Aga76 Posted July 10, 2017 Posted July 10, 2017 Dziś u nas gorąco, niekoniecznie spacerowo... Zaglądam do Psotki w ten specjalny dzień, Szajbusku przytulam. Quote
szajbus Posted July 10, 2017 Author Posted July 10, 2017 10 lipca Psoniu 12 lat temu pobiegłaś na te tęczowe łąki zostawiając po sobie pustkę, która niemiłosiernie boli do dziś. "Pustka, która boli" tytuł wątku odzwierciedlający nasze uczucia po Twoim odejściu i odejściu Balbisi. Boli i nie przestanie boleć. Kocham cię moja maleńka, jak i Balbisię. Trzymajcie się tam blisko siebie moje słoneczka. Quote
Radek Posted July 11, 2017 Posted July 11, 2017 Mogę jedynie przesłać ciepłe myśli. Czas płynie, a tęsknota pozostaje. Quote
Radek Posted July 19, 2017 Posted July 19, 2017 Jakoś ostatnio nastrój nie za bardzo mi dopisuje, ale cały czas pamiętam i lubię tu zaglądać. Quote
Aga76 Posted July 26, 2017 Posted July 26, 2017 Dnia 19.07.2017 o 22:19, Radek napisał: Jakoś ostatnio nastrój nie za bardzo mi dopisuje, ale cały czas pamiętam i lubię tu zaglądać. Chętnie się podpiszę pod słowami Radka, mam tak samo. Quote
Radek Posted July 30, 2017 Posted July 30, 2017 Szajbus, nasze życie byłoby o wiele uboższe bez tych wspomnień. Dzięki wspomnieniom nasze pożegnane psiaki są wciąż z nami. Nawet jeżeli czasem to boli. Quote
szajbus Posted August 6, 2017 Author Posted August 6, 2017 Masz rację i choć czasem bardzo bolą to dobrze je mieć. Moja maluszki kochane Quote
Radek Posted August 6, 2017 Posted August 6, 2017 Tak trafiłaś swoim wpisem w moje odczucia. Dziś wróciliśmy z urlopu, byliśmy tydzień w Bieszczadach, oczywiście z małą mordką. A lata wcześniej byliśmy z kochaną Saruśką. Każdy wypad przywoływał nasze wspólne wędrówki, nawet przejazd obok parkingu, gdzie zatrzymywaliśmy się z Saruśką. Niesamowite jest to, jak nasze pożegnane przyjaciółki są cały czas z nami. Piszę te słowa u Psoni i Balbisi i myślę, że Twoje pożegnane przyjaciółki nie mają mi za złe. Quote
szajbus Posted August 13, 2017 Author Posted August 13, 2017 Jasne, że nie mają. My również każdego dnia przywołujemy wspomnienia o naszych mordkach. One są cały czas w naszych sercach i naszej pamięci. W każdym pokoju mamy ich zdjęcia, patrzymy i wspominamy. Psonia , Balbisia i Zuzia od wiosny do jesieni kochały przebywać na balkonie. Leżały na swoich balkonowych legowiskach i "patrolowały" chodnik i ulicę. Oczywiście jak ktoś im się nie spodobał wszczynały alarm i był jazgot na całej ulicy, bo oczywiście do szczekania moich pannic dołączały do chóru wszystkie mieszkające po sąsiedzku i naprzeciwko psiaki. Balbisia odeszła i Zuzia już nie wyleguje się godzinami na balkonie. Teraz jest zmiana. To ona wybiega i "pyszczy" jak któryś sąsiedzki psiak kogoś wypatrzy i postanowi go obszczekać. Zuzia chętnie przebywa na balkonie kiedy my na nim siedzimy. Ale to nie ten sam balkon. Po odejściu Balbinki jest taki pusty. Wiem,że to komuś może się wydać idiotyczne, ale kupiłam małą lampę solarną zmieniającą kolory - na tęczowe. Wsadziłam ją w skrzynkę z kwiatami. Lubie wyjść na balkon kiedy się ona świeci kolorami tęczy i przywoływać pamięcią obraz Psoni i Balbisi siedzących i wylegujących się na balkonie. Dla mnie to taki maleńki symbol TM, łuku, który łączy miejsce, gdzie przebywają teraz z ich rodzinnym domem, gdzie były i są bardzo kochane. Maluszki moje kochane Quote
Radek Posted August 14, 2017 Posted August 14, 2017 Dnia 13.08.2017 o 03:40, szajbus napisał: Wiem,że to komuś może się wydać idiotyczne, ale kupiłam małą lampę solarną zmieniającą kolory - na tęczowe. Wsadziłam ją w skrzynkę z kwiatami. Lubie wyjść na balkon kiedy się ona świeci kolorami tęczy i przywoływać pamięcią obraz Psoni i Balbisi siedzących i wylegujących się na balkonie. Dla mnie to taki maleńki symbol TM, łuku, który łączy miejsce, gdzie przebywają teraz z ich rodzinnym domem, gdzie były i są bardzo kochane To i ja się podzielę swoimi działaniami (pewnie też komuś mogą wydać się dziwne). Gdy przygotowywaliśmy mieszkanie, w którym poprzednio mieszkaliśmy, nasza Norcia rozchorowała się. Odeszła przed przeprowadzką. Do tamtego mieszkania wprowadziliśmy się już z Saruśką. Przez długi czas zapalałem małe świeczki na parapecie, żeby nasza Norcia wiedziała, gdzie jesteśmy. Przy kolejnej przeprowadzce też na parapecie pojawią się świeczki. Żeby Norcia i Saruśka wiedziały, gdzie jesteśmy. Quote
szajbus Posted August 16, 2017 Author Posted August 16, 2017 Mnie nie dziwi takie zachowanie. Jest w tym coś pięknego i zarazem wzruszającego. Quote
dwbem Posted August 17, 2017 Posted August 17, 2017 Teżtak myślę, sama też często wspominam wszystkie swoje psiątka, które odeszły i szanuję wszystkich, którzy też to robią, w każdy sposób. Quote
szajbus Posted August 21, 2017 Author Posted August 21, 2017 maluszki kochane wklejamy Wam dziś zdjęcie zrobione przez mieszkańca naszego miasta Znane Wam widoki prawda? Kochamy Was Quote
Radek Posted August 21, 2017 Posted August 21, 2017 Szajbus, czy też tak masz, że gdy patrzysz na zdjęcia miejsc związanych z pożegnanymi przyjaciółkami coś łapie za serducho? Quote
szajbus Posted August 21, 2017 Author Posted August 21, 2017 Zawsze... i nie tylko zdjęcia. Na każdym spacerze to mam, bo mamy od lat te same, stałe trasy. Nie ma dnia w kalendarzu, żebym nie myślała o rodzicach, o moich suniach i wiem, że tak będzie zawsze. Choć to miejsce jest bardzo szczególne, to nie ma znaczenia czy tu wejdę, wkleję im jakiś obrazek, świeczuszkę w dowód pamięci, bo one są w mym sercu i mej pamięci non stop. I tak Radku mija dzień za dniem na tęsknocie, wspomnieniach, uśmiechu i łzach. Quote
Radek Posted August 22, 2017 Posted August 22, 2017 Trochę dobrze, trochę źle wędrować ścieżkami wydeptanymi z pożegnanymi przyjaciółkami. Lubię chodzić tam, gdzie chodziłem z Norcią, jest wtedy masa wspomnień, ale też czasem ściska za gardło. Quote
Radek Posted August 28, 2017 Posted August 28, 2017 Patrzę na słowa z Twojego wpisu i myślę o tym jak pięknie ktoś ubrał w słowa uczucia kogoś, kto pożegnał swojego przyjaciela. Quote
Aga76 Posted August 30, 2017 Posted August 30, 2017 Zaglądam z pozdrowieniami, zapach jesieni roznosi się już o poranku... Quote
Radek Posted August 30, 2017 Posted August 30, 2017 Oj tak. Czuć już jesień w powietrzu. Dla mnie to miłe, bo to chyba najmilsza pora na psie spacery. Quote
Radek Posted September 3, 2017 Posted September 3, 2017 Też bardzo w to wierzę, nie może być inaczej. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.