HELENA5 Posted January 20, 2013 Posted January 20, 2013 W szkołach były kilkakrotnie prowadzone zbiórki dla psów: suchej karmy, puszek, ryżu, makaronów... dzieci przynosiły koce, miski - wszystko do schroniska w Kędzierzynie, byłam pewna, że w tym schronisku zwierzęta mają się dobrze. Raz nawet pojechałam tam, ale nikogo nie było i nie udało mi się wejść na posesję, żeby zobaczyc psy z bliska... Czy nie ma jakiegoś nadzoru z zewnątrz, na co są wydawane pieniądze itp. [quote name='Olga7']Trzeba skorzystać z rad Nikaragui,może uda się zmienić złą sytuację psów w tym schronisku,tym bardziej,że trwa to już wiele lat chyba. [COLOR=#000080][/COLOR]--------------------------------------------------------------------------------------- [COLOR=#000000]Nie można tak zostawić sprawy prawdziwych warunków w schronisku w Kędzierzynie-Kozlu . Jesli prawda jest taka ,jak to opisują wolontariuszki -a myslę,że piszą jednak prawdę-to bardzo zle dzieje się w tym schronisku przez cale kolejne lata .Nie może tak być. Cierpienie i glodzenie psów oraz brak należytych warunków bytowych nie może być tam tolerowane. [/COLOR] [COLOR=#000000]Na co idą pieniądze podatników z budżetu miasta i gminy ,ktore winny być wydawane na żywienie psów ,leczenie ich oraz zapewnienie należytych warunków bytowych ?[/COLOR] Na to wszystko:na utrzymanie psów/godne i bezpieczne życie/w tym schronisku muszą być pieniądze z budżetu i są tam zapewne kierowane przez wladze miasta . Można przecież sprawdzić,jakie fundusze są kierowane do schroniska i czy są należycie wykorzystywane. Jesli psy mają biegunkę i wydalają tylko słomę,wnioski są jasne. Nawet glodowe racje suchej karmy niczego tu nie tlumaczą. Zły stan psów/wychudzenie,zapchlenie,biegunki/dowodzą ,że od dawna dzieje się tam zle.[/QUOTE] Quote
Noellka Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 Też jestem wstrząśnięta.Zresztą wstrząśnięta to eufemizm ale grubszych słow nie chce tu używać.Wstyd mi za moje miasto, po prostu. O aferze z wolontariuszami opisanej w Lokalnej czytałam i zbulwersowało mnie to okropnie. Jestem z zawodu( wyuczonego) nauczycielką i naprawdę ta nasza nieletnia młodzież naprawdę zasługuje na zaufanie i powierzenie psiaka dla którego czasem sa jedyną szansa na socjalizację i wyjście "do ludzi" a dla młodego człowieka to wspaniała lekcja odpowiedzialności i empatii. A ludzie po 50-tce? Naprawdę ręce i nogi opadają... Zawożenie karmy i innych rzeczy do schroniska przez dzieci widziałam wielokrotnie mam koleżanki które organizują w klasach takie zbiórki i jada z dzieciakami "do piesków". Chyba sobie z nimi zamienię dwa słowa czy aby ktoś od nich nie odbiera tej karmy w bramie:(( Że coś w schronisku mówiąc kolokwialnie śmierdzi słyszałam wielokrotnie od znajomych psiarzy którzy na pytanie dlaczego mają psiaka z Łowicza czy Wałcza czy innych odległych części Polski odpowiadali krótko: bo u nas się nie dało. Nie wierzę żeby odmówiono im psa ze względu na niespełnianie warunków adopcji bo naprawdę byłoby to hm..nienormalne? Spotykam je regularnie na spacerach z własnym psem i wiem co mówię. Jest u mnie na osiedlu grupa osób przekonana nie wiem z jakiego powodu że w Kędzierzyńskim schronisku psy mają wszystko co najlepsze mimo że ich adoptowane psy zostały im wydane zastraszone( jeden z nich znany mi od 2 lat nadal ma traumę mimo że adoptowany został chyba z 6 lat temu), niewykastrowane (mało tego zostało im wmówione że kastracja TO ZŁO i zmieni charakter psa:angryy:) i niezachipowane mimo że miasto chipuje za free. Quote
Fatiha Posted January 28, 2013 Posted January 28, 2013 To co piszesz jest prawdą.Moja koleżanka również zbierała karmę i gadżety dla schroniska w szkole.Gdy zawoziła zebrane dary ,pracownik przejmował towar i nigdy nie dał potwierdzenia na piśmie.W takiej sytuacji nie zarejestrowane dary mogły być rozchodowane w dowolny sposób.Psy nigdy nie powiedzą jaką karmę spożywały.Koleżanka zwróciła uwagę,że w schronisku wprowadza się 1x w tygodniu tzw.głodówkę.W tym dniu psy mają przerwę w karmieniu,nie otrzymując nic do jedzenia.Należałoby zapytać Powiatowego Lekarza Weterynarii,czy takie przerwy w karmieniu psów w schronisku są zgodne z zasadami żywienia,skoro i tak na codzień psy otrzymują głodowe racje.Pytanie:jak jest wykorzystana przy takim oszczędzaniu nadwyżka karmy? Quote
Olga7 Posted February 25, 2013 Posted February 25, 2013 (edited) [COLOR=#000080]Jeśli to prawda o tym ustalonym glodzeniu psów w tym schronisku w Kędzierzynie-Kozlu to jest zwycznie skandal i na pewno bezprawie !! Jakim prawem zarządza się tym glodnym i tak psom dodatkowe ,planowane głodówki ?? Wiem od ludzi adoptujacych stamtąd psy /kilku osób/ ,że psy są bardzo wychudzone -zaniedbane i brudne !! Nie można tak zastawić tych psów w tym schronisku ,jesli opieka jest tam zła -psy są niedokarmione ciągle -są zaniedbane a uniemożiwia się jeszcze -utrudnia pracę wolontariuszom !!! Może znaczną pomoc dla tego schroniska dalaby akacja na FB -lepszą niż tu na dogo ?? Najwięcej mogą zdzialać jednak osoby mieszkające tam albo w tym powiecie i wojew.Opolskim a znające dobrze warunki oraz sytuację psów oraz pracę ludzi w tym schronisku. Jesli ktoś może tam coś zdzialać ,to wpierw ci ludzie miejscowi -a my mozemy tylko w miarę mozliwości wspomagać na ile kto potrafi i może. Faktem jest ,że jeśli od kilku lat spotyka się tu na dogo choćby informacje od bylych czy obecnych wolontariuszy,że w tym schronisku dzieje się coś zle ,to już to nie świadczy dobrze o pracy ludzi tam zatrudnionych a głownie o Kierowniku tego schroniska. Tam teraz chyba nie ma wcale wolontariatu albo jest bardzo ograniczony liczbowo i ma ograniczone pole dzialania ??[/COLOR] Edited February 25, 2013 by Olga7 Quote
Fatiha Posted February 26, 2013 Posted February 26, 2013 Wolontariat jest bardzo ograniczony liczbowo.Natomiast o głodówkach wprowadzonych 1x tygodniowo informował oficjalnie opiekun zwierząt zwany majstrem.Masz rację, tylko miejscowi działacze prozwierzęcy mogą coś zdziałać.Pytanie brzmi:czy ci działacze mogą skutecznie ingerować w tym schronisku?O ile mi wiadomo, w tej miejscowości funkcjonują 4 organizacje prozwierzęce.Nasuwa się wniosek, że każda z nich jest nieskuteczna.Z tego co wiem,jedną z tych organizacji jest Kędzierzyńsko-Kozielskie Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt i Opieki nad Zwierzętami liczące około 60 członków.Jest to liczbowo potężna organizacja,która mogłaby dużo zdziałać dla dobra zwierząt w tym schronisku. Quote
MARI0121 Posted March 16, 2013 Posted March 16, 2013 Kochani, czy w waszym schronie jest brązowa suczka dobermana z nie wyjaśnioną sytuacja prawną? Fundacja Nadzieja Dobermana coś tam o niej wie i pisze, ale mają dużo psiaków pod opieką i na razie nic więcej nie wiemy a sunia czeka, ponoć wazy 19 kg i na fotce wygląda źle, boje się żeby nie było za późno. Napisali że sunia przebywa w opolskim, ale nie wiem gdzie i dlatego moje pytanie. Quote
szafranowa Posted April 6, 2013 Posted April 6, 2013 Witam, Chciałabym prosić o informacje o moim psie (jeśli by się przypadkiem znalazł tak daleko). Poszukuję mojego zaginionego psa już od Sylwestra - bezskutecznie. Dlatego postanowiłam zamieścić informację o nim w wątkach wszystkich schronisk w Polsce - może go ktoś wywiózł? [IMG]http://i273.photobucket.com/albums/jj202/kokony/ogloFB_03_BIG_zpsffc940d6.jpg[/IMG] Dziękuję za wszelką pomoc, Marta Quote
andegawenka Posted September 29, 2015 Posted September 29, 2015 Witam :) Potrzebuję osobę do wizyty PA w Kędzierzynie Koźlu dla Henia z tego wątku http://www.dogomania.com/forum/topic/67904-pomocy-henio-wrocil-z-adopcji/ Dziękuję. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.