Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 186
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Jestem.

Nienor, tak jak myślisz, pierwszy wet. Właśnie wróciłam od kolejnego. Dostała dużo rożnych leków. P/krwotoczne, wapno, i nawet nie jestem w stanie powtórzyć. Kazał ogrzewać, nawadniać glukozą i mierzyć temperaturę. DAŁ SZANSĘ. Jutro do kontroli. 

Bou, dzięki serdeczne za pomoc w znalezieniu weta 24/h. Obejrzał sunię, wypytał o wszystko, dokładnie wytłumaczył. 

 

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM!

Posted

Nie założył bo przy takiej temperaturze ciała - 36,4 - ponoć mogą popękać naczynka, a żyły są za bardzo obkurczone. Kazał dawać dużo glukozy do picia, niech wymiotuje, ale zawsze coś się wchłonie. Na razie nie jest odwodniona. Krwawienie z przewodu pokarmowego - nie wiadomo czemu, ale jest. Dostała Vitacon. Po osłuchaniu - zmiany w płucach. Dużo tego jest. Ale ogólnie powiedział, że jest dosyć silna, trzeźwo oczami patrzy, podniosła się trochę na przednich łapkach i zamerdała ogonem - to jest duży plus. Kroplówki od jutra.

Posted

Krwawienie z przewodu pokarmowego jest skutkiem mocznicy i owrzodzenie jakie w nim powstało. Zmiany w płucach to się domyślam chlupotania - obrzęk płuc to też skutek daleko posuniętej mocznicy. Nie założył wenflonu bo przy niskiej temperaturze ciała naczynka pękają... Nawet nie spróbował :/ Niech pije i rzyga :/

Dobrze jutuś, że w ciebie wstąpiła nadzieja, ale ja czytając co zrobił trzeci wet się coraz bardziej załamuje.

Posted

Żeby nie być gołosłowną cytat z ukochanej wikipedii:

 

Cytuj

Clinical features of uremia:

 

Gastrointestinal - anorexia, nausea, vomiting, stomatitis, superficial gastrointestinal ulcers

 

 

Cardiovascular - hypertension, peripheral and pulmonary edema

 

Posted

Rozmawiałam przed wyjazdem do trzeciego weta z pewną panią weterynarz, która mówiła o tych kroplówkach i dokładnie opisała co należy robić. Mówiła o tych kroplówkach, że przez ok. 5 dni trzeba dawać, zrobić kontrolne badania z krwi i moczu. Chyba rano do niej pojadę. 

Posted

Tak zrób.JEDZ.

Trzeba ją płukać I nawadniać.Pies jest w ciężkim stanie,spowodowanym zarówno ropomaciczem jak I niewydolnymi nerkami.

Podejrzewam ,ze w płucach jest płyn...

Przy dobrym (!) prowadzeniu ma szansę z tego wyjść.

Wkłucie się do żyły w takim stanie jest rzeczywiście trudne,ale absolutnie wykonalne....Trzymajcie się I odzywaj się.

Posted

Tylko jeśli jechać to nie tam, gdzie pełnią dyżur 24h w nagłych wypadkach tylko do kliniki 24h.

W pierwszym przypadku lecznica jest zamknięta, więc lekarz specjalnie przyjeżdża i zwyczajnie nie chce mu się siedzieć z psem z kroplówką 3godz czy robić badań krwi (gdy ma laboratorium na miejscu), bo to zajmuje czas a on chce wracać do domu.

W drugim przypadku lecznica jest normalnie otwarta i nikomu się nie śpieszy, żeby pozbyć się właściciela, bo przecież i tak nigdzie wet się nie śpieszy - jest w pracy na nocnej zmianie.

Posted

jutuś pytaj czy założą wenflon i dadzą kroplówke.jeśli nie-powiedz dziękuję.oto chodzi,ze pies ma byc "karmiony"dozylnie,własnie po to żeby nie żygał(a tego weta z całodobowej który powiedział "niech żyga"to bym zwyzywała....)

Posted

Jestem po kolejnej wizycie z sunią, u kolejnego weta, a właściwie wetki. Sunia dostała dużo leków: kroplówki dożylnie, witaminy, minerały. Miała zrobione usg całego brzuszka. Na podstawie wyników badań z krwi - ostry stan zapalny, dlatego te krwiste wymioty i biegunka. W domu węgiel i furosemid jak się nie wysika. Wieczorem kontakt telefoniczny, jak się ma sunia. Jutro na kolejną kroplówkę i tak do soboty, potem kontrolne badanie krwi. Nareszcie ktoś zajął się moim pieskiem. Ta Pani Weterynarz wykazała się ogromną wiedzą i zainteresowaniem, a także okazała ogromne serce dla mojej suni. 

Posted

Dzielnie walczysz o psa.Trzymaj sie tej wetki.Sunia niech zdrowieje!

I melduj,Jutuś,bo my sie tu naprawdę o nia martwimy,sporo juz przeszła...

Skądinąd - na wyjątkowych idiotów trafiałaś...

Posted

Ach ci weterynarze,ja też zawsze trafiałam na idiotów.Kiedyś dawno temu mój pies zaczął się dziwnie dusić,jakby kaszlał i chwilami nie mógł złapać tchu.Byłam wtedy u paru wetów, każdy miał inną diagnozę,a to woda w worku osierdziowym,a to zapalenie krtani i tchawicy,a to zapalenie płuc,chore serce,a to niewydolność krążenia i jeszcze zbyt długie podniebienie.Pojechałam z psem do Instytutu Weterynarii w Olsztynie i tam poddano psa różnym badaniom.Wykluczono wszelkie choroby,zrobiono bronchoskopię i okazało się że psu zalegał groszek zielony gdzieś w przewodach.Po usunięciu pies zaczął normalnie oddychać.Fakt tam dysponowano sprzętem,wystarczyło prześwietlenie pyska i wszystko wyszło.Jak była szczeniakiem jeden wet leczył ją na grzybicę,prosiłam o zeskrobiny ale stwierdził, że nie potrzeba bo odróżnia jeszcze grzyba,czuł się wręcz urażony że powiedziałam iż leczy psa na oko bez badań.Pies wyglądał fatalnie,zmieniłam weta i okazało się że to był nużeniec.Trzymam za Was kciuki i walczcie,bądź dobrej myśli i włącz pozytywną energię.

Posted
25 minut temu, jutuś napisał:

Mierzę regularnie.Ma około 36,5 

To zdecydowanie za mało.I to niestety, niedobrze swiadczy o jej kondycji.

Prawidlowa temperatura u psa oscyluje w granicach 38 stopni.

Ogrzewaj ją,okryj polarem np.

(Tak,mozna wyczuć pełen pęcherz.)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...