szajbus Posted October 1, 2018 Author Posted October 1, 2018 No to Aga masz wesoło. Wcale ci nie zazdroszczę. Zuzia choć lekarze ją z wyglądu oceniają na góra na 5- 6 a nie 12 lat też powoli się starzeje. Są takie dni, że zachowuje się jak szczeniak, ale obserwujemy też zachowania lękowe, których nie było, czy tzw. gorsze dni polegające na lenistwie. Na pewno potrzebuje więcej snu. Po odejściu Balbisi cierpi na lęk separacyjny. Nigdy nie była sama w domu. Nawet gdy wychodziliśmy wszyscy, to ona zostawała z Balbisiątkiem. Kilka razy wychodząc z domu zostawialiśmy w pokoju włączoną kamerkę, czy dyktafon i je podglądaliśmy. Wiedzieliśmy stąd, że obie pannice podczas naszej nieobecności albo się bawiły na całego, albo się wylegiwały. Po odejściu Balbisi Zuzia nawet po pół godzinnej nieobecności witała nas w taki sposób jakby nas nie widziała co najmniej rok. Zaniepokoiło nas to, że strasznie się przy tym trzęsła. Znowu poszła kamerka w ruch i okazało się, że kiedy wychodzimy w domu panuje nie rozpacz, ale straszna rozpacz. Wycie, piszczenie, skakanie na drzwi, bieganie od drzwi wejściowych po balkonowe. Decyzja mogła zapaść tylko jedna. Zuzia nigdy nie zostaje sama w domu nawet na 5 min. Boi się coraz więcej rzeczy np. dźwięku samochodu, który wpadnie w dziurę w jezdni, szumu silnego wiatru, a nawet odgłosów ulewy, bo kojarzy go z burzą. Jak z reguły jest i była niejadkiem , to dzisiaj urządziła sobie dzień obżarstwa, co mnie akurat ucieszyło. :) Moje maluszki kochane jak zwykle proszę o zaciskanie łapinek za Zuzolca i za wyniku Gajuni. Kocham Was niezmiennie mocno. Quote
Aga76 Posted October 1, 2018 Posted October 1, 2018 Szajbusku, u mnie dzieje się podobnie, też bardzo narosły stany lękowe u młodszej. Starsza suńka coraz częściej śpi głębokim snem, nawet nasz powrót do domu jej nie budzi. Fionka czuje się samotna, chodzi i płacze, zagląda do Kapryśki, a ta już nie pociesza, pochrapuje... Quote
Aga76 Posted October 1, 2018 Posted October 1, 2018 I tak to u nas się kręci, Fionka nadwyrężyła łapkę i jeździmy dodatkowo na zastrzyki przeciwbólowe (jest po dwóch operacjach ortopedycznych) Quote
Radek Posted October 1, 2018 Posted October 1, 2018 19 godzin temu, szajbus napisał: Zuzia choć lekarze ją z wyglądu oceniają na góra na 5- 6 a nie 12 lat też powoli się starzeje. Są takie dni, że zachowuje się jak szczeniak, ale obserwujemy też zachowania lękowe, których nie było, czy tzw. gorsze dni polegające na lenistwie. Nie lubię tego upływu czasu. Nasza mała mordka ma około 7-8 lat, ale i tak widzimy że jest już dojrzałą sunią Po działkowych szaleństwach potrzebuje trochę odpoczynku, czasem potrafi być spokojna w domu i nie zawraca głowy. Niby nic się nie dzieje, ale i tak drżymy o naszą Gajkę, szczególnie że nie jest w 100% zdrowym psiakiem. Dużo zdrowia dla Zuzi. Quote
szajbus Posted October 6, 2018 Author Posted October 6, 2018 Jednym słowem Aguś problemów ciąg dalszy. Oby Fionka jak najszybciej wróciła do normy. Radku ja też nie lubię tego upływu czasu. Chyba nikt z nas tego nie lubi. A tak naprawdę to się cholernie tego boimy. Przynajmniej ja. Maluszki moje kochane tak bardzo za Wami tęsknię. Quote
Radek Posted October 7, 2018 Posted October 7, 2018 20 godzin temu, szajbus napisał: Chyba nikt z nas tego nie lubi. A tak naprawdę to się cholernie tego boimy. Bardzo się boję. Czasem tego nie odczuwam, ale są takie momenty gdy odczuwam to bardzo mocno. Ten weekend był takim momentem. Quote
Aga76 Posted October 8, 2018 Posted October 8, 2018 7 godzin temu, Radek napisał: Bardzo się boję. Czasem tego nie odczuwam, ale są takie momenty gdy odczuwam to bardzo mocno. Ten weekend był takim momentem. Mnie również udziela się ten strach, są chwile, że bardzo chciałabym wyłączyć myślenie... Pozdrawiam jesiennie, ciepło, złoto i słonecznie. Quote
Joanienka Posted October 9, 2018 Posted October 9, 2018 Lepiej nie bać się i nie myśleć za dużo, bo psiaki odczuwają nasz stres... Chociaż łatwo mówić. Dzisiaj dostałam wyniki badań krwi mojego Yorusia, poziom fenobarbitalu jest już maksymalny, to znaczy, że nie możemy zwiększyć mu dawki Luminalu. Jak jego ataki padaczki zwiększą częstotliwość zostanie nam dokładanie kolejnych leków, a i tak bierze już dodatkowo 4 kapsułki gebapentinu dziennie. Pozostaje mieć nadzieję... Ale martwię się o niego. Ma 7 lat. Quote
Radek Posted October 21, 2018 Posted October 21, 2018 Mogę tylko przesłać dobre myśli dla Yorusia. Mam nadzieję, że jest dobrze. Kolejna jesień, kolejne dni skłaniające do wspomnień. Jak zwykle w gorsze dni tu znajduję dobre chwile. Quote
Joanienka Posted October 22, 2018 Posted October 22, 2018 Niestety nie jest dobrze. Cały czas ma ataki, czasem po kilka dziennie. Oddaje pod siebie mocz, czasem przegryza język... Zaczyna mieć niedowłady, traci czucie w łapach i upada. Dzisiaj spadł ze schodów... Dokładamy kolejny lek, to ostatnia deska ratunku. Jak nie pomoże - to będzie już koniec. Siedzę i ryczę... Wszyscy piszą, że z padaczką można żyć. Ale tak jak on teraz? Nie wyobrażam sobie tego... Jedyne badania jakich nie robiliśmy to rezonans mózgu, prawdopodobnie to guz, ale badanie jest bardzo drogie, a nic nie zmienia, bo nie operują w Polsce psom mózgów. Quote
Radek Posted October 22, 2018 Posted October 22, 2018 Przykro mi, cóż więcej mogę napisać. Bardzo chciałbym żeby lek pomógł. Quote
szajbus Posted October 31, 2018 Author Posted October 31, 2018 Joanienka maluch cierpi , a tym razem z nim. Dobrze znamy to uczucie i serdecznie ci współczujemy. Trzymam kciuki z całych sił, aby kryzys minął a leczenie zadziałało. Maluszki moje kochane dziś mamy bardzo smutny dzień pełen zadumy i wspomnień. Kochamy Was nadal niezmiennie mocno i pamiętamy każdego dnia. Quote
Radek Posted November 1, 2018 Posted November 1, 2018 Dzień pełen zadumy, taki w którym szczególnie odczuwa się brak pożegnanych. Pamiętam o Psoni i Balbince. Quote
szajbus Posted November 18, 2018 Author Posted November 18, 2018 Nie ma takiego dnia, w którym nie myślę o moich bliskich, którzy odeszli, w tym moich suniek. Nie ma i nie będzie, bo to jest silniejsze ode mnie. Czasami wspominam ich z uśmiechem na twarzy , czasami ze łzami w oczach, ale zawsze z ogromną tęsknotą . Kocham Was moje maleństwa Quote
Radek Posted November 20, 2018 Posted November 20, 2018 Dnia 19.11.2018 o 00:06, szajbus napisał: Nie ma takiego dnia, w którym nie myślę o moich bliskich, którzy odeszli, w tym moich suniek To chyba normalne, kochamy bliskich i zawsze są z nami. Chociaż teraz tylko we wspomnieniach. Quote
Aga76 Posted November 21, 2018 Posted November 21, 2018 Zaglądam z rozgrzewającymi pozdrowieniami :) Wyleczyliśmy zapalenie rogówki w 100%, nie ma śladu po wrzodzie. Jesteśmy po świeżym badaniu krwi i czyszczeniu zębów pod narkozą wziewną, trzymamy się dzielnie ;) Quote
Radek Posted December 9, 2018 Posted December 9, 2018 Chyba jesienna szaruga wpływa na większą niż zwykle obecność wspomnień. Zaglądam na chwilę, żeby zostawić ciepłe myśli. Quote
Radek Posted December 24, 2018 Posted December 24, 2018 Dla Ciebie Szajbus i dla wszystkich tu zaglądających zostawiam życzenia Wesołych, pogodnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia Quote
szajbus Posted December 24, 2018 Author Posted December 24, 2018 Dziękuje Radku Wszystkim odwiedzającym wątek Psoni i Balbisi życzę 1 Quote
szajbus Posted December 24, 2018 Author Posted December 24, 2018 Psoniu, Balbisiu nie ma świąt bez choinki prawda? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.