Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote]Wiec prosze nie pisac tu o odpowiedzialnosci, bo to kopanie lezacego. Kazdemu moze sie podwinac noga, ale teksty typu wujek dobra rada są nieco utopijne.[/quote]
Alake- przepraszam cię- ale...No nie mogę. Od wielu lat mam psy, w rodzinie tez są- zadnemu z naszych sie nigdy nie udało posiadac "szczeniąt". niezaleznie- pies czy suka. Czy kastrowane czy nie.Czy przebywały w czasie cieczki w tym samym domu czy nie...Były przerózne sytuacje, były przerózne warunki.
Więc sie da upilnowac, zapobiec, przewidziec !!!!!
Jak dla mnie Twoja wina ze doszło do pokrycia, Twoja wina ze nie podałas suce preparatu poronnego, aby zapobiec takiej sytuacji. I tez Twoja wina- ze nie pomyslałas i sie nie dowiedziałas jak zabezpieczyc suke.

A teraz masz pretensje.
Szkoda mi tych szczeniat tylko tyle napisze. A jak suczki nie zabezpieczysz dokładniej nastepnym razem- to moze sie to powtórzyc.I znowu bedzie powtórka z rozrywki.

  • Replies 141
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Jasne, ze sie da. U mnie tez zawsze w domu byly psy i nic nie bylo (przez ponad 20 lat). Tak samo jak u kilku milionow innych ludzi. Ale czy to az taka strasznie moja wina, ze pies urwal sie ze smyczy? Kto by to mogl przewidziec? To taka wpadka jak 1 do 100. A srodkow nie podalam bo po 5 sekundach kto moglby przewidziec, ze cos z tego bedzie? A jak jestes taka zwolenniczka srodkow hormonalnych to sama sobie lyknij Postinor i zobacz jak to przyjemnie. Dziewczynie, ktora zaszla w ciaze bo pekla guma, tez mozna zarzucac nieodpowiedzialnosc, bo mogla lykac tabletki... :roll:... Takie rzeczy sie zdazaja tu i tu...

Posted

to albo nie podałas bo nie wiedziałas ze bedą konsekwencje albo nie podałas bo ci było szkoda suki.Badz konsekwentna- a nie podawaj wszystkich "przeciw" jak leci.
Co do terapii hormonalnych jestem przeciwniczką- ale jeszcze wieksza jestem powoływania szczeniat niechcianych.
Gdybys przez te 20 lat sie zainteresowała np. sterylizacja to nie byloby tematu leków hormonalnych ani niechcianej ciazy u suni.
Tyle na ten temat.

Jak to sie mowi czasem jest wieksze i mniejsze zło- według mnie wybrałas wieksze.
I nie zrzucaj na wetów odpowiedzialnosci z faktu ze Twoja suka oczekuje niechcianego miotu- bo ci powiedzieli ze nie zrobia sterylki aborcyjnej- zadna przyjemnosc naprawiac to co ktos....zaniedbał -nawet z 20-letnim stażem ;)....a Ty nadal nie wiesz co po odchowaniu szczeniat zrobic z Tym fantem dalej...zeby nie bylo powtórki :lol:

Posted

Powod byl taki, ze nie wiedzialam, ze jest w ciazy. A inna sprawa jest, ze to straszne swinstwo i po co mialabym je podawac po 5 sec akcie? A co sterylki? Moje zycie nie kreci sie wokol psa wiec jakos nigdy nie bylo potrzeby o tym myslec tym bardziej, ze moja mama nigdy by sie na to nie zgodzila. I gdzie ja napisalam, ze mam zal do wetow? Ja tylko napisalam, ze oni sa o wiele bardziej beztroscy niz wy i traktuja ciaze jak cos normalnego. Z pewnoscia nie susza mi glowy na temat sterylki. A powtorki nie bedzie z pewnoscia, mimo iz nieszczescia lubia chodzic parami...

Posted

[quote name='Alake']I gdzie ja napisalam, ze mam zal do wetow? Ja tylko napisalam, ze oni sa o wiele bardziej beztroscy niz wy i traktuja ciaze jak cos normalnego.[/quote]
No dobrze, ale za czym, bądź przeciwko czemu jest to argment? :niewiem:

Posted

1. nie wiedziałas ze jest w ciązy...- psy kopulowały- stąd mogłas wiedziec ze prawdopodobienstwo jest duze- poza tym nigdzie nie widze zebys podała nawet przyblizony dzien cieczki kiedy sie to stało- dlatego nadal uwazam ze to twoja wina.Bo cie to tak naprawde nie interesowało- obudziałs sie z faktem ze sunia moze byc w ciazy jak nagle do ciebie dotarło- ze byc moze bedziesz miec problem- SZCZENIETA.

2. Weci są lekarzami- ich zadaniem jest leczyć zwierzęta- a nie zapobiegać nieodpowiedzialnosci ludzi i wyciagac ich z tarapatów- zaden wet nie zrobi sterylki aborcyjnej z przyjemnoscia suce niedopilnowanej przez wlasciciela. Natomiast sunie bezdomne wyciagaja z tarapatów- bo wiedza czym to pachnie. Poza tym jakos przy twoich wypowiedziach nie widze zebys bardzo chciała tym sposobem zapobiec ...no cóz. Ja psa kastrowałam przy oporze weta- i go miałam w nosie. pies po operacji zdrowy- wet uspokojony- bo sie z psem identyfikował..
Ciąza to jak najbardziej normalny stan- ale CHCIANA. a niechciana- szczegolnie przy zwierzetach- jest powodem nieszczesc. Psy tego nie wiedza- ale ty wiesz.

3. twoje zycie nie kreci sie wokół psa- hmmm- to tym bardziej powinnas zawczasu zapobiec posiadaniu przez suke potomstwa- zeby wlasnie jej zycie bylo jak najmniej dla CIEBIE problematyczne.

4.i co do tych powtórek....obawiam sie ze zycie moze cie jeszcze nieraz zaskoczyć- Zycze tylko nabrania rozumu- bo z taka beztroską jaką prezentujesz...To jeszcze wiele moze nie pojsc wedlug Twoich Zyczeń.

Posted

Alake napisala - Dziewczynie, ktora zaszla w ciaze bo pekla guma - co za "mile" okreslenie... (brrrrrrrrrrrrrrr)
i dalej - "Doskonale rozumiem czemu schroniska sa przepelnione. Jest to tez wina ludzi, ktorzy zamiast wziac stamtad psa, kupuja je na np. na allegro ale to juz inna sprawa. Wiem, ze dla was najlepszym rozwiazaniem bylo by uspienie calego miotu, bo taka jest dogomanska filozofia, " = Boze co za bzdura!!! ta kobieta nie wie o czym pisze -
I kolejne - "A powtorki nie bedzie z pewnoscia, mimo iz nieszczescia lubia chodzic parami..." - a nie ma gwarancji przy beztrosce opiekuna psa, z jednym sie zgodze -, ze nieszczescia chodza parami.
Do Asher - BRAWO!!!! "Dogomaniaczko - filozofko!!! Mam nadzieje, ze sie nie obrazilas??? Ale poieram Cie!!!! Katcherine tez.

Posted

Powoli zaczyna mnie nudzic ta dyskusja. Dnia cieczki nie podalam, bo nie wiem ktorego to bylo. Ludzie. To nie jest najwiekszy problem na swiecie, mam jeszcze kilka innych spraw.

[quote]I nie zrzucaj na wetów odpowiedzialnosci z faktu ze Twoja suka oczekuje niechcianego miotu[/quote]
[quote]No dobrze, ale za czym, bądź przeciwko czemu jest to argment?[/quote]
To ten fragment. Nie wiem w ogole po co ta gadka o wetach, oni trzepia kase i tyle. Moze dlatego nic nie pisneli slowem o setrylce - w koncu szczepionki, karma itp. kosztuja w sumie wiecej...
A co do mojego swiatopogladu, to ja nie przejmuje sie tym az tak bardzo jak wy. Bardziej boję się samego porodu, niż tego co stanie sie pozniej, bo to juz jest proste.

[quote]Boze co za bzdura!!! ta kobieta nie wie o czym pisze [/quote]
Lubie takie puste stwierdzenia bez argumentow... :roll:.... A ogole caly post jest konkretny :lol:

Posted

Wypowiedz jest taka, jak i pytanie .
Napisalas
"Powoli zaczyna mnie nudzic ta dyskusja. Dnia cieczki nie podalam, bo nie wiem ktorego to bylo. Ludzie. To nie jest najwiekszy problem na swiecie, mam jeszcze kilka innych spraw. "
- podoba mi sie ostatnie zdanie!!! Mam rade - pozbadz sie psa, to masz jeden problem z glowy, nie musisz pilnowac suni, wiedziec kiedy ona ma cieczke - luksus!!! Skoro tak do tego podchodzisz. Boze - a podobno jestesmy odpowiedzialni, za to, co udomowilismy ...
A przeciez psy sa OKROPNE!!! Trzeba je wychowac, karmic, szczepic, wyprowadzac na spacery niezalenie od pogody, tolerowac w domu, psy gryza, szczekaja, wyja, niszcza, placza sie pod nogami, pchaja sie do lozka, przeszkadzaja w wyjazdach na wakacje , smierdza, Bog wie co jeszcze robia!!! tak moja droga - i dlatego mialam, mam i bede miala psy - oby jak najdluzej - to moja dpgomaniacka filozofia!!!!
[size=2]p.s. Lo matko - dobrze, ze moj pies nie potrafi czytac, bo pomyslalby, ze zwariowalam. [/size]

Posted

[quote name='Alake']Tamtego nieszczęsliwego dnia, zdarzył się po prostu wypadek, bo z sunią byłam "u psa" tylko przez chwilkę, a ten cholernik zerwał się ze smyczy na kilka sekund. Btw, to miał "farta" - musi być jakiś extra płodny :lol:. [/quote]
Czy pies Twojego narzeczonego jest zarejestrowanym w ZK reproduktorem?
Jeśli nie to należałoby pomyśleć rownież o kastracji psa, gdyż jak widać może przyczynić się do powiększania problemu bezdomności kryjąc np. bezpańskie suczki. (Bo się na chwilę urwie, lub ktoś go nie dopilnuje).
Jeśli zaś za dogomaniacką filozofię uważasz bycie odpowiedzialnym właścicielem psa to jestem dumna z bycia dogomaniakiem, czego Tobie i Twojemu narzeczonemu serdecznie życzę.
W ramach walki z nudą polecam wspólną podróż do najbliższego schroniska.
Niufa

Posted

[quote name='Alake']Powoli zaczyna mnie nudzic ta dyskusja. Dnia cieczki nie podalam, bo nie wiem ktorego to bylo. Ludzie. To nie jest najwiekszy problem na swiecie, mam jeszcze kilka innych spraw.[/quote]

[quote name='Alake']A co do mojego swiatopogladu, to ja nie przejmuje sie tym az tak bardzo jak wy. Bardziej boję się samego porodu, niż tego co stanie sie pozniej, bo to juz jest proste.[/quote]

To po co w ogóle masz psa? Jakbyś psa nie miala, to miałabyś jedną sprawę na głowie mniej. I po co zarejestrowałas się na Dogomanii, skoro twój pies tak mało cie obchodzi? Marnujesz swoj i nasz czas.

A pozbycie się szczeniaków... Jasne, to bardzo proste, nic łatwiejszego, jak opchnąc je osobom, które będa je miały w nosie, tak samo, jak ty :evilbat:

W swoim podejściu do psów jesteś typową przedstawicielką polskiego społeczeństwa - brawo! :klacz: Nie ma to, jak być przeciętną :lol:

Zastanawia mnie ile ty masz lat... Bo z wypowiedzi wyłania się obraz niezbyt dojrzałej osóbki... :roll:
Dorośnij Alake.
A jeśli nie dorośniesz, to nie sprawiaj sobie kolejnego psa. I dla ciebie i dla tego psa będzie lepiej.

Posted

Alake pisze że w jej domu od wielu lat były psy ,jakoś nie potrafię uwierzyć.
Sprawiasz wrażenie Młodej Gniewnej , która zadając pytanie sama ma już gotową odpowiedz i takowej odpowiedzi , ją zadawalającej , oczekuje.
Skoro twoje życie rozmija się z życiem twojej suczki to tym bardziej powinna zostac poddana sterylce /masz szanse że uniknie w niedalekiej przyszłości innych niemiłych doznań zdrowotnych/.
Winisz innych że są psy w schroniskach , ale to dzięki takim osobom luzacko nastawionym do tych spraw tych psów jest tak wiele .
Przelicz sobie 1 suczka + niechciany miot min 3-5 bywa i 11 szczeniąt,a ile jest takich biednych suczek niefrasobliwych właścicieli .Dla mnie ciaża waszej suczki wygląda na nowe wydarzenie , przygodę w domu .
Weż sie babo w garsć i zacznij myslec o przyszłosci suni.

Posted

ja Ci nie przedstawiam danych matematycznych, żeby pokazać przyszłość Twojej suki i młodych, tylko pokazuję Ci, ile przez jeden taki "wypadek" może być innych psów, które być może trafią do schroniska. napisałaś, że takie przytuliska zapełnione są, bo ludzie nie chcą brać zwierząt "po przejściach". a jak myślisz, skad te zwierzęta się tam biorą? z planety Igrek? dziś przed schroniskiem znalazłam przypiętego do bramy psa. miał kolczatkę, a na brzuchu farbą wymalowane "MAX". Ci ludzie nawet nie mieli odwagi oddać tego psa samodzielnie. a on kiedyś też był słodkim szczeniaczkiem..... liczba psów przybywających do schroniska nigdy nie wyrówna się liczbom adopcji, bo właśnie tyle osób chce ładne, rasowe pieski do pochwały przed znajomymi.
ja znam osobę, która w M2 ma psa i 9 kotków. nie chce ich oddać do schroniska ze względu na te zwierzęta, na ich zdrowie etc.

wiele osób które znam ma sukę niewysterylizowaną, ale jest ona na lekach przeciwciążowych.

a ja bym powiedziała, ze to poród jest prostszy od szczeniaków. chociażbyś im znalazła domy to i tak musisz je ODCHOWAĆ. i to wcale nie jest PROSTE. miałaś kiedys doczynienia ze szczeniakami? a zwłaszcza tyloma, np. szóstką? zacznij się przygotowywać, bo to nie jest kaszka z mleczkiem.

tak jak napisała Alicja Rydzewska - od początku tej dyskusji masz własne zdanie, więc po co ona w ogóle była zaczynana? i po co jest dalej prowadzona? przecież we wszystkim i tak TY masz rację. po co się kłócić? niszczymy sobie tylko niepotrzebnie układ nerwowy.

Posted

[quote name='asher'][quote name='Alake']Nie w tej dyskusji. Bodajze kiedys ktos o niku Gucio mial tez miot kundelkow i reszta doradzala uspienie. Napisalam "dogomanska filozofia" - ogolnie troche przebywam na tym forum i znam reguly. Nie tyczy sie to poszczegolnych osob, ale ogołu rozumowania.[/quote]
Tylko widzisz, uogólenienia, to pójście na łatwiznę :-? Widać masz chęć być "jedyna sprawiedliwą", kontra "dogomaniacka klika"? :-?

Ja wypowiadałam się w topiku Guci i popierałam jej decyzję o uśpieniu ślepego miotu.
Jeśli ktoś nie czuje sie na siłach, by zapewnić przypadkowo spłodzonym szczeniętom dobre domy, to nie zamierzam nazywać go mordercą, dlatego, że uspi szczeniaki. Nigdzi ejednak nie napisała, że uważam takie rozwiązanie za godne pochwały. Nie jestem robotem bez uczuć!

Ty natomiast nie czujesz się na siłach, by poszukać małym ODPOWIEDZIALNYCH domów, ale ci to zwisa, oddasz szczeniaki pierwszym lepszym, guzik cię będzie obchodziło, jakie będą dalsze ich losy
I uważasz, że to właściwa, godna naśladowania postawa? :o

[quote name='Alake']Och... Zyjesz w slodkiej utopii? Po pierwsze... Komu ja sprzedam nierasowe jamniki za 200 zł? Od znajomych i rodziny wrecz nie wypada brac pieniedzy. Po drugie, niezbyt realne jest trzymanie powiedzmy 5 szczeniat (tych, ktorych nie udalo sie oddac) w mieszkaniu w bloku + mamusia. Po trzecie teraz to ty mnie obrazasz, twierdzac, ze dom w ktorym trzyma sie nie wysterylizowane psy jest tylko troche lepszy od schroniska. Hm... Moja sunia ma sie calkiem niezle... No nic... Widze, ze ciebie dogomanska filozofia przezarla na dobre...[/quote]
Nie pisałaś tego do mnie, ale ci odpowiem.
Jeśli zwykłą ludzką przyzwoitośc, jeśli umiejętność wczucia się w sytuację OGÓŁU psów w naszym kraju, jeśli ODPOWIEDZIALNOŚĆ nazywasz - ironicznie - "dogomaniacką filozofią", to tak, jestem przeżarta na wylot.

To Ty Alake żyjesz w słodkiej utopii. A raczej w słodkim tumiwisizmie :(

Widzisz, mam własnie pod opieką psa. O jego losach możesz poczytać, klikając w mój podpis. Zapewniam mu tymczasowy dom. Nie jest mi łatwo, bo oprócz Bezyka mam dwa swoje własne psy, owczarki niemieckie. Mieszkam w bloku.
Mogłabym do tego podejśc tak, jak ty - wydac Beżyka pierwszemu lepszemu i mieć kłopot z głowy. Miałam kilku chętnych, ale ich spławiłam - bo nie są to ludzie, którym powierzyłabym opieke nad psem. Szukam mu ODPOWIEDZIALNEGO opiekuna i tylko takiej osobie zgodzę się oddac psa. Warunek - podpisanie umowy adopcyjnej, a jednym z jej punktów jest kastracja. Jeśłi nowy opiekun warunków nie dopełni, będe miała prawo odebrać mu psa. I jeśli się tak zdarzy - zrobię to i poszukam kogoś innego, bardziej odpowiedzialnego.

Piszesz, że zdjesz sobie sprawę z tego, że mamy nadpopulację psów, że pies dla większości ludzi jest niewiele wart, że rozumiesz mechanizm powstawania bezdomnych psów...

A zarazem postępujesz tak, jakbyś tego wszystkiego nie wiedziała...
Widać po prostu mało cie to obchodzi :(

Skoro wiesz, że niełatwo znaleźć dla szczeniaków dobre domy, to po jakie licho sprowadzasz je na świat? Czemu nie zdecydowałas się na sterylizację suni, zaraz po kryciu? Bo ci moralnośc na sterylizację aborcyjną nie pozwala?
A pozwala ci na skazywanie tych piesków na niepewny los? Pozwala ci na potencjalne zapełnianie schronisk potomkami twojej suni? Będziesz miała spokojne sumienie, zastanawiając się za kilka lat, czy akurat w tej chwili wnuk, czy prawnuk twojej suczki nie kona z głodu w przydrożnym rowie, albo przywiązany do drzewa w lesie?
:(

I bynajmniej nie namawiam cie na uspienie piesków! Tylko na to, bys poszukała im odpowiedzialnych domów!
Nie jestem w stanie zrozumieć Twojej beztroski :([/quote]

Niestety zgadzam się z Tobą :cry: Niestety,bo przeraża mnie rzeczywistość i beztroska w podejściu do piesków u niektórych,jeśli nie w większości ludzi...

Posted

Pomine wypowiedzi dotyczace tego, ze powinnam oddac suczke, ze klamie mowiac, ze u mnie w domu zawsze byly psy, ile mam lat (zapewne 17, sadzac po moim narzeczonym :lol: ), oraz czy pies jest reproduktorem (to mi sie najbardziej podobalo). Gdybym powiedziala mojemu tesciowi, ze ma wykastrowac swojego psa to chyba nie bylo by slubu :lol:. Zadajac tu pytanie sadzilam, ze zostana postawione konkretne odpowiedzi bez tych wszystkich absurdow wypisanych powyzej. Wiem, ze dla was swiat idealny bylby swiat bez innych psow niz rasowe, lecz czlowiek jest tylko czlowiekiem, dlatego tez zdarzaja sie takie "wpadki" jak w moim przypadku (nie wspominajac o wojnach, glodzie i biedzie :roll: ). I nie potrafiicie tez zrozumiec, ze niektorym osobom nie podoba sie faszerowanie psa hormonami, robienie na nim operacji itp. I kochaja swoje psy tak samo jak wy. Moze inni po prostu nie wariuja na punkcie swoich pupili, nie kupuja im obrozy wysadzanych cekinami i karmy za 50 zł. Uwazaja psa za czlonka swojej rodziny, ale nie jezdza na wystawy, nie przesiaduja na dogomanii i nie jezdza na psie zloty. Jeden zbiera znaczki inny jest fanatykiem psich spraw. Wiekszosc problemow poruszanych na tym forum to krotko mowiac banaly, pisane dla rozrywki. Zwykle hobby. Jezeli ktos tego nie rozumie to nigdy go to nie przekona.
Co do wychowania szczeniat to beda one caly czas pod kontola weterynarza, wiec nie mam sie co martwic na zapas.

Posted

Alake powiedz mi tak zupełnie szczerze i bez emocji,po co Ci ta cała przepychanka? Ja rozumiem,że nie możesz przyjąć pewnych rzeczy do wiadomości,ale przecież kurde sama rzeźbisz na dogomanii,po co więc obrażasz,jak to nazywasz "filozofię" innych? Dajmy temu spokój skoro do niczego to nie prowadzi.Pozdrawiam

Posted

[quote name='Alake']Jezeli ktos tego nie rozumie to nigdy go to nie przekona.
Co do wychowania szczeniat to beda one caly czas pod kontola weterynarza, wiec nie mam sie co martwic na zapas.[/quote]


a ja tobie zycze oddania psow w naprawde dobre rece (sądząc z wątku jakie to ręce bedą doskonale wiesz). Pewnie praktycznie nie zmusisz nikogo do zrobienia sterylek (moze gdybys zafundowała ..choc pewnie nie w kazdym przypadku). Niech pilnują tych psiakow..dbają o nie. To i tak duzo. Jak swoją suke upilnowac to juz na pewno po tym wszyskim tez bedziesz wiedziala.

pozdrawiam

Posted

[quote name='Nor(a)'][quote name='Alake']Jezeli ktos tego nie rozumie to nigdy go to nie przekona.
Co do wychowania szczeniat to beda one caly czas pod kontola weterynarza, wiec nie mam sie co martwic na zapas.[/quote]


a ja tobie zycze oddania psow w naprawde dobre rece (sądząc z wątku jakie to ręce bedą doskonale wiesz). Pewnie praktycznie nie zmusisz nikogo do zrobienia sterylek (moze gdybys zafundowała ..choc pewnie nie w kazdym przypadku). Niech pilnują tych psiakow..dbają o nie. To i tak duzo. Jak swoją suke upilnowac to juz na pewno po tym wszyskim tez bedziesz wiedziala.

pozdrawiam[/quote]

Nareszcie normalny post. Dokladnie - przeciez nikogo do tych sterylek nie zmusze. Moge poprosic. Na tym sie konczy moja działalnosc. Wiem, ze dla niektorych to koniec swiata :roll: , lecz suczke i psa i bez tych zabiegow naprawde latwo jest przypilnowac.

Posted

[quote name='Alake']Wy tez chyba nie mozecie przyjac pewnych rzeczy do wiadomosci, tak BTW... :roll:[/quote]

Nie uogólniaj.Masz odmienne zdanie od innych,ale to nie ma żadnego znaczenia w sytuacji kiedy trzeba znaleźć właściecieli dla maluszków :)

Posted

[quote name='Alake'] lecz suczke i psa i bez tych zabiegow naprawde latwo jest przypilnowac.[/quote]
Ciekawe... Sama napisałaś, że każdemu może się zdarzyć wpadka taka jak Tobie, a jednak łatwo jest przypilnować... :hmmmm:

[quote]Wlasciciele sie znajda. Juz pisalam, ze nie powinno byc z tym problemu.[/quote]
Życzę Ci tego z całego serca... Jeśli będziesz miała więcej chętnych niż szczeniąt to przyślij ich na PwP, szczeniąt jest tam mnóstwo 8)

Posted

Wychodzi to samo z siebie. Przez ponad 20 lat wszystko bylo OK, az do momentu kiedy sama z siebie urwała się smycz. Tego nawet Nostradamus by nie przewidzial...

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...