antonowka Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 Witam wszystkich Dogomaniaków.Jestem tu nowa i niewiele jeszcze potrafię, ale ta sprawa nie daje mi spać.W Kędzierzyńskim schronisku dzieje się źle. Byłam tam dzisiaj . Psy bardzo marzną, mają wprawdzie w budach resztki słomy, ale brudnej i mokrej. Obok pustych misek leżały bryły zamarzniętej wody, w boksach pełno odchodów. Z psami nikt nie wychodzi, bo skutecznie i systematycznie wypłoszono wszystkich wolontariuszy! Kazano im sprzątać psie odchody a pracownik popalał sobie papieroska i śmiał się z nich. Dziś także, jak ostatnio, nie pozwolono nam zrobić żadnych zdjęć, nawet w celach adopcyjnych, a wręcz myślałam że skończy się na rękoczynach, bo pracownik i kierownik byli bardzo agresywni ! Wspomóżcie chociaż radą, co robić? Od czego zacząć? Może ktoś pomoże zorganizować akcję adopcyjną? Tam jest wiele piesków małych i krótkowłosych, które marzną, płaczą i tęsknią. Ja mam już 2, a mieszkam w bloku.Proszę pomóżcie. Quote
Nina_Brzeg Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 antonowka, zacząć musicie od zebrania sporej grupy ludzi, pojedyncze jednostki nie mogą nic. No i niestety, trzeba pokazać takiemu zarządowi, że mimo wszystko sie nie podda... Zdjęcia możecie spróbować zrobić z ukrycia - jest zima więc nieciężko ukryć telefon pod kurtką ;) Quote
pietrucha204 Posted December 6, 2010 Author Posted December 6, 2010 antonówka - ja i kilka osób działamy pomału. nie mogę tu pisać na forum więcej bo włażą i czytają różne menty... zakładałam tam grupę wolontariacką - działała prężnie, wywalczyłam, że jesteśmy od wyprowadzania psów a nie od wyręczania pracowników i sprzątania psich kup bo to ich zas... obowiązek! grupa działała prężnie, dziewczyny przychodziły, psy wychodziły... ale niestety za dużo widziałyśmy i potoczyło się jak się potoczyło. Ja musiałam zbastować bo zaszłam w ciążę - co było im bardzo na rękę bo przestałam zaglądać... do tej pory myślą, że są nietykalni itp. ale do czasu! nie daj sobie wmówić, że jest zakaz robienia zdjęć! widziałaś tabliczkę gdzieś? to jest placówka miejska a nie prywatny folwark p. Z Quote
pietrucha204 Posted December 6, 2010 Author Posted December 6, 2010 ja ciągle wierzę, że tam się kiedyś zmieni...tylko ile jeszcze żyć to bagno pochłonie...? Quote
kora78 Posted February 7, 2011 Posted February 7, 2011 szukam kogos wa wizyte przedadopcyjna. domek to pewniak osiedle powsytanowcow slaski. nowe... cos tam... tu watek suni [url]http://www.dogomania.pl/threads/184036-Bella-tak-juz-wiele-w-zyciu-przeszla...-SZUKAMY-na-wizyte-KEDZIERZYN-kozle?p=14521748#post14521748[/url] Quote
pietrucha204 Posted February 24, 2011 Author Posted February 24, 2011 [url]http://www.lokalna.com.pl/main2.php?act=czyt&artid=17978[/url] [url]http://www.tvp.pl/opole/aktualnosci/rozmaitosci/dziwne-zwyczaje-w-kedzierzynskim-schronisku/4021537[/url] pomalutku, pomalutku... Quote
NatiiMar Posted February 24, 2011 Posted February 24, 2011 Wreszcie! Pietrucha, a czy Ty wiesz, że sunia z linku w poście powyżej trafiłą do pani Stasi B. :) Będzie miałą dobry domek. Quote
pietrucha204 Posted February 24, 2011 Author Posted February 24, 2011 bardzo podobna do jej poprzedniego psa... w naszym schronisku została źle potraktowana i odesłana z tekstem" proszę sobie psa na naszej stronie pooglądać!" a dodam, że na stronie umieścili może kilkanaście psów ;] Quote
NatiiMar Posted February 25, 2011 Posted February 25, 2011 Mam teraz klientkę, któr adoptowała ONka Kajtka ze schronu. Była zniesmaczona jak ja potraktowano tam. Nie mogła wyciągnąc informacji o psie i nie miała pojęcia, że bierze sobie na głowę powazny problem - pies agresywny w stosunku do innych psów. Teraz juz wie dlaczego był sam w boksie. Szkoda, że nie powiedziano jej tego wcześniej...Będziemy razem walczyć z jego agresją, ale możnaby wiele zmienić, jakby kierownictwo chciało współpracowac! Mam nadzieję, że ktoś z cichych podczytywaczy to czyta. Z pewnoscią wiecie o którego psa i która panią chodzi. Pozdrawiamy! Quote
Olga7 Posted February 25, 2011 Posted February 25, 2011 Slyszalam od innych ludzi,że podobno jest już inny kierownik w tym schronie ? Czy tak jest faktycznie ? I czy nie ma nadzieji ,że sytuacja psow w tym schronie poprawi się jednak ? Wyglada na to ,że ludzie wrażliwi na krzywdę i zle traktowanie-opiekę w schronie w Kędzierzynie-Kozlu muszą nadal walczyć o to ,by psy nie cierpialy tam niedokarmione,zaniedbane,brudne i nie marzly na resztkach brudnej slomy. Czy w tym miescie nie ma żadnej solidnej fundacji ani TOZu by zmienil los kędzierzyńskich psow ? Przecież na utrzymanie bezdomnych psów idą wszędzie pieniadze z naszych podatków i spoleczeństwo ma prawo rozliczać wladze lokalne za to ,jak wykorzystuje idace na bezdomne psy podatki . Quote
pietrucha204 Posted February 26, 2011 Author Posted February 26, 2011 jest TOnZ u nas nie TOZ i dwie osoby ze schroniska zasiadają w jego szeregach, jedna nawet w zarzadzie. Są też inspektorami TOZu ale jakoś nie kwapią się do kontroli schroniska. Przydałaby sie jakas organizacja chętna do wystawienia protokołu z kontroli z zaleceniami. kierownik oficjalnie inny ale taki, który praktycznie nie bywa na schronie...więc osoby pracujące przy psach te same Quote
NatiiMar Posted March 1, 2011 Posted March 1, 2011 Wkrótce będzie szkolenie z OTOZu, jestem na etapie załatwiania formalności. Mamy potężną grupę chętnych, część uciekłą z TOZU, w tym ja:) Także kontrola niedługo będzie i to tak szczegółowa, że panu Z. ze strachu gacie spadną... Quote
Estel Posted November 19, 2011 Posted November 19, 2011 byłam dzisiaj w schronisku koło 11; w kojcach czysto, tak jak na całym terenie; z tego co się dowiedziałam psy od pon-pt dostają gotowane jedzenie z czego 60% stanowi mięso, w weekendy sucha karma -mają kuchnie 28 kojców o wymiarach 5mx2,5m -w przyszłym roku mają być dorobione wybiegi dwa duże wybiegi dla staruszków kilka izolatek/kwarantanna w budynku kilka kojców hotelowych z wybiegami monitoring na dzień dzisiejszy 116 psów psy są sterylizowane/kastrowane; chipowane, szczepione przeciwko wściekliźnie, odpchlone i odrobaczane nie przyjmują psów od osób prywatnych problem jaki mają to mała ilość wolontariuszy do wyprowadzania psów tyle wiem, z robieniem zdjęć też nie było problemów ;) Quote
NatiiMar Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 [quote name='Estel']z tego co się dowiedziałam psy od pon-pt dostają gotowane jedzenie z czego 60% stanowi mięso, w weekendy sucha karma [/QUOTE] a o tym, żer psy srają słomą (sama slomą) nie mówili? Jaka szkoda. [quote name='Estel']28 kojców o wymiarach 5mx2,5m -w przyszłym roku mają być dorobione wybiegi [/QUOTE] a co ci powiedzieli na temat kary za niewybudowanie wybiegów przez kilka lat??? A może nic nie mówili? Ciekawe. [quote name='Estel']monitoring [/QUOTE] to może poznamy tajemnicę śmierci kilku psów, w tym amstaffa, któremu jeden z pracowników sie odgrażał, że go otruje? Powinno być na monitoringu. [quote name='Estel']na dzień dzisiejszy 116 psów [/QUOTE] namacalnie czy na pokaz? za każdego psa jest spora kasa.... [quote name='Estel']psy są sterylizowane/kastrowane; chipowane, szczepione przeciwko wściekliźnie, odpchlone i odrobaczane[/QUOTE] a to nowość. Pewnie dlatego moi obecni klienci (czwarci z kolei) dostali psa zawszonego, zapchlonego i niewykastrowanego. [quote name='Estel']problem jaki mają to mała ilość wolontariuszy do wyprowadzania psów[/QUOTE] a powiedzieli, że sami ich wygnali? Powiedział Ci Andrzej, że wywalił wolontariuszy, bo zaczeli węszyć przekręty? Nie wierz we wszystko, co Ci pokazują. Pozdrawiam Quote
pietrucha204 Posted November 20, 2011 Author Posted November 20, 2011 no dokładnie. to, że oni tak mówią to nie znaczy, że tak jest... co do robienia zdjęć - bardzo krótką pamięć mają. jesteś kolejną osobą. która się jeszcze nabiera na te piękne słowa. Quote
NatiiMar Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 Niestety Andrzej i Agnieszka K. mają niesamowity dar aktorstwa. Potrafią przedstawić siebie w takim świetle i w taki sposób, że człowiek im ulega, zaczyna wierzyć. Zarówno ja jak i Pietrucha juz to przerabiałyśmy. Jest jeszcze na tym forum kilka osób, które też to przechodziły. My poznałyśmy prawde. Pozstałym równiez tego życzę. Prawda jest brutalna i smierdząca...no i bardzo bolesna. Sczególnie boli niesprawiedliwość i brak możliwości obrony psów przed ich...ekhm...opiekunami. Pozdrawiam. Quote
Estel Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 nie wiem jak tam jest w rzeczywistości, napisałam tylko to co się dowiedziałam i tyle; bywać tam raczej nie będę (zbyt duża odległość) w sumie byłam tam w innej sprawie.. Quote
Kama83 Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 [INDENT]ciotki, potrzebna wizyta: gm.Strzelce Opolske woj.Opolskie Sucha prosze o pw [/INDENT] Quote
Kłapoucha Posted January 8, 2012 Posted January 8, 2012 przepraszam za offfa,ale moze jakiemus psu to pomoze, jesli ktos chcialby plakat reklamujacy adopcje psiaka zapraszam na bazarek plakatowy: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/220617-Bazarek-plakatowy-na-spłatę-dalszej-diagnostyki-Daszy."]http://www.dogomania.pl/threads/220617-Bazarek-plakatowy-na-spłatę-dalszej-diagnostyki-Daszy.[/URL] Quote
schronisko.bydgoszcz Posted August 3, 2012 Posted August 3, 2012 Witam, jestesmy grupą wolontariuszy bydgoskiego schroniska i zajmujemy sie szukaniem domu dla psiakow z naszego schroniska. niedawno odezwala sie sie do nas Pani zainteresowana adopcją Scrappiego,szczegoly,dotyczacego psiaka,ponizej: [quote name='schronisko.bydgoszcz'] Scrappy to około roczny, jamnikowaty, brązowy piesek. Przed trafieniem do bydgoskiego schroniska błąkał się w okolicach Ronda Grunwaldzkiego skąd 2 maja 2012 roku został znaleziony. Piesek jest bardzo kontaktowy wobec ludzi oraz psów. Może mieszkać z innym psem- nie wykazuje agresji, wręcz przeciwnie zachęca do zabawy. Do człowieka po prostu się 'keli'- wtula się na kolana lub do piersi. Piesek jest bardzo mały i nie potrzebuje dużo ruchu- jednak lubi pobiegać. W boksie wydaje się niepewny, jednak gdy wyjdzie zamienia się w cudownego aniołka. Scrappy ma komplet szczepień i czeka na kastracje. Pytając o Scrappiego należy podać jego numer ewidencyjny: 417/12. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/809/img5422al.jpg/"][IMG]http://img809.imageshack.us/img809/6994/img5422al.jpg[/IMG][/URL] *[/QUOTE] Pani jest z Prudnika,dlatego chcielismy sie spytac czy mozesz lub znasz kogos,kto moglby przeprowadzic tam wizyte przedadopcyjna? napewno,jesli bedzie Ci kiedys potrzebna wizyta przedadopcyjna na terenie Bydgoszczy lub Torunia,mozesz na nas liczyc :) *z gory bardzo dziekujemy :)* Quote
Fatiha Posted December 7, 2012 Posted December 7, 2012 (edited) [quote name='antonowka']Witam wszystkich Dogomaniaków.Jestem tu nowa i niewiele jeszcze potrafię, ale ta sprawa nie daje mi spać.W Kędzierzyńskim schronisku dzieje się źle. Byłam tam dzisiaj . Psy bardzo marzną, mają wprawdzie w budach resztki słomy, ale brudnej i mokrej. Obok pustych misek leżały bryły zamarzniętej wody, w boksach pełno odchodów. Z psami nikt nie wychodzi, bo skutecznie i systematycznie wypłoszono wszystkich wolontariuszy! Kazano im sprzątać psie odchody a pracownik popalał sobie papieroska i śmiał się z nich. Dziś także, jak ostatnio, nie pozwolono nam zrobić żadnych zdjęć, nawet w celach adopcyjnych, a wręcz myślałam że skończy się na rękoczynach, bo pracownik i kierownik byli bardzo agresywni ! Wspomóżcie chociaż radą, co robić? Od czego zacząć? Może ktoś pomoże zorganizować akcję adopcyjną? Tam jest wiele piesków małych i krótkowłosych, które marzną, płaczą i tęsknią. Ja mam już 2, a mieszkam w bloku.Proszę pomóżcie.[/QUOTE] Zgadzam się z Tobą.Psy małe i krótkowłose marzną,płaczą i tęsknią na mokrym,betonowym podłożu.Na tzw. wybiegach ok.20 psów starych, chorych,małych i krótkowłosych leżakuje na śniegu.Jedyne co się zmieniło,to tabliczki na których wypisane są imiona psów i ich wiek.Psy dostają minimalne racje pokarmowe w postaci suchej karmy,która w okresie zimy nie jest w stanie nawet pokryć ich zapotrzebowania kalorycznego.Mam nadzieję,że to się kiedyś zmieni. Edited December 7, 2012 by Fatiha Quote
NikaEla Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 Trafiłam tu przypadkiem. Dziewczyny! Jeśli jest rzeczywiście tak jak to opisujecie to zgłoście do TOZ-u np w Opolu, poradzą wam gdzie dalej uderzyć. Pismo to burmistrza można też napisać , do Telewizji, radia, list do gazety... Jeśli nic nie zrobicie to psy nadal będą leżeć na betonie i śniegu. Quote
Olga7 Posted January 14, 2013 Posted January 14, 2013 (edited) Trzeba skorzystać z rad Nikaragui,może uda się zmienić złą sytuację psów w tym schronisku,tym bardziej,że trwa to już wiele lat chyba. [B][quote name='NatiiMar']a o tym, że psy srają słomą (sama slomą) nie mówili? Jaka szkoda.[/QUOTE][/B][quote name='NatiiMar'] [B]a co ci powiedzieli na temat kary za niewybudowanie wybiegów przez kilka lat??? A może nic nie mówili? Ciekawe.[/B] [B]to może poznamy tajemnicę śmierci kilku psów, w tym amstaffa, któremu jeden z pracowników sie odgrażał, że go otruje? Powinno być na monitoringu. namacalnie czy na pokaz? za każdego psa jest spora kasa.... [/B] [B]a to nowość. Pewnie dlatego moi obecni klienci (czwarci z kolei) dostali psa zawszonego, zapchlonego i niewykastrowanego. a powiedzieli, że sami ich wygnali? Powiedział Ci Andrzej, że wywalił wolontariuszy, bo zaczeli węszyć przekręty? Nie wierz we wszystko, co Ci pokazują. [/B] Pozdrawiam[/QUOTE] [COLOR=#000080][B][quote name='Nikaragua']Trafiłam tu przypadkiem. Dziewczyny! Jeśli jest rzeczywiście tak jak to opisujecie to zgłoście do TOZ-u np w Opolu, poradzą wam gdzie dalej uderzyć. Pismo to burmistrza można też napisać , do Telewizji, radia, list do gazety... Jeśli nic nie zrobicie to psy nadal będą leżeć na betonie i śniegu.[/QUOTE] [/B][/COLOR]--------------------------------------------------------------------------------------- [COLOR=#000000]Nie można tak zostawić sprawy prawdziwych warunków w schronisku w Kędzierzynie-Kozlu . Jesli prawda jest taka ,jak to opisują wolontariuszki -a myslę,że piszą jednak prawdę-to bardzo zle dzieje się w tym schronisku przez cale kolejne lata .Nie może tak być. Cierpienie i glodzenie psów oraz brak należytych warunków bytowych nie może być tam tolerowane. [/COLOR] [COLOR=#000000]Na co idą pieniądze podatników z budżetu miasta i gminy ,ktore winny być wydawane na żywienie psów ,leczenie ich oraz zapewnienie należytych warunków bytowych ?[/COLOR] Na to wszystko:na utrzymanie psów/godne i bezpieczne życie/w tym schronisku muszą być pieniądze z budżetu i są tam zapewne kierowane przez wladze miasta . Można przecież sprawdzić,jakie fundusze są kierowane do schroniska i czy są należycie wykorzystywane. Jesli psy mają biegunkę i wydalają tylko słomę,wnioski są jasne. Nawet glodowe racje suchej karmy niczego tu nie tlumaczą. Zły stan psów/wychudzenie,zapchlenie,biegunki/dowodzą ,że od dawna dzieje się tam zle. Edited January 15, 2013 by Olga7 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.