Ewa_ Posted July 8, 2005 Posted July 8, 2005 Czy owczarek niemiecki (obecnie 22 miesiące) może zjeść gotowaną szyję z indyka? znaczy tą kość Gotuję dzisiaj karmę dla kotów (dachowców) m.in gotuje tam skrzydła kurze i szyje z indyka. Czy WIki może zjeść taką szyję - po obraniu, samą kość? Pytam bo nie chciałabym zaszkodzić mojej psicy, nie wiem czy to bezpieczne Ewa Quote
Szamanka Posted July 8, 2005 Posted July 8, 2005 Mój husky ma 13 miesięcy a za taką indyczą szyję dałby się pociąć ;) Uwielbia i dostaję od wielu miesięcy. Nie sądzę by mogła jakoś zaszkodzić Twemu wielkiemu przecież psiurkowi ;) Quote
Agnes Posted July 8, 2005 Posted July 8, 2005 szyje indycze, kurze jak najbardziej mozna dawac - gotowane, bo surowe to wiadomo, ze tak ;) Ja jak trafie na taka ladna obrosnieta miechem szyje to zawsze kupuje Azie i gotuje na obiadek m.in. Quote
asher Posted July 8, 2005 Posted July 8, 2005 Tyel, że trochę bez sensu jest dawac psu gotowane kości. Po ugotowaniu kość traci wartości odżywcze i jest dla psa ciężej strawna. Ja wszelkie kości daję tylko surowe, ewentualnie wędzone. Quote
Agnes Posted July 8, 2005 Posted July 8, 2005 ja tez daje surowe, jakies lopatki czy inne gnaty. Ale jak gotuje psu obiad i daje wlasnie takie miecho z szyi indyczej to zostaja mi gotowane kosci...to ich nie wyrzuce ;) nie dostaje tego ani duzo ani czesto... Quote
Ewa_ Posted July 8, 2005 Author Posted July 8, 2005 Dzięki za wskazówki. Wiki zjadła już jedną szyję razem z mięskiem :) No i bardzo jej smakowało Trzeba będzie częściej dawać takie smakołyki Których kości absolutnie nie można dawać psu? pozdrawiam Ewa Quote
asher Posted July 8, 2005 Posted July 8, 2005 Surowe - wszystkie :D Nie podawaj natomiast gotowanych drobiowych i ogólnie gotowanych długich kości, bo podczas gryzienia mogą sie rozszczepic na drobne, ostre igiełki i poranić wnętrzności psa. Jeśli ugotujesz np. gicz cielęcą, czy wołową, to daj psu same główki z chrząstką i ewentualnie szpik, ale dopilnuj, żeby nie zeżarł ścianek kości. Quote
Szamanka Posted July 8, 2005 Posted July 8, 2005 Hmmm...surowe mówicie? no mój po surowych kościach ma taaaką biegunkę, że tylko gotowane mu daję... Quote
asher Posted July 8, 2005 Posted July 8, 2005 Szamanka, po wszystkich? Po drugie - bardzo możliwe, że żołądek twojego psa nie jest po prostu przyzwyczajony do tego rodzaju pożywienia, jesli dajesz kości tylko od czasu do czasu. Moje z kolei po gotowanych kościach mają mega obstrukcję. Sabinie własciwie prawie w ogóle nie podaję żadnych kości, natomiast Boogie je kości codziennie, bo karmię go BARFem. Ale oczywiście nic na siłę, jeśli pies surowych kości nie przyswaja, to nie ma sensu wpychac mu ich, bo tak jest zdrowiej i lepiej :wink: Quote
asher Posted July 8, 2005 Posted July 8, 2005 Też. Za to nie podaję surowych podrobów wieprzowych ze względu na chorobę Auyeszkiego (czy jak tam to zwą :wink: ). Quote
Alfa1 Posted July 9, 2005 Posted July 9, 2005 Ja na wszelki wypadek nie podaję wieprzowiny ,kiedyś radzono podawać wołowinę,baraninę ,koninę i ptactwo domowe,z tego tylko podaję surową wołowinę . Quote
Agnes Posted July 9, 2005 Posted July 9, 2005 a ja daje glownie wieprzowine - nie bede kupowac wolowiny za takie pieniadze :roll: Quote
asher Posted July 9, 2005 Posted July 9, 2005 [quote name='Szamanka']Jaka choroba?? co to takiego?[/quote] [url]http://www.artax.pl/choroba_aujeszkyego.html[/url] <-- tu jest napisane, że ta choroba jest groźna dla czlowieka :roll: ja z kolei słyszalam, że dla człowieka nie jest w cale taka groźna i dlatego świń się w Polsce pod tym kątem nie bada. A tu jest wyjasnione, że tak naprawdę ryzyko zarażenia psa przez podawanie mu surowej wieprzowiny jest niewielkie: [url]http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.sci.weterynaria&aid=25975697[/url] Quote
Ewa_ Posted July 9, 2005 Author Posted July 9, 2005 Hm, ja tam wieprzowiny w ogóle nie podaję. Wiki zjada drób albo wołowinę (pręgę wołową). A ja mięsa nie jem wcale więc i od chorób jestem bezpieczna :) (w miarę) Rozumiem, że te mięsiwa z karmach są bezpieczne i chorób nie pzrenoszą? Ewa Quote
coztego Posted July 9, 2005 Posted July 9, 2005 [quote name='Ewa_']Rozumiem, że te mięsiwa z karmach są bezpieczne i chorób nie pzrenoszą?[/quote] Mięsiwa w karmach są tak przetworzone, że żadna bakteria czy inny wirus nie przeżyje obróbki :evilbat: Quote
Ewa_ Posted July 10, 2005 Author Posted July 10, 2005 Mam nadzieję,że w Bento Kronen, Boschu i Royalu - tylko te karmy kupuję jednak jakieś mięsiwo się znajduje :evilbat: I że jest to mięsiwo pełnowartościowe i dobre :) Ewa Quote
Szamanka Posted July 10, 2005 Posted July 10, 2005 W karmach na pewno dają jakieś mięcho...;) przeciez pies nie królik - warzywami żyć nie będzie ..;) Quote
asher Posted July 10, 2005 Posted July 10, 2005 [quote name='Szamanka']W karmach na pewno dają jakieś mięcho...;) przeciez pies nie królik - warzywami żyć nie będzie ..;)[/quote] W karmach są dośc dziwne proporcje między białkiem zwierzęcym, a węglowodanami... 30 procent węglowodanów to naprawdę dużo, podejrzewam, że ZA dużo dla zwierzęcia, które było, nie było, jest drapieznikiem... :roll: A w niektóych karmach weglowodanów jest jeszcze więcej - zauważcie, że producenci bardzo rzadko podają zawartośc weglowodanów w karmie :-? Quote
Szamanka Posted July 10, 2005 Posted July 10, 2005 Dlatego ja nie mam takiego problemu, bo mój haszczak kręci nochalem na karmy. I je gotowane żarełko.. ale o bilansowanie to już mnie nie pytajcie.. :roll: Quote
Ewa_ Posted July 10, 2005 Author Posted July 10, 2005 Moja pannica dostaje i gotowane (ryż z pręgą/drobiem, marchewka, odżywka, olej) i karmę codziennie. Mam nadzieję,że jej to wystarcza. No niestety na karmę kręci nochalem ale ma dosmaczoną codziennie więc jakoś łyka. Ewa Quote
an3czka Posted July 22, 2005 Posted July 22, 2005 kurcze jak czytam o tych kosciach, to az sie wierzyc nie chce. jak mojemu robilam rosolek na szyji z indyka, to babralam sie w tym wszystkim zeby obrac dokladnie a szyje zawsze w koszu ladawaly. jak dostawal jakies kosci, to tylko gnaty z chrzastkami. kiedys pozarl drobne kostki, to wymiotowal jak najety. zoladek sobie nie mogl z nimi poradzic, bo psiur ich nie pogryzl a polknal. ...no to moze mu dam taka surowa szyje z indyka, ale czy na pewno mowimy o tym samym ? hehe nie chcialabym zeby mi pies padl czy co :-? Quote
Agnes Posted July 22, 2005 Posted July 22, 2005 [quote]...no to moze mu dam taka surowa szyje z indyka, ale czy na pewno mowimy o tym samym ?[/quote] o ile sie nie myle to indyk ma tylko jedna szyje :hmmmm: Oczywiscie, ze mowimy o tym samym ;) Daj, zobaczysz jak zareaguje psi zoladek, ale jesli nie dostawal za brdzo surowego mieska czy kosci to moze zareagowac tak sobie - musi sie przyzwyczaic. Jak dasz cala szyje, to raczej chcial nie chcial bedzie musial ja pogrysc coby polknac, wiec nie powinno byc problemow ;) Ja teraz uparcie szukam u siebie kosci wolowych, bo wieprzowe za szybko ida - chwila zabawy i kosci nie ma ;) Ale kurczaki chyba nie ma taki rarytasow u mnie :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.