy z problemami z kręgosłupem :) Pozdrawiam Was serdecznie :)[/quote]Masz rację Anutko, to dotyczy wyłącznie psów młodych i szczeniąt Psu w pełni rożwiniętemu czyli mającemu ponad 2,5 roku , napewno szelki już nie zaszkodzą. Ja naprawdę kocham soje psy i bardzo dbam o ich zdrowie i gdybym kiedykolwiek zauważyła, że obróżka żle wpływa na ich zdrowie, to wierz mi , że napewno bym zamieniła ją na szelki. Nie wiem czy jakikolwiek z weterynarzy głoszących takie poglądy mial buldożki. Napewno taka teoria powinna mieć zastosowanie w stosunku do drobnokościstych piesków jnp ratlerki, ale buldożki, ktore mają tak umięśnione szyje.... Nie mogę w taka teorie uwierzyć Quote
anutka Posted November 18, 2005 Posted November 18, 2005 Draczyn, ja nie wątpie, że chcesz dla swoich psów jak najlepiej, ale one mają ogród, towarzystwo innych buldożków i widok psów na spacerze nie jest dla nich takim szczęsciem i okazją do upragnionych zabaw :) Opinia, o której pisze jest potwierdzona też przez weterynarza, który ma psa tej rasy. Poza tym obok mojego osiedla mieszka buldożka, która przez 8 lat chodziła w obroży i ma problemy z kręgosłupem szyjnym. Jest to dla mnie wystarczający powód żeby prowadzać Matyldę na szelkach :) Quote
Draczyn Posted November 18, 2005 Author Posted November 18, 2005 [quote name='anutka']Draczyn, ja nie wątpie, że chcesz dla swoich psów jak najlepiej, ale one mają ogród, towarzystwo innych buldożków i widok psów na spacerze nie jest dla nich takim szczęsciem i okazją do upragnionych zabaw :) Opinia, o której pisze jest potwierdzona też przez weterynarza, który ma psa tej rasy. Poza tym obok mojego osiedla mieszka buldożka, która przez 8 lat chodziła w obroży i ma problemy z kręgosłupem szyjnym. Jest to dla mnie wystarczający powód żeby prowadzać Matyldę na szelkach :)[/quote]Anutko, ja w domu z ogrodem mieszkam od około 15tu lat. Przedtem również mieszkalam w bloku. Krępa Draka Varsovia wychowana była w bloku i tak jak pisalam nigdy nie miala szelek i nigdy nie była chora na kręgosłup i żyła 15 lat. Buldożki , które początkowo mialam były chowane właśnie w bloku , w zwykłym mieszkaniu. Kto chce niech wierzy. Ja pozostane przy obroży. Skąd wiesz np czy ta suczka nie spadła kiedyś z kanapy na głowę, czy np z parapetu. Naprawdę nie mogę w to uwierzyć, aby obroża powodowala urazy kręgosłupa. Muszę nawet porozumieć się z jakimś wybitnym psim chirurgiem i zadać mu takie pytanie, bo naprawdę w przypadku bf, nie mogę w to uwierzyć Quote
Draczyn Posted November 18, 2005 Author Posted November 18, 2005 Zapomniałam tu jeszcze napisac, że obroża w przypadku ciągnącego się, niesfornego psa powinna byś odpowiednio szeroka i na wojłoku, aby nie wpijała mu się w szyję. Nie powinna też być zbyt ciasna. Quote
anutka Posted November 18, 2005 Posted November 18, 2005 Draczyn, ale ja nie pisze przecież, że każdy forumowicz musi kupić szelki :) Piszę tylko jakie ja mam zdanie i nie wymagam od nikogo żeby miał takie samo. Bardzo możliwe, że ta w przypadku tej buldożki nie jest to spowodowane obrożą, ale ponieważ kilku weterynarzy uważa, że jest to prawdopodobne i poleca szelki. Może być też tak, że włąścicielka nie skojarzyła takiej sytuacji. Ja jednak się do ich rad stosuje :) Quote
Draczyn Posted November 18, 2005 Author Posted November 18, 2005 [quote name='anutka']Draczyn, ale ja nie pisze przecież, że każdy forumowicz musi kupić szelki :) Piszę tylko jakie ja mam zdanie i nie wymagam od nikogo żeby miał takie samo. Bardzo możliwe, że ta w przypadku tej buldożki nie jest to spowodowane obrożą, ale ponieważ kilku weterynarzy uważa, że jest to prawdopodobne i poleca szelki. Może być też tak, że włąścicielka nie skojarzyła takiej sytuacji. Ja jednak się do ich rad stosuje :)[/quote]Ja też Anutko nie mówię aby wszystkie buldoki natychmiast wyskoczyły z szelek. Pragnęłam tylko przekazać jakie są wady ich noszenia, a oczywiście wybór należy do właściciela Quote
anutka Posted November 18, 2005 Posted November 18, 2005 Draczyn, i od tego jest właśnie forum abyśmy wymieniali swoje poglądy. Każdy nowy forumowicz będzie mógł zdecydować sam znając wszystkie za i przeciw :) Quote
misiaczek Posted November 18, 2005 Posted November 18, 2005 Dobrze dziewczyny,że się spieracie na forum.Ponieważ ile buldożków,tyle szkół.A Wasza dyskusja i przedstawione w niej argumenty,pozwolą nam forumowiczom z małym doświadczeniem buldożkowym wybrać mniejsze zło.Ja nie będę się wypowiadać na temat wyższości szelek nad obróżką lub na odwrót,ponieważ moje doświadczenie w porównaniu z Waszym jest żadne. Tak jak pisałaś Draczyn,każdy ma psa w innym celu.Jedni wystawowego(co absolutnie nie znaczy,że niekochanego),inni do rozpieszczania-czyli do robienia co piesek chce.I chyba,jeżeli to nie przeszkadza właścicielom,to ja nie widzę w tym nic złego. Quote
Draczyn Posted November 18, 2005 Author Posted November 18, 2005 [quote name='misiaczek']Dobrze dziewczyny,że się spieracie na forum.Ponieważ ile buldożków,tyle szkół.A Wasza dyskusja i przedstawione w niej argumenty,pozwolą nam forumowiczom z małym doświadczeniem buldożkowym wybrać mniejsze zło.Ja nie będę się wypowiadać na temat wyższości szelek nad obróżką lub na odwrót,ponieważ moje doświadczenie w porównaniu z Waszym jest żadne. Tak jak pisałaś Draczyn,każdy ma psa w innym celu.Jedni wystawowego(co absolutnie nie znaczy,że niekochanego),inni do rozpieszczania-czyli do robienia co piesek chce.I chyba,jeżeli to nie przeszkadza właścicielom,to ja nie widzę w tym nic złego.[/quote]Jak zwykle Misiaczek z wrodzonym wdziękiem potrafisz podsumować dyskusję. Ja chyba mam jakiś drażniący ton wypowiedzi, gdy mówię , to nie zauwazyłam, abym kogoś urażała, a jak piszę, to coś mi nie wychodzi. Dobrze, że jesteś, to zawse jakoś mądrze podsumujesz Quote
anutka Posted November 18, 2005 Posted November 18, 2005 Draczyn, ale ja nie czuje się urażona. Przecież każdy z nas może mieć inne zdanie. Tak jak pisałąm - od tego włąśnie jest forum :) Quote
cwikson Posted November 18, 2005 Posted November 18, 2005 Piszecie tu o "przemywaniu" buldożkowi oczu (mordki) i uszu. jak często nalezy to robic i najwazniejsze czym? Quote
Hebulka Posted November 18, 2005 Posted November 18, 2005 [quote name='anutka']Gdyby tak było wolę mieć zdrowego psa ze słabiej rozwiniętą klatką (choć w przypadku Matyldy i Hebe nie widze takiego problemu) niż wspaniały okaz wystawowy z problemami z kręgosłupem :) [/quote] Dokładnie to samo chciałam powiedzieć !! Wystawy to rzecz dodatkowa,będą fajnie,nie to nie. Moze i Hebe miałaby dwa razy taką klatkę,ale na co mi ona jakby miała kłopoty z krtanią czy jeszcze większe z kręgosłupem ? Na ringówce uczyłam ja chodzić w domu,nie wbijała jej się,bo jest szeroka i płaska,nie taka jak sznurek - nie wiem czy wiecie o co mi chodzi.? Szeleczki Hebe i Emi mają własnie taki fason jak ten co wkleiła [b]Anutka.[/b]. Tak jak pisałam wczesniej,jak ktoś ma psa grzecznie idącego to nie ma problemu,jednak moje pieski tak nie chodzą :wink: . Każdy robi to co uwaza za najlepsze dla swojego psa,mozemy się jedynie wymienic doswiadczeniami bo nikt tu nikogo nie namawia do noszenia szelek czy odwrotnie,przynajmniej tak odbieram tą rozmowę. Jestem jednak w 100% przekonana do szeleczek i uważam,ze są bezpieczniejsze dla moich piesków niż obroża. Pozdrawiam :D Quote
Draczyn Posted November 18, 2005 Author Posted November 18, 2005 [quote name='cwikson']Piszecie tu o "przemywaniu" buldożkowi oczu (mordki) i uszu. jak często nalezy to robic i najwazniejsze czym?[/quote]Uszu nie należy przemywać żadnymi wacikami, tak jak wczesniej pisalam. Jest specjalny płyn samoczyszczący do przemywania uszu VETRI-DERM - O T E X, ja stosuję go od dawna i czyszczę uszy i oczy raz w tygodniu. Oczy i fałdki na pyszczku przemywam żelem , lub płynem do przemywania oczu, a fałdki smaruję PENATENEM do dziecięcej pupki, aby nie było odparzeń. Wszystkie te zabu=iegi robię raz na tydzień i to stanowczo wystarcza Quote
Basia&Safi Posted November 19, 2005 Posted November 19, 2005 Odnośnie szelek i obroży :) kiedy buldozek ma w pełnie rozwinięte wszystkie stawy miesienie itd. Tak żeby nie wyrządzić mu krzywdy np. szelkami :) I jeszcze chciałam zapytać jak działa ten płyn otex wlewa się go do uszka i to wystarczy :) Quote
Draczyn Posted November 19, 2005 Author Posted November 19, 2005 [quote name='basiulka22tychy']Odnośnie szelek i obroży :) kiedy buldozek ma w pełnie rozwinięte wszystkie stawy miesienie itd. Tak żeby nie wyrządzić mu krzywdy np. szelkami :) I jeszcze chciałam zapytać jak działa ten płyn otex wlewa się go do uszka i to wystarczy :)[/quote]Szelkami tez nie zrobisz mu krzywdy - to nie tak. Przez ich noszenie, może mieć tylko nieco mniej rozwiniętą klatkę pierssiową, ale żnapewno nie będzie to z krzywdą dla zdrowia. W pełni rozwinięty buldożęk to ok. 2.5 roku. Plyn Otex jest w plastikowej butelce, która zakończona jest długą końcówką. Końcówkę to wkłada się głęboko do kanalika usznego i naciska, a następnie rozmasowuje trochę ucho od zewnątrz, aby płyn wszędzie dotarł. Po skończonym zabiegu pies wytrzepuje sobie resztki płynu razem ze wszystkimi nieczystościami z ucha Quote
elżbietarusos Posted November 19, 2005 Posted November 19, 2005 Byłam zwolennikiem szelek w wieku szczenięcym , obroży w dorosłości. Wiele lat temu 4 miesięczny buldożek francuski będący w obróżce skoczył gwałtownie w stronę innego pieska w celach zabawowych. To niefortunne zdarzenie skończyło się dla niego śmiertelnie. Gdy dowieźliśmy pieska do weterynarza był juz w stanie agonalnym . Przestrzegałam więc przed obrażami właścicieli szczeniąt. Namawiałam natomiast właścicieli psów dorosłych , wystawowych. Nie ze względu na mniej lub bardziej rozwiniętą klatkę piersiową ( przyznam , że nie wiedziałam o tej zależności , ale cóż człowiek się uczy do śmierci) lecz z tego względu , że pies przyzwyczajony do szelek prowadzi kończyny nawet bez nich tak jakby je miał . Jest mniej elegancki w ruchu. Nie wiedziałam nic o urazach kręgów szyjnych u psów dorosłych. Teraz jestem zdecydowanie za szelkami , obróżki zostawię tylko na wystawy. Cieszę się , że ten temat został poruszony. Penaten też wypróbuję . Do tej pory fałdy przemywałam rumiankiem i zasypywałam Alantanem , ale to nie było dla psów przyjemne.Penaten będzie z pewnością lepszy. Quote
Basia&Safi Posted November 19, 2005 Posted November 19, 2005 Przez 16 lat mój piesek chodzi na smyczy nie raz zdążyło mu się przydusić obraza jak się gdzieś wyrywał z łatwością wtedy ściągał ja przez głowę, miał gęstą sierść co utrudniało zakładanie szelek wiec z nich zrezygnowaliśmy ale teraz chyba zdecyduje się na szelki :)) Aha 3 grudnia odbieram moja sunie będzie wtedy miała 6 tygodni chciałam zapytać czym ja mogę karmić ?? i jak pielęgnować ? Quote
Draczyn Posted November 19, 2005 Author Posted November 19, 2005 [quote name='basiulka22tychy']Przez 16 lat mój piesek chodzi na smyczy nie raz zdążyło mu się przydusić obraza jak się gdzieś wyrywał z łatwością wtedy ściągał ja przez głowę, miał gęstą sierść co utrudniało zakładanie szelek wiec z nich zrezygnowaliśmy ale teraz chyba zdecyduje się na szelki :)) Aha 3 grudnia odbieram moja sunie będzie wtedy miała 6 tygodni chciałam zapytać czym ja mogę karmić ?? i jak pielęgnować ?[/quote]Są dwie szkoły. jedni karmią pokarmem naturalnym, inni sztucznym. Ponieważ jest to biała sunia i w związku z tym może miec skłonności do alergi, to radze od początku karmić ję=ą suchą karmą zz jagnięciną. początkowo juniorem. Najlepsza jest Hillsa lub Royala. Eukanuba dla buldożków sie nie nadaje, bo jest za wysoko białkowa Quote
Hebulka Posted November 19, 2005 Posted November 19, 2005 Do przemywania fałdek używam kwasu bornego 3 %, a jak jest potrzeba wysuszenia to kremu dla dzieci SUDOCREM. Oczka przemywam płynem dr Seidla - do przemywania oczu. Uszka równiez płynem dr Seidla - zwilżam płatek kosmetyczny i delikatnie czyszczę. Quote
Basia&Safi Posted November 19, 2005 Posted November 19, 2005 Eukanuba dla buldożków sie nie nadaje, bo jest za wysoko białkowa - tzn. ze buldozki nie moga jesc bialka ? :) czy poprostu unikac go i podawac w malych ilosciach Quote
_beatka_ Posted November 19, 2005 Posted November 19, 2005 a mi pani weterynarz powiedziała, że profilaktycznie wystarczy przemywać przegotowaną woda a potem wytrzec wacikiem do sucha... :roll: Quote
Hebulka Posted November 19, 2005 Posted November 19, 2005 [quote name='_beatka_']a mi pani weterynarz powiedziała, że profilaktycznie wystarczy przemywać przegotowaną woda a potem wytrzec wacikiem do sucha... :roll:[/quote] Też mozna. Quote
_beatka_ Posted November 19, 2005 Posted November 19, 2005 :D no to dobrze, bo juz myslałam że jestem troche nie na czasie z pielegnacją... :wink: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.