an3czka Posted September 14, 2005 Posted September 14, 2005 taaa moj po surowym nie czadzi :lol: za to jak dawno dawno temu jadl Eukanube Dermatosis i Hills'a z jagniecina...to dopiero bylo. Czasami do sypialni nie mozna bylo wejsc (bez porzadnego wywietrzenia), tak capilo! Quote
an3czka Posted September 14, 2005 Posted September 14, 2005 gdy jakis czas temu powiedzialam wetowi, ze pies jest na BARFie, to skrzywil sie i musialam wysluchac jak trudno usuwa sie kosci wbite w jelito, itp. opowiadalam co wiedzialam o diecie i jak poszlismy ostatnio to tylko spytal 'jak sie piesek czuje na surowym"? hehehehe pewnie ze moja rada poczytal sobie co nieco 8) Quote
wolfi Posted September 14, 2005 Posted September 14, 2005 Mój wilczarz na karmie Royal i Hill's był prawdziwym King of Gas. Na BARFie sporadycznie puści bączka- od razu mogę skojarzyć po czym- ale w porównaniu do tamtych to prawdziwa przyjemność. Uważam, że jeśli pies puszcza smrodliwe bąki i w dużych ilościach , to świadczy to o tym,że pokarmu nie przyswaja prawidłowo i należy szukać innej diety. Quote
an3czka Posted September 14, 2005 Posted September 14, 2005 ...przeciez ludziom tez sie zdaza baczek i nikt z tego powodu nie panikuje. w koncu nasiona roslin straczkowych czy kapusta z 'natury' sa wzdymajace a rownoczesnie bardzo zdrowe... Quote
AG Posted September 14, 2005 Posted September 14, 2005 Mój je głównie surowe mięso, podroby itp. a ja w ogóle nie wiem co to gazy u psa, nie zdarza mu się to :D A propos galaretki z nóżek. Czytałam w jakiejs książce o żywieniu psów, że należy z nich ugotować właśnie galaretę, gdyż w tej formie kolagen jest najlepiej przyswajalny. Quote
wolfi Posted September 14, 2005 Posted September 14, 2005 Ciekawe gdzie wilki gotują sobie galaretę z nóżek ... :o Quote
asher Posted September 14, 2005 Posted September 14, 2005 [quote name='wolfi']Ciekawe gdzie wilki gotują sobie galaretę z nóżek ... :o[/quote]Może Czerwony Kapturek im przynosi? 8) Quote
Agnes Posted September 14, 2005 Posted September 14, 2005 wolfi uwielbiam Twoje porownania z wilkami :roll: ale tam genetyka napewno nie jest tak pomieszana jak u nas, moze tam nie ma pojecia dysplazja? A jesli jakis osobnik na to choruje to sie nie leczy, proste - cierpi podczas chodzenia i tyle :roll: skoro wilki nie sa szczepione przeciw jakims chorobm wirusowym my tez mamy nie szczepic naszych psow? Wilk to nie domowy pies i chyba powinno sie to zapamietac - porwnywanie jednego z drugim nie ma sensu. Ta samo jak nie ma sensu porownanie konia z mustangiem (ktore wbrew niektorym tez nie sa dzikie dzikie) - im sie nie robi kopyt, nie sciera ew zebow, nie czysci, nie karmi owsem. Quote
asher Posted September 14, 2005 Posted September 14, 2005 Agnes, jeśli chodzi o sposób żywienia, to jak najbardzierj JEST SENS porównywać psy z wilkami! I dysplazja, szczeonienie, czy ścieranie zębów nie ma tu nic do rzeczy! (BTW, gdyby udomowione konie żyły tak, jak dzikie mustagi, gdyby jadły to co one, to czy ścieranie im zębów i robienie kopyt byłoby konieczne?) Quote
wolfi Posted September 14, 2005 Posted September 14, 2005 Porównania z wilkami czy nie z wilkami - przodkami psów nie są ludzie albo np. kaczki ,tylko ponad wszelką wątpliwość wilki. Człowiek udomowiając psy nie przemodelował ich wewnętrznej budowy i metabolizmu. Skoro wilki mogą mieć zdrowe stawy i kości bez gotowania galarety z nóżek, to i psy nie muszą sobie jej gotować. A chore osobniki zawsze się zdarzają - ale to inny temat. Quote
HebaNova Posted September 14, 2005 Posted September 14, 2005 [quote]Ciekawe gdzie wilki gotują sobie galaretę z nóżek ... Może Czerwony Kapturek im przynosi?[/quote] :cunao: :cunao: :cunao: :roflt: :roflt: :roflt: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: Quote
Agnes Posted September 14, 2005 Posted September 14, 2005 asher traktujesz lapki kurze jako obiad dla psa? Ja nie, wiec nie porownuje psow do wilkow biorac pod uwage zywieniem lapkami - u mnie to minimalny dodatek, dostrczajacy ew tego co psu moze zabraknac i wspomaganie stawow. Zgadzam sie ze wilki i psy maja wiele wpsolnego pod wzgledem zywienia - dlatego wkurza mnie fakt jak ktos twierdzi, ze pies nie moze jesc kosci/surowizny/czy warzyw. Ale nie rozumiem w tym temacie porownania ich do wilkow, naprawde...dla lapki to pewne wyeliminowanie dysplazji a jak juz pisalam - tutaj kompletnie nie widze porownania wolfi a skad wiesz ze te wilki maja zdrowe stawy? pytales? a moze przez czerwonego kapturka sie z nimi komunikowales? I jeszcze - ja podalam powod gotowania lapek czy nozek, daje psu gotowane bo na surowiznie nie mialabym czym psa karmic - nie mam dostepu do hurtowni, ale to nie ma nic wspolnego z teoria na temat metabolizmu psow/wilkow Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.