gryzeldzia Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [quote name='beka']Foksia umarła dziś. Piesek przestał jeśc[/QUOTE] Moja śliczna ulubienica.Aż trudno mi w to uwierzyć,taka wesolutka i energiczna.W schronisku żadnej choroby po niej nie było widać.:-( Quote
sacred PIRANHA Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 gryzeldziu nie wiem czy to jest normalne ale moje obie suki plus suka na tymczasie po sterylce bardzo często sikały...około2 tyg dostawały furagin i po tym im przeszło... Quote
rita60 Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [quote name='beka']Foksia umarła dziś. Piesek przestał jeśc[/QUOTE] Taka sliczna,malenka dziewczynka:-( Quote
leni356 Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [quote name='beka']Foksia umarła dziś. Piesek przestał jeśc[/QUOTE] A wiadomo dlaczego? co jej było? znowu parwo? Quote
beka Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [quote name='leni356']A wiadomo dlaczego? co jej było? znowu parwo?[/QUOTE] Leni a czemu znowu? wcześniej umierały już psiaki na parwo w tym schronisku?? Quote
leni356 Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [quote name='beka']Leni a czemu znowu? wcześniej umierały już psiaki na parwo w tym schronisku??[/QUOTE] nie wiem czy w tym, ale umierały..! Quote
admirabilis6 Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [quote name='sacred PIRANHA'] dostawały furagin i po tym im przeszło...[/QUOTE] No wlasnie podaje sie furagin przy podziebionym pecherzu ale zawsze lepiej jest zbadac mocz, przed podaniem, co "w trawie piszczy". I w ogole to dziwne jest, ze jak rozumiem nie jedna a trzy suki tak mialy u Ciebie?? Czy ten sam wet robil zabieg? Psy po zabiegach [B]MUSZA byc trzymane w cieple[/B], do calkowitego wybudzenia, zreszta mają po narkozie obnizona temprature wlasna ciala a szybsze wychodzenie z narkozy to CIEPLO, -moze tu jest problem i dlatego sie podziebiaja?? Quote
admirabilis6 Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [quote name='gryzeldzia']Przy odbieraniu pytałam czy można ją już wykąpać,nie było żadnych przeciw wskazań.[/QUOTE] A Ty ja bralas ze schroniska prosto czy skad? kto tak powiedzial? Kiedy dokladnie miala zabieg, wiesz? [QUOTE] Niestety niezbyt ładnie pachniała. [/QUOTE] No wiem, to niestety "uroki" schronisowych psiakow ale na przyszlosc rada. Przetrzec siersc psa zwilzana szmatka w wodzie z niedyza iloscia octu. Ocet wspaniale zabija wszelkie zapachy. [QUOTE] Wanilka sikała już przed kąpielą i bardzo,bardzo dużo piła ale tylko w niedzielę czyli po tym środku uspokajającym podanym na podróż.Wczoraj już tyle nie piła ale sika nadal,nie 8 razy na dzień ale 8 w domu i 8 na dworze = 16.Dziś w nocy nie było siku co mnie pozytywnie zaskoczyło.Rano już o 5 poszła na dwór i po wejściu do domu za 10 min było siku.Jak na nią naburczę to niby wie o co biega bo łebek opuszcza skruszona.Teraz siedzi na dworze bo ją naszło na szczekanie i tak już dwie godziny szczeka do domu nie chce,podchodzi do drzwi na zawołanie i daje dyla z powrotem na ogródek. Dziś zrobię jakiś kubraczek,żeby się nie lizała.[/QUOTE] Powiem tak, 16 razy????:crazyeye:Naprawde, pisze Ci powaznie, idz z nia do weta koniecznie!!! Ona moze miec inna chorobe, ktora w schronisku nie zauwazono, ciezko zauwazyc zreszta w warunkach schroniskowych!...np. moze to byc moczowka prosta. Dlatego mogla byc porzucona:shake: Nie burcz na nią to nic nie pomoze. Jesli jest chora burczenie nic nie da. Moze tez byc nienauczona. Albo robi siu od reki na zewnatrza albo jak nie, wraca natychmiast do domu. Musi wiedziec ze wyjscie na zewnatrz rowna sie przede wszystkim siu. [B]Ale..najwazniejsze aby ZBADAC w jej ukladzie mocz[/B]! Ciezar wlasciwi moczu duzo powie plus jego"zawartosc"!! Quote
sacred PIRANHA Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 u mnie suki były sterylizowane przez innych wetów każda...i zawsze wszystkie były w domu koło mojego łózka...nie wyobrażam sobie inaczej zostawić suki po zabiegu... naprawdę nie wiem z czego to wynikało,ale ja chyba nie doczytałam gryzeldzi...jej Wannilka sika tyle razy? u mnie było tak że one chciały na dwór baaaardzo czesto ale nie sikały tylko kucały do sikania...tak jakby odczuwały parcie na pęcherz ciagle... Quote
matrioszka2 Posted December 8, 2009 Author Posted December 8, 2009 Nie wiem, czy wszyscy się już doczytali :Wanilka została wzięta z domu tymczasowego.Ja robiłam wizytę przedadopcyjną. Gryzeldzia czekała na nią właśnie dlatego, że mała miała mieć robioną sterylkę.Zabieg był jakieś półtora tygodnia temu. Z naszej dzisiejszej rozmowy wynika, że Wanilka najpierw była w DT, a potem (być może po sterylce) była w kojcu (w tym samym DT, a może innym). I jeśli to prawda, to mnie się to w głowie nie mieści.:shake: Jednak , żeby potem nie było na mnie, że przekręcam, to proszę o dokładniejszą wypowiedź Gryzeldzi.Jak znajdzie czas, bo z tego, co wiem, to niemal nie rozstaje się ze szmatą i środkami czystości.A ma jeszcze kota, psa, małoletnie dzieci i pracę.Więc trochę się nalata.Daltego w Jej imieniu proszę o cierpliwość.Zapewne zajrzy tu niebawem. Piszę tylko dlatego, że każdy z Was próbuje Jej pomóc, doradzić,a nikt nie wie, gdzie jest początek tej hostorii i jaka jest prawda.Ja coś wiem, ale niedokładnie. [SIZE=3][COLOR=Red][B]Gryzeldziu, wytłumacz wszystkim , co wiesz i jak to z tą twoją Wanilką jest. .[/B][/COLOR][/SIZE] Quote
malagos Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 Miałam zapytanie o Lisię (a juz znalazła dom) od pana spod Lublina. Pokazałam moją Gajanę, ale to dosć daleko od nas. Mioze pokazać panu zdjecia Wanilki? Bo ona jest do adopcji, tak? Quote
gryzeldzia Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 O jej,ale zamieszania narobiłam. Ja jestem jednak dobrej myśli i mam nadzieję że będzie wszystko ok. Bardzo mało dziś spałam bo Wanilce zachciało się szczekać o 4 rano i musiałam ją wypuścić do ogródka a ja czuwałam.Mogę więc pisać nieskładnie. Wanilkę odebrałam od Makabi.Z tego co zrozumiałam z dzisiejszej rozmowy telefonicznej to Wanilka przed sterylką była w DT,potem chyba też w DT tylko w kojcu lub w czymś podobnym ale chyba u kogoś innego(ja też mogę się mylić,wiecie jak to gadanie przez telefon).Przed odebraniem oczywiście wiedziałam że jest w DT,nie pytałam u kogo bo i pocóż mi to było.dziś wypuszczam ja co chwilę na ogródek,oczywiście nie na jej żądanie ale na moje i do tej pory były tylko dwie kałuże w domu.Na spacerze 30 mim siurała trzy razy,może znaczyła teren. Szew posmarowany maścią.Dziś już tyle nie pije co w niedzielę to i trochę mniej siura.Jeśli ona była długo w schronisku to i skąd bidula ma wiedzieć gdzie sikać.Dla ludzi jest idealna,żadnej nawet najmniejszej agresji dla naszego psa i kota ok,tak z dystansem.Obce psy obszczekuje nieźle,przeważnie te które przebiegają koło naszego ogrodzenia. Najważniejsze że jest to że znosi cierpliwie pieszczoty moich latorośli,szczególnie młodszej,nie warknęła ani razu. Nie mam do nikogo absolutnie żadnej pretensji,sama chciałam żeby była już z nami.Może to ciut za wcześnie ale to tylko moja wina. Wanilka jest bardzo inteligentna i ma swój charakterek.Z podwórka wraca na wołanie ale wczoraj mi śmignęła między nogami w furtce i miałam niezłego pietra.Noc ciemna,pola,ulica a ona na żadne wołanie nie reagowała. Właśnie zjadła i od razu nasiurała na panele,dziś trzeci raz.Teraz zmiana córki,ja się już za szmatę nie łapię. Zauważyłam że zjada i idzie siurać (chyba w podziękowaniu).Następnym razem jak zje to ją na dworek od razu będę prowadziła.Może zaczai o co chodzi. Dziękuję za telefony.Ja naprawdę jestem dobrej myśli,trzeba jej dać trochę czasu.Chudzina z niej trochę,tylko sierść ma taką bujną ,Teresz mi poradziła żeby jej witaminki jakieś dać,może to brak witamin. Szew wygląda tak jak wczoraj,gorzej nie jest.Smaruję maścią. Pojadła,posiurała i śpi.Będzie dobrze. Quote
leni356 Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 Gryzeldzia, dobrze że ją wzięłaś i wcale nie wcześnie. Siedzi sobie w domku, a nie w kojcu :shake: Z tym sikaniem to trochę niepokojące - może przejdź się do weta. Quote
leni356 Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [quote name='beka']Leni a czemu znowu? wcześniej umierały już psiaki na parwo w tym schronisku??[/QUOTE] nosówka, post #116. A jakie miała objawy Foksia? :( Quote
sacred PIRANHA Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 kwestie Wanillki ja znam bardzo dobrze...pamietam ją ze schroniska...pamietam jak w schronisku nam zniknęła (niby poszła do adopcji) potem nagle się pojawiła... widziałam ją jeszcze na początku u zadry w DT(w mieszkaniu), potem pojechała do DT do kojca do cudownych ludzi...kiedy była sterylka i gdzie przebywała po nie wiem bo miałam już zamieszanie z tymczasami:-( Quote
paros Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [quote name='Rodzice Maciusia :)'][IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/ADMINI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-1.png[/IMG][IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/ADMINI%7E1/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-2.png[/IMG]http://www.dogomania.pl/threads/174326-W-typie-Golden-Retrievera-Pomocy[/QUOTE] czyli link do wątku [URL="http://www.dogomania.pl/threads/174326-W-typie-Golden-Retrievera-Pomocy"][B][COLOR="#800080"]http://www.dogomania.pl/threads/174326-W-typie-Golden-Retrievera-Pomocy[/COLOR][/B][/URL] Quote
paros Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [quote name='beka']Foksia umarła dziś. Piesek przestał jeśc[/QUOTE] Bardzo Ci współczuję :-(:-( Biedna foksia :-(:-( Trzymam kciuki za pieska aby wyzdrowiał Quote
kometa Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 dzieciaczek zmarł. babcia ma prztaczana krew Quote
leni356 Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [quote name='kometa']dzieciaczek zmarł. babcia ma prztaczana krew[/QUOTE] Który dzieciaczek? Leoś? Quote
kometa Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 nie, moje najukochańsze "spanielowate"słoneczko Quote
leni356 Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 [quote name='kometa']nie, moje najukochańsze "spanielowate"słoneczko[/QUOTE] Wsadzili go z chorymi psami i tam siedział :shake::shake: Czy oni w tym schronie nie mają miejsca na zdrowe szczeniaki? Nie wiesz co to było? Nosówka czy parwo? Kurcze, uratowaliśmy tą sznupcię a on został i nie schodził mi z głowy :-( Wszystko to o kant tyłka, bo za późno, co za życie :-( Quote
*Gajowa* Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 Leosiowaty dzieciak - Lord walczy z chorobą... trzymajcie kciuki. Quote
sacred PIRANHA Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 Gajowa nie wiem jakie ma objawy, czy to to samo...ale u Nany efekty dały takie leki: lincostpectin, synulox, solvestyl, buscopan i codziennie w kroplówkach PWE, NaCli i glukoza Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.